Muzyczna wizytówka miejscowości. 90-lecie Orkiestry Dętej (ZDJĘCIA, WIDEO)

Uroczystość rozpoczęła się od Mszy św. w parafialnym kościele, a potem było już wielkie świętowanie na stadionie sportowym w Gronkowie, gdzie na gości czekało mnóstwo atrakcji. Były koncerty zespołów regionalnych, loteria fantowa, zawody gazdowskie, pyszności od Koła Gospodyń Wiejskich. Oczywiście na finał koncert jubileuszowy orkiestry. 

Obecnie najstarszym członkiem orkiestry jest Andrzej Kokalik, współtworzy ją od blisko 60 lat. - Najpiękniejsze jest to, że pałeczkę do grania przekazałem mojemu wnukowi Jakubowi. W orkiestrze gra już jakieś 10 lat. Najpierw uczyłem go trochę sam, potem przyjął się świetnie wśród innych muzyków. Choć mam już swoje lata i od ponad 14 roków jestem na emeryturze, to zamierzam grać dokąd Pan Bóg da siły. Wiadomo, że repertuar się zmienia, ale jakoś daję radę, choć czasami za tą nowoczesnością trochę trudno nadążyć. Na szczęście marsze zawsze są dobrze przyjmowane i oklaskiwane - śmiał się Andrzej Kowalik. 

Od 5 lat działa Stowarzyszenie Orkiestra Dęta Gronków, na którego czele stoi prezes Michał Gąsienica. To właśnie on przedstawił historię orkiestry. - Przez te 90 lat naszej działalności przez orkiestrę przewinęło się ponad 200 muzykantów z Gronkowa, nie wliczając dojeżdżających z innych miejscowości. Dyrygentów w orkiestrze było wielu, wspomnieć należy m.in. Jana Gąsienicę-Śliwę, który nie tylko był dyrygentem, lecz przez swoje życie organizował nam instrumenty i poświęcał ogrom czasu na to, aby orkiestra mogła funkcjonować, miał niebywały dar przyciągania młodych ludzi do wstępowania do orkiestry. Do śmierci w 1996 roku próby odbywały się w jego domu, przez okres ponad 50 lat! - podkreślał Michał Gąsienica. 

Obecnie orkiestrą dyryguje Wojciech Kwiatek. - To niesamowicie ambitny młody człowiek, inspiruje nas wszystkich nowym stylem gry na instrumentach dętych, wywracając przy tym całkowicie nasz repertuar, co zresztą widać przy zrywie młodzieży - przyznawał M. Gąsienica. Podkreślał też dobrą współpracę z dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Łopusznej panią Józefą Kuchtą. - Nigdy nasza orkiestra nie została odprawiona z kwitkiem, zawsze możemy liczyć na pomoc. Dodam od siebie, że mój dziadek Śliwa miał gorzej. Bowiem po instrumenty do Krakowa musiał jechać na... rowerze, a ja tylko autem do Łopusznej - mówił ze wzruszeniem M. Gąsienica. 

Muzykanci z Gronkowa nagrali dwie płyty, jedna świąteczna, druga wydana na jubileusz 50-lecia Koła nr 29 Gronków im. Jakuba Nowaka Związku Podhalan w Stanach Zjednoczonych. Orkiestra z Gronkowa uświetniła w Chicago uroczystości jubileuszowe krajanów za "wielką wodą". Michał Gąsienica jeszcze raz wyraził wielką wdzięczność Polonii za gościnę i umożliwienie przylotu do Stanów dla całej orkiestry. 

- Chciałem z całego serca podziękować wszystkim naszym sponsorom, mieszkańcom Gronkowa za to, że możemy realizować nasze plany i przeżywać wspólnie razem ten piękny jubileusz. Niech muzyka z Gronkowa idzie w świat! - zakończył M. Gąsienica. 

Nie zabrakło też indywidualnych podziękowań na scenie, które otrzymali kapłani - ks. proboszcz Adam Uniwersał, ks. prałat Władysław Zarębczan, ks. prałat Wojciech Mroszczak oraz ks. Paweł Mrugała. Członkowie orkiestry podziękowali też Polonii na ręce prezesa Koła nr 29 Gronków Związku Podhalan Ameryki Północnej Tadeusza Zarębczana. Wyróżniono także prezesa OSP Gronków Marka Gacka, dyrektor SP Gronków Monię Nycz, prezeskę Związku Podhalan w Gronkowie Annę Rabską, prezesa Klubu Sportowego Mateusza Grońskiego, prezeskę Koła Gospodyń Wiejskich w Gronkowie Barbarę Cekus, prezes Spółki Leśnej w Gronkowie Bogdana Cudzicha i kierowników zespołu regionalnego Mali Gronkowianie - Annę Mrowcę i Daniela Szewczyka. 

Z gratulacjami dla orkiestry pospieszyło wielu gości, m.in. wójt Gminy Nowy Targ Wiesław Parzygnat.

Więcej o orkiestrze w najbliższym, czwartkowym wydaniu TP. 

jg