Tak Maria Steczkowska w 1858 roku zachęcała do wizyty na Podhalu. A było to Podhale zupełnie inne niż teraz.
Maria Steczkowska, urodzona krakowianka była jedną z pierwszych kobiet, które odwiedziły Tatry. Przez 10 lat - od 1854 do 1864 r. przyjeżdżała regularnie z rodzicami i siostrą do Zakopanego i wyruszała na liczne wyprawy w Tatry. Wtedy Zakopane było małą wioską, a Tatry jawiły się jako piękne, ale groźne i niedostępne góry. Po Tatrach najczęściej nie chodziła sama, prowadził ją po szlakach przewodnik Jędrzej Wala Starszy. W czasie swoich wycieczek zwiedziła najważniejsze rejony Tatr, od reglowych dolinek przez Halę Gąsienicową, Krzyżne, Morskie Oko, Czerwone Wierchy, dotarła też do obecnej słowackiej części Tatr - Doliny Białej Wody, Doliny Pięciu Stawów Spiskich. W czasie trzydniowej wyprawy próbowała zdobyć Krywań, ale ostatecznie plany pokrzyżowała pogoda. Były wycieczki, na które wybierała się sama, bez przewodnika, prowadząc na przykład na Czerwone Wierchy znajomych.
- Dlatego uznaje się ją za pierwszą w historii kobietę, turystkę w Tatrach. Po swoich wędrówkach w Tatrach napisała w 1858 roku książkę "Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin", którą uznaje się za pierwszy przewodnik po Tatrach - mówi Wojciech Szatkowski, historyk z Muzeum Tatrzańskiego.
Co ciekawe przewodnik ten ukazał się nakładem wydawnictwa Karola Budweisera w Krakowie anonimowo. W tamtych czasach pisanie książek przez kobiety i to jeszcze opisujących górskie wyprawy nie było mile widziane.
Zostawić w Tatrach połowę serca
"Kto raz wstąpi w tajemniczą Tatrów głębię, kto raz odetchnie lekkiem, wonnem ich powietrzem, kto zapozna się z najpoczciwszym w świecie ludem, pod ich opieką i w cieniu wzrosłym, ten niezawodnie zostawi tam połowę serca; bo te wspaniałe szczyty, te czarujące doliny, rozkoszne polany, bystre potoki, jakiś niepojęty wpływ wywierają na całą istotę człowieka, wabią i przywiązują do siebie tak silnie, że tęsknimy za niemi, jakby za drogą sercu osobą. Nikt podobno nie odgadł dotąd w czem spoczywa owa czarodziejska gór władza" - pisała ponad 160 lat temu na początku swojego przewodnika Steczkowska, a pod tymi sentencjami dziś podpisałoby się z pewnością wielkie grono miłośników Tatr.
Pierwszy pobyt Steczkowskiej w Tatrach trwał tylko dziewięć dni, pogoda nie była zachwycająca, ale nawet wśród chmur i deszczów prawdziwy wizerunek Tatr w oczach młodej turystki przewyższył jej wyobrażenia o nich, czerpane z opowieści i olejnych obrazów. Góry tak zafascynowały Steczkowską, że postanowiła wrócić w Tatry po dwóch latach przerwy i zostać tu przez ponad miesiąc. Tak pisała o Zakopanem: "Siedem tygodni przemieszkałam w tej górskiej osadzie tak malowniczo, tak rozkosznie położonej, że we śnie tylko ujrzymy kiedy coś równie pięknego".
Jak dodała, co prawda liczba turystów odwiedzających wtedy Tatry stale się zwiększa, ale jest "bardzo szczupłą" w porównaniu z popularnością na przykład Alp. Wśród tych turystów odwiedzających Tatry znikoma była liczba kobiet. Winę za taki stan rzeczy zrzucała na przesadzone wyobrażenie o trudnościach związanych z pokonywaniem górskich szlaków, a także na mężczyzn, którzy zamiast zachęcać panie do odwiedzania Tatr, straszyli przepaściami, turniami, zaspami śniegu i fatalną pogodą.
"Prawda, że w Tatrach prócz Drogi do Morskiego Oka, i to nie bardzo wygodnej, nie porobiono dotąd dla podróżnych ścieżek, nie pozakładano hoteli na ich przyjęcie; ale ich zwiedzanie nie jest bynajmniej połączone z trudami przewyższającymi siłę i odwagę kobiety" - twierdziła Steczkowska zachęcając mężczyzn do wspinania na Łomnicę czy Gerlach, a kobietom zostawiwszy Czerwone Wierchy, Morskie Oko czy inne łatwiejsze, ale równie piękne trasy.
Życzliwy uśmiech górali
Steczkowska w swoim przewodniku opisuje nie tylko Tatry, ale także drogę z Krakowa do Zakopanego ze wszystkimi jej pięknymi zakątkami. Ciekawie opisuje też pierwsze wrażenie po przybyciu pod Tatry: "Napatrzywszy się po drodze z Krakowa nędznym lepiankom wieśniaczym, na Podhalu dopiero możemy się pocieszyć widokiem chat dosyć dużych, porządnych, z pięknego drzewa zbudowanych. Dachy w górnej części pokryte gontami, dolne okrywają dranice" - opisuje góralskie domy Steczkowska i chwali górali za dbanie o swoje domostwa i czystość w nich.
Wiele razy w swoim przewodniku w samych superlatywach opisuje górali: "Lud wzrosły pod opieką tych (górskich - przyp. red.) olbrzymów, lud, który od pierwszego spojrzenia uderza nas mową, postawą, obejściem, wzbudza ku sobie szczególne jakieś współczucie i chęć bliższego poznania charakteru, sposobu życia stosunków jego" - opisuje górali Steczkowska.
Opowiadając o charakterze górali używa takich słów jak: otwartość, szczerość, życzliwy uśmiech, szlachetność duszy. Autorka dokładnie opisuje też ubiór, zwyczaje górali, pasterskie zwyczaje. Pisze też o zbójnikach, którzy w oczach górali są uosobieniem odwagi, zręczności, dzikiej piękności i szlachetności rycerskiej".
Pierwsza tatrzańska turystka na kolejnych stronach opisuje dokładnie wyprawę do najpiękniejszego i najpopularniejszego w Tatrach miejsca - i tu przez tyle czasu nic się nie zmieniło - chodzi o Morskie Oko, do którego Steczkowska dotarła przez Dolinę Pięciu Stawów. "Morskie Oko nie tylko zachwyciło mnie swoją pięknością, ale jakąś niepojętą władzą przywiązało do siebie, jak żadne z miejsc dotąd widzianych! Zaiste trudno wyobrazić sobie coś wspanialszego, coś równie czarującego, jak to jezioro" - opisuje Steczkowska ten zakątek Tatr. Zachwyca się też Doliną Roztoki i Pięciu Stawów, wodospadu Siklawa z tworzącą się wokół tęczą, które uważa za najdzikszą część całych gór.
Na kolejnych stronach czytamy zachwycające opisy Kuźnic, Kalatówek, Kondratowej, Czerwonych Wierchów, Małej Łąki, Hali Gąsienicowej, Giewontu, którego szczytu nie zwieńczał wtedy jeszcze krzyż. W osobnym rozdziale autorka opisuje wyprawę na Krywań, a w kolejnym wycieczkę w Pieniny, a także do Starego i Nowego Sącza.
Powrót do dymów i miejskich bruków
Na końcu przewodnika Steczkowska opisuje powrót do Krakowa, do powietrza "przesyconego dymem i innemi smrodliwymi wyziewami". "Przywykliśmy znowu i do tego ciężkiego miejskiego powietrza i do tego gwaru, do murów, bruków, które zajęły miejsce cudnych widoków natury. Zawsze jednak Tatry są najulubieńszym rozmów naszych przedmiotem, na ich szczytach szuka wytchnienia myśl skołatana troskami powszedniego życia, te kilka chwil, prawdziwie swobodnie spędzonych u stóp ich wpośród poczciwego ludu, pozostawiły nam najmilsze wspomnienie, złączone z tęsknotą i pragnieniem ujrzenia choć raz jeszcze tych pięknych gór naszych i ich mieszkańców, których pamięć na zawsze w sercu się zapisała" - kończy swój przewodnik Steczkowska i pewnie podobne odczucia po tych ponad 160 latach ma wielu turystów, dziś powracających z Tatr do zgiełku miast.
* * *
Paweł Pełka
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA - ŁOPUSZNA, uzbrojona, z widokiem na góry. 506 525 884.
-
SPRZEDAŻ | maszyny, narzędzia
ROZRZUTNIK OBORNIKA POLSKI 3.5T, ZBIERAK DO SIANA POLSKI T10 z hydraulicznym podnoszeniem. 693 206 403.
-
USŁUGI | budowlane
BUDOWY OD PODSTAW, KRYCIE DACHÓW, ELEWACJE. 693 206 403.
-
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJA STRYCHÓW, REMONTY, ŁAZIENKI, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 693 206 403.
-
PRACA | dam
PRACA W RESTAURACJI W ZAKOPANEM DLA UCZNIÓW, STUDENTÓW W OKRESIE 26.12.2024r. do 02.01.2025r. wynagrodzenie 2950zł na rękę. 601 533 566, 18 20 64 305
-
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI OSOBY DO PRACY W KUCHNI. Praca stała lub na sezon. 601 533 566, 18 20 64 305
-
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI OSOBĘ NA STANOWISKO: ZMYWAK/OBIERAK. Praca stała lub sezonowa. 601 533 566, 18 20 64 305
-
PRACA | dam
Biuro podróży wycieczek jednodniowych poszukuje pracownika do zapisywania klientów na kuligi. Praca sezonowa w Zakopanem. Wynagrodzenie do ustalenia indywidualnie: dzienne, miesięczne, od zapisanych osób. Kontakt pod numerem +48 606 286 379. 606286379 biuro@hawrantravel.pl
Tel.: 606286379
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia LOKAL 50 m2 (pod zakład fryzjerski lub pod inna działalność) oraz LOKAL 25 m2 - I piętro - Łapsze Niżne, Delikatesy "Centrum". 504 230 942.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270.
-
SPRZEDAŻ | różne
OPAŁ BUK SUCHY. 609 927 174.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DWUPOZIOMOWE MIESZKANIE NA CYRHLI, 40 m, 650.000 - 607 506 428.
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam PUCH I PIERZE. 18 27 55 865.
-
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, DACHY, ELEWACJE. 608 729 122.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375.
-
PRACA | dam
Hotel Jawor w Zawoi zatrudni osoby na stanowisku kucharz. Stawka 35-40 zł/h. 607630923 www.hotel-jawor.pl marek@jama-tur.pl
Tel.: 607630923
-
PRACA | dam
Zatrudnię ASYSTENTKĘ STOMATOLOGICZNĄ/HIGIENISTKĘ. Zakopane. 604 232 488.
-
PRACA | dam
Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: - PIZZERÓW, - BARMANKI, - BUFETOWE, - POMOCE KUCHENNE, - OSOBY NA ZMYWAK, - OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
-
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
-
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
-
BIZNES
Sprzedam tanio - z wypożyczalni NARTY, BUTY I KIJKI. 662 370 510.
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.