Przypomnijmy, na początku lipca prywatna właścicielka gruntu postawiła na tej trasie budkę i zaczęła pobierać od turystów opłaty. Twierdziła, że szlak częściowo przebiega po jej terenach. Innego zdania były Polskie Koleje Linowe, które skierowały sprawę do sądu. PTTK zamknęło szlak z uwagi na jego nieuregulowany status. Dziś PKL w komunikacie prasowym poinformowały o otwarciu trasy.
Oto komunikat PKL:
"Bezpłatny szlak PTTK poprowadzony na gruntach PKL i Skarbu Państwa na Gubałówkę został ponownie udostępniony turystom. Sąd Rejonowy w Zakopanem w swoim postanowieniu zakazał osobie naruszającej prawo PKL i Skarbu Państwa zawężania lub blokowania i ograniczania dostępności szlaku turystycznego prowadzącego od dolnej do górnej stacji kolei linowo-terenowej po zboczu Gubałówki, w szczególności budowy ogrodzenia, bram i innych budowli na działkach o nr 43 i 30/2 obręb 4.
Sąd nakazał również osobom blokującym przejście usunięcie elementów budowli zlokalizowanych na tych działkach. Jednocześnie upoważnił PKL do usunięcia elementów budowli i urządzeń wzniesionych na szlaku.
Działki, które zostały zablokowane przez osobę naruszającą prawo, zgodnie z zapisami w księdze wieczystej są własnością Skarbu Państwa oraz PKL. Ich blokowanie było niezgodne z prawem i naruszało własność, co znalazło potwierdzenie w postanowieniu sądu.
- Wyznaczając w 2021 roku szlak na Gubałówkę PKL zaprezentowały nam dokumenty, które świadczyły o tym, że spółka oraz Skarb Państwa są właścicielami tego terenu. Dlatego z pełną świadomością oznakowaliśmy ten szlak. Postanowienie Sądu w Zakopanem jest dla nas potwierdzeniem, że wyznaczony wówczas szlak, został otwarty w zgodzie z prawem i na działkach o uregulowanym statusie prawnym. Postanowienie sądu jest dla nas podstawą, by ponownie otworzyć szlak na Gubałówkę, który przebiega po lewej stronie torów kolei linowo-terenowej PKL. Dziękujemy, że PKL zdecydowały się udostępnić teren tak, byśmy mogli wyznaczyć szlak turystom - mówi Łukasz Palider, prezes zarządu Oddziału Tatrzańskiego PTTK.
PKL udostępniając szlak przygotowały teren na własny koszt i przesunęły ogrodzenie zabezpieczające tory kolei linowo-terenowej. W ten sposób umożliwione zostało swobodne przejście turystom na wzniesienie. W kluczowych miejscach szlaku powstały również poręcze by podnieść komfort spacerowiczom.
Historia związana z pobieraniem opłat za przejście na Gubałówkę i blokowaniem nieruchomości trwa od kilku lat. W ubiegłych latach prywatni właściciele stawiali na stoku Gubałówki punkty poboru opłat żądając od turystów pieniędzy za przejście po ich nieruchomości. Każdy ma prawo do pobierania opłat za przejście po swoich nieruchomościach, jednakże tego typu działanie powoduje, iż górale i Zakopane może być postrzegane jako miejsce, w którym za wszystko trzeba zapłacić. Dlatego w 2021 roku PKL przy współpracy z władzami Zakopanego i Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym (PTTK) podjęły decyzję o przygotowaniu terenu i wytyczeniu nowego bezpłatnego szlaku, którym turyści mogą dotrzeć na Gubałówkę.
PKL, Miasto Zakopane oraz PTTK wyznaczając i otwierając ogólnodostępny szlak na Gubałówkę działały w dobrej wierze, zgodnie z prawem oraz w interesie turystów, mieszkańców i w dbałości o dobry wizerunek miasta.
Turyści mogą wybrać sposób dotarcia na szczyt Gubałówki, np. wędrując jednym z dwóch bezpłatnych szlaków oznakowanych przez PTTK. Czarnym szlakiem – ponownie udostępnionym od 14 września 2023 r. - prowadzącym na nieruchomościach, które są własnością PKL i Skarbu Państwa oraz szlakiem niebieskim – prowadzącym przez Walową Górę. Na szczyt wzniesienia można również wyjechać widokową koleją linowo-terenową PKL."
opr. p
Dobra rada
2023-09-15 17:06:29
Ten krzyż będzie mówił wszystkim zdążającym na szczyt o miłości Chrystusa do nas. Będzie mówił, kim jest człowiek w oczach Bożych. Będzie wzywał do tego, abyśmy stawali się rzeczywiście dobrymi, Bożymi dziećmi, które z ufnością za Chrystusem zdążają i każdego dnia odczuwają błogosławioną obecność Matki Najświętszej - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie poświęcenia krzyża pod Gubałówką
Może dlatego takie problemy ze szlakiem bo Jędraszewski nie pokropił???
czopek
2023-09-15 11:58:47
Można odnieść wrażenie, że wyroki sądowe w naszym Ukochanym i Umiłowanym Kraju zależą od koloru sufitu.
Konserwatywny
2023-09-14 21:26:58
Tereza musi pani Byrcyn zaplacic za dwa miesiace zamknietego szlaku. Proponuje 270 tys.
nie bój, zamkną
2023-09-14 16:50:51
Sołtys już otwierał trasę przed wyborami...
Pisoski sąd koleżeński nie miał innej możliwości niż tak jak orzeczono w sentencji. Po wyborach jak pisiaki pójdą do piachu to i wyrok będzie inny. Ten cały układ zakopiański jest tak nienażarty że że przyda mu się oderwanie od koryta.
Ferdek
2023-09-14 16:24:58
Co je moje to je moje i zoden pisior lamioncy prawo nie bedzie, mnie z ojcowizny wywlascol
raid
2023-09-14 16:07:37
Czy klempa zwróci pieniądze za pseudobilety?
PawEl
2023-09-14 15:56:16
Dlaczego są wymienione PKL i PTTK a z drugiej strony brak jest informacji kto był tą "osobę naruszającą prawo"? Gdyby to PTTK i PKL złamali prawo to nikt by nie pisał enigmatycznie "spółki łamiące prawo" tylko było by jechane po nich równo tak by wszyscy zapamiętali... Teraz czekam na wyjście na wierzch że zablokowanie trasy narciarskiej też było niezgodne z przepisami :D to dopiero była by heca. Uwielbiałem tam jeździć na nartach i byłbym pierwszym klientem gdyby znów otwarli całą trasę.