Reklama

2021-05-17 12:00:29

Podhale

Bite kobiety, ludzie na moście, zawałowcy i alkoholicy czyli codzienność w słuchawce nr 112

- Mam wrażenie, że całe moje dotychczasowe życie wyglądało, jak wyglądało, tylko po to, żeby ten człowiek nie skoczył z mostu - mówi Maria Łaś, góralka z Gronkowa, operatorka numeru alarmowego 112.

- Dzwoni telefon z rana - ciśnienie skacze? 

- Już nie. Na samym początku rzeczywiście bałam się każdego telefonu. Ale szkolenia, które nas przygotowują, dają nam naprawdę duże kompetencje. I do tego dochodzi doświadczenie. Jestem już w stanie przewidzieć, "z czym ten telefon dzwoni". 

- Tak po głosie? 

- Większość rozmów dotyczy dość typowych zjawisk albo problemów zdrowotnych. I tu moje zadanie jest proste - mam zebrać podstawowe informacje na temat tego, co się dzieje, i adres. Nie ma za bardzo czasu na emocje - to szybka i precyzyjna robota. Trzeba jak najszybciej przełączyć z odpowiednimi danymi do dyspozytora medycznego, który przeprowadza wywiad i decyduje o wysłaniu ambulansu bądź nie. Ale z rana mogą też być wypadki...  

- To sytuacje najbardziej stresogenne? 

- Często osoby zgłaszające są w stanie histerii bądź szoku. I tu zwykle ciśnienie rzeczywiście skacze, niezależnie od tego, ile kto ma lat doświadczenia. Ludzie nie wiedzą, gdzie są, nie są w stanie odpowiedzieć na pytania, ciężko wydobyć informacje. 

- Oczekują natychmiastowej reakcji, błyskawicznego wysłania karetki, a tu operator zadaje jakieś pytania.

- To najgorsze, że niektórzy myślą, że wystarczy zadzwonić, a my każdego namierzymy, bo mamy cudowne lokalizatory, które namierzają wszystkich. Z wyjątkiem jednej sytuacji - posiadaczy nowych samochodów z systemem e-call. System ten przesyła nam dokładną długość i szerokość geograficzną, więc nie musimy się martwić o lokalizację. 

- Gdy przenoszono centrum z powiatów do Krakowa, były głosy, że operator w Krakowie nie będzie wiedział, gdzie leży Kowaniec, i karetki będą błądzić. 

- Rozumiem te zarzuty, bardzo często zgłaszający mówią: jedźcie koło młyna i skręćcie za kapliczką, nie podając nam nawet, z jakiej wioski dzwonią. A my musimy wydobyć konkretną informację. Z drugiej jednak strony atutem takiej centralizacji jest zastępowalność. Wyobraźmy sobie, że mamy halny na Podhalu. Lokalne centra powiadamiania przyjmują setki zgłoszeń o tym, że gdzieś spadło drzewo, komuś dach zerwało. W takiej sytuacji istnieje duże ryzyko, że osoba, która ma akurat zawał, się nie dodzwoni albo będzie długo czekać na linii. A centra CPR oferują to, że jeśli w tym momencie jesteśmy przeciążeni, to odbierze inne centrum i ono załatwi zgłoszenie.  Nawet jeśli jest na drugim końcu Polski. Druga sprawa to to, że jednym telefonem można wezwać kilka służb, nr.: ambulans, policję straż pożarną i pogotowie górskie lub wodne.  

- To teraz krótki instruktaż. Jestem na miejscu wypadku, dzwonię na 112 i co dalej? 

- Przede wszystkim musi pan wiedzieć, gdzie dzwoni. Bo ludzie często dzwonią na 997 i są przekonani, że odbierze policjant. A od 2018 roku numer ten łączy ze 112.  Nie da się przez telefon zgłosić, że były chłopak nas stalkuje albo była żona ukradła samochód. I tak w takich przypadkach trzeba udać się na komisariat, bo to sytuacje, które nie wymagają nagłego wysłania służb, a do tego służy numer alarmowy.  

- Ale tu jest wypadek i trzeba wysłać służby.

- Musimy wiedzieć, gdzie pan jest.  W jakiej miejscowości, na jakiej ulicy, pod jakim numerem. Albo określić lokalizację przez słupek pikietażowy bądź numer przejazdu kolejowego. A często ludzie mówią: koło Żabki. Tymczasem my nie mamy mapy Żabek, nawet dostępu do Google Maps. Jesteśmy odcięci od internetu ze względu na bezpieczeństwo i potencjalne ryzyko zhakowania. Mamy precyzyjne mapy do naszych celów, ale "koło Żabki" nie jest adresem. A na drogach krajowych i wojewódzkich są słupki, które dobrze byłoby umieć przeczytać. Nawet kierowcy z dużym doświadczeniem nie potrafią powiedzieć czasem, co to jest ta duża cyfra na słupku przy drodze... 

- No właśnie - co to jest ta duża cyfra na dole i mała liczba na górze? 

- Mała to numer kilometra, a duża - numer setnego metra danego kilometra. Jeśli jest 752 i 1, to znaczy, że to 752. kilometr i setny metr. 

- Jeszcze trzeba opisać, o co nam chodzi.

- Przede wszystkim trzeba słuchać operatora. Bo ta sytuacja, która dla  zgłaszającego jest wyjątkowa i może zdarza się pierwszy raz w jego życiu, dla nas jest sytuacją typową. Mamy zestaw pytań zgodnych z procedurą, które modyfikujemy pod konkretne okoliczności.  

- Jak tu się nie denerwować, skoro to tak długo trwa? 

- Nam też zależy, żeby zgłoszenie załatwić jak najszybciej. To, że zadajemy pytania, to efekt wielu lat doświadczenia wielu operatorów, bo pośpiech może być zabójczy. Kiedyś obsłużyłam zgłoszenie medyczne w 27 sekund, z dokładna lokalizacją. Zgłaszającym był ojciec malutkiego dziecka, które przestało oddychać. Podał mi adres, ale jak to często bywa, w przekonaniu, że nikt nie wie, gdzie jest ta maleńka wioska - podał adres pobliskiego większego miasta. I to się mogło skończyć źle. Dlatego my powtarzamy dwa razy adres zgłoszenia. Procedury irytują zgłaszających, ale one naprawdę ratują ludzie życie w sytuacjach dużego stresu. 

- Pamiętam pani wspomnienie po dyżurze: miałam dzisiaj 5 razy przemoc domową, 2 zgony i 3 nagłe zatrzymania akcji serca. To typowy dzień operatora numeru 112? 

- To był akurat łatwy dzień. My tych zgłoszeń odbieramy i po 200 dziennie. Czasem trwają 30 sekund, a czasem 30 minut. Pewne rzeczy powtarzają się sezonowo, pewne dzieją się niezależnie od pory dnia czy roku. Przemoc domowa  jest dużym problemem, dużym problemem jest alkoholizm. Gdyby operatorzy nr. 112 decydowali o prawie w Polsce, to pewnie mielibyśmy prohibicję. Interwencje te to znaczna część naszej służby. Wiele tragedii można byłoby uniknąć. Po 12 godzinach w Centrum dochodzimy do wniosku, że świat bez alkoholu byłby lepszy. 

- Gdy idą święta, co drugie zgłoszenie dotyczy przemocy w rodzinie lub rodzinnej awantury - to inna opowieść. Jak jesteśmy odbierani jako społeczeństwo po drugiej stronie słuchawki?  

- Zastanawiam się, czy my na 112 mamy prawdziwy obraz społeczeństwa, czy jednak skrzywiony. Ludzie do nas nie dzwonią, by opowiedzieć, jaki mieli wspaniały dzień, ale w sytuacji kryzysowej. Mamy więc bardzo smutny obraz społeczeństwa. Wiemy, że ludzie będą do nas dzwonić w stanie wzburzenia, ale szkolenia nas do tego przygotowują. Mamy psychologów, którzy chodzą między nami, by nas wspomóc. To znamienne, że w święta, gdy wszyscy chcieliby być tacy rodzinni i szczęśliwi - wszystkie spory zadawnione odżywają. Ludzie pomagają sobie alkoholem, dochodzi do rodzinnych zgrzytów. 

- Czy nadal zdarza się pani słyszeć głuchą ciszę, jakby po "tąpnięciu płyt tektonicznych", podczas rozmów z ofiarami przemocy domowej? 

- To dość częste sytuacje. Bywa tak, że osoba zgłasza po raz piąty przemoc i wciąż liczy, że partner nawróci się i zmieni, jak przyjedzie policja. Jeśli będziemy traktować nr 112 jako jedyną formę przeciwdziałania problemom społecznym, to one nie znikną. Jeśli ofiara nie znajdzie siły, by z tą sytuacją walczyć, nie będzie szukać pomocy długofalowej, to pogrożenie palcem przez policjanta nic nie da. Ale bywają też takie zgłoszenia, gdy kobiety dzwonią po raz pierwszy po latach znoszenia przemocy. I ja im próbuję podpowiedzieć, co mają robić. To sytuacje, kiedy mam poczucie, że naprawdę robię coś z sensem. I staram się zrobić coś więcej niż procedury wymagają.  

- W takich momentach korzysta pani z własnej wiedzy, czy procedury wystarczają? 

- Niby moglibyśmy ograniczyć się do wysłania policji. Ale staram się wyposażyć ludzi w wiedzę, która im pomoże, skierować ich do organizacji czy instytucji, które im mogą pomóc długofalowo.  

- Jakie trzeba mieć wykształcenie, by zostać operatorem? Pani jest iberystką... 

- To o tyle pomocne, że jestem tłumaczką dla osób hiszpańskojęzycznych zgłaszających się z całego kraju. Są kierowane na mój numer z każdego miejsca w Polsce. Każdy operator jest w stanie obsłużyć zgłoszenie przynajmniej w jednym języku obcym. Często tłumaczymy też zgłaszających w kontakcie z innymi służbami. Nie ma szczegółowych wymogów, jeśli chodzi o wykształcenie, powinno być co najmniej średnie. Większy nacisk położony jest na predyspozycje i doświadczenie  niż formalne wykształcenie.  

- Kto najczęściej dzwoni na 112? Są jakieś typowe sytuacje? 

- Ktoś, kto zna się na statystyce, mógłby przeprowadzić fajne badania na tej podstawie. Zresztą w jakimś wymiarze CPR-y takie badania statystyczne robią. Po prostu wiemy, że pewne zgłoszenia będą się zdarzać. Przychodzi wiosna, to ludzie będą wypalać trawy. Wszyscy mówią, że nie wolno, że to szkodliwe, ale i tak się znajdą tacy, co to zrobią.  Czyli wiosna upływa pod znakiem wypalania traw. A wakacje to jedna wielka impreza. Wszyscy będą pić alkohol, gubić się, będą mieć różne z tym związane "przygody". Dzwoni też wiele osób z zaburzeniami psychicznymi. To akurat wrażliwy temat. Czasem dzwonią osoby ze szpitali psychiatrycznych. Czasem dzwonią osoby samotne, które sobie nie radzą z samotnością. Dzwonią, bo chcą usłyszeć ludzki głos, porozmawiać z człowiekiem. Czasem dzieje się to nocą, gdy ludzie uświadamiają sobie: mam 80 lat, wychowałem trójkę dzieci i jestem sam... Dzwonię, by porozmawiać z człowiekiem 

...dzwonię na 112 choć formalnie nie powinienem... 

- Czasem człowiek potrzebuje kontaktu. To wcale nie są rozmowy, z którymi mamy największy problem. A jeśli można komuś przynieść ukojenie i powiedzieć, że świat jednak istnieje, choć od tygodni nie widział ludzkiej twarzy, to to nie jest problem. Nasza interwencja nie zawsze musi się kończyć wysłaniem służb. Staramy się być jak ludzie i po prostu pomóc. 

- Bywają przypadki miłe, ktoś podziękuje...? 

- To sytuacje megaekstremalnie rzadkie. Mnie się taki przypadek zdarzył tylko raz. Ale do nas dzwoni się zwykle w sytuacjach wzburzenia. Czasem to wzburzenie jest większe w sytuacjach prozaicznych niż tych ekstremalnych, gdy jesteśmy w stanie zachować zimną krew. Przy pożarze jakoś potrafimy się ogarnąć, ale już niekoniecznie nam się to udaje,  gdy ktoś postawił samochód na naszym miejscu parkingowym. Wtedy zdarza się, że ludzie wyładowują na nas swoją agresję. Czasem mam wrażenie, że służymy za chłopca do bicia w sytuacjach, gdy ludzie czują się bezradni.  

- Częściej życzą - jak któryś z operatorów opowiadał - "żebyście wszyscy wyzdychali"? 

- Bywa i tak. To nie jest tak, że my po tym płaczemy do poduszki. Wiemy, że dzwoniący są w stanie wzburzenia. Bywa, że my też nie jesteśmy uprzedzająco mili i delikatni. Czasem też musimy powiedzieć stop i wyznaczyć granicę. Zwłaszcza jak wymaga się od nas cudów. Nie jesteśmy centrum dowodzenia wszechświatem, choć ludziom czasem tak się chyba wydaje. 

- Czy po takim dyżurze wystarczy wziąć prysznic, by spłukać wszystkie złe emocje? 

- Raczej nie chcielibyśmy, by ludzie widzieli nas po takich trudnych rozmowach. My też rozładowujemy agresję, jaką dostajemy. Przekleństwa czasami słychać w całym cepeerze. W rozmowie ze stroną musimy być kompetentni, umieć wyłowić najważniejsze informacje, ale po rozmowie z trudnym zgłaszającym  trzeba się rozładować. Wtedy wyłączamy się ze słuchawki, klniemy pod nosem albo na głos. Mamy też możliwość przerwy, zrobienia sobie kawy, pójścia na bieżnię czy fotel masażu, porozmawiać z psychologami. Jedną z fantastycznych rzeczy jest to, że to naprawdę praca zespołowa. Gdy trudne zgłoszenie zdarzy się koleżance obok, to po jej reakcji widzę, ile ją to kosztowało.  

- Nie każdy to wytrzymuje... 

- Są osoby, które rezygnują z pracy po paru tygodniach, już mając certyfikat, który tak trudno było zdobyć. Są ludzie, którzy stwierdzają, że kosztuje ich to za dużo. Ja zawsze mówię, że uwielbiam chodzić do tej pracy, ale wychodzenie z niej też jest bardzo przyjemne. Tu trzeba mieć specyficzne predyspozycje. 

- Przydają się, gdy trzeba negocjować życie z samobójcą?  

- Jako operatorzy jesteśmy takimi Szeherezadami, które potrafią dużo zdziałać słowem. Na przykład musimy uspokoić kogoś, kto stoi w płonącym budynku, albo kogoś, kto boi się o życie najbliższych. Czasem trzeba rozmawiać z kimś, kto chce targnąć się na swoje życie. Zgłoszenia od osób w trakcie próby samobójczej są w ogóle bardzo trudne. Nie ma tu jednego scenariusza działania. To są zawsze odmienne sytuacje. Przyczyna zazwyczaj nie jest jedna. Nie ma jednej standardowej procedury, bo jej być nie może. Jedną rzecz trzeba ustalić na pewno: gdzie ten człowiek się znajduje. A osoba, która nosi się z zamiarem samobójstwa, nie zawsze jest chętna, by z nami współpracować. Mnie kiedyś udało się osobę z myślami samobójczymi rozśmieszyć i to spowodowało, że mi jakoś zaufała. Bo śmiech jest czymś szczerym, autentycznym, czego nie da się udawać. W końcu ta osoba pozwoliła sobie pomóc. Rozmowy z samobójcami trwają i godzinę, są bardzo trudne i pracuje nad tym więcej niż jedna osoba. 

- Nie wystarczy powiedzieć - proszę poczekać, przełączę do psychologa? 

- Ludzie nie zawsze się na to godzą. Historia nie z mojej praktyki, ale od jednego z operatorów. Pani mówi, że właśnie jest w trakcie próby samobójczej. "Nie chciałabym, żeby moja córka wróciła ze szkoły i zastała mnie w tym stanie". To nie jest tak, że ludzie zawsze dzwonią z nadzieją, że ktoś ich uratuje. Czasem informują tylko, gdzie będzie ciało. Kiedyś prowadziłam półgodzinną rozmowę z samobójcą w języku hiszpańskim. Mam wrażenie, że całe moje dotychczasowe życie wyglądało, jak wyglądało, tylko po to, żeby ten człowiek nie skoczył z mostu.  

- Wraca pani do nagrań rozmów? 

- Nie ma na to czasu. Bywa, że wracamy, bo wydaje się, że jakiś szczegół przeoczyliśmy i mogliśmy nie przekazać służbom. Ale to też jest kwestią zdrowia psychicznego, że te rozmowy wypieramy z pamięci. 

- Słuchawki operatora są niczym kratki konfesjonału? 

- Czasem gorzej. Do konfesjonału idziemy po przemyśleniach i nie spodziewamy się wyroku śmierci. A tu zgłoszenia są ekstremalnie trudne. Czasem jesteśmy tą jedyną osobą, do której można się zwrócić. Pamiętam przypadek mężczyzny onkologicznego w stanie paliatywnym, który uznał, że operator nr 112 jest tą jedyną osobą, do której można się zwrócić, opowiedzieć, jak bardzo go boli. Bo nie chce ranić bliskich. 

- Minął przeszło rok od zdanego egzaminu. Jak pani ocenia tę pracę w CPR?  

- Mam wrażenie, że moja praca jest bardzo ważna w sensie społecznym i ma realny wpływ na życie ludzie. To był rok bardzo ciężki też przez pandemię, byliśmy dziesiątkowani przez chorobę, a zgłoszeń było więcej. To też ciężki rok ze względu na stan psychiczny społeczeństwa.  

- To praca do emerytury? 

- Nie wiem, czy da się ją wykonywać tak długo. Mamy dopiero pierwszą w Polsce osobę, która dopracowała w CPR do emerytury.  Ale to praca, którą chciałabym wykonywać tak długo, jak to będzie możliwe.  


Porady operatora 112: 

Pamiętajcie, że można dodzwonić się z aparatu NAWET bez karty sim. Nie dawajcie więc dzieciom do zabawy aparatów telefonicznych. Bywa, że one bezwiednie do nas wydzwaniają po kilkadziesiąt razy, a nie jesteśmy w stanie się skomunikować. Czasem mają głupie pomysły i potrafią zadzwonić z takiego telefonu, krzycząc: pożar. Pal licho koszty, ale to angażuje służby, które mogłyby komuś w tym czasie uratować życie.  Nie działamy jak w amerykańskim filmie - nie wystarczy powiedzieć „jestem tu, znajdźcie mnie”. Pamiętajmy o słupkach pikietażowych, ale też o tym, że każdy przejazd kolejowy ma swój numer - te 9 cyfr na żółtej tabliczce od strony torów ułatwia nam działanie. Jeśli ktoś widzi leżącego na ulicy, nie wystarczy do nas zadzwonić. Oczywiście my moglibyśmy wysyłać ambulans do każdego pijanego, ale wtedy może go zabraknąć dla kogoś, kto ma zawał czy udar. Wystarczy zadać pytanie - czy potrzeba lekarza - w większości przypadków to rozwiązuje problem. Nie powtarzajcie "szybko, szybko" - od tego nie będzie szybciej. Szybciej będzie, jeśli podacie precyzyjną lokalizację.  
Rozmawiał: Józef Figura

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Gąsienica 2021-05-17 08:12:25
Cała prawda o katolikach ...obłudni ,fałszywi ...w niedziele składają rączki do pana bozi a w poniedziałek przemoc domowa ,awantury z sąsiadami, agresja wobec osób myślących inaczej, mieszkańcy Podhala to niestety w większości typowy elektorat PISlamu ,słuchacze telewizji propagandowej ze zlasowanymi mózgami ,jako rodowity góral wstyd mi za takich ludzi ,na szczęście stare pokolenie tych tłuków wymiera ,młodzi maja inne podejście zarówno do wiary zwłaszcza tej obłudnej katolickiej jak i do integracji zwłaszcza tej europejskiej,mam nadzieje ze przy najbliższych wyborach nie będę sie wstydził za Podhale jako region gdzie wygrywa pis ,mam nadzieje ze młodzi ludzie pójdą na wybory i pogonią sektę katolicka z Kłamczynskim i błaznem Duda na czele..
Amen
Polak 2021-05-17 07:43:27
dziękujemy za pracę , bardzo wymagającą
Ba jako 2021-05-17 01:57:40
''KOLOROWO'' to czsami nie jest dzwoniac pod ten numer - szkoda komentowac .
Klaus 2021-05-16 21:36:15
Nie skomentuje tego wogóle skoda szczepic ryja stonoga mial racje

Reklama
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER SNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Zakopane centrum - MAŁY POKÓJ Z BALKONEM NA DŁUŻEJ - TANIO - 502 879 648.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • USŁUGI | inne
    PRZERÓBKI - KOŻUCHÓW, FUTER, NA PILOTKI NOWEGO KROJU. NIEDROGO, PROFSJONALNIE. 606989935.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA 11 arów + DOM DREWNIANY I BUDYNEK GOSPODARCZY - okolice Jordanowa. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    KOŃ karo-gniady, 6.700 zł. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    WAŁACH ŚLĄSKI 3-letni, zajeżdżony, 7.700 zł. Sprzedam lub zamienię na starszego. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    WIĘŹBA 980 zł/kubik. KANTÓWKA, DESKI, ŁATY. 790 759 407.
  • USŁUGI | budowlane
    WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016.
  • PRACA | dam
    Pensjonat w Zakopanem zatrudni KONSERWATORA. Praca na 1/2 etatu 602367501
  • PRACA | dam
    Polskie Koleje Linowe S.A. - lider wśród operatorów kolei linowych w Polsce, obecnie poszukuje osób na stanowisko: Młodszy specjalista DS. OBSŁUGI KLIENTA. Miejsce pracy: Zakopane. CO BĘDZIE NALEŻEĆ DO TWOICH OBOWIĄZKÓW? - Kompleksowa obsługa klienta w stacjonarnych Biurach Obsługi Klienta i telefonicznym BOK, - Udzielanie informacji dotyczących usług PKL S.A., - Rozwiązywanie sytuacji nietypowych, - Dbanie o najwyższy poziom satysfakcji klientów PKL S.A. DOŁĄCZ DO NAS! Więcej informacji i rekrutacja: https://www.pkl.pl/post/mlodszy-specjalista-ds-obslugi-klienta.html
    WWW: www.pkl.pl/post/mlodszy-specjalista-ds-obslugi-klienta.html
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    SPRZEDAM MIESZKANIE KRAKÓW - KURDWANÓW - ŚWIETNA LOKALIZACJA. Oferujemy na sprzedaż jasne i przestronne mieszkanie położone w zadbanym budynku na osiedlu Kurdwanów. Powierzchnia 28,12 m kw. Budynek wyposażony jest w trzy windy, w tym jedną towarową. UKŁAD MIESZKANIA: - duży pokój z wnęką (nyżą), - jasna kuchnia z oknem, - duża, oszklona loggia, - piwnica przynależna do mieszkania. Mieszkanie jest słoneczne i ustawne, IDEALNE DLA SINGLA, PARY lub JAKO INWESTYCJA POD WYNAJEM. Lokalizacja zapewnia szybki dojazd do centrum oraz dostęp do pełnej infrastruktury - sklepy, przystanki komunikacji miejskiej, szkoły i tereny zielone w zasięgu kilku minut spacerem. SPRZEDAŻ BEZ POŚREDNIKÓW. Cena 450 tys zł - do negocjacji. Kontakt: 604 08 16 43
  • USŁUGI | budowlane
    BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, STANY SUROWE OTWARTE, DACHY, ELEWACJE. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • BIZNES
    Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam DOMY po 100 m2 - Klikuszowa, koło Centrum Narciarstwa. 608 729 122.
  • PRACA | dam
    PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kościelisko---kupie działkę pilnie tel 660797241.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię do sprzątania apartamentów w okolicy ul. Strążyskiej w Zakopanem (wskazane auto w celu dojechania do apartamentów). Praca na stałe, 3-4 dni w tygodniu (gdy są wyjazdy w weekendy również) w godzinach od 9-15. Informacja tel. 609097999
    Tel.: 609097999
  • PRACA | dam
    Karczma "Czarci Jar" poszukuje osoby na stanowisko POMOC KUCHENNA. Tel. 602 366 750.
  • PRACA | dam
    Spółka POLSKIE TATRY S.A. zatrudni do pensjonatu w Zakopanem pracowników na stanowisko KELNERKA/KELNER ORAZ POKOJOWA. Praca stała na podstawie umowę o pracę. Telefon kontaktowy: 502 037 215 www.praca.polskietatry.pl
  • USŁUGI | inne
    MYCIE DOMÓW GÓRALSKICH W ŚRODKU - WOLNE TERMINY - 880 363 281.
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, DOŚWIADCZONĄ POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
  • PRACA | dam
    Zakopane - Samodzielny księgowy - księgi handlowe - biuro księgowe AUDITPLUS. https://www.auditplus.pl/praca praca@auditplus.pl
  • ZDROWIE I URODA
    LICENCJONOWANY REFLEKSOLOG: STOPY, DŁONIE, TWARZ. 502 350 983
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia BUDYNEK W WITOWIE nr 190 (do 2025 r. znajdował się w nim Ośrodek Zdrowia). Tel. 698 508 796.
  • PRACA | dam
    PRACA W AUSTRII - austriacka umowa! 13,56-19,30 Euro/h + diety + darmowe zakwaterowanie. Poszukujemy: murarzy, cieśli, dekarzy, hydraulików, elektryków, malarzy, spawaczy, ślusarzy, monterów, kierowców LKW, operatorów wózków i dźwigów, rzeźników, pomocników, pracowników produkcji i innych fachowców. Wymagane: język niemiecki i samochód. +43 676 5451672, k.otrembiak@hogo.cc
  • PRACA | dam
    PROMOTOR roznoszenie ulotek Zakopane. Atrakcyjne wynagrodzenie.
  • PRACA | dam
    Poszukujemy POKOJOWYCH do sprzątania w aparthotelu w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy pracę stałą, sezonową lub dorywczą. Praca w godzinach 8:00 - 16:00 z elastycznym grafikiem i wyżywieniem. 696112266
    Tel.: 696112266
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    NIEMCY: MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, ELEKTRYK, SPAWACZ, KRANISTA. Umowy na warunkach niemieckich. Kontakt: 0048 601-218-955
  • SPRZEDAŻ | różne
    SPRZEDAM OPAŁ SUCHY - 788 344 233.
  • PRACA | dam
    Nowe miejsce na mapie Białki Tatrzańskiej rekrutuje ! Na stanowiska: -kucharz produkcyjny, kucharz wydawkowy, pizzer, pomoc kuchenna, pracownik obsługi sali restauracyjnej Jeżeli jesteś zainteresowany/ zainteresowana pracą zadzwoń, lub wyślij CV. 798625975 restauracjadwatopory@gmail.com
    Tel.: 798625975
  • USŁUGI | budowlane
    PŁYTKI, REMONTY, ELEWACJE, PODDASZA. 793 677 268.
  • USŁUGI | budowlane
    PŁYTKI, REGIPSY, MALOWANIE, WYKOŃCZENIE WNĘTRZ. 787 479 002.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
  • PRACA | dam
    KASJER/KASJERKA PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM BUKOWINIE TATRZAŃSKIEJ WIĘCEJ INFORMACJI POD NR TEL. 609820250 as.stasik@op.pl
    Tel.: 609820250
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
    Tel.: 788 63 36 33
    WWW: www.zarzadzanieapartamentami.info
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-11-25 21:35 Nie będzie likwidacji przedszkoli na terenie rabczańskiej gminy 2025-11-25 21:02 Jak znaleźć idealne mieszkanie? Krótki przewodnik po rynku nieruchomości - kluczowa rola, jaką odgrywa deweloper w Krakowie 2025-11-25 20:42 Zachowaj czujność na zakupach, wyprzedaże to dobra okazja dla kieszonkowców 2 2025-11-25 20:00 Nowe czterokołowce dla straży pożarnych w gminie Czarny Dunajec 3 2025-11-25 19:39 Nowa inwestycja drogowa w Lasku. Podpisano umowę na trzeci etap rozbudowy drogi powiatowej 2025-11-25 19:33 Wojewoda zakwestionował uchwałę o płatnym parkowaniu 1 2025-11-25 19:26 Podatki od nieruchomości w górę 4 2025-11-25 18:59 Rabczańscy policjanci zatrzymali mieszkańca Pacanowa i to wcale nie był Koziołek Matołek 2025-11-25 18:00 Łącz i rządź 1 2025-11-25 17:33 Forum Samorządowe w Nosalowym Dworze 4 2025-11-25 17:00 Miasto kupi działkę na Bulwarach Słowackiego? Sprawa budzi kontrowersje 10 2025-11-25 16:05 Stłuczka na zakopiance 2025-11-25 16:00 O pani, która malowała przędzą 2025-11-25 14:59 Policyjna akcja TOR również w Zakopanem. Każdy sygnał ma znaczenie 7 2025-11-25 14:09 Ostrzeżenie przed opadami śniegu. W Tatrach nawet 35 centymetrów 1 2025-11-25 13:32 Babiogórski Park Narodowy otrzymał profesjonalny sprzęt 2025-11-25 13:30 Wowa Bayak pod Gontem 2025-11-25 13:14 Strażacy usuwają lód i śnieg z mostu 1 2025-11-25 12:52 Duże roztopy i wielkie kałuże (WIDEO) 3 2025-11-25 12:00 Przewodnicy górscy szkolą się w Pieninach 2025-11-25 11:00 Powiatowe Igrzyska Młodzieży Szkolnej w Unihokeju Chłopców 2025-11-25 10:30 Andrzejki z Teatrem RZT 2025-11-25 10:01 Zakopane - sprzedam KOMPLET KAWIARNIANY 2025-11-25 10:00 Zakopane zmniejsza tegoroczny kredyt. Wyższe wpływy, niższe wydatki i korzystniejsze warunki finansowania 11 2025-11-25 08:59 W Zakopanem 5 st. C. i pada deszcz. Większe zagrożenie lawinowe 2 2025-11-25 08:00 Haft pieniński pełen kolorów 1 2025-11-25 07:43 Zadymienie w kotłowni na Olczy 2025-11-24 21:00 Spotkanie poświęcone Ks. Prof. Józefowi Tischnerowi 2025-11-24 20:00 Tynki na Ratuszu są krzywe, czy tylko... źle oświetlone 1 2025-11-24 18:59 W Zakopanem ponad 30 cm śniegu, w Nowym Targu ostrzeżenie przed roztopami 1 2025-11-24 18:00 Zamknięcie ul. Smrekowej w Zakopanem 3 2025-11-24 17:00 Nowy sprzęt dla druhów z gminy Szczawnica 1 2025-11-24 16:00 W Zakopanem odbędzie się Zjazd Naukowy Polskiego Towarzystwa Chirurgii Kręgosłupa 5 2025-11-24 15:00 Pijany kierowca z dożywotnim zakazem zatrzymany w Zakopanem 2025-11-24 14:00 Mędrole 2025-11-24 13:00 40-lecie Podhalańskiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami (WIDEO) 1 2025-11-24 12:29 Orawski skansen zasypany 2025-11-24 12:00 Lata uciekają. Nowy teledysk Zaziego (WIDEO) 5 2025-11-24 12:00 Śnieżny weekend na Podhalu. 17 kolizji i pijany kierowca 11 2025-11-24 11:31 Jubileuszowa konferencja i wystawa w Galerii Władysława Hasiora 2025-11-24 11:00 Dziś kolejka na Kasprowy Wierch nie jeździ 2025-11-24 10:34 Druhowie pojechali do powalonego drzewa 2025-11-24 10:07 A stawką jest życie. Mamy dla Was książki 2025-11-24 10:00 Szlachetna Paczka 2025: ludzie gór ponownie łączą siły 2025-11-24 08:00 Wigilia św. Łucji. Wskrzeszanie dawnej góralskiej szczawnickiej tradycji 2 2025-11-23 21:41 Drzewa łamały się jak zapałki 2025-11-23 20:00 Jarmark Bożonarodzeniowy na Placu Niepodległości rusza 12 grudnia 6 2025-11-23 19:48 Powalone drzewa w Szczawnicy 2025-11-23 19:00 Zbyt słaba, by utrzymać w dłoni pędzel, mimo to tworzy piękne obrazy 1 2025-11-23 18:00 Rozbiórka stadionu rozpala Zakopane 16
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-11-25 22:58 1. Przecież ci biedni ludzie też muszą z czegoś żyć . 2025-11-25 22:38 2. Nie wiem ale nie przypominam sobie żeby aż taki hejt był na Internecie za tamtej władzy, widać, że jeden i ten sam człowiek ciągle cos wypisuje, może zamiast pisać złościć się to czas startować w nast wyborach ? Rozda pan wszystko i nie będziemy mieć podatków ani za śmieci ani za nieruchomości po prostu kraina miodem i mlekiem płynąca 2025-11-25 22:32 3. Kiedy zaczną wywozić śnieg z chodników, zasp, przejść, parkingów dla niepełnosprawnych? Będą czekać aż ściśnie mrozem? 2025-11-25 22:29 4. Lepiej nie iść na żadną umowę z deweloperem. Żadnych dojazdów czy podpięć. To nie jest teren na pensjonaty, apartamenty i deweloperkę. Dajcie temu miastu chociaż wolniej umierać bo już i tak nic go nie uratuje. To jest trup moralny! Grajdół i stolica lunaparków! Tu się nie da żyć. Stanowcze nie dla rozmów i ugody z deweloperem. NIE! 2025-11-25 22:19 5. "2 miliony jakie kosztuje ta impreza w wiekszosci zostaje u naszych lokalnych przedsiębiorcow" To ile ci "nasi lokalni przedsiębiorcy" dołożyli do tej szopki??? Ile? Konkretnie? Ile dopłacił Fian? Ile dopłacił Nosalowy? Dlaczego mieszkańcy sponsorują jakąś fundację trzepiące kasę na organizowaniu szopek. I mają podnoszone podatki! Kto upoważnił burmistrza do rozdawnictwa i działania na szkodę miasta i mieszkańców. Przecież ci "nasi lokalni przedsiębiorcy" w większości są porejestrowani po całej Polsce i nie płacą tutaj podatków dochodowych. O ile w ogóle płacą bo przecież non stop lecą na stratach. Przecież to skrajna niegospodarność skoro w budżecie przewidziano zaciąganie kilkudziesięciomilionowych kredytów. 2025-11-25 22:09 6. "Burmistrz Bryjak argumentował podwyżki rosnącymi kosztami funkcjonowania miasta. - I tak jesteśmy jednym z najtańszych miast pod względem wysokości stawek." Burmistrz po 20 tysiaków miesięcznie raczył pominąć fakt że jesteśmy najtańszym turystycznym grajdołem w całej Polsce bo ściągalność podatków, opłat, należności jest na poziomie kilku procent. Dlatego ceperskie oscypki z całej Polski mogą sobie pozwolić na wynajmowanie lewego apartamentu po 50 złoty od łepka i cieszą się że mają na raty. Burmistrz chyba powinien się cofnąć do podstawówki, do lekcji matematyki, liczenia w słupkach i tabliczki mnożenia. Może wtedy przyswoiłby taką prostą zależność że pobranie choćby 1 słownie "jednej" złotówki od miliona gości nielegalnych apartamentów przyniesie budżetowi więcej niż dźwiganie garstce kilkudziesięciotysięcznej podatków o 20%. To jest skandal że burmistrz utrzymywany z naszych podatków forsuje podnoszenie podatków uczciwym mieszkańcom żeby zatkać dziurę spowodowaną własną niekompetencją i nieróbstwem! Dlaczego nadal nie ma grup inkasenckich szumnie zapowiadanych w programie wyborczym przyjaznych karpiów? Co jest do jasnej cho..ry?!? Ile będziemy utrzymywać złodziei i oszustów bogacących się naszym kosztem? I nic mnie nie interesują ościenne gminy bo one nie sponsorują sylwestra za milion papierów jednodniowej stonce i nie mają przemiału liczonego w milionach na lewych i całkowicie nieewidencjonowanych przychodach z lewego wynajmu. Jaja sobie z nas robicie i sprzyjacie utrzymywaniu patologiii z którą mieliście walczyć. Bo tak gadaliście jak się pchaliście do żłoba. Dość tej bezprawności i okradania mieszkańców! DOŚĆ!!!!! 2025-11-25 22:07 7. Moze by tak tego prokektanta mostu przywiezc i niech sam ,,zbija,, lod z mostu. Nastepnym razem moze wezmie pod uwage ze u nas jednak sa zimy i nie odwali fuszerki przy nastepnym projekcie. 2025-11-25 22:03 8. Wieat platforma wiwat uśmiechnięci ,jak się macie elektoracie uśmiechnięty bo mi jakoś do śmiechu nie jest,z każdym miesiącem rachunki moje sięgają sufitu a w kieszeni dziura ostatni grosz przez nią poleciał i spadł nie wiem gdzie,podzielcie się ze mną swoimi opiniami czy za Tuska żyje się wam lepiej, czy znów było warto tą rudą mede zapraszać do twoich domów 2025-11-25 21:52 9. "Około 40 osób stawiło się w urzędzie, by zweryfikować powierzchnie wykorzystywane do działalności gospodarczej." No to niebywały sukces! Bo tysiące nie płacą nic. Ale warto się pochwalić. 2025-11-25 21:49 10. "Funkcjonariusze apelują, aby nie zbliżać się do torowisk, mostów, wiaduktów" Toć to Monty Python.
2025-11-21 15:51 1. Brawo Agatko! Piękne, cudne, zachwycające prace! 2025-11-17 21:21 2. Teraz górale wprzedają swoją ojcowiznę żeby kupić nowe auto. Wszystkie te biznesy ze starym śmierdzącym sprzętem (mówiąc złomem) powinny być nakaz ogrodzenia blochą od ulicy. Podobnie ze składami budowlanymi. Tyle pięknych miejsć zostało oszpeconych przez lokalny interes. 2025-11-14 20:05 3. @Abeto, w samo sedno! 2025-11-14 04:43 4. tzn. niezłej. Dla wielu świetnej, dla mnie - niezłej. 2025-11-12 21:31 5. Towarzystwo własnej adoracjii..przykre... 2025-11-11 21:23 6. Jerzy Gruszczyński to też twórca świetnej muzyki ambient trochę w klimatach new age i berlin school, np.cykl Medytacje Tatrzańskie. 2025-11-08 22:32 7. do Dudas widzę, że jednak własność ziemi dla Ciebie jest rzeczą świętą tak jak Ty ją rozumiesz. Wspólnota 8 Wsi w Witowie zarządza m.in dolina Chochołowską i Lejową i takie rzeczy, o których piszesz nie mają miejsca. 2025-11-08 09:49 8. Biedni górale, takie dutki przepadły... Chyba łezkę uronię 2025-11-07 18:02 9. Do naleśnika. Masz racje. Własność ziemi to rzecz święta. Bez TPNu Tatry by staly tak samo gdzie stoją i górale by zarządzali tak jak i teraz.. mielibysmy płoty w poprzek Kalatowek, pijanych "stryków" zbierających opłaty przy ściezkach przez swoje przecież. Smażalnie mintaja nad Czarnym Stawem i korcmy z peruwiańską muzyką wzdłóż Doliny Kościeliskiej albo ryczące quady z łysolami na Goryczkowej. Mam dalej? Że byłoby inaczej? To dlaczego nie jest tam gdzie ta Gomora się pleni dzisiaj 2025-10-31 16:25 10. Przepiękne pracę. Wspaniałą atmosferą Czerwonego Dworu
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama