Reklama

2023-04-06 21:00:09

Jurgów, Łysa Polana, Nowy Targ

Na Łysą Polanę spod Verdun

Reklama

Losy kraju, wydarzenia i czasy, w których żył mój ojciec, sprawiły, że miał "bogaty" życiorys - przekonuje w rodzinnej kronice córka Franciszka Płaczka, Emilia Kilanowicz z Nowego Targu.

O urodzonym w zaborze pruskim Franciszku Płaczku jedno można na pewno powiedzieć - przyszło mu żyć w ciekawych czasach. Urodził się w 1895 r. w Sadkach w województwie poznańskim jako najmłodsze z siedmiorga dzieci Wojciecha i Katarzyny z Ciesielskich. I choć w tamtych czasach groziły za to poważne konsekwencje, w jego rodzinnym domu kultywowano obyczaje polskie i język polski. Po osiągnięciu pełnoletności, jak większość jego rówieśników, otrzymał wezwanie do wojska. W dokumentach z tamtego okresu czytamy, że postury był raczej drobnej. Mierzył 171 cm, ważył 65 kg, miał blond włosy, pociągłą twarz, siwe oczy i znał biegle język niemiecki.

Rodzinne pamiątki

Przyczynkiem do pochylenia się nad życiem ich nieznanego dziadka i pradziadka stała się dla jego potomnych, Wojciecha i Wiktora Kilanowiczów, kronika rodu napisana przez córkę Franciszka Płaczka, Emilię Kilanowicz, a także przechowywane pieczołowicie rodzinne pamiątki, dyplomy, medale, przedmioty osobistego użytku i inne dokumenty. To z nich da się wyczytać, że przodek rodu, który nie doczekał się narodzin wnuków, był człowiekiem o silnym charakterze, niezłomnym kręgosłupie moralnym, głębokim patriotyzmie i odwadze, ale także oddanym rodzinie ojcem i głęboko wierzącym Polakiem. - Dla mnie pradziadek był bohaterem. Nie miałem szans poznać go osobiście, ale zawsze ten jego cień gdzieś w naszej rodzinie był - tłumaczy, pokazując rodzinne pamiątki, prawnuk Franciszka, Wojciech Kilanowicz. Wertując karty rozpadającej się ponadstuletniej książeczki wojskowej, można prześledzić, że w dniu wybuchu I wojny światowej przodek rodu Kilanowiczów służył w szeregach armii pruskiej. I z nią w 1916 r. zawędrował do Francji, pod Verdun.

Piekło Verdun

Plan na zdobycie twierdzy Verdun był taki, by "wykrwawić" broniące jej wojska francuskie. Misję tę powierzono 5. Armii Niemieckiej pod dowództwem pruskiego następcy tronu księcia Wilhelma Hohenzollerna. Wojska, w szeregach których znalazł się też młody Franciszek, miały przypuścić atak już 12 lutego 1916 r. Niestety, zła pogoda wymusiła przesunięcie tego terminu. Starcia rozpoczęły się więc 21 lutego i trwały do 20 grudnia tego samego roku. Twierdza Verdun pozostała jednak w rękach Francuzów, a obie strony poniosły wielkie straty. To w jednej z takich bitew 21-letni wówczas Franciszek Płaczek dostał poważny postrzał w płuco, trafił do francuskiej niewoli, a finalnie do kolonii karnej w Maroku. Nie wiadomo, jak długo przebywał na obczyźnie i w jakich okolicznościach wrócił do kraju. Milczą o tym rodzinne archiwa i dokumenty.

Swemu obrońcy

Po powrocie do domu ranny pod Verdun młody żołnierz nie mógł liczyć na proste rozwiązania czy inne życiowe rarytasy. Zwłaszcza że jako najmłodszy z rodzeństwa nie miał szans na objęcie skromnego majątku w Poznańskiem. A że był to czas, kiedy liczył się każdy człowiek z doświadczeniem wojskowym, postanowił zgłosić się na ochotnika do tworzonego przez marszałka Józefa Piłsudskiego Wojska Polskiego. Nie bez znaczenia był też fakt, że w szeregi tej formacji zapraszano tych mężczyzn z terenów byłego zaboru pruskiego, rosyjskiego i austro-węgierskiego, którzy walczyli podczas zakończonej dopiero co I wojny światowej.

W 1919 r. doświadczony na froncie Franciszek ponownie stawił się na polu walki. Tym razem za sprawą wojny polsko-bolszewickiej i słynnej Bitwy Warszawskiej, zwanej później Cudem nad Wisłą. Za waleczność i odwagę w wojnie pomiędzy odrodzoną Rzeczpospolitą Polską a Rosyjską Federacyjną Socjalistyczną Republiką Radziecką, dążącą do podboju europejskich państw i przekształcenia ich w republiki sowieckie, przyznano mu Medal "Polska Swemu Obrońcy", do dziś znajdujący się w pamiątkach rodzinnych. - O, tu, na rewersie, umieszczono daty 1919-1921 - pokazuje srebrny krążek Wojciech Kilanowicz.

Łysa Polana

Czas po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej to dla Franciszka nowe wyzwania i nowe możliwości. Kiedy skończyły się działania na froncie, skierowano go na posadę komendanta straży granicznej na przejściu granicznym w Łysej Polanie. Nie była to jednak ciepła posadka. Zwłaszcza że walka z przestępczością na granicy nie obywała się bez ofiar, również tych po stronie strażników. Raz po raz ginął więc gdzieś na posterunku kolejny funkcjonariusz graniczny. A rozsiane tu i tam mogiły znaczyły bieg ustalonych dopiero co granic państwa.

Dokument z 28 lutego 1929 r. poświadcza, że Franciszka Płaczka powołano m.in. do obsady personalnej instruktorskiego kursu narciarskiego. I że swoją wiedzą i pilnością przyczynił się on do odpowiedniego wyszkolenia instruktorów jazdy narciarskiej dla korpusu straży granicznej. W końcu umiejętność poruszania się zimą na nartach była dla strażników przejść granicznych w Tatrach bardzo ważna. To, co z dumą podkreślają przeglądający rodzinne archiwa Kilanowiczowie, to fakt, że ich przodek opracował też pierwszy podręcznik szkolenia psów granicznych. I to, że dokumentem z 3 kwietnia 1929 r. dostał prawo do noszenia Medalu Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, a dokumentem z 30 czerwca 1938 r. Brązowy Krzyż Zasługi za zasługi w służbie granicznej.

Chichot losu

To podczas służby na przejściu granicznym w Łysej Polanie Franciszek poznał swoją przyszłą żonę, Marię Silan, córkę Jana Silana, jurgowskiego nauczyciela i organisty. - Przejście rolnicze w Jurgowie podlegało pod Łysą Polanę, w związku z czym mój ojciec musiał sprawować nad nim kontrolę. Bywał więc w Jurgowie, a na poczcie pracowała panna Maria - 21-letnia córka tamtejszego organisty. Spodobała się 36-letniemu oficerowi - opisywała po latach perypetie miłosne swoich rodziców ich córka Emilia.

Koniec końców młodzi pobrali się 2 lutego 1931 r. w kościele pw. św. Sebastiana w Jurgowie. A dla walczącego o wolną Polskę Franciszka nie było istotne to, że matka jego ukochanej przyszła na świat w słowackiej Spišskej Belej, a sama Maria miała najprawdopodobniej obywatelstwo słowackie. Według przekazów rodzinnych zgodę na ślub ekswojskowego z obywatelką obcego kraju musiał wyrazić sam minister spraw wewnętrznych Sławoj Składkowski. 

- W świetle mającego się odbyć plebiscytu, w którym mieszkańcy terenów przygranicznych mieli opowiedzieć się za przynależnością tych ziem do Polski lub do Czechosłowacji, odbieram to jako wyjątkowy chichot losu - podkreśla wnuk Franciszka, Wiktor Kilanowicz.

W 1936 r. ze związku dwojga młodych urodziła się ich starsza córka Emilia. A w 1941 r. młodsza Alicja. Na kilka tygodni przed wybuchem II wojny światowej ze względu na pogarszający się stan zdrowia Franciszek Płaczek zrezygnował z dalszej służby w straży granicznej. Otrzymał wtedy nominację na najstarszego przodownika i odznaczenie za dotychczasową służbę, a następnie przeprowadził się z rodziną do Nowego Targu.

Groza

1 września 1939 r. wybuchła II wojna światowa. Niemcy uderzyli od zachodu, północy i południowego zachodu. 17 września od strony wschodniej zaatakowała też Armia Czerwona. W tej sytuacji Franciszek Płaczek, jako były żołnierz polski i uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, zdał sobie sprawę, że musi uciekać. Z opowiadań jego córki wiadomo, że wraz z żoną zapakowali najniezbędniejsze rzeczy na furkę i wyruszyli w drogę. Prawdopodobnie dlatego, że Niemcy wkroczyli od strony Słowacji, skierowali się na północ. Jak większość Polaków Franciszek sądził, że siły niemieckie, a później również Armia Czerwona zostaną szybko gdzieś po drodze zatrzymane, rozgromione i wojna szybko się skończy. Tak uciekając, dotarli do Miechowa. Tutaj, gdzieś pod jakimś płotem drżący o rodzinę ekswojskowy zakopał swój mundur, większość dokumentów i odznaczeń. Bał się, że wpadną w niepowołane ręce. Maleńka Emilia tak zapamiętała te trudne dla rodziny momenty: "Po drodze były już bombardowania, pamiętam straszliwą trwogę, lęk przed bombami, chowanie się w rowach i krzakach jak nadlatywały samoloty. Nic nie rozumiałam z tego, ale instynktownie straszliwie się bałam. Płakałam na tym trzęsącym się wozie, krzycząc: "Itler bije!" Ojciec trzymał mnie mocno na kolanach, okrywając wojskowym płaszczem...".

Konszachty

Jak i kiedy Franciszek Płaczek wrócił z rodziną do Nowego Targu, nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że z racji tego, że urodził się w zaborze pruskim, biegle władał językiem niemieckim. Z tego też powodu dostał zatrudnienie w niemieckim biurze zatrudnienia na terenie Nowego Targu. Niemcy hołdowali wówczas zasadzie, że dorosły musi pracować. Kto nie wykazał się zatrudnieniem, podlegał przymusowemu wywozowi na roboty do Niemiec. I tu znów mógł zainterweniować Franciszek. Jako że miał takie możliwości, starał się „ukryć” jak najwięcej ludzi przed wywózką. Współpracując z wieloma kupcami i rzemieślnikami w mieście, rejestrował u nich jako pracowników zagrożonych ludzi. Nawet w mieszkaniu, które zajmował z rodziną, było kolejno zarejestrowanych kilka młodych kobiet jako pomoce domowe (mała Emilia zapamiętała Marię, Helenę oraz Zofię). Rodzina przypuszcza, że współpracował też z Armią Krajową, choć nie ma na to żadnych oficjalnych dokumentów.

- Pamiętam, jak nocami po cichu wyjeżdżał do Rabki, do Jordanowa, wracał wczesnym rankiem i szedł do pracy. To biuro mieściło się w obecnym budynku ZUS-u przy ul. Królowej Jadwigi. Przychodziłam tam "do taty", a grube Niemry częstowały mnie cukierkami - wspomina jego córka Emilia.

Inną funkcją, którą powierzyli Franciszkowi Niemcy, było stanowisko biegłego w sądzie. Zawsze jednak starał się tłumaczyć tak, żeby ochronić oskarżonego. Według zeznań rodziny niemieccy urzędnicy wielokrotnie próbowali też zmusić ich przodka do przyjęcia karty Volksdeutcha. On jednak konsekwentnie odmawiał. Podobno po zakończeniu wojny Urząd Bezpieczeństwa wielokrotnie wzywał go do złożenia zeznań na temat jego pracy w czasie okupacji... Nic jednak z tych starań nie wynikło.

Ostatnią posadą, której podjął się Franciszek Płaczek, było stanowisko kierownika wapiennika i kamieniołomu w Rogoźniku oraz planisty.

Zmarł 16 lipca 1958 r. na raka płuc wywołanego ogromną liczbą wypalanych papierosów oraz raną odniesioną w walkach pod Verdun. Miał 63 lata. Leży na nowotarskim cmentarzu.

Krystyna Waniczek, Wojtek Kilanowicz

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
  • PRACA | dam
    Poszukuję PORZĄDKOWEGO DO TERENÓW ZEWNĘTRZNYCH - Zakopane - 665 663 700
  • PRACA | dam
    Poszukuję PANI DO SPRZĄTANIA APARTAMENTÓW, KLATEK SCHODOWYCH - Zakopane - 665 663 700.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270.
  • KOMUNIKATY
    PSPCh Hospicjum Jezusa Miłosiernego zaprasza osoby chętne do wstąpienia do Stowarzyszenia na spotkanie informacyjne w dniu 4.12.2024 (środa) o g. 17.00 w UM Zakopane ul. Kościuszki 13.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • PRACA | dam
    No To Smak katering w Zakopanem zatrudni: -kierowcę kat.B -pizzera -osobę do przyjmowania zamówień i pomocy na kuchni. 697430666 notosmak.pl Notosmak@gmail.com
    Tel.: 697430666
  • PRACA | dam
    Piekarz. produkcja precli Zakręcony precel-Zakopane, przyjmie do pracy osobę z Zakopanego lub okolic do produkcji precli. Praca na stałe, zmianowa, w godzinach od 6.00-21.00. 609097999
    Tel.: 609097999
  • PRACA | dam
    Zakręcony precel-ZAKOPANE przyjmie do pracy osobę z Zakopanego lub okolic, do sprzedaży precli w lokalu na Krupówkach. Praca na stałe, zmianowa, elastyczny grafik, w godzinach od 8.00-22.00. 609097999
    Tel.: 609097999
  • KUPNO
    Spółka "TESKO" kupi drzewko (świerk, jodła) o wysokości minimum 11m. Drzewko będzie stanowić element dekoracji bożonarodzeniowej. Tel. kontaktowy 695 802 603, 18 20 25 629.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SPRZEDAM SAMOCHÓD CAMPINGOWY FIAT DUCATO MOBILVETTA, r. 2010, stan idealny - 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAĘCIA MIESZKANIE W CENTRUM NOWEGO TARGU. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    NOWY TARG CENTRUM UL. KRZYWA DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY: 110m2. WSZYSTKIE ODBIORY. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    ZAKOPANE - KOŚCIELISKO DO WYNAJĘCIA MIESZKANIA 35-50m2. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL POD GABINETY, BIURA - NOWY TARG, ul. KRZYWA. 608 806 408
  • PRACA | dam
    W KOŚCIELISKU - PRACA STAŁA W PENSJONACIE - SPRZĄTANIE, KUCHNIA, OBSŁUGA GOŚCI - 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Osiedle pod Magurą w Jabłonce - na sprzedaż - MIESZKANIE NA PARTERZE z ogrodem o pow. 52,69 m2, w cenie 419.000 zł. MIESZKANIE NA PIĘTRZE Z BALKONAMI oraz poddaszem o pow. 55,90 m2, w cenie 449,000 zł. Tel. 734 830 967.
  • PRACA | dam
    PRZYJMĘ PANIĄ DO SPRZĄTANIA POKOI W PENSJONACIE W ZAKOPANEM. 601 45 33 91.
  • USŁUGI | budowlane
    ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    DESKI ŚWIERKOWE, dł. 5 m, gr. 53 mm. 660 079 941.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Zakopane -ul Piaseckiego mieszkanie 35m2 --2 pokojowe Sprzedam. 660797241 b12.pl
    Tel.: 660797241
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    ZAKOPANE Aleje 3 maja -lokal handlowo usługowy 48m2 Sprzedam. 660797241 https://www.b12.pl/Sprzedaz-Zakopane--Aleje-3-Maja
    Tel.: 660797241
  • USŁUGI | budowlane
    ADAPTACJA STRYCHÓW, REMONTY, ŁAZIENKI, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 693 206 403.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    TOYOTA COROLLA kombi, 1.4 benzyna, 2003, srebrna, 5.000 zł. 603 514 316.
  • SPRZEDAŻ | różne
    NAMIOTY HANDLOWE UŻYWANE 4,5x3 m - 1000 zł., 3x3m - 800 zł., 4x2,8m - 900 zł. 603 514 316.
  • PRACA | dam
    PRZYJMĘ KUCHARKĘ DO PENSJONATU - 502 658 638.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA DOM NA: PIZZERIĘ, RESTAURACJĘ. 502 658 638
  • SPRZEDAŻ | różne
    PRZYJMĘ GRUZ, KAMIEŃ. POSPRZĄTAM GRUZ, KAMIEŃ. 502 658 638
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: - PIZZERÓW, - BARMANKI, - BUFETOWE, - POMOCE KUCHENNE, - OSOBY NA ZMYWAK, - OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIĘ KRAWCOWĄ - SZYCIE NA MIEJSCU LUB CHAŁUPNICZO. PRACA CAŁY ROK, NOWY TARG. 601 789 299, 536 740 251.
  • PRACA | dam
    Restauracja do uzupełnienia zespołu zatrudni osobę na stanowisko kelnerki/kelnera. *Kelnerka/kelner - a`la carte. *Kelnerka - obsługa bufetu śniadaniowego. Oferujemy pracę z doświadczonym zespole, szansę rozwoju zawodowego, atrakcyjne wynagrodzenie. 608 506 785 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
    Tel.: 608
  • PRACA | dam
    Stacja narciarska Kotelnica Białczańska poszukuje pracowników gastronomii na stanowiska: KUCHARZ; MŁODSZY KUCHARZ; PIZZER; POMOC KUCHENNA; OBSŁUGA BARU. Prześlij CV na e-mail lub zadzwoń po szczegóły. +48 605202312, kotelnicakarczma@gmail.com
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY, ŁATY - 788 344 233.
  • BIZNES
    DO WYNAJĘCIA BUDA HANDLOWA PRZY WYCIĄGU, Pardałówka. 502 658 638
  • PRACA | dam
    INSTRUKTORZY NARCIARSTWA KOTELNICA BIAŁCZAŃSKA. 505 473 504. www.krisski.pl
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA HALA NA: LAKIERNIĘ, PRALNIĘ WODNĄ, itp. 502 658 638
  • PRACA | dam
    Aparthotel Renesans w Zakopanem poszukuje kandydatów na stanowiska: RECEPCJA, KELNER, POMOC KUCHENNA. Stabilna praca w nowo otwartym Obiekcie. Zgłoszenia prosimy kierować na adres: praca@renesans.pl
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK, ŚWIERK SUCHY. 609 927 174.
  • PRACA | dam
    Spółka POLSKIE TATRY S.A. w Zakopanem zatrudni osobę z doświadczeniem na stanowisko KIEROWNIKA ZESPOŁU PENSJONATÓW DOLINA BIAŁEGO. Szczegółowe informacje na stronie Spółki www.praca.polskietatry.pl. Aplikacje należy złożyć w siedzibie Spółki lub przesłać na adres e-mail: kadry@polskietatry.pl do dnia 25.11.2024 r. z dopiskiem: "Kierownik Zespołu Pensjonatów Dolina Białego". Spółka zastrzega sobie prawo kontaktu z wybranymi kandydatami oraz możliwość zakończenia postępowania konkursowego bez podania przyczyny.
  • KUPNO
    SKUP STARYCH SPAWAREK. 536269912.
  • RÓŻNE
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. 536269912.
  • USŁUGI | budowlane
    ROBOTY ZIEMNE, ODWODNIENIA, KANALIZACJE. 788 501 666.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię osoby do roznoszenia ulotek. +48574255794
    Tel.: 48574255794
  • PRACA | dam
    Zatrudnię promotorów na kuligi na okres zimowy. +48574255794
    Tel.: 48574255794
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DO SPRZEDANIA MIESZKANIA W ZAKOPANEM, KOŚCIELISKU I NA CYRHLI - 607 506 428.
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • PRACA | dam
    Biuro podróży wycieczek jednodniowych poszukuje pracownika do zapisywania klientów na kuligi. Praca sezonowa w Zakopanem. Wynagrodzenie do ustalenia indywidualnie: dzienne, miesięczne, od zapisanych osób. Kontakt pod numerem +48 606 286 379.
  • PRACA | dam
    Hotel Eco Tatry*** zatrudni KUCHARZA/KUCHARKĘ. Tel. 608 088 017
  • BIZNES
    Sprzedam tanio - z wypożyczalni NARTY, BUTY I KIJKI. 662 370 510.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, FLIZOWANIE, WYKOŃCZENIA, BUDOWY od A do Z. 607 572 312.
  • MOTORYZACJA | kupno
    SKUP AUT - OSOBOWE, DOSTAWCZE. CAŁE, USZKODZONE. 500 349 500.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2024-11-25 21:30 AP Master Kids, Huragan Waksmund, Orawa Jabłonka i Jordan Jordanów w finale 2024-11-25 20:30 Muzyka Bartłomieja Bzdyka i muzyka Benedykta Koszarka nagrodzone "Dziadońcynym smyckiem" 2024-11-25 19:30 Sacrum i... rowerum 2024-11-25 19:00 W piątek Tatrzańskie Forum Gospodarcze (WIDEO) 1 2024-11-25 18:30 Jak upiec chleb z ziemniakami 2024-11-25 18:00 Szczawniczanie w stolicy 2024-11-25 17:30 Gdzie jest przystanek? Mieszkańcy oburzeni (WIDEO) 6 2024-11-25 16:50 Spotkanie z Valentynem Odnoviunem w Muzeum Palace 1 2024-11-25 16:30 Dzielnicowi pomogli zagubionej kobiecie trafić do domu 1 2024-11-25 15:42 Stłuczka na Alejach Tysiąclecia 2024-11-25 15:30 Legendy polskie w komiksie. Mamy dla Was książki 2024-11-25 15:27 Zakopiański taksówkarz jeździł, mając trzykrotny zakaz sądowy prowadzenia pojazdów 12 2024-11-25 15:00 Zakończył się remont drogi na Bachledzkim Wierchu (WIDEO) 12 2024-11-25 14:29 Osoby poszukiwane w rękach policji 2024-11-25 13:46 Co się stało ze śniegiem? W Tatrach miejscami ponad 10 st. C! (WIDEO) 3 2024-11-25 13:24 Optymalizacja wizytówki Google - jak zwiększyć widoczność lokalnej firmy 2024-11-25 13:02 Seniorka z Rabki straciła kilkanaście tysięcy złotych 1 2024-11-25 12:00 Policjant jechał do pracy. Z płonącego domu wydostał kobietę 1 2024-11-25 11:33 W Kuźnicach 10 st. C. i pusto (WIDEO) 1 2024-11-25 11:28 Czym różni się kredyt konsumencki od innych produktów finansowych? Praktyczny przewodnik dla konsumentów 2024-11-25 11:19 Klasyczne i nowoczesne pomysły na prezent mikołajkowy dla bliskich 2024-11-25 11:00 Turniej Nadziei Olimpijskich ponownie w Szaflarach! 2024-11-25 10:29 Jak przygotować się na Black Friday 2024 2024-11-25 10:20 Ronda - miasto nad przepaścią. Poznaj perłę Andaluzji! 2024-11-25 10:07 Czy ktoś poznaje swojego psa 2024-11-25 10:00 Zuchy i harcerze zaśpiewali (WIDEO) 2024-11-25 09:00 Okrutny los i dobrzy ludzie 2024-11-25 08:00 Nowy mostek prawie gotowy 2 2024-11-24 22:00 Nowotarżanie najlepsi 2024-11-24 21:33 Orkiestrowo i patriotycznie (ZDJĘCIA) 1 2024-11-24 21:27 Wieczór Cecyliański 1 2024-11-24 21:00 Tabu w zakopiańskim Kombinacie 2024-11-24 20:11 Wandal rozbił witrynę w centrum Zakopanego. Właściciel dał mu czas do wtorku 8 2024-11-24 20:00 Wędruj po Beskidzie Wyspowym, aby zdobyć Złotego Rysia 2024-11-24 19:01 Akcja strażaków w Czerwiennem 2024-11-24 19:00 Uwaga kierowcy, droga w Szaflarach będzie zamknięta 2024-11-24 18:00 Nieprawdziwy terrorysta z drewnianym granatem 5 2024-11-24 17:30 "Parasite" w listopadowym DKF-ie 2024-11-24 17:00 Wyjątkowa szkoła specjalna (WIDEO) 2024-11-24 16:00 Śmierć strażaka nadal niewyjaśniona. Rodzina zmarłego nie zgadza się z opinią biegłego 15 2024-11-24 15:30 Szalone morsownie pod wodospadem (WIDEO) 3 2024-11-24 15:00 Strona internetowa miasta może i ok, ale dlaczego urzędnicy ukryli fakturę 2024-11-24 13:59 Drużyna piłkarek nożnych z Zakopanego trzynasta w Polsce (ZDJĘCIA, WIDEO) 2 2024-11-24 13:25 Duży owczarek podhalański z długim łańcuchem na szyi błąka się przy termach 2 2024-11-24 13:00 Najem krótkoterminowy. Wspólnoty ustalą czy można wynajmować? 20 2024-11-24 12:21 SMS Kielce przerywa zwycięską serię Świtu Szaflary 2024-11-24 12:00 Orawianki zdradziły przepis na kminówkę (WIDEO) 2024-11-24 11:30 Już niedługo świąteczny jarmark pod Gorcami 2024-11-24 11:00 Krzesła za trzy tysiące złotych sztuka, różne cuda na kiju 22 2024-11-24 10:30 Jesteśmy już z Wami. Witajcie
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2024-11-25 23:11 1. Piękny przykład poświęcenia i miłości. Wspaniale czyta się o takich ludziach. Powodzenia i dalszych sukcesów w rozwoju Jaśka! 2024-11-25 23:11 2. Nieprawdą jest jakobym "zabawnie opowiadał o historii Polski". Ja tylko recytowałem wiersze patriotyczne. Widać Wasz Sprawozdawca był baaaardzo zmęczony, skoro nie dostrzegł tej subtelnej różnicy... 2024-11-25 22:29 3. I teraz patrzmy jak będą się budować Maskara ZAKAZ !!!! Nie widzicie co się dzieje władza !! Haloooooo 2024-11-25 22:15 4. Ale bzdury pod publikę! W Jordanowie po 4 rano byli na ulicy "przechodnie" ciekawe skąd. 2024-11-25 22:08 5. Cola a nie zauważyłaś, że park zabaw dla dzieci był już ogrodzony ładnym estetycznym płotkiem a teraz brakuje tylko zasieków z drutu kolczastego? 2024-11-25 21:51 6. Skoro burmistrz tak ochoczo zdaje się na mieszkańców to proponuję by mieszkańcy i wspólnoty mieszkaniowe przegłosowały wniosek o odwołanie burmistrza i przedterminowe wybory. 2024-11-25 21:47 7. Oho! Ceny kwater mogą spaść poniżej 50 zeta. Natomiast podatki w górę o 40%. To nie żarty. Wołajcie dudę na pomoc! Niech kurski robi sylwestra! 2024-11-25 21:42 8. W sam raz pod samowole budowlane. Właściwie wszystkie media są już dociągnięte a że w całej historii Podhala nie odnotowano przypadku rozbiórki samowoli to można śmiało budować. Co najwyżej burmistrz powie że "jak państwo wiedzą niewiele możemy zrobić". Dlaczego tylko dyrektor deweloper ma zbijać kasę na parku narodowym? Przecież to góralska dziedzina! 2024-11-25 21:42 9. Bursiarze i taksówkarze w zako to stan umysłu...mam nadzieje ze ich wszystkich Uber raz na zawsze wyp 2024-11-25 21:38 10. Ja myślę że to początek tych ścieżek rowerowych co burmistrzunio obiecywał na wyborach. Tylko farba mu się skończyła...
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama
Polecamy

FILMY TP


REKLAMA


Pożegnania