Obiecanki cacanki.

Z niku widać skąd jestem. Lata już swoje mam, do Zakopanego przyjeżdżałem od dziecka czyli ponad 50 lat i w sumie jakby wszystko zliczyć to ponad 2 lata życiu tu spędziłem. Głównie na nartach, chociaż też trochę bałamucąc miejscowe i przyjezdne dziewczyny :). Teraz, po tym wstępie, do rzeczy.
Pamiętam jak jeszcze za komuny dyrektor Byrcyn, jako obrońca Parku, odsyłał wszystkich w pasmo Gubałówki, by tam inwestować w tereny narciarskie. A jak ktoś się zjawiał chętny, to było nie, bo nie zgadzał się obywatel Wojciech Byrcyn, bo nie chciał by mu woda zalewała dom, posesję czy jaki tam był powód. Ot takie rozdwojenie jaźni. Ale ja rodzinę Byrcynów rozumiem, ich prawo własności rzecz święta ( to nie drwina) i przekonali mnie, że w sporze o Gubałówkę mają rację. Zresztą biorąc pod uwagę fakt, że na Kotelnicy też niewiele wyszło PKL ( mam tam znajomych górali, którzy mają tam domy i ziemię) to sprawa jest jasna. Byrcynowie mieli, i może, jeśli PKL nie zmienił podejścia, mają rację. Dlatego tak bardzo mam za złe dyrektorowi Byrcynowi, ze wtedy, u schyłku komuny, tak zaciekle bronił kotłów i "Świńskiego" przed rozbudową infrastruktury. Bo to tam jest naturalne zaplecze narciarskie. Uwierzcie staremu narciarzowi, . Wiem, ze to na górnej polanie przez lata były slalomy o Puchar Zakopanego, że teraz, można by budować trasy na drugą stronę. Ale te trasy, razem z 1, nie byłyby nawet porównywalne ze Szczyrkiem dobrze zagospodarowanym. starszy syn, gdy w wieku 3,5 roku przełamał się i zjechał całego Koziołka poszedł ze mną na Gubałówkę, na 1. Okazało się, że nie miał żadnych problemów i od następnego dnia był tylko Kasprowy. Starszy praktycznie po krótkim kursie na połówce Nosala, w podobnym wieku, ćwiczył Kasprowy. Bo to tam, w kotłach, na odnowionym Fisie, Kalatówkach kryje się cały potencjał narciarski Zakopanego. Upatrywanie konkurencji w Białce i chęć rywalizowania z nimi stokami Gubałówki, Gładkiego czy Kotelnicy to pomyłka. One są słabsze od Jaworzyny Krynickiej. Co nie znaczy, że nie należy ich narciarsko zagospodarowywać. Ale bez stacji "alpejskiej" z prawdziwego zdarzenia, stoku Nosala po całej długości, daleko nie zajedziecie. Pretensje do Byrcyna można mieć ewentualnie za jego decyzje jako dyrektora, ale nie jako obywatela i mieszkańca podnóża Gubałówki. Dla Zakopanego ważniejsze jest by Pendolino z wychylaną kabiną dojeżdżało 2 lub nawet 4 razy dziennie pod Tatry w tempie lux torpedy sprzed wojny. Bo autostrada do Zakopanego to raczej szybciej dotrze od strony Czarnego Dunajca niż Krakowa :). Skupcie się na tym, to będzie ważniejsze. Ktoś w poście pod innym blogiem wpisał, ze kolejkę na Gubałówkę pobudował minister Bobkowski z pominięciem praw górali. Ten sam Bobkowski, który pobudował kolejkę na Kasprowy. Przydałby wam się dzisiaj taki cepr jak Bobkowski, zięć prezydenta Mościckiego, który doprowadziłby szybką kolej, zagospodarował kotły i dał nowego ducha Zakopanemu. Czego Wam życzę na ten Nowy Rok i nowym władzom na całą kadencję lub 2 :)

boje sie ze mi goscie narty zniszczą ...

ty mundro boisz sie ze ci wypozyczalnia siadzie?? I tak z niej dochodow nie masz tylko zyjesz z TTOZ. Jeszcze kilka dni temu pialas z zachwytu jaki to kalata swietny ze jeszcze radnym nie zostal a juz gubalowke otworzyl. Sciema I nic wiecej. Gubalowka - kalatowka ( na zawsze niedostepna) tam nie ma sie co cackac sciemniac ludzi tylko kawa na lawe. Kamera I transmisja na zywo z negocjacji. Za dzierzawe ma placic Panstwowa spolka wiec tajemnicy zadnej nie moze byc ile zaplaca. Po co sciemniac ze ja chce a oni nie chca?? Wyjawic oferte jednej I drugiej strony

jesli trasa ruszy przy braku sniezenia i małej pokrywie naturalnego sniegu to ludzie sobie beda "zrąbywać" narty, dechy ( slizgi) ze bedzie sie płakać. To co pozostało po wykopaniu palikow i scieciu drzewek bedzie przeciez niewyrównane i niewyplantowane z braku czasu chociazby...

Ile kosztowały listy Poparcia dla byłego burmistrza Majchra nas podatków, oto przykład - nagrody za nasze pieniądze, SZCZYT BEZCZELNOŚCI MAJCHRA: Przyznaję nagrodę dla Pani Anny Sztaudynger – Kaliszewicz za współorganizację jubileuszu 110 rocznicy urodzin i 44 rocznicy śmierci wybitnego poety, mieszkańca Zakopanego – Jana Sztaudyngera w wysokości 3.000 zł.
Przyznaję nagrodę dla Pani Pani Doroty Sztaudynger Zaczek za współorganizację jubileuszu 110 rocznicy urodzin i 44 rocznicy śmierci wybitnego poety, mieszkańca Zakopanego – Jana Sztaudyngera w wysokości 3.000 zł.

Skłamał i był beznadziejny , poniósł konsekwencje chociaż nie był to Pinokio , gdyby był trzecią kadencję ( Boże , chroń Zakopane ! ) może też by go dostał . Swojego Pinokia oczywiście masz prawo przyznać , naszego niech się boją wszystkie kłamczuchy i opowiadacze .

@Mona, więc spróbujmy inaczej. Odpowiedz na takie pytanie: "czy były, dwukrotny burmistrz Zakopanego, pan Janusz Majcher, ani razu nie skłamał podczas urzędowna oraz w czasie kampanii wyborczych, oraz, czy spełnił WSZYSTKIE, co do joty swoje obietnice"?
Po twojej odpowiedzi podejmę decyzję, komu przyznać Pinokia Millenium!!
Bo że go komuś przyznam, to rzecz pewna!

Mona

A ty wiesz gdzie ten Pinokio na koniec wylądował ???

@Kaldes - no rzeczywiście masz problem z " kumaniem " , " co ma piernik do wiatraka " .Tytuł brzmi Pinokio Roku a nie Przewodniczący Pinokio czy Burmistrz Pinokio , otrzymywać go będzie osoba , która kłamie albo nie dotrzymuje słowa , może to być burmistrz , może to być przewodniczący , może to być radny a możesz to być Ty . Kłamał Zacharko to dostał , z rozbawieniem patrzyłam jak nagrodę dwukrotnie oddawał " oddany " przewodniczącemu Dorula , teraz jak on będzie kłamał też dostanie i co zabawniejsze nie będzie miał komu oddać , chyba , że znajdzie się jakiś następny " poddany " :-)))) A najlepiej niech dotrzyma obietnic .

A ja tymczasem wracam do krytykowania. Tym razem Mony.
@Moniu kichana, oj przepraszam, kochana, tylko ktoś bardzo pozbawiony logiki napisze takie pierdoły jak ty! No bo skoro poprzednim razem Pinokia Roku przyznano przewodniczącemu Rady Miasta, to dlaczego teraz nie? Jeżeli teraz macie zamiar Pinokia Roku przyznać burmistrzowi, to dlaczego wtedy nie? Czyżby zakres obowiązków przewodniczącego Rady Miasta i Burmistrza się ostatnio zmienił?
A może to chodzi o to, że najpierw było tak, bociana kopał szpak, a teraz będzie zmiana, szpak będzie....
Nic z tego nie kumam.

Pseudonim: janusz522:
"Napisze Wam tylko tyle ze ten Kaldes to wyjatkowa menda ,wydaje mu sie ze na wszystkim najlepiej i wszystkich krytykuje po prostu paskudny typ"

Aż zaniemówiłem z wrażenia. Nie , wcale nie wydaje mi się, "na wszystkim najlepiej". Do tego czasu byłem przekonany - z rezsztą nie tylko ja, na tym forum, - że "na wszystkim najlepiej" to się tutaj ta, co bardzo "trafnie" oceniła twoją "trafną analizę". A teraz "dowartościowany" przez panią uczoność z multifakultetami wracaj na zmywak. Bambur nie będzie czekał na ciebie w nieskończoność!

g - rzecz w tym, ze niezależnie od mojej opinii na temat jakości 3 i 4 władzy od rozliczeń są oni a nie Rada Miasta. Ta włąśnie jest od tego, by wreszcie mieć Biuro Promocji z prawdziwego zdarzenia, polityke inwestycyjną proturystyczną, działac włąśnie w kierunku zgody by choc troszke zobaczyc jak mają w Białce itp. Mnie Gubałówka służy głównie jako symbol - wchodzenia nowej władzy i symbol traconej na przestrzeni lat szansy bo wcale nie pomoze nam narciarsko nawet 10 tras na Gubałówce kiedy w kraju bedzie o nas taka opinia jaka jest. Władze lub stanowiska kierownicze powinni pełnic fachowcy w specjalnosciach nam niezbędnych a nie w rozliczaniu poprzedników. Bo patrząc do tyłu tam właśnie nadal będziemy. Paradoksalnie nasza branza turystyczna to bardzo poważne wielomilionowe biznesy któe tracą razem z opinią bardzo szybko a odbudowuja latami. Spodziewałem się właśnei takiego sygnału a tu bon moty z Millera o tym jak kto kończy. Kazdy facet zaś wie że aby dostac szansę na skończenie najpierw trzeba dobrze zacząć.

esek
Rozliczenia -to nie zabawa. Właśnie, gdyby rozliczyć poprzednią władzę- następni pewnie by się obawiali.Pewnie by się zastanowili. A tak?
Z wielkiej polityki -z tej samej bajki co nasz JM wciąż robią z nas bydło wyborcze- robią co chcą i za ile chcą.Może zacząć trzeba od podstaw? od gminy, miasta ,dzielnicy?
Na rozliczenie Doruli mamy trochę czasu.

Tego szkodnika Byrcyna i jego rodzinę należy pogonić z tego miasta raz na zawsze,przez 10 lat terroryzuje miasto i to bez żadnych konsekwencji!przez tych chorych ludzi wielu mieszkańców straciło źródło utrzymania a Zakopane straciło status "Zimowej Stolicy Polski",żeby było śmieszniej matolstwo głosuje na KB myśląc naiwnie ze Gubałówka po wyborach zostanie otwarta!!Drakula ze swoją świtą urządza happening ,ubiera narty (ledwo na nich stojąc) i jako" pierwszy narciarz "od 10 lat zjeżdża przez zagrodzona działkę, ŻENADA!

trafna analiza :)

Napisze Wam tylko tyle ze ten Kaldes to wyjatkowa menda ,wydaje mu sie ze na wszystkim najlepiej i wszystkich krytykuje po prostu paskudny typ.MilegoDnia zycze i nie wchodzcie za duzo w polityke to mniej sie bedziecie denerwowali :)

podobno Pan Byrcyn dnia 01.12.2014. wystąpił o zgodę na budowę nowego płotu na Gubałówce, tym razem betonowy:)
taka wesoła wiadomość dla tych którzy głosowali na synka i na nowego burmistrza , który cały czas twierdzi że już już wszytko załatwione

Właśnie Kaldes
Dużo wartościowych ludzi związanych z PiS.a także z PO odpadło. A przeszli tacy jak Byrcyn, Kalata, Hyc, Filipowicz. Cieszą Cie wyniki wyborów do RM? Ja kiedyś zagłosowałem na PIS. A potem rozłożył to Lepper z Giertychem. Nie wiem kim jesteś w tym PiSie, ale jak chcesz rządzić, to powinieneś mnie przekonać, a nie walczyć ze mną.

Dla mnie Dorula to opowiadacz i Dyzma , będzie burmistrzem jak dotrzyma obietnic i trochę " popracuje nad sobą " . Jeśli obietnic nie dotrzyma będzie kolejnym Pinokiem Roku . Obietnic było dużo więc Pinokio powinie być okazalszy niż ten dla Zacharko . Czekamy .

I to wszystko Kaldes w zakresie merytoryki ? No czuje się pokonany sila argumentów. Właśnie tego się obawiam, iż jak opadnie kurz bitewny, jak znikną emocje i rozliczy się wszystkich ze wszystkiego, to nadal Gubalowka będzie zablokowana, PR Zakopanego będzie jaki byl bo amunicja się skończy na etapie walki o wladze. Wtedy znów się zobaczy jak kto konczy , a nas nie stać na kolejne lata eksperymentów. Potrzebny od dawna jest program pozytywny dla miasta a tu jak zwykle wszystko skrzeczy, nawet drobna obietnica przerasta

Kredyt zaufania, to "matematyka na poziomie gimnazjum"?
esek, prawdopodobnie masz problem ze znaczeniem słowa bliskoznacznego, ewentualnie definicją synonimu. A może i jedno i drugie?
Nie szkoda Ci "klawiatury na jaołwe przekomarzania"?

g - nie mam guru, nie było mi po drodze ani z Majchrem ani nie jest z Dorulą. Mnie interesuje miasto a obawiam się, ze doszło do zmiany władzy wyłącznie po to by nie było Majchra a nie po to by było nam lepiej.
Kaldes to matematyka na poziomie gimnazjum - koszty kredytu są większe kiedy go nie spłacać. Podobnie jak marnowanie klawiatury na jaołwe przekomarzania. Robienie show z Gubałówką miało konkretny cel - pomóc w wygraniu wyborów - pomogło a teraz wiadomo co takie są fakty i żadne wytykanie przekrętów byłego nie przykryje tego. Znowu zamiast coś robić bedzie zabawa w rozliczenia.

esek, nie ważne, jak kto zaczyna. Ważne, jak kto kończy. Po tym poznaje się prawdziwego mężczyznę! Powtarzam. Mężczyznę. Nie majchra.
Ps, z tymi odsetkami karnymi i ustawowymi od kredytu zaufania, to pewnie sam nie wiesz o co ci biega.

esek
kredyt BANKOWY narasta o odsetki.
kredyt zaufania? a co to takiego w ustach zwolenników JM?

esek
nie jestem żądna krwi- bo to nie o to chodzi. Ale odwołanie ze stanowisk nie załatwia sprawy.Najpodlejszy pracownik jak opuszcza stanowisko- robi inwentaryzację. Jak się nie rozliczy ze wszystkiego -zapłaci.
Nie będę wyliczać -co ten twój guru naobiecywał.
i jeszcze jedno -dlaczego zaprzyjaźnione firmy (wiem o cechu rzemiosł) były zwolnione z podatku od nieruchomości? Bo tam wybrali ciastkarza do rady? to ok 50 tys rocznie. zobacz- jaką kasę tam robią przez wynajem .dlaczego nie zwolnili reszty podmiotów? to jest ok? a wy- kota do góry ogonem. zakrzyczeć, zagadać.

@ g "winni" wymienionym przez Ciebie występkom zostali odwołani ze stanowisk. W niczym nie zmienia to faktu iż obecni na starcie zaczęli z grubej rury, strach sie bac co dalej z obietnicami. Kredyt zaufania ma to do siebie , ze niespłacany od początku narasta i o odsetki ustawowe i o karne.

Kaldes -masz rację. Nie ma tu mowy o gigantycznych przekrętach,wielomilionowej dziurze budżetowej (kredytahc,które należy splacić z bandyckimi odsetkami) z której ochoczo brali na remonty wyremontowanych dróg, Nie przeszkadza ignorowanie prawa choćby budowlanego, sprzedaż kolejki nie wiadomo komu za kwotę niewiele wyższą za jaką ją wyremontowali,Wywalanie w błoto pieniędzy na zachcianki Marczułajtis i spółki. Wszystko to pikuś. Ważna jest pierdoła. Nie ma Gubałówki już lata- więc się jeździ obok .Albo na Harendzie. Albo w Małem Cichem ... A oni dalej swoje.

Do Kuby Meglicza i Mony. Nigdzie nie znalazłem w Waszych tekstach, komu tym razem należy przyznać tytuł Pinokia Roku.

Przepraszam, ale zgubiłem "nie", powinno być "nie było".

Mięso już jest, i śnieg jest tylko podobno wódy nie wolno pić na stoku.

Owszem byłby to ogromny sukces, ale tylko medialny (że tak powiem) i tylko dla zakopiańczyków,. Dzisiaj, w czasach jednodniowych niusów, już nie pamięta trasy narciarskiej na Gubałówce. Trasa na Gubałówce była super w moim i Pana dzieciństwie. Obecnie wymaga milionowych nakładów na roboty ziemne i wycinkę drzew (rejon przed i za mostkiem), roboty inżynierskie (mostek), nowoczesny system naśnieżania oraz stworzenie darmowego parkingu. Puki co, wolę płacić za jazdę na nartach Białcanom i przyglądać się jak to jest gdy zgoda buduje, a zawiść, głupota i brak stosownych przepisów jak choćby "prawo śniegu" rujnuje. Bo prawo dotyczące własności prywatnej nie zawsze powinno być przed dobrem ogółu, ale zawsze naruszanie prawa własności powinno być odpowiednio rekompensowane (a tak chyba było w tym przypadku).

Niestety wraca pomysł wprowadzenia na stałe wręczania tytułu Pinokia Roku a miało być tak pięknie ! Aż boję się pomyśleć co będzie z pozostałymi obietnicami .

Kubuś dobrze wiesz , że ta obietnica to mrzonka! Teraz to i tak trochę za późno o jakieś kilka lat?