Rabka: Okrągły kłopot

Budowa ronda przy głównym wjeździe do Rabki od strony Nowego Sącza ruszy lada dzień. Głównym inwestorem jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. W zadaniu partycypuje także rabczańska gmina. Kilka lat temu, w zawartym porozumieniu samorząd zobowiązał się do zabezpieczenia potrzebnego terenu. To wiąże się z koniecznością wyburzenia domu mieszkalnego oraz zapewnienia lokum mieszkającej tam rodzinie. Miasto ma zbudować dom przesiedleńcom na ich działce. Jednak sprawa wypełnienia zobowiązań mocno się skomplikowała.

- Główna właścicielka nieruchomości, której podpis obok parafek jej dzieci figurował na akcie notarialnym - niedawno zmarła. W wyniku postępowania spadkowego właścicielem terenu, na którym miał stanąć nowy dom, została córka właścicielki, mieszkająca poza Rabką. Teraz ta pani nie godzi się, by budować dom na jej działce, mimo że ten właśnie teren został wskazany w akcie notarialnym zawartym pomiędzy przedstawicielami przesiedlanej rodziny a gminą - tłumaczy zawiłości sprawy Ewa Przybyło. Zapewnia jednocześnie, że jeśli rozmowy z obecną właścicielką działki nie przyniosą skutku, gmina poszuka innej lokalizacji. Przedstawiciele magistratu przyznają też wprost, że w tym roku dom dla wysiedlonej rodziny nie powstanie. Zakończenie budowy przed zima byłoby niewykonalne z \"powodów technologicznych\". Gmina poszukuje więc gorączkowo lokalu tymczasowego.

Burmistrz Rabki uspokaja jednocześnie, że niespodziewane perturbacje nie zagrożą przebudowie ronda. Prace zakończą się jeszcze w tym roku. Niestety, w czasie budowy kierowcy powinni się liczyć z poważnymi utrudnieniami w ruchu. - Początkowo główny inwestor upierał się, żeby na czas inwestycji całkowicie zamknąć ruch w kierunku Rabki. To wiązałoby się z koniecznością pokonania wielokilometrowego objazdu przez Skomielną Białą. Ostatecznie udało się nam wynegocjować, by zjazd w kierunku Rabki pozostał przejezdny dla samochodów osobowych. Ciężarówki będą musiały nadkładać drogi - relacjonuje Ewa Przybyło.

mk