Bez wielkiej przesady można powiedzieć, że miejscowi żule to swoiste oczko w głowie rabczańskich miejskich strażników. W ustach funkcjonariusza nawet obrazujące „zjawisko” najtrafniej słowo „lump” brzmi jakoś tak... godnie. - Żulowi należy się szacunek, jak każdemu innemu obywatelowi. Żul też człowiek, chociaż cierpiący na poważną chorobę. O tym nie można zapominać - podkreśla Paweł Bieś, zastępca szefa miejskich strażników. - Gdy już mi nerwy puszczają w relacjach z naszymi lumpami, to zawsze sobie powtarzam: a któż wie, jak się każdemu z nas może życiorys zakręcić. Czasami naprawdę niewiele potrzeba i się człowiek znajdzie po tamtej stronie - dodaje filozoficznie. Miejscy strażnicy faktycznie robią spore wrażenie swoim rozeznaniem „środowiska” nadużywających alkoholu obywateli gminy. - Pewnie, gdyby te nasze operacyjne dane zebrać, byłby materiał na niezłą publikację - żartują strażnicy. Funkcjonariusze znają każdego z rabczańskich lumpów z imienia i nazwiska. Zapytani o liczbę „dramatycznie nadużywających”, bez zbędnej zwłoki podają aktualne, precyzyjne dane: 52 osoby. - Znam ich wszystkich, z wieloma jestem po imieniu. Niektórzy to znajomi inni - koledzy z podwórka czy szkoły - wspomina Paweł Bieś. - Ale to nie znaczy, że mogą liczyć na jakąś taryfę ulgową. Karzemy ich mandatami, jak coś przeskrobią - dodaje. Zaznacza jednak, że rabczańskie lumpy to żadni rozbójnicy. Rzadko wdają się w bójki, nieczęsto dopuszczają się poważnych przestępstw. - Te nasze stosunki przypominają trochę niekończącą się zabawę w policjantów i złodziei. Oni uciekają, my ich gonimy, a na drugi dzień znów jesteśmy w pełnej komitywie. Rozmawiamy jak najlepsi koledzy. Czasami nawet próbują od nas pożyczać pieniądze - śmieje się Kazimierz Zapała.
Najmłodszy z aktualnych lumpów - Krzysiek ma niewiele ponad 20 lat. Wchłania wszystko, co „procentowe”. No, może poza denaturatem. Maciek, rocznik `85, nie jest aż tak wybredny. „Dętki” też się chętnie napije. Walka strażnicy znaleźli kiedyś w Ponicach. Był spity do nieprzytomności i częściowo... oskalpowany. Naprawdę nie miał skóry na połowie głowy. Wyglądało tak, jakby go ktoś włóczył za samochodem. Co zaszło - nie wiadomo. Sam Walek nie pamięta. Karabin jest jednym z weteranów - ma już ponad 50-tkę. Andrzej jest jeszcze starszy, rocznik 51. Kiedyś pracował w dużej państwowej firmie i był nawet szefem honorowych krwiodawców. Większość rabczańskich lumpów ma stałe adresy zameldowania na terenie Rabki lub którejś z okolicznych miejscowości. W gminie jest tylko 3 zdeklarowanych żuli bezdomnych. - Teraz się ich na ulicy nie spotka - zaznaczają strażnicy, żartując, że na ferie wyekspediowali swych podopiecznych na „wczasy” do sądeckiego schroniska Brata Alberta. Jednak strażnicy nie mają wątpliwości, że gdy tylko zrobi się cieplej, „wczasowicze” wrócą do Rabki. Franek, jeden z najbardziej doświadczonych lumpów, zamieszka w swoim namiocie na obrzeżach parku. Pozostali znajdą przytulisko u znajomych. Z czego się żul utrzymuje i za co pije? Ci bardziej zaradni mają renty. Inni chwytają się jakichś doraźnych, nieskomplikowanych robót. O takie najłatwiej latem. Jesienią zbierają grzyby na sprzedaż. A zimą też znajdzie się robota, choćby przy odśnieżaniu. No i oczywiście złom. Zbierają każdy kawałek metalu, jaki tylko można spieniężyć. - Niektórzy z nich znikają na parę miesięcy. Pracują za granicą. Później zjawiają się z pełnym portfelem i rządzą przez parę tygodni. Mają wtedy tabuny kolegów. Jak przesadzą z świętowaniem, to ich zbieramy po ulicach. Przy okazji dowiadujemy się, jakie z nas ch... i sk...syny. Ale już dzień później jest pełny „Wersal”. Przyjdą, przeproszą. Jeden z nich - Staszek przy naszej pomocy trafił niedawno do więzienia za niepłacenie mandatów i nakładanych grzywien. Trochę byliśmy skonsternowani, jak przed świętami zadzwonił z więzienia z... życzeniami - wspomina Kazimierz Zapała. Rabczańskie „żulerstwo” to bardzo konserwatywne środowisko, zhierarchizowane, o wypracowanym przez lata dość złożonym ceremoniale. Obszar miasta jest podzielony na kilka stref wpływów. Żule z górnej Rabki nigdy nie wchodzą w paradę tym z dolnej części miasta. Wszyscy mają swoje stałe miejsca „biesiadowania”. Najbardziej znane: obrosły legendą „Małpi gaj” przy alei 1000-lecia, rejon mostu kolejowego na Poniczance czy też rejon ulicy Wąskiej.
Żul to nie tylko kumpel, brat łata miejskiego strażnika. To mimo wszystko również kłopoty. - Kiedyś własnym oczom uwierzyć nie mogłem. Jedziemy radiowozem ulicą Zakopiańską, a przez sam środek skrzyżowania z Podhalańską idzie albo też raczej walczy o utrzymanie się na nogach nasz podopieczny. Miotało nim okrutnie. W końcu wychylił się do przodu niczym Adam Małysz i przyziemił buzią na samym środku krzyżówki - przypomina sobie Paweł Bieś. - Pozbieraliśmy go z drogi ostrożnie. O dziwo, okazało się, że nie ma żadnych obrażeń. No i zaczęła się epopeja. Trzeba wiedzieć, że pijaka nie można odstawić do izby wytrzeźwień, bo jej w okolicy nie ma. Żeby przenocować delikwenta na policyjnym „dołku”, potrzebna jest pomoc funkcjonariuszy, zaangażowanie lekarzy, badania w szpitalu. Po prostu pół dnia wyjęte z życiorysu. Wiem że zabrzmi to kontrowersyjnie, ale najprostszym i najbardziej ekonomicznym wyjściem jest odwiezienie pijaka do domu. Problemy pojawiają się jednak, gdy gość jest tak „napruty”, że nie pamięta, gdzie mieszka. Czasami jeździmy od drzwi do drzwi - normalnie, komedia - przyznaje Paweł Bieś. Marzenie miejskiego strażnika? - Żeby tak powstała izba wytrzeźwień. Ludzie może nie czują tego tematu, ale to byłoby naprawdę świetne rozwiązanie. Oszczędność czasu i pieniędzy. Była kiedyś inicjatywa powołania takiej instytucji, finansowanej przez podhalańskie samorządy, ale spaliła na panewce - nie kryje żalu Kazimierz Zapała. Czy jest szansa na ograniczenie grona lumpów? Funkcjonariusze policji municypalnej nie mają wątpliwości. Problem jest z gatunku tych nierozwiązywalnych. Przyroda nie znosi próżni. Miejsce jednego lumpa zajmuje kolejny. A odpływ z grona „nadużywających” jest dość duży. Przed dwoma laty rabczańska „żuleria” straciła aż 17 członków. W większości były to zgony nagłe, gwałtowne: zamarznięcia, utonięcia, zaczadzenie, zatrucie rozmaitymi specyfikami. - Zasada jest taka: kto upadnie na tyle nisko, by sięgnąć po „trunki” na bazie denaturatu lub rozpuszczalnika nitro, długo nie pociągnie... - twierdzą zgodnie strażnicy.
Anka ma 27 lat (prosi, żeby nie podawać jej prawdziwego imienia), jednak wygląda na sporo starszą. Obrusza się, gdy ktoś próbuje ją zaliczać do „żulerii”, „lumpiarstwa”. - Miałam problem z alkoholem, ale od dwóch lat nie piję. Sama się z tym uporałam, bo mam sakramencko silną wolę - podkreśla stanowczo, choć bez przekonania. Nerwowe ruchy, i sinofioletowa karnacja nie pozostawiają złudzeń, że dziewczyna mogła zrywać z nałogiem jeszcze dzisiejszego poranka. - Jak to się zaczęło? Normalnie. Mama wyjechała do Stanów. Zostałam z tatą. Pojawili się znajomi, imprezy, jednym słowem złe towarzystwo. Anka skończyła szkołę gastronomiczną, poszła do pracy. Miała posadę w sklepie, ale ją wywalili. Przez picie. - Nigdy się nie leczyłam, bo nie jestem „nałogiem”. Zresztą teraz już prawie nie piję. Czasami tylko piwo dla towarzystwa. Inni? Niektórzy giganci to i denaturat wypiją. Ale o kumplach nie będziemy rozmawiać - urywa nieco zdenerwowana. - Zasada jest prosta. Póki masz pieniążki, to pijesz wódkę, później się schodzi na mamroty, a w końcu pije się denaturat...
Tekst i fot.: Marek Kalinowski
Tygodnik Podhalanski 9/2013
Liter
2021-12-03 15:36:54
A kiedy pomnik dla Bryma vel babsza ?
-
ANTYKI
Do sprzedania PIĘKNY ANTYK - KREDENS ORZECHOWY W OKRESU MIĘDZYWOJENNEGO. Rozmiar 200 × 160 x 67. Cena do negocjacji. Odbiór: Zakopane. Kontakt: podhale2025@onet.pl
-
PRACA | dam
PRODUCENT ŻYWNOŚCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
-
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam piękny STóŁ KONFERENCYJNO-BILARDOWY (10 osób) z krzesłami. Wymiary stołu: 280 x 150 x 82. Cena do negocjacji. Odbiór: Zakopane. Kontakt: podhale2025@onet.pl
-
BIZNES
POSIADAM LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110 m2 w Nowym Targu, ul. Krzywa - NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ. 608 806 408
-
PRACA | dam
ZLECĘ REMONT DUŻEGO DACHU Z WYMIANĄ POKRYCIA. 608 806 408
-
PRACA | dam
ZLECĘ WYKONANIE POKRYCIA BLACHĄ TRZECH DOMÓW w ZAKOPANEM. 608 806 408
-
PRACA | dam
NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ Z BRYGADĄ BUDOWLANĄ - WYKOŃCZENIE TRZECH DOMÓW w ZAKOPANEM. 608 806 408
-
PRACA | dam
ZATRUDNIĘ DO PRAC REMONTOWO-PORZĄDKOWYCH PRZY PENSJONACIE. 608 806 408
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
ZAKOPANE - KOŚCIELISKO DO WYNAJĘCIA MIESZKANIA 35-38m2. 608 806 408
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE 2-pokojowe, blok, Zakopane ul. Orkana - NA DŁUŻEJ - 731 959 074.
-
USŁUGI | budowlane
TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE tanio i solidnie, zacieranie mechaniczne, technika silosowa. Realizujemy małe i duże obiekty 18 26 550 39, 503 532 680.
-
PRACA | dam
Zatrudnię pracownika budowlanego ZBROJARZ DEKARZ. 601 508736.
-
PRACA | dam
Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
-
PRACA | dam
Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
-
USŁUGI | budowlane
BRUKARSTWO, ODWODNIENIA - tanio, solidnie. 512 345 109.
-
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
-
PRACA | dam
POTRZEBNA OPIEKA NAD SENIORKĄ 93 lata. W dobrej kondycji fizycznej, chodząca. Ze względu na otępienie wymaga towarzystwa i nadzoru. Oferujemy zamieszkanie okresowo (co 6-8 tygodni) w Zakopanem i w Zielonce pod Warszawą. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia. Zgłoszenia na adres mailowy: opieka@intermedix.pl lub telefonicznie: Elżbieta, 692-306-329 (tylko wieczorem po 18:30).
-
PRACA | dam
Zatrudnimy POKOJOWĄ do sprzątania apartamentów w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt pod numerem +48 504428461.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594.
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
-
PRACA | dam
NIEMCY: murarz, cieśla, malarz, ocieplenia, elekryk, spawacz, operator koparki, dźwigowy. Umowy na warunkach Niemieckich 0048 601 218 955
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA 8 arów - Gołkowice k/N. Sącza. 531 402 576.
-
SPRZEDAŻ | różne
WYPRZEDAŻ INSTRUMENTÓW MUZYCZNYCH. 531 402 576.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
PORONIN MAJERCZYKÓWKA - DZIAŁKA 4000 m - w połowie budowlana, dojazd bezpośredni z drogi, uzbrojona - 607 506 428.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA NIEBUDOWLANA, Zakopane, ul. Broniewskiego, 1900 m, dojazd prosto z ulicy, widok na Tatry - 607 506 428.
-
NAUKA
KOREPETYCJE - MATEMATYKA I FIZYKA (od SP po studia) - ZAKOPANE, KOŚCIELISKO I PORONIN - ROBERT RÓŻAK - 600 38 47 98.
-
PRACA | dam
Regipsy Austria 2500 Euro netto bez zakwaterowania Wiedeń szukamy parami
Monterów zatrudnienie na warunkach austryjackich + kasa urlopowa.
+436606388124 office@mpabau.at
Tel.: +436606388124
E-mail: office@mpabau.at
-
PRACA | dam
Restauracja Siwy Dym w Rabce-Zdrój zatrudni: KUCHARZA, KUCHARZA WYDAWKOWEGO, POMOC KUCHENNĄ. Praca na stałe lub dorywczo. CV na: rabka@siwydym.pl. Informacje pod numerem 887 080 004
-
PRACA | dam
ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO, KELNERKĘ. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
-
PRACA | dam
Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
-
KUPNO
Kupię STARY SOSRĄB Z GÓRALSKIEJ IZBY. 605 306 244
-
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ MERCEDESA SPRINTERA (roczniki 1995-2010). 531 666 333.
-
KUPNO
Kupię STARĄ GÓRALSKĄ SZAFĘ. 605 306 244
-
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.