2021-09-13 21:21:47

Reportaż
Władek z Bańskiej, co po dachu na rękach chodził

Inny to by się kilka razy na jego miejscu powiesił. Ale nie Zaliński.
Mówią, że nieszczęścia chodzą parami. U Władka Zalińskiego z Bańskiej Wyżnej trudno je policzyć. Najpierw kalectwo, potem pożar, długi, źli ludzie, bezlitośni urzędnicy, więzienie. Zły czas i pech. Gdyby urodził się pół wieku później, pewnie byłby biznesmenem, który z wózka inwalidzkiego zarządza swoim imperium, a dziennikarze biliby się o wywiady z nim. Ale komuna dla takich jak on była bezlitosna. Ludzie przedsiębiorczy, chcący założyć własny biznes, byli z góry skazani na porażkę.
Zawsze się dźwigał, niczego nie żałował, a zamiast użalać się nad sobą, zakasywał rękawy i brał się do roboty. Szukał nowych pomysłów na życie. - Nigdy nie myślałem, żeby sobie życie odebrać. Zawsze przyjmowałem z pokorą, co daje mi los. "Co Bóg da, to będzie" - powtarza swoją życiową dewizę. I uśmiecha się dobrotliwie, jak zawsze. Nawet dziś, kiedy jest pensjonariuszem Domu Pomocy Społecznej w Zaskalu, znalazł pomysł na życie. Na drewnianych patyczkach do szaszłyków dzierga wełniane rękawiczki.
Kalectwo nie było w niczym przeszkodą, był sprawniejszy od wielu osób, które miały zdrowe nogi. - Kiedyś nawet założyłem się z kolegami, że przejdę po dachu na rękach,.Dach miał 17 metrów. Hip na drabinę, noga za nogę i chwilę mi zajęło, żeby przejść na rękach od jednego szczytu do drugiego - wspomina. - Nawet tańcowałem na kulach. I siedem razy byłem na Turbaczu - podkreśla.
Kiernicka napędzana elektrycznie
Urodził się zaraz po wojnie. I choć jego dzieciństwo przypadało na najgorsze czasy stalinowskie, nie brakowałoby mu ptasiego mleka, bo ojciec - gazda, kowal i stolarz - był zawsze zaradny. Ale zdrowia nie kupisz. A Władek kiedy miał półtora roku, zachorował na Heinego-Medina. Sparaliżowało go od połowy w dół. Długo rodzice jeździli z nim po szpitalach, znajdywali najlepszych specjalistów. Władek przeszedł kilka operacji, m.in. na kręgosłup i powykrzywianą stopę. Z czasem odzyskał władanie w jednej nodze. - Tata mi zrobił takie małe kule, ale po domu to chodziłem na kolanach - opowiada. Najbardziej lubił przesiadywać w stolarni. Nie chodził jeszcze do szkoły, kiedy sam robił sanki, domki czy kasetki. Miał smykałkę do techniki, robił też na drutach. Nauczyły go siostry. W szkole radził sobie dobrze. Poszedł nawet do technikum mechanicznego, chciał zostać tokarzem, ale gdy lekarz zakładowy nie dał pozwolenia na naukę w tym kierunku, szkołę rzucił.
Wymyślił elektryczne urządzenie do robienia masła. - Takie kiernicki z silnikiem - tłumaczy. Chętnych na nie we wsi nie brakowało. Prawdziwą furorę zrobiła jednak jego elektryczna gręplarnia, którą zrobił dla mamy. Przyjeżdżali ludzie z całego Podhala, nie nadążał z robieniem tych urządzeń.
Pierwszy we wsi miał auto - skodę 1201, w której zrobił sobie ręczne sprzęgło. - Rok to bez prawo jazdy jeździłem, i to po całej Polsce - na Śląsku skodą byłem i w Warszawie - wspomina.
W 1964 r. ojciec dla brata Władka wybudował tartak w Bańskiej Górnej i zdobył w starostwie odpowiednie zezwolenie na prowadzenie takiej działalności.
Kiedy to samo starostwo odebrało Władkowi zezwolenie na gręplowanie wełny, pomyślał, że i on mógłby poprowadzić tartak. Bratu konkurencji nie chciał robić, ale dowiedział się, że w Ochotnicy jest tartak, który znajomy z Ostrowska wydzierżawił na 20 lat. Od 3 lat tartak stał. Koledze taty trzeba było zapłacić niemało za odstąpienie dzierżawy, a i tartak był w opłakanym stanie. - Wszystko trzeba było wybetonować, przygotować maszyny.
Ktoś Władka podpalił
- Nie zdążyłem jeszcze tartaku uruchomić, nawet prądu jeszcze nie było, jak ktoś wszystko podpalił - wspomina. - Wszystko poszło z dymem, ubezpieczenia nie było, Trzeba było zaczynać od nowa, a pieniędzy już nie miałem - opowiada. - Co jakie urządzenie wyremontowałem, to pękało po pożarze - dodaje. Trzeba było pożyczyć pieniądze, mieszkańcy Ochotnicy na zebraniu wiejskim przydzielili 10 kubików drewna. Ale nie wszyscy popierali Władka.
We wsi był już stary tartak. Jego właściciel kopał dołki pod przedsiębiorczym kaleką z Bańskiej. - Buntował ludzi, chodził do starostwa, żeby mi pozwolenia nie dali - wspomina Władek. Mieszkańcy byli podzieleni. Z jednej strony cieszyli się z nowoczesnego tartaku, z dużym placem, lepszymi piłami. Z drugiej strony Władek był obcy, a właściciel starego tartaku swój. Drewna do przerobu było dla dwóch tartaków, ale limit był na jeden, a pozwolenie wydawane raz na pięć lat. Zaliński pozwolenia nie dostał. Był rok 1965. Władkowi kolejny raz świat się zawalił. Został z długami, pieniędzmi wsadzonymi w biznes, który miał być co najmniej na 5 lat zamrożony. Właściciel terenu nie chciał zrezygnować z dzierżawy i oddać pieniędzy.
Nie pomoże nawet minister
Władek znalazł pomysł na kolejny biznes. Zaczął robić przekładki dla betoniarni, duży zakład w Czyżynach gwarantował zbyt. Góral dostał już pozwolenie na prowadzenie działalności, ale kłody zaczął rzucać urząd skarbowy. Trzeba było wymyślić coś innego. Zaczął robić drewniane palety, które zamówiła u niego firma z Warszawy - dla Szwedów. Był pierwszy w Polsce. Zatrudniał 5 osób. Tysiąc sztuk co miesiąc jelczem transportowanych było do Nowego Targu, stąd wagonami nad morze, a ze Świnoujścia palety promem płynęły do Szwecji. Po kilku miesiącach i ten biznes upadł. Drogi z Ochotnicy asfaltowej nie było, transport był kłopotliwy i kosztowny. Zarobek za mały.
Przetrwał jednak pięć lat. W 1970 r. napisał prośbę do wydziału handlu i przemysłu w nowotarskim starostwie o pozwolenie na otwarcie tartaku. Dostał odmowę. Pomocy szukał w wojewódzkiej radzie narodowej, ale i to nie pomogło. Pojechał do Ministerstwa Przemysłu, ale i tam usłyszał, że "Nic nie da się zrobić". Widok mężczyzny o kulach nie zmiękczył serca żadnego urzędnika.
Władek w telewizji i... w więzieniu
Wracając pociągiem z Warszawy, spotkał Jaśka Antoła, kolegę z sąsiedniej wsi - z Bańskiej Niżnej. Jasiek był wtedy redaktorem tygodnika Wieści. - Zapytał, skąd jadę, to mu opowiedziałem swoją historię - wspomina. Od niego usłyszał, że Maciej Szumowski, który robił wtedy reportaże dla telewizji, szuka tematu na prowincji. I niedługo potem Antoł z Szumowskim pojawili się w Ochotnicy. - Cały tydzień Szumowski nagrywał ludzi i w niedzielę, jak wyszli z kościoła. Pojechał też do partii w Nowym Targu i do starostwa - opowiada. Notable tłumaczyli się gęsto przed kamerą. Powstał dokument w cyklu "Polska zza siódmej miedzy", który telewizja pokazała. Żeby go zobaczyć, Władek pojechał do hotelu robotniczego w Nowym Targu. W Ochotnicy wtedy nie było jeszcze nawet prądu. Zrobiło się zamieszanie. Władza została w reportażu skompromitowana.
Niedługo po emisji reportażu władze odwołały Stefana Tarnowskiego, szefa wydziału przemysłu i handlu, który wydawał zezwolenia kuśnierzom, właścicielom sklepów. To był szok, bo Tarnowski trząsł całym Podhalem i wydawał się nietykalny. Nowy szef dał Zalińskiemu zezwolenie na prowadzenie tartaku.
Władkowi dodało to skrzydeł. Tartak szybko był gotowy do rozruchu. Mimo kalectwa sam krył budynek dachówką, zrobił sobie drzwi. Dosłownie fruwał pomiędzy maszynami, co widać na filmie Szumowskiego.
Interes szedł dobrze, ale partyjniacy zapamiętali sobie kompromitację, jaka ich za sprawą Władka Zalińskiego spotkała. Czekali tylko na okazję. W końcu wsadzili go do więzienia. Za nielegalny handel deskami - tłumaczy góral. - Spółdzielnia Rolniczo-Produkcyjna w Gołkowicach kupowała ode mnie gotowe deski, ja kupowałem od chłopów i ciąłem. Tyle, że rachunki były na rolników sprzedających drzewo - wyjaśnia. - Ale w więzieniu w Tarnowie mi źle nie było. Robiłem domki z zapałek, dostawałem za to papierosy. Miałem chody u dyrektora - opowiada.
Po roku przerwy interes już tak nie hulał. A w 1985 r. dzierżawa się skończyła, a syn właścicielki terenu - widząc intratny biznes - postanowił przejąć tartak. - Musiałem się usunąć i znowu wszystko zacząć od nowa - mówi Władek.
Rękawice z gwiazdami w trzech rozmiarach
Jak stracił tartak, wrócił do Bańskiej Wyżnej, otworzył swój warsztat stolarski. Mimo kalectwa i zaawansowanego już wieku radził sobie. Robił stoły. - Kiedyś nie miałem na opał, a miałem duży stół. Pojechałem do Domu Pomocy Społecznej w Zaskalu zapytać, czy by nie kupili. Stołu nie kupili, ale dyrektorka powiedziała, żebym przyszedł do DPS-u, że z pierwszą grupą inwalidzką bez problemu dostanę miejsce - wspomina. Trzeba tylko złożyć dokumenty w urzędzie. I tak się stało. Od 2013 r. Władek jest w DPS "Smrek". - W pierwszym miesiącu nie mogłem sobie poradzić, ale w drugim opiekunka przyniosła mi kłębki wełny i zacząłem robić rękawice. Tak jak się nauczyłem w dzieciństwie - podkreśla. - Przypomniał sobie dawne wzory, rozrysował na papierze i dzierga w każdej wolnej chwili. Ile już tych rękawic z gwiazdami zrobił, nie pamięta. Ale obdarował już wszystkich naokoło. Czasem uda się coś sprzedać. Na początku tego roku został nawet gwiazdą internetu. DPS nie miał nigdy tyle wejść na swoim Facebooku, co za sprawą Władka, a raczej jego zdjęcia z robótką w rękach. Pensjonariuszem zainteresowały się też media - najpierw lokalne, a potem ogólnopolskie. Władek odporny jest jednak na sławę, nie ma parcia na szkło. Plecie kolejne rękawice. - Jakby kto chciał, to mam w trzech rozmiarach - męskim, damskim i dziecięcym - mówi nieśmiało.
-
PRACA | dam
Szukamy dziennikarza dziennikarki do publikowania treści na Pieknesny.pl Rozwijamy serwis Pieknesny.pl, poświęcony tematyce zdrowego snu, regeneracji i dobrego samopoczucia. Szukamy osoby, która potrafi pisać rzetelnie, lekko i z myślą o czytelniku. https://pieknesny.pl/ magda@pieknesny.pl -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam bez pośredników ATRAKCYJNĄ NIERUCHOMOŚĆ zabudowaną BUDYNKIEM MIESZKALNYM 135 m2, działka 19 ar, widokowa, pełne uzbrojenie. Dojazd i lokalizacja idealne. Okolice Raby Wyżnej/Skawy na Łysej Górze. 510 386 494 do godz. 18-tej. -
USŁUGI | budowlane
ELEKTRYK SZUKA ZLECEŃ - 602 317 519. -
PRACA | dam
Górska Grupa Inwestycyjna - Firma wynajmująca apartamenty zatrudni KONSERWATORA/PRACOWNIKA TECHNICZNEGO do obsługi apartamentów w Zakopanem i Kościelisku. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Wymagane prawo jazdy i doświadczenie. Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie CV na adres a.rysula@gorskagrupa.pl lub telefon 535391391. -
PRACA | dam
Produkcja pączków, piekarz Pączkarnia-ZAKOPANE przyjmie do pracy dziewczynę-kobietę z Zakopanego lub okolic,do produkcji pączków. Praca na stałe, zmianowa, w godzinach od 6.oo-18.00. Informacja tylko telefonicznie. 609097999
Tel.: 609097999 -
SPRZEDAŻ | różne
PIERZE I PUCH Z GĘSI. 536 88 77 35. -
USŁUGI | budowlane
WYKAŃCZANIE WNĘTRZ, ZABUDOWY GK, MALOWANIE. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJE PODDASZY, OCIEPLANIE WEŁNĄ MINERALNĄ. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941. -
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Sprzedaż NIERUCHOMOŚCI na Podhalu. Zadzwoń 792 250 793 lub skorzystaj z formularza na www.dobrasprzedaz.pl -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię MIESZKANIE w Nowym Targu. Bezpośrednio od właściciela. Może być do remontu. Pomogę załatwić formalności. Tel. 603 607 360. -
PRACA | szukam
PRZERÓBKI - KOŻUCHÓW, FUTER, NA PILOTKI NOWEGO KROJU. NIEDROGO, PROFSJONALNIE. 606989935. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
Sprzedam Toyotę Rav4 , z niezawodnym silnikiem 2.0 benzyna , 151 KM, rocznik 2015. Auto z polskiego salonu. Dwa komplety opon, opony zimowe po jednym sezonie. Więcej info pod numerem telefonu. 880869664 telka.mirabelka@gmail.com
Tel.: 880869664 -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
USŁUGI | budowlane
WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941. -
SPRZEDAŻ | różne
OPAŁ BUK. 660 079 941. -
PRACA | dam
Sprzątanie apartamentów, pokojowa, Zatrudnie do sprzątania apartamentów w okolicy ul. Strążyskiej w Zakopanem (wskazane auto w celu dojechania do apartamentów). Praca na stałe, 3-4 dni w tygodniu (gdy są wyjazdy w weekendy również) w godzinach 9-15.. 609097999
Tel.: 609097999 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Zakopane centrum - MAŁY POKÓJ Z BALKONEM NA DŁUŻEJ - TANIO - 502 879 648. -
PRACA | dam
Poszukujemy OSÓB DO OBSŁUGI KLIENTA w biurze Szkoły Narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem! Praca sezonowa: grudzień - marzec. ZAKRES OBOWIĄZKÓW. - Obsługa klientów bieżących w biurze szkoły, - Obsługa e-maila i przyjmowanie rezerwacji telefonicznych, - Sprzedaż usług szkoły narciarskiej, - Rozliczanie lekcji oraz współpraca z instruktorami. WYMAGANIA: - Komunikatywność i cierpliwość, - Dobra organizacja pracy i umiejętność samodzielnego działania, - Umiejętność obsługi komputera, - Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, - Zdolność do pracy przy kilku zadaniach jednocześnie, - Komunikatywna znajomość języka angielskiego. OFERUJEMY: - Pracę w przyjaznej, sportowej atmosferze, - Możliwość nauki i rozwoju w branży turystyczno-narciarskiej, - Zimowy sezon pełen dobrej energii i górskiego klimatu! OSOBY ZAINTERESOWANE prosimy o przesyłanie aplikacji na e-mail: szkola@szymoszkowa.pl lub kontakt telefoniczny: 734 011 011. CZEKAMY WŁAŚNIE NA CIEBIE! -
MOTORYZACJA | sprzedaż
CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804. -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
MOTORYZACJA | inne
PELLET!!! W sprzedaży posiadamy pellet olczyk i barlinek w najlepszej cenie na Podhalu!!!. 607695394 romar.zakopane@wp.pl
Tel.: 607695394 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
SPRZEDAM MIESZKANIE KRAKÓW - KURDWANÓW - ŚWIETNA LOKALIZACJA. Oferujemy na sprzedaż jasne i przestronne mieszkanie położone w zadbanym budynku na osiedlu Kurdwanów. Powierzchnia 28,12 m kw. Budynek wyposażony jest w trzy windy, w tym jedną towarową. UKŁAD MIESZKANIA: - duży pokój z wnęką (nyżą), - jasna kuchnia z oknem, - duża, oszklona loggia, - piwnica przynależna do mieszkania. Mieszkanie jest słoneczne i ustawne, IDEALNE DLA SINGLA, PARY lub JAKO INWESTYCJA POD WYNAJEM. Lokalizacja zapewnia szybki dojazd do centrum oraz dostęp do pełnej infrastruktury - sklepy, przystanki komunikacji miejskiej, szkoły i tereny zielone w zasięgu kilku minut spacerem. SPRZEDAŻ BEZ POŚREDNIKÓW. Cena 450 tys zł - do negocjacji. Kontakt: 604 08 16 43 -
PRACA | dam
PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555 -
PRACA | dam
Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707 -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
Tel.: 600404554 -
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
Tel.: 788 63 36 33
WWW: www.zarzadzanieapartamentami.info -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105. -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.













