Stochy, Bobaki, Lasaki i Naglaki to najpopularniejsze rody w Zębie, dlatego poszczególne rodziny kojarzy się nie po nazwisku, ale po przydomku. Pradziadek Kamila miał na imię Kasper. Stąd przydomek, który w rodzinie istniał przez kilka pokoleń. Sława Kamila przebiła jednak wieloletnie przyzwyczajenia.
Nic dziwnego, cała wieś pęka z dumy. Mówią o nim "nasz Kamil". Każdy jest albo z rodziny, albo chodził z nim do szkoły, albo ma jakieś wspomnienie z nim związane. Sława bywa dość uciążliwa dla bliskich, bo turyści o różnych porach dnia, a czasem i nocy pukają do drzwi, bo albo chcą osobiście pogratulować mistrzowi, albo wypić u niego kawę. Niektórych nawet nie odstrasza tabliczka "Zły pies". Kamil chwilowo mieszka z żoną w Zakopanem, w wynajmowanym mieszkaniu, ale w Zębie rośnie jego nowy dom.
- W klasie Kamil był bardzo lubiany, był bardzo wesoły i koleżeński - opowiada Joanna Gach, kuzynka, która chodziła z nim do klasy w podstawówce. - Organizowaliśmy razem z Kamilem klasowe dyskoteki - wspomina. - Kamil pożyczał od swojego taty magnetofon na kasety - dodaje. Mieliśmy paczkę - 3 chłopców i 4 dziewczynki, trzymaliśmy się razem, wracaliśmy razem ze szkoły w jednym kierunku. Do domu mieliśmy 2 kilometry - opowiada.
W tej paczce była też Iza Gromada. - Pamiętam, jak pani Anna Mosionek, na lekcji języka polskiego zabrała Kamilowi zeszyt, który miał już zapisany. Powiedziała, że zachowa sobie do czasów, kiedy będzie mistrzem - wspomina.
Z kolei Joanna Gach opowiada jak w szóstej klasie Kamil wrócił z jakiegoś zgrupowania z przefarbowanymi na blond włosami. W szkole zrobiła się z tego straszna afera.
To zdarzenie zapadło w pamięci także rodzicom skoczka. Byli wzywani do szkoły, Kamil miał obniżone sprawowanie. - Starsi koledzy go namówili na jakimś obozie narciarskim. Wszyscy tam się tak pofarbowali, żeby się upodobnić do jakiegoś norweskiego skoczka. No i Kamil wrócił z takimi jasnymi włosami, w domu nie robiliśmy z tego problemu - śmieje się Krystyna Stoch, mama mistrza.
Ile metrów można skoczyć z drewutni
Na nartach Kamil zaczął jeździć, jak miał 3,5 roku. - Kupiłem mu narty od znajomej, po jej córce - wspomina Bronisław Stoch, tata Kamila. Pamięta dobrze, jak wziął malca pierwszy raz na górkę. Zostawił go na górze, chciał przygotować trasę do zjazdu. - Obróciłem się, a on był już na dole. Zjechał, nie przewrócił się, pomyślałem, że urodzony z niego narciarz, ma talent - opowiada tata.
Kamil jako dziecko był bardzo ruchliwy, bywało, że się potłukł, kilka razy wylądował nawet w szpitalu. Choć był najmłodszy z trójki rodzeństwa, nie był rozpieszczany. - Nie było na to czasu. Przy dzieciach było co robić, pomagaliśmy też teściom w gazdówce - tłumaczy Krystyna Stoch.
Jak miał 7 lat, to zrobił sobie skocznię za domem. Rozbieg był z dachu drewutni, zeskok sobie zrobił. - Skakał jakieś 3 metry - wspomina tata zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni. - Ponieważ był taki ruchliwy, wiedzieliśmy, że musimy mu wymyślić jakiś sport, coś, żeby się wyżył. Ale skoki sam sobie wybrał, jak miał 6 lat - podkreśla mama.
Mniej więcej wtedy z inicjatywy nauczycielki WF, późniejszej prezeski Jadwigi Staszel i kilku rodziców m.in. Roberta Bobaka Stanisląwa Straczka powstał LKS Ząb. Wśród inicjatorów był tata Kamila, który został wiceprezesem klubu. Treningi odbywały się w Zakopanem dwa razy w tygodniu. Pierwszym trenerem Kamila był Adam Celej , uzupelnial go Mieczysław Marduła "Dziadek". Przez rok pracowali z chłopakami społecznie. Dziadek To był dla Kamila mentor. Dla nas zaś wspaniałym przewodnikiem i współtwórcą sportowej przygody syna.
Ilu skoczków mieści się w maluchu
Potem znalazł się sponsor - Ryszard Wrażeń, który przez 4 lata opłacał trenerów. Chłopaki z Zębu szlifowali skoki pod okiem Adama Celeja. A kiedy LKS Ząb połączył się z LKS-em Kowaniec, pieczę nad małymi skoczkami przejął Zbigniew Klimowski z Nowego Targu. - Dzieciaki z Zębu woziłem na treningi swoim maluchem, Czasami byłem zmuszony wziąć na raz dziewieciu - wspomina Bronisław Stoch. Po 6 latach klub w Zębie przestał istnieć, Kamil trafił do LKS-u w Poroninie, gdzie trenerem był Stanisław Trebunia-Tutka zwany Ujkiem,
Mama Kamila długo nie widziała skoków syna. - Mąż opowiadał w domu o skokach Kamila, ale nie miałam wyobraźni, nie bałam się o niego - mówi. Rodzice pamiętają dobrze pierwszy bolesny upadek Kamila podczas treningu. - Miał rozdartą, opuchniętą buzię, zakrwawiony nos, rozciętą wargę. Wyglądał strasznie. Płakał, ale nie z powodu bólu. Bał się, że jak mama go zobaczy, to już nie puści go na trening - wspomina Bronisław Stoch.
Potem utalentowany skoczek trafił do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Jego trenerem był Krzysztof Sobański, który - jak podkreślają rodzice –bezbłędnie przeprowadził Kamila przez trudny okres dorastania. - Jak zaczął rosnać, osłabł fizycznie, zaczął przegrywać. Trzeba było mu wytłumaczyć, że w sporcie nie zawsze się jest najlepszym - opowiada Bronisław Stoch, który z zawodu jest psychologiem.
Bardzo wcześnie, bo kiedy Kamil miał 15 lat, przenieśli go z juniorów do seniorów. Rodzice byli temu przeciwni. - Był tylko Małysz, nie było komu skakać, wzięli Kamila, choć był za młody. Zrobili mu tym krzywdę - twierdzi ojciec. - Ale to może go zahartowało - dodaje po chwili. - Kryzysy znosi dużo lżej - twierdzi.
- Kiedy już zaczęłam jeździć na zawody, zawsze z drżeniem serca obserwowałam skoki Kamila - wyznaje mama. - Na szczęście Kamil rzadko się przewraca, jest dobry technicznie - dodaje. Pierwszy lęk rodzice przeżyli, kiedy Kamil zaczął skakać na Średniej Krokwi - 90-metrowej. Miał wtedy 10 lat. Rok później skakał już na 120-metrowej Wielkiej Krokwi.
Jak Kamil złamał nos
Ze złamanym nosem wrócił kiedyś z mistrzostw świata w Niemczech. - Ale nie złamał go podczas skoku, lecz podczas gry w piłkę nożną - dostał główką -– wspomina ze śmiechem tata skoczka.
Dziś, gdy syn wraca z zawodów, w domu o skokach się nie mówi. - Czasem tylko żartujemy, Kamil przywozi jakieś anegdoty, potrafi się śmiać z siebie - podkreśla mama.
Rodzice opowiadają, jak dwa lata temu do Kamila podeszła na lotnisku jakaś pani i poprosiła, żeby zrobił jej zdjęcie z Piotrkiem Żyłą. Kamil zdjęcie zrobił. Pani na koniec poklepała go i powiedziała "Niech się pan nie martwi, pan też kiedyś będzie sławny". Cała ekipa skoczków słysząc to, wybuchnęła śmiechem.
To było już po zwycięstwie na mistrzostwach świata (2013) i po dwóch medalach zdobytych na olimpiadzie w Soczi (2014). Brakowało mu wtedy już tylko zwycięstwa Czterech Skoczni, które zdobył ostatnio.
- Kamil jest niepozorny, nie rzuca się w oczy, dzięki temu sława mu nie doskwiera, często ludzie go nie rozpoznają - mówi mama.
Za to domownicy w Zębie mają non stop wizyty nieproszonych gości. - Ludzie miejscowi są w porządku. Zachowują się normalnie. Wszyscy tu wszystkich znają, ale obcy bywają kłopotliwi - twierdzi mama Kamila. - Ktoś puka do drzwi, mówię, że nie ma Kamila, a gość do mnie z pretensjami, że on 800 km jechał, żeby spotkać się z Kamilem, a jego w domu nie ma - opowiada. - Albo oglądamy skoki w Oslo, jest po pierwszej serii, a tu ktoś dzwoni do drzwi. Jakiś mężczyzna mówi, że jest kolegą Kamila, że przyszedł do niego na kawę. A ja mówię, jaki z pana kolega, jak pan nie wie, że Kamil właśnie w Oslo skacze. Chłopaka zamurowało - wspomina mama skoczka.
Jak rośnie pokolenie następców
To Ewa, żona Kamila, wpadła na pomysł, żeby założyć szkołę dla małych skoczków z Podhala - "Eve-nement". Choć Kamil ma mało czasu, poświęca szkółce każdą wolną chwilę. Sami z Ewą robili nabór, jeżdżąc po Podhalu od szkoły do szkoły. Mają 25 maluchów, którzy pod okiem trenera Andrzeja Zaryckiego szlifują skoki. Najmłodsi podopieczni mają po 6 lat. Ewa zajmuje się organizacyjnymi sprawami, załatwia sprzęt, szuka sponsorów. No i ze względu na swój zawód - robi im piękne zdjęcia
Beata Zalot
Fibi
2018-02-20 10:49:25
Jeszcze jeden znany z osady " Stochy"to biznesmen Andrzej Stoch on ma zaś przydomek " Sanatyniorz" ale po hodowli świń został "Świniorz" :) ale jego siostra to dalej Maryna Sanatyna :)
Jakby tak zrobił drzewo genealoiczne to pewnie jedna wielka Rodzina :)
Fibi
2018-02-20 10:37:57
W Zębie jak ktoś powie Bronisław Soch to przeważnie ma na myśli Wójta... :)
Jak ktoś powie gadałem/ spotkałem Bronka Kaspyrcoka to napewno ma na myśli Tatę Kamila :)
Fibi
2018-02-20 09:47:59
Bo nie :) widocznie nie chcieli się wyr?znuać a tylko we wsi przydomek był ważny. Nikt nie mowi do Stocha...p ba do Kaspyrcoka, Waki, Gronkowiony....
Tak samo jak Strączki, to zaś Heliosy, Symusie, Miedzoki...
To tylko przydomek który nie jest zapisany w urzedzie ale potocznie używany i nikt inaczej nie nazywa jak po przydomku..
Baciok
2018-02-19 22:58:57
To czemu nie piszą Stoch-Kaspercok?????????????????? Karpiel-Bułecka piszą to czemu nie w tym przypadku????????????????
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. SILNIK ŻUKOWSKI prawie nowy. 515 503 494.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494.
-
USŁUGI | inne
Zapraszamy do ZAKŁADU SZKLARSKIEGO ul.Kasprowicza 30f Zakopane (pl. składu AS). 668356633
Tel.: 668356633
-
PRACA | dam
PKL Horeca Sp. z o.o. jest Spółką wchodzącą w skład Grupy PKL, która oferuje całoroczny, kompleksowy zakres usług turystyczno-wypoczynkowych oraz posiada własną bazę noclegową i restauracyjną. Obecnie poszukujemy osoby na stanowisko: KOORDYNATOR ZESPOŁU DS. ROZLICZEŃ I ADMINISTRACJI. Miejsce pracy: Zakopane. CO BĘDZIE NALEŻEĆ DO TWOICH OBOWIĄZKÓW? - Koordynacja pracy zespołu rozliczeniowego, - Kontrola poprawności dokumentacji magazynowej i sprzedażowej, - Zarządzanie procesem zamknięcia miesiąca oraz rozliczaniem inwentaryzacji gastronomicznych (niezgodności, wdrażanie usprawnień), - Nadzór nad obsługą administracyjną Spółki, obiegiem i ewidencjonowaniem dokumentów, - Nadzór administracyjny nad umowami kierowanymi do podpisu, kontrola poziomu realizacji zawartych umów, - Nadawanie uprawnień i zarządzanie rolami użytkowników w systemach magazynowo-sprzedażowych, - Administrowanie bazy systemowej w zakresie indeksów, receptur i pozycji sprzedażowych, - Opracowywanie procedur i instrukcji, prowadzenie wewnętrznej księgi standardów, - Ścisła współpraca w obrębie działu, oraz z klientem wewnętrznym i zewnętrznym, - Tworzenie zestawień, porównań i raportów na zlecenie przełożonego. DOŁĄCZ DO NAS! Aplikuj przez: https://www.pkl.pl/post/koordynator-ds-rozliczen-i-administracji.html
WWW: https://www.pkl.pl/post/koordynator-ds-rozliczen-i-administracji.html
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Siewierski Nieruchomości ul. Br. Czecha 1, Zakopane. +48 18 20 66 129, +48 506 13 14 63 www.siewierski.pl
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupie Pilnie -Pensjonat w Zakopanym -tel 660797241 b12.pl.
-
PRACA | dam
Zatrudnię KIEROWCĘ C+E na pracę po kraju ( poniedziałek - piątek). Praca na plandece. Kontakt 514 240 136, 691 758 882.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Sprzedam konia czeskiego zimnokrwistego. Masc karogniady,przyjazny dla dzieci, jezdzil w zaprzęgu i siodle. WAŁACH. Prawie 3 lata. kontakt tylko telefoniczny 791818377.
-
PRACA | dam
Skicontrol H.Martinczak.s.k.a. (Białka Tatrzańska) przedstawiciel na Polskę firmy SKIDATA, zatrudni: INFORMATYKA - SERWISANTA. Oferujemy: umowę o pracę, możliwość rozwoju zawodowego. Wymagania: znajomość rozwiązań IT, wykształcenie kierunkowe, doświadczenie na podobnym stanowisku, znajomość j.angielskiego, czynne prawo jazdy kat.B. Główne obowiązki: montaż i serwis systemu kontroli dostępu SKIDATA. CV prosimy przysłać na e-mail: praca@skicontrol.pl
-
PRACA | dam
POTRZEBNA OPIEKUNKA DO 8-MIESIĘCZNEGO DZIECKA, 4-5 godzin dziennie. Zakopane. 692 278 855.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Oferujemy powierzchnię parkingową dla pojazdów osobowych/dostawczych/ciężarowych z możliwością składowania /przechowywania towaru, na monitorowanym obiekcie z własną stacja paliw. Przemysłowa dzielnica Nowego Targu blisko wjazdu na S7. Zapraszamy. Tel. 602 290 555
-
PRACA | dam
PIEKARNIA W ZAKOPANEM ZATRUDNI PIEKARZA. Na stałe, umowa. 602 759 709
-
PRACA | dam
Zatrudnię SPRZEDAWCZYNIĘ DO SKLEPU SPOŻYWCZEGO W ZAKOPANEM. 602 759 709
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DZIAŁKĘ W ŁAPSZACH WYŻNYCH (nr 2903, 2904, 2905). 572624414.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
PRACA | dam
NIEMCY - murarz cieśla malarz ocieplenia spawacz elektryk kranista. 601-218-955
-
USŁUGI | budowlane
HYDRAULIK - 660 404 104.
-
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958.
-
USŁUGI | budowlane
PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398.
-
KUPNO
Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244
-
PRACA | dam
Praca na budowie - docieplenia, budowy od podstaw, wykończenia. Zakopane i okolice. tel. 500160574. 500160574
Tel.: 500160574
-
PRACA | dam
PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM - BUKOWINA TATRZAŃSKA - STOISKO MIĘSNO-WĘDLINIARSKIE. 609820250 as.stasik@op.pl
Tel.: 609820250
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
POSZUKUJEMY KANTORA DO UDZIAŁU W TRADYCYJNEJ MSZY ŚWIĘTEJ WSZECHCZASÓW. 697 718 044
-
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
Tel.: 600
-
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.