Reklama

2025-09-22 18:00:29

Historia

Trombity Haniaczyków

Reklama

Zaczęło się od dzwonków. Potem były rogi. Po wizycie w Szwajcarii głosy pasterskich trombit przywrócili dla Spisza, Orawy i Podhala.

- Przejechaliśmy całą Europę, daliśmy prawie dwa tysiące siedemset występów. A tata zawsze mi mówił - do polityki się nie mieszaj, dzieci swoje dobrze wychowaj, żeby znały naszą regionalną sztukę - wspomina Janusz Haniaczyk.

A okazją do opowieści o Andrzeju Haniaczyku było sierpniowe spotkanie w Czerwonym Dworze w Zakopanem, gdzie Janusz Haniaczyk wraz z całą rodziną przypomniał postać swego ojca, w stulecie urodzin pedagoga, wychowawcy, wybitnego muzyka. "Orawskiego Kolberga", jak go nazywano, szerokiej publiczności znanego z budowy instrumentów pasterskich. Głosem trombit Haniaczyków przez blisko pół wieku rozpoczynał się każdy Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem.

Andrzej Haniaczyk urodził się w 1925 roku w Jurgowie na Spiszu. Jego ojciec był rolnikiem, a matka z Plucińskich była nauczycielką. Gdy skończył podstawówkę, wybuchła II wojna światowa. W czasie okupacji pracował na roli i uczył się w szkole rzeźbiarskiej. Po wojnie ukończył Szkołę Przemysłu Drzewnego w Zakopanem. Przez rok uczył się w liceum Krakowie, a następnie ukończył kurs pedagogiczny. W 1948 roku został skierowany do Maruszyny Górnej w gminie Szaflary, gdzie zorganizował szkołę. Początkowo pracował w placówce sam. Po roku wspólnie z nauczycielką polskiego, Anną Kays, swą późniejszą żoną.

- Tata z mamą poznali się bardzo ciekawie, tyle że co innego o tym mówiła mama, co innego tata. Otóż tata mówił, że zobaczył pierwszy raz mamę w Murowańcu, jak przyjechała na tak zwane wywczasy. Natomiast mama mówiła, że przyjechała do Jurgowa i tam poznała tatę i swego przyszłego teścia Józefa Haniaczyka. I że mieli się ku sobie - wspominał swych rodziców Janusz Haniaczyk.

Młodzi wzięli ślub w Maruszynie, a w 1952 roku nauczycieli przeniesiono do Jabłonki na Orawie, gdzie Andrzej Haniaczyk został dyrektorem szkoły. Był ze Spisza, na Orawie poznawał nowy dla siebie region. Założył grupę śpiewaczą. Uczył dorosłe dziewczęta pieśni kościelnych. W każdą sobotę po szkole lokalna społeczność zbierała się na posiadach. Muzyka Kosianów z przysiółka Maruszyny-Kosy przygrywała. Były śpiewy i tańce.

Andrzej Haniaczyk poznał regionalistę Andrzeja Pilcha i jego siostrę Marię. Występował w prowadzonym przez Marię zespole. W 1953 roku założył w szkole dziecięcy zespól folklorystyczny. To był początek znanego dziś w kraju i za granicą zespołu "Małe Podhale". Wraz z żoną wędrowali po orawskich wsiach. Słuchali starszych ludzi, uczyli się zapomnianych melodii i tanecznych kroków. Znajdywali dawne instrumenty.

Andrzej Haniaczyk przez pięćdziesiąt lat był kierownikiem artystycznym zespołu "Małe Podhale". Grupa rozrosła się na kilka regionalnych zespołów dziecięcych. Filie z Jabłonki na Orawie, Krościenka w Pieninach, z Jurgowa na Spiszu, Chochołowa, Kościeliska i Białego Dunajca na Podhalu. Zespół odegrał szczególną rolę, bowiem integrował miłośników folkloru na Podtatrzu. Skupiał setki małych śpiewaków i tancerzy oraz ich rodziny. Wychował znanych animatorów regionalnej kultury, propagujących ją w kraju i zagranicą. Zachował dla przyszłych pokoleń dawną góralską nutę, pieśni i tańce. Nic dziwnego, że jest ambasadorem kultury polskiej. Zmienili się dyrektorzy, zmienili się wychowawcy, zmienili się instruktorzy. - Ale w dalszym ciągu pozostał Jurgów, Krościenko, Jabłonka, czyli Pieniny, Spisz i Orawa. Do 2020 roku zespół "Małe Podhale" dał 2670 występów, czyli prawie dwa tysiące siedemset. Występowaliśmy wszędzie. A próby odbywały się w szkole w Jurgowie - przypomniał Janusz Haniaczyk.

Pamiątkowe suweniry

- Trąbity Haniaczyków od dawna istniały, były. Tata mówił, że musimy się jakoś nazywać. No i tak to powstały "Trąbity Haniaczyków" - wspominał Janusz Haniaczyk. Przypomniał, że w zespole była bardzo duża rotacja. Ale zanim zaczęła się budowa trombit, najpierw była przygoda z dzwonkami. Po powrocie z Warszawy, z centralnych dożynek, na które był zaproszony zespół "Małe Podhale".

- Tata wykombinował, bo na stadionie te dzwonki świetnie zabrzmiały. Zaczął te dzwonki łączyć, zbierać, żeby stworzyć gamę. Poszedł do ujka Jabłońskiego, który dał mu całe worki wypełnione dzwonkami. Żeby sobie posłuchał, który jak dzwoni i sobie wybrał. No i było tych dzwonków ze trzydzieści w każdej torbie. Ojciec przeszukiwał, dobierał. Aż uskładał całą gamę. I jak już miał gamę, to wtedy się udało na tym grać - przypomniał Janusz Haniaczyk.

A dzięki nagraniom wideo można posłuchać i obejrzeć występy "Małego Podhala", jak na scenie poszczególne grupy schodzą się grając na dzwonkach popularne melodie. Przykładowo - rozpoczęcie kolejnego Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich. Na scenę wchodzi 30-40-osobowa grupa dziecięca grająca na dzwonkach.

- Bez względu na to, czy tata był kierownikiem festiwalu, czy byli już inni kierownicy, do niedawna jeździliśmy jeszcze z dziećmi na występy, żeby grały właśnie na tych dzwonkach - dodaje Janusz Haniaczyk.

Przypomniał jeden z występów w Szwajcarii na festiwalu, który skupiał nauczycieli grających na przeróżnych instrumentach. - Przyjechali z całego świata. Byli Amerykanie grający na jakichś samochodowych bakach, przybyli Rumuni, którzy grali na takich piszczałkach, jakich nigdy nie widziałem. Padło na Polaków. Zapowiedzieli nasz zespół. No jak te 60 dzieci zagrało na dzwonkach, to cała sala zaniemówiła. Nikt się nie odezwał przez dłuższą chwilę, jak skończyli. A potem gruchnęły wielkie brawa - przypomniał Janusz Haniaczyk. Na dodatek jego tata wymyślił, że z dzwonków można robić wspaniałe pamiątki, rozdawać jako suweniry. Wystarczy założyć pasek, sprzączkę, a z tyłu dodać napis "Małe Podhale". I pamiątka gotowa.

Od rogów do trombit

- Rogi to nie są instrumenty do grania. Tylko wykorzystywane przez pasterzy do porozumiewania się. Jak szło wielkie stado, to żeby owce się nie wymieszały z drugim, grało się umówione sygnały, krótkie melodie. Ale postanowiliśmy zbudować tak rogi, żeby je zharmonizować. Nieżyjący już pan Józef Koszarek pomagał tacie przy obniżaniu dźwięku. Dorobił taką nadstawkę. Zrobiliśmy tych rogów sześć. No i dało się zagrać. Tu przykładowo "W murowanej piwnicy" grane na rogach - puścił fragment kolejnego filmu.

Rodzina Haniaczyków prostą melodią pod Wielką Krokwią otwierała Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich. Bo pierwsze festiwale odbywały się właśnie na obiektach Centralnego Ośrodka Sportu.

- Tata wpadł na pomysł z trombitami w Montre. Chyba to było w 1974 roku. Pojechaliśmy do Szwajcarii na kongres muzykologów z całego świata i my z tymi dziećmi, nie autobusem, tylko pociągiem. No straszne to było, ale dojechaliśmy do Lozanny. Obok jest Montre. I tam tata zobaczył, że Szwajcarzy grają na takich trombitach. Oni grają, to my też możemy. Tak tata pomyślał. Przyjechał potem do domu i zaczął wymyślać, jak taką trombitę zbudować i jak na niej zagrać - przypomniał Janusz Haniaczyk.

Na początek zbudował trzy trombity. Próbowali w domu zagrać, jakoś to szło. Przyjechali pod festiwalowy namiot na Równi Krupowej - nie szło się zgrać, coś fałszowało. Z domu na Krzeptówkach przywieźli piłkę do metalu. Nestor rodu uciął kawałek drewnianego instrumentu. Było trochę lepiej. Uciął jeszcze kawałek - udało się. Trombity zagrały harmonicznie.

- Oczywiście powietrze, które dostaje się do tej trombity, dostaje rotacji. Nieraz jak przyjdzie wiatr, nie da się grać, gdy dostajesz podmuch w otwór trombity. Trzeba ustawić się bokiem. Żeby na trombicie zagrać, trzeba odpowiednio ustawić usta - wyjaśniał Janusz Haniaczyk.

Budowa instrumentu

Trzeba znaleźć drzewo świerkowe. Najlepsze rosną w Jabłonce. - Tata jechał do pana Karlaka, który prowadził zakład. Jak tata przyjeżdżał, to pan Karlak wiedział, że trzeba przygotować deski siódemki. Nawet nie pytał jakie, bo wiedział, że mają być na instrument. No i tata taką piłą, która do tej pory jest w garażu, wycinał z tych desek. Nigdy nie robił jednej trombity, tylko kilka po kolei. Tu jest tuba, końcówka, druga połowa. To sklejał i każdy instrument sygnował - wspominał Janusz Haniaczyk.

Jak odpowiedniego drzewa w Jabłonce było za mało, Andrzej Haniaczyk jeździł do Jurgowa, do lutnika Plucińskiego. On już dobrze wiedział, że trzeba drzewa bez sęków, z odpowiednimi słojami, dobrze wysuszonego. - Tata pakował to drewno na malucha i wracał na Krzeptówki. W domu mówił, że idzie do biura. Zawsze tak mówił, jak szedł budować instrument. Idę do biura i schodził na dół. Nie używał żadnych maszyn. Wszystko robił ręcznie. Tata był bardzo dokładny.

Synom tłumaczył, że jeżeli robią rogi, trombity czy inne instrumenty na sprzedaż, to nie do zawieszenia na ścianie. A do tego, żeby grały. - Po rogi to trzeba było jechać do Spytkowic, bo tam był zakład rzeźniczy pana Kojsa. No i jak tata przywiózł tych sześć czy siedem rogów, to mama już wiedziała co to znaczy. Dawała garnek, a tata gotował. Żeby to nabrało miękkości. A jak to śmierdziało! Śmierdziało w domu kielo wlazło - przyznał Janusz Haniaczyk.

Wspomnieniami ze wspólnych wyjazdów i festiwali dzielili się też dawni konferansjerzy Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem, m.in. Stanisława Szostak, Helena Buńda, Andrzej Jakubiec Kubosek, Maria Kukuc-Frączysta. 

- Jak zaczynaliśmy z Jasiem Karpielem Bułecką konferansjerkę, to on zawsze się spóźniał. A wtedy pan Andrzej przebierał nogami. Baliśmy się go, choć byliśmy już przecież studentami. On pilnował każdego detalu, żeby wszystko było jak w zegarku. Z czasem, z roku na rok traktował nas już nieco łagodniej - wspominała Stanisława Szostak.

Wtórowała jej Helena Buńda, wspominając rygor, jaki trzymał w trakcie festiwalu Andrzej Haniaczyk. - Ja to zawsze się bałam, czy mnie pochwali, czy powie że coś było nie tak - przypomniała Helena Buńda. 

A nieobecny Krzysztof Trebunia-Tutka skomentował spotkanie na profilu społecznościowym, dziękując za wieloletnią wspólną pracę. "Z wielkim szacunkiem wspominam zawsze pana Andrzeja, kierownika zespołu "Małe Podhale". Wyjazdy zagraniczne, przyjaźń z Niemcami, Holendrami, Baskami... Niezapomniane chwile, dyscyplina, ale i wielka radość występowania. Wychowywanie pokoleń młodych górali z Orawy, Spisza, Podhala, Pienin" - napisał Krzysztof Trebunia-Tutka. 

@ @ @

Andrzej Haniaczyk (1925-2019). Śpiewak, tancerz, popularyzator muzyki góralskiej, wykonawca instrumentów pasterskich z Zakopanego. Poza działalnością animatorską w zespołach folklorystycznych Andrzej Haniaczyk znany był także jako wytrawny muzyk. Grał w rodzinnej kapeli, występował z synem Januszem, córką Barbarą, z wnukami. Grał na skrzypcach i na instrumentach pasterskich takich jak rogi i trombity. Sam je budował dla muzyków na Orawie i Podhalu, a także do zbiorów muzealnych oraz kolekcji prywatnych zagranicą. Grał na trombicie na rozpoczęcie Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem. Wielokrotnie uczestniczył w najważniejszych festiwalach folklorystycznych w Kazimierzu, Żywcu, Zakopanem, Bukowinie Tatrzańskiej. Jego działalność artystyczna została udokumentowana w archiwum Polskiego Radia i Telewizji oraz w licznych publikacjach regionalnych i ogólnopolskich. Laureat Nagrody Kolberga w 2004 roku. W roku 2007 zdobył Pasterski Róg przyznawany przez gminę Jabłonka.

W 2013 r. otrzymał Nagrodę Województwa Małopolskiego im. Romana Reinfussa za wybitne i szczególne osiągnięcia w dziedzinie zachowania lokalnej tożsamości kulturowej w Małopolsce. 

Rafał Gratkowski

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • ANTYKI
    Do sprzedania PIĘKNY ANTYK - KREDENS ORZECHOWY W OKRESU MIĘDZYWOJENNEGO. Rozmiar 200 × 160 x 67. Cena do negocjacji. Odbiór: Zakopane. Kontakt: podhale2025@onet.pl
  • PRACA | dam
    PRODUCENT ŻYWNOŚCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam piękny STóŁ KONFERENCYJNO-BILARDOWY (10 osób) z krzesłami. Wymiary stołu: 280 x 150 x 82. Cena do negocjacji. Odbiór: Zakopane. Kontakt: podhale2025@onet.pl
  • BIZNES
    POSIADAM LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110 m2 w Nowym Targu, ul. Krzywa - NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ. 608 806 408
  • PRACA | dam
    NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ Z BRYGADĄ BUDOWLANĄ - WYKOŃCZENIE TRZECH DOMÓW w ZAKOPANEM. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    ZAKOPANE - KOŚCIELISKO DO WYNAJĘCIA MIESZKANIA 35-38m2. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia MIESZKANIE 2-pokojowe, blok, Zakopane ul. Orkana - NA DŁUŻEJ - 731 959 074.
  • USŁUGI | budowlane
    TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE tanio i solidnie, zacieranie mechaniczne, technika silosowa. Realizujemy małe i duże obiekty 18 26 550 39, 503 532 680.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię pracownika budowlanego ZBROJARZ DEKARZ. 601 508736.
  • PRACA | dam
    Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • USŁUGI | budowlane
    BRUKARSTWO, ODWODNIENIA - tanio, solidnie. 512 345 109.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • PRACA | dam
    POTRZEBNA OPIEKA NAD SENIORKĄ 93 lata. W dobrej kondycji fizycznej, chodząca. Ze względu na otępienie wymaga towarzystwa i nadzoru. Oferujemy zamieszkanie okresowo (co 6-8 tygodni) w Zakopanem i w Zielonce pod Warszawą. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia. Zgłoszenia na adres mailowy: opieka@intermedix.pl lub telefonicznie: Elżbieta, 692-306-329 (tylko wieczorem po 18:30).
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • PRACA | dam
    NIEMCY: murarz, cieśla, malarz, ocieplenia, elekryk, spawacz, operator koparki, dźwigowy. Umowy na warunkach Niemieckich 0048 601 218 955
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA 8 arów - Gołkowice k/N. Sącza. 531 402 576.
  • SPRZEDAŻ | różne
    WYPRZEDAŻ INSTRUMENTÓW MUZYCZNYCH. 531 402 576.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    PORONIN MAJERCZYKÓWKA - DZIAŁKA 4000 m - w połowie budowlana, dojazd bezpośredni z drogi, uzbrojona - 607 506 428.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA NIEBUDOWLANA, Zakopane, ul. Broniewskiego, 1900 m, dojazd prosto z ulicy, widok na Tatry - 607 506 428.
  • NAUKA
    KOREPETYCJE - MATEMATYKA I FIZYKA (od SP po studia) - ZAKOPANE, KOŚCIELISKO I PORONIN - ROBERT RÓŻAK - 600 38 47 98.
  • PRACA | dam
    Regipsy Austria 2500 Euro netto bez zakwaterowania Wiedeń szukamy parami Monterów zatrudnienie na warunkach austryjackich + kasa urlopowa. +436606388124 office@mpabau.at
    Tel.: +436606388124
    E-mail: office@mpabau.at
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • KUPNO
    Kupię STARY SOSRĄB Z GÓRALSKIEJ IZBY. 605 306 244
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ MERCEDESA SPRINTERA (roczniki 1995-2010). 531 666 333.
  • KUPNO
    Kupię STARĄ GÓRALSKĄ SZAFĘ. 605 306 244
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-09-22 19:00 Kaplica cmentarna już pod dachem 2025-09-22 18:00 Trombity Haniaczyków 2025-09-22 17:00 Krzyż upadł 2025-09-22 16:00 Fotoradar w Spytkowicach już niedługo 2025-09-22 15:42 Popraw bezpieczeństwo i estetykę swojego domu - sprawdź, dlaczego warto kupić rolety zewnętrzne i okna PCV! 2025-09-22 15:00 Pilnujcie mi tych szlaków 3 2025-09-22 14:06 Montaż klimatyzacji w zimie. Jak uniknąć najczęstszych błędów? 2025-09-22 14:00 To będzie bardzo długa sesja, jest punkt dotyczący zagospodarowania Krzeptówek i Kościeliskiej 3 2025-09-22 13:08 Pierwszy krok na placu budowy: Wszystko o wynajmie ogrodzeń, zanim wjedzie koparka 2025-09-22 13:00 Blisko dwustu turystów dostało mandaty za złe parkowanie 7 2025-09-22 12:00 II Spotkanie Małopolskich Kultur "Miechowiacy i Górale" 2025-09-22 11:51 Supermocny ręcznik papierowy - jak znaleźć ten najlepszy? 2025-09-22 11:31 Zagłosuj na Szczawnicę 2025-09-22 11:00 Po gorącym zakończeniu lata nadciąga mocne, jesienne ochłodzenie 2025-09-22 10:00 Strażak biega, strażak skacze, strażak leje (WIDEO), (ZDJĘCIA) 1 2025-09-22 09:35 Do sprzedania STÓŁ BILARDOWY 2025-09-22 09:00 Śluby panieńskie 2025-09-22 08:00 Zgłoś swoją drużynę do Ligi Steel Dart 2025-09-21 21:00 Olcza odcięta od centrum? Turystka oburzona, Urząd zapewnia: zmieniamy rozkłady 19 2025-09-21 20:00 Konferencja: Podhalańskie Dialogi Medyczne 2025-09-21 19:00 Otwarcie wystawy Hospicjum Jezusa Miłosiernego 1 2025-09-21 18:00 Jedyne takie obroże na świecie. Piotr Budz przekazał je TOPR 1 2025-09-21 17:30 Na Lubaniu zostaną upamiętnieni żołnierze AK 9 2025-09-21 17:00 Ledwie wyszedł z więzienia - trafił do aresztu za maltretowanie własnej rodziny 2025-09-21 16:30 Starosta badał piersi (ZDJĘCIA, WIDEO) 2 2025-09-21 16:00 Nasz Dom zaprasza seniorów i dzieci 2025-09-21 15:30 Chcesz utkać tkaninę na krośnie? Zapisz się na warsztaty 2025-09-21 15:00 Życie warte osiem stówek 2025-09-21 14:00 Narciarska perła Podhala zagrożona 4 2025-09-21 13:30 Spotkania przy Ruczaju tym razem z Gabrielem Szyrszeniem 2025-09-21 13:00 Będzie walka. Ryczący jeleń przy drodze do Morskiego Oka (WIDEO) 1 2025-09-21 12:27 Święto ulicy Kościeliskiej (WIDEO) 3 2025-09-21 12:00 Zjedli i zniknęli 10 2025-09-21 11:30 To był dzień przedszkolaka w Szczawnicy 2025-09-21 11:00 OSP Szlachtowa świętowała 80 lat służby 2025-09-21 10:52 Nocne dachowanie w Bukowinie Tatrzańskiej 2 2025-09-21 10:30 Nowe utrudnienia drogowe w Szczawnicy 1 2025-09-21 10:00 Potrzebujemy więcej rozmów 7 2025-09-21 09:30 Apteczka w plecaku 2025-09-21 09:03 Zaczęło wiać w Tatrach. Kolejka na Kasprowy Wierch nie kursuje 2025-09-21 08:56 Nocne poszukiwania w Zakopanem 2025-09-21 08:00 34. Prezentacje Nowotarskie - święto sztuki w BWA Jatki 2025-09-20 21:19 Cudowny dzień w Beskidach 2025-09-20 21:00 Konferencja poświęcona FAS. Poznaj - Przeciwdziałaj - Pomagaj! 1 2025-09-20 20:30 Defibrylator w orawskim skansenie już działa 2025-09-20 20:00 Drugi dzień Zimowej Akademii Sportu (ZDJĘCIA) 2025-09-20 19:45 Wicepremier odwiedził ratowników TOPR 26 2025-09-20 19:18 Spacer po Krupówkach. Deptak pęka w szwach (WIDEO) 6 2025-09-20 19:00 To już dziesiąty Zakopiański Charytatywny Maraton Badmintona (ZDJĘCIA) 2025-09-20 18:00 Rano, gdy nie ma jeszcze turystów, to jest najpiękniejsze miejsce na świecie (WIDEO) 2
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-09-22 19:10 1. Te, małośniczka, a całoroczne zanieczyszczanie krajobrazu na szczycie KW i wokół schronisk też ci tak bardzo przeszkadza, czy tylko -jak na wierną i gorliwą katoliczkę przystało- tylko te związane z wiarą i religią?? Niegdyś, najbardziej nowoczesne ówcześnie, postępowe państwo, jakim były hitlerowskie niemcy też na każdym kroku zwalczało, nienawidziło i tępiło z całą bezwzględnością pewne wyznanie religijne. Czym się dzisiaj różni najbardziej postępowe i nowoczesne społeczeństwo w Polsce, ziejące przy każdej okazji nienawiścią do wszystkiego, co związanie z wiarą, katolikami, Bogiem? Jak na razie jeszcze nie palicie katolikami w piecach.... Niemcy też tego nie robili od razu. 2025-09-22 19:05 2. Współwłaściciel wy ieszcze śpicie i snicie snem komuszym że wszystko jest vwspulne i że własność prywatna nie istnieje,pora się obudzić .Pewno masz w tym jakiś interes by cudze używać . Nie dawno czytałem artykuł jak wszystkich bóli jak kładami są rozjeżdżane prywatne pola i leśne drogi w powiatach tatrzańskim i nowotarskim,takie rzeczy tylko w Polsce się dzieją że nikt się nie liczy czyjąś własnością. 2025-09-22 18:36 3. A teraz czas na zdjęcie z Tadkiem Batyrem. Znajdzie się pewnie kilku bokserów wśród ratowników i miłośników damskich wdzięków też. 2025-09-22 17:41 4. pytanie.....- nie jestem lewakiem , ani prawiczkiem. Nie chce ci sie uczyc ani czytac. Sluchasz jednych i tych samych bredni od urodzenia - twoja sprawa. Chcesz wiedziec dlaczego tak napisalem -bo religia zabija. Ty tego nie pojmiesz , bo masz klapki na oczach, boisz sie nauki, niechcesz samodzielnie myslec. Robisz dzieciakom krzywde. Zniewiedzy miedzy innymi sa samobojstwa . O innych przypadkach nie wspomne. 2025-09-22 17:26 5. Do boju ! 2025-09-22 16:50 6. @mieszkańcu jakiejś pipidówy z podkarpackiego czy mazowieckiego, skąd wiesz, że to SENIORKA? i ha ha i ha ha 2025-09-22 16:37 7. Trzy tygodnie temu w Ostrowsku też odbyło się upamiętnienie ogniowców, postawili 10 metrowy krzyż ,podświetlony widoczny z kilku kilometrów ,fundator oraz wykonawca myśleli że będą wychwalani , a tu społeczeństwo podzielone .Okazało się że tego krzyża za bardzo nie miał kto poświęcić , no i frekwencja wyznawców na tym upamiętnieniu tych pseudo-partyzantów mizerna. 2025-09-22 16:18 8. "BRAK władzom czego? Miliony są u Was i pieniądze są z turystów chyba zasługujemy My jak i Mieszkańcy na normalność" Bardzo dziękuję szanownej Pani Seniorce z Krakowa za celny głos w tej sprawie. Nawet turyści dostrzegają ułomności "władzy", skandaliczne lekceważenie mieszkańców i turystów, butę, nieudolność, niegospodarność. Burmistrz, radni i urzędnicy mają w nosie komunikację miejską bo sami wożą tyłki samochodami. A głowę zaprząta im patologiczny sylwester na który bez mrugnięcia okiem wywalą milion złotych. Bo telewizja pokaże ich nędzne wizerunki przez 5 minut. To są dla nich priorytety. Tymczasem na najbliższej sesji będą podwyższać nam opłaty za śmieci o 17%. Łącznie z podwyżką z lutego to będzie już 28% podwyżki w tym roku. SKANDAL!!!! Pieniądze rozwalają na prawo i lewo. Stadion zbudowali za 30 milionów a pieniędzy w budżecie na utrzymanie nie ma bo nie potrafią używać kalkulatora. "Okaże się po pierwszym roku". Skąd się biorą tacy ignoranci na odpowiedzialnych stanowiskach? 2025-09-22 15:59 9. Do grobu te skrawki ziemi ze sobą też weźmiecie? 2025-09-22 15:26 10. JPII - Pilnujcie mi tych szlaków... Góral - a dupnę se "bacóweczke" z basenikiem przy szlaku na Turbacz ...bedzie kasiorka z turystów
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama