Z góry przepraszam fachowców od internetu za czasem nieprofesjonalny język, purystów językowych za kolokwializmy, a lepiej zorientowanych za tłumaczenie na poziomie tych mniej zorientowanych. Jak już ustaliliśmy nie jestem wybitnym fachowcem, jedynie praktykiem i do praktyków zamierzam dotrzeć, zatem chodzi mi o skuteczność, a nie urodę wypowiedzi. Coś mi się wydaje , że powoli nadchodzi okres w którym znajdzie się czas na poczytanie.
Portal tego typu jak np przytoczony visitnorway.com można porównać do współczesnej multimedialnej i mobilnej tablicy ogłoszeniowej. Jesteśmy odpowiedzialni za jej wygląd ( co ma wpływ na skuteczność przekazu) oraz lokalizację ( co ma wpływ jeszcze większy, a dzięki mobilności możemy go pokazywać bardziej tam gdzie nam to będzie potrzebne). Mamy wpływ ( decydujący) na ogłoszenia które się na niej znajdują. Podział na samodzielnie redagowane portale regionalne pozwala na uporządkowanie informacji bez utraty kontaktu z turystą szukającym akurat innej lokalizacji. Dalej już o naszej lokalnej tablicy ogłoszeń.
I tak zależnie od naszych potrzeb czy wiedzy, będą tam informacje o atrakcjach, przedsięwzięciach, imprezach, historii itp itd mające za zadanie przyciągnięcie oglądającego ( tu turysty) do całej tablicy ( czyli portalu miejskiego) oraz posortowana i uporządkowana oferta komercyjna ( usługi, transport, handel itp). Będzie też stały dział informacyjny ( standard o dyżurach aptek, lekarzy, informacje UM itp), dział dla autorów blogów, konkursy promocje ( zależnie od potrzeb) oraz wewnętrzna ukryta część komunikacji pomiędzy użytkownikami portalu.
SEO czyli Search Engine Optimization – to proces, którego celem jest zwiększenie pozycji strony www w darmowych (naturalnych, organicznych) wynikach wyszukiwania. SEO oznacza optymalizację strony internetowej pod kątem wyszukiwarek, premiuje działania wielowątkowe ( kompilację tekstów, filmów, czatów itp itd) - stworzenie portalu zatem daje znacznie większe możliwości przebicia się ze swoim ogłoszeniem do zainteresowanych niż taka próba realizowana samodzielnie. Skuteczność dodatkowo podnosi fakt , że osoba zaglądająca na portal miejski jest zainteresowana miastem więc ewentualne ogłoszenia nie będą traktowane jako spam , a jako pożądana informacja dopasowana co do miejsca, czasu i odbiorcy.
Profesjonalny portal jest wyposażony w narzędzia pozwalające na sprawdzanie jego skuteczności zależnie np od wersji językowych , bądź samodzielnie kierować jego aktywność w konkretnym kierunku. Jednym słowem pozwala nam na samodzielną reakcję na oczekiwania rynku lub samodzielne kierowanie oferty w konkretnym kierunku. Możemy sobie wyobrazić , że nasza tablica ogłoszeniowa z różnych przyczyn jest mało skuteczna w miejscu A ( np kryzys ekonomiczny w Republice Hula Gula), za to wiemy, że na forach społecznościowych w miejscu B pojawia się trend do poznawania nowego - tam kierujemy nasza tablicę ozdobioną zdjęciami, filmami czy kamerkami w zrozumiałym dla nich języku. Chcemy pokazać się w miejscu C możemy skierować tam naszą ofertę uwzględniając ich specyfikę. Naturalnie to wymaga naszego przygotowania. We wcześniejszym blogu opisywałem nieudaną kampanię skierowaną do Rosjan przez Słowaków, podobnie jak my obecnie np nie jesteśmy przygotowani do masowego przyjęcia np gości z Chin.
Ofertę możemy kierować zarówno geograficznie ( co jest nieco trudniejsze) jak i do konkretnych grup ( co jest skuteczniejsze na dłuższą metę jeśli będziemy konsekwentni). Np rodziny z dziećmi, seniorzy ( mój prywatny pogląd , że to bardzo dobrze rokująca grupa), zwolennicy sportów ekstremalnych, cykliści, biegacze, narciarze itp itd. Oni z racji swoich jasno określonych preferencji potrzebują znacznie więcej informacji niż potrafi im dać nawet największy globalny portal rezerwacyjny.
Jeśli zostaniemy bierni - zmuszamy ich do samodzielnego szukania w gąszczu innych ofert, interesujących ich informacji - aktywni - damy tej grupie ( to bardzo pokaźny procent ogółu turystów) po pierwsze informację o miejscu ( marketing miejsca), po wtóre o naszej ofercie indywidualnej ( hotelu, karczmie, sklepie czy usłudze). Znów się powołam na wcześniejsze zapisy w blogu, znacznie lepiej jest funkcjonować we właściwie wypromowanym i sprofilowanym miejscu niż promując siebie w miejscu nieznanym lub o kiepskim odbiorze. ( dlatego znane turystycznie miejsca mają bardzo wysokie ceny nawet podrzędnych hoteli czy restauracji bo liczy się miejsce ( efekt wow) w odróżnieniu od inwestowania w coraz wyższy standard obiektów w nisko ocenianych miejscach ( zawsze będzie za drogo dla turysty i za mało dla właściciela) z czym mamy często do czynienia u nas.
Przedstawienie właściwej oferty właściwej grupie docelowej jest bardzo istotne. Po pierwsze obie strony wiedzą czego oczekiwać od siebie nawzajem. Turyści mają w jednym miejscu to na czego szukanie muszą poświęcić swój czas, a po drugie , (ważniejsze) czują się dopieszczeni. Po kolejne, nie ma możliwości by mieć ofertę uniwersalną, by zwolennicy ciszy i spokoju mogli równolegle funkcjonować ze zwolennikami spędzania urlopu w dyskotekach i knajpach, by zamożni szukający luksusu znajdowali zadowolenie w mieście pełnym dyskontów i second handów, jak i turysta ekonomiczny czuł się dobrze przed wystawami zegarków, biżuterii i śniadań z kawiorem i szampanem - takie zestawienia zawsze budzą u której ze stron poczucie dyskomfortu.
Grupa o której mowa to klient o ustalonych potrzebach, aktywny, często wyjeżdżający, wiedzący czego chce i gotowy za to zapłacić jeśli zostanie to docenione. To na całym świecie najbardziej pożądana grupa turystów, świadomie wybierająca miejsca pobytu, o największym współczynniku powrotów oraz silnie opiniotwórcza. Oni też stanowią wiernych odbiorców takich portali, to my posługując się wiedzą jak i doświadczeniem powinniśmy ustalić grupę docelową i konsekwentnie w tym kierunku oferować swoje usługi. Pamiętajmy jednak, że obecnie niemal 70% ogółu rezerwacji to internet i tu musimy skupiać nasze wysiłki.
Jeśli ktoś zainwestował swój czas i środki w hobby, czy tylko modę - przy wyborze miejsc pobytu kieruje się poza modą ( czyli to co chcemy osiągnąć w dłuższym wymiarze czasu) - emocjami, to dla nich ma służyć opowiedziana historia miejsca, zdjęcia czy filmy z atrakcjami, blog lokalnego przewodnika czy zachwyconych turystów takich jak on sam, informacja o wszystkich niezbędnych mu rzeczach by na końcu zarezerwować bezpiecznie rekomendowany przez portal hotel, pensjonat czy apartament. To musi być szybkie i skuteczne, obsługiwane praktycznie całą dobę i w kilku językach. Stać nas na to jako pojedynczych usługodawców ? Oczywiście nie - portal traktowany jako partner - tak. Portal traktowany jako partner przyjmie i zorganizuje imprezę dla firm ( przecież nie ma własnych ośrodków). Portal traktowany jako partner zrobi imprezę promocyjną o znacznie większej skali niżby stać było każdego z osobna, o większym zasięgu i zawsze promując całość oferty jak i każdego z osobna. Portal potrafi scalić chętnych z wielu obiektów i zamiast kolejnej obniżki cen zaoferować po sezonie np kulig, czy wyjście z przewodnikiem itp itd - i wszystko to zawsze siłami uczestników przedsięwzięcia samemu pełniąc raczej funkcje koordynacyjne.
Kolejny aspekt to to , że portal działa ogólnokrajowo oraz międzynarodowo. W obecnych czasach gdzie mobilność turystów jest ogromna, decydują się oni na zaufane, sprawdzone źródła informacji co powoduje nawyki korzystania. To ogromna siła, której nie powinniśmy lekceważyć. Stąd lepiej funkcjonować w już istniejącym otoczeniu niż samodzielnie , z różnym skutkiem, budować zaufanie i bazę na już istniejącym i zagospodarowanym, rynku.
W dobie internetu, mobilności turystów zarówno krajowych jak i zagranicznych , urządzeń mobilnych oraz dyktatu mediów, musimy mieć narzędzie do : z jednej strony wykrywania zmieniających się trendów czy warunków , z drugiej zaś do reagowania na te zmiany. Bierność w naszej branży oznacza regres.