Reklama

2022-05-21 10:00:00

Reklama

Chicago

Podejrzanie dużo dzieci

Reklama

Kiedy dziecko rozwali sobie głowę, lepiej go opatrzyć w domu, niż jechać do szpitala, bo można wrócić bez pociechy.

Tak twierdzą Podhalanie mieszkający za Wielką Wodą, którzy zdecydowali się na model wielodzietnej rodziny. - Jeśli ktoś ma kilkoro dzieci, to w Ameryce z założenia traktowany jest jak patologia. Urzędnicy nie dowierzają, że dzieci pochodzą od jednej matki i ojca. Mnie w szpitalu wypytywano też, czy nie jestem przez męża bita - opowiada Polka, która z mężem zdecydowała się na szóstkę potomstwa. Prosi o anonimowość. Obydwoje mają wykształcenie wyższe, prestiżowe zawody, radzą sobie materialnie. W Chicago są od 20 lat. Matka poświęciła się dzieciom. Nie pracuje, dzieci nie chodzą do szkoły, sama zajmuje się ich edukacją w domu. - Zawsze z mężem byliśmy nastawieni pozytywnie do Ameryki, aż do wizyty z jednym z naszych bliźniaków w szpitalu - opowiada.

Koszmar, który trwa
W zeszłym roku jeden z 13-miesięcznych wówczas bliźniaków miał problemy z oddychaniem. Ponieważ pediatra zasugerował, że to może być astma, rodzice postanowili zawieźć go do szpitala. - Na szczęście okazało się, że to tylko jakiś wirus, który spowodował zakażenie dróg oddechowych. Już w szpitalu dziecko normalnie oddychało - opowiada matka. - Podczas wizyty jedna z młodych lekarek zauważyła w dołkach koło ust synka dwa małe, prawie niewidoczne siniaczki - wspomina matka. - Zapytała, skąd się wzięły. Trzeba było dobrze się przyglądnąć, żeby je wypatrzeć. Sama się zdziwiłam, nie miałam pojęcia, skąd się wzięły. Bliźniaki uczyły się wtedy chodzić, więc podejrzewałam, że może uderzył się o jakąś zabawkę - mówi. Kiedy Polka chciała wrócić do domu z dzieckiem, okazało się, że nie może go zabrać. Przyszedł kolejny lekarz, zajmujący się dziećmi będącymi ofiarami przemocy. Obejrzał dokładnie malucha, znalazł jeszcze jednego małego siniaka, koło żeber. Matka powtórzyła, że dziecko uczy się chodzić, więc mogło się uderzyć. Powiedziała też, że jest to bliźniak słabszy. Lekarz zarządził serię prześwietleń, żeby sprawdzić, czy wcześniej nie było jakichś złamań. Potwierdziły one wersję matki. Żadnych innych śladów, które mogły świadczyć o przemocy wobec dziecka, badania nie wykazały.

Jednak do szpitala zostały wezwane służby DCFS (Departament of Children and Family Services). - Zaczęła się seria pytań. Czy mąż mnie bije, dlaczego mam tyle dzieci. Próbowano mi wmówić, że jestem przemęczona, że sobie nie radzę z taką liczbą dzieci - opowiada matka. - Sugerowano mi, że potrzebuję tłumacza, chociaż świetnie znam angielski. Ponieważ pytania - jej zdaniem - były wyraźnie tendencyjne, zaczęła się obawiać, że dziecko może być jej odebrane. Postanowiła skontaktować się z prawnikiem. Ten poradził, żeby z nimi współpracowała, odpowiadała na pytania. Po kilku godzinach nerwów, przed północą usłyszała, że może zabrać dziecko do domu, ale kobieta z DCFS oznajmiła jej, że jedzie z nią, żeby porozmawiać z pozostałymi dziećmi. - Byłam temu przeciwna, nie chciałam, żeby budziła dzieci w środku nocy, szczególnie że najstarsze ma tylko 7 lat - opowiada. - Panie, kiedy pojawiły się w naszym mieszkaniu, były mocno zdziwione widząc warunki, w jakich mieszkamy. Weszły do pokoju dzieci, ale ich nie budziły. Wyraźnie spodziewały się jakiegoś dowodu patologii - twierdzi. Po 5 tygodniach pojawił się kolejny przedstawiciel DCFS, który oznajmił rodzicom, że uważa, że nie skrzywdzili swoich dzieci, ale zasugerował, że z powodu dużej ich liczby mogli czegoś nie dopatrzeć. Zasugerował, że jest taka organizacja, której przedstawiciele będą przychodzić raz w tygodniu przez rok, sprawdzać i uczyć, jak mają postępować z dziećmi. Małżeństwo nie zgodziło się.

Tymczasem do sądu zostało skierowanych 12 pozwów o ograniczenie praw rodzicielskich - każdy z rodziców dostał po sześć (po jednym na dziecko). Po kilku miesiącach zostali uniewinnieni. - Ale ile nerwów i pieniędzy straciliśmy, wiemy tylko my. Nie mogliśmy reprezentować własnych dzieci, reprezentował je kurator. Dzieci były przepytywane - wspomina matka. - Ten koszmar trwa już 9 miesięcy. Na prawnika straciliśmy 10 tys. dolarów. Choć wygraliśmy w sądzie, walczymy jeszcze z samą DCFS - mówi. - Przez te 9 miesięcy parokrotnie musiałam potwierdzać, że ojcem wszystkich dzieci jest jeden mężczyzna. To nie były jedyne poniżające mnie pytania - przekonuje.

Rodzic od początku postrzegany jest jako winny i to on musi bronić się przed zarzutami DCFS i udowadniać swoją niewinność. - W dodatku większość rodziców jest w USA osądzona wewnętrznie przez DCFS i nigdy ich sprawa nie trafi do sądu dla nieletnich, gdzie rozstrzyga sędzia. W naszym wypadku sąd nas uniewinnił, ale w DCFS nadal sprawa się toczy i musimy się bronić przed ich oskarżeniami. Wiemy, że organizacja ta ma płacone od każdej sprawy, od każdego dziecka osobno. U nas jest sześcioro dzieci, więc i spora korzyść dla DCFS - twierdzi matka. Jej zdaniem jest to organizacja działająca tak naprawdę przeciwko rodzinie, a pomoc dzieciom to tylko przykrywka.

Strzeżonego Pan Bóg strzeże
Szóstkę dzieci ma pochodzący z Cichego Bogdan Ogórek, prezes Fundacji Kultury Tatrzańskiej w Chicago. Najstarsza Gabrysia ma 16 lat, najmłodsza Regina - 6. - W domu nas było pięcioro, dlatego nie wyobrażałem sobie innego modelu rodziny, ten sprawdza się najlepiej. Wiedziałem tylko, że musi być parzysta liczba, czwórka albo szóstka, bo dzieci przyjaźnią się parami - tłumaczy. Dodaje, że znaczenie przy podjęciu takiej decyzji miała też głęboka wiara. Bogdan Ogórek ma prywatną firmę elektryczną, z której utrzymuje rodzinę. Żona Katarzyna zajmuje się domem. - Kiedyś pracowałem po 60-70 godzin tygodniowo, teraz zmieniłem to, staram się być z dziećmi jak najwięcej - opowiada.

Swoją pasją żeglowania zaraził całą rodzinę, wolny czas rodzina najchętniej spędza na własnym jachcie. Wszystkie dzieci są uzdolnione muzycznie, są w zespole góralskim „Małe Tatry” i w scholi przy kościele. Starsza czwórka należy do szkolnej orkiestry. Gabrysia gra na skrzypcach, Filip na kontrabasie, Ignacy na wiolonczeli a Klemens na altówce. Chłopcy skaczą na nartach, należą do Klubu Sportowego „Tatry Ski Jumping”. W soboty dzieci chodzą do polskiej szkoły przy konsulacie RP w Chicago.

- Nie ma kokosów, ale radzimy sobie. Wszystkie pieniądze i czas inwestujemy w dzieci - przekonuje. - Od państwa nie potrzebujemy żadnej pomocy, byle nam tylko nikt nie przeszkadzał i pozwalał wychowywać według naszych zasad - podkreśla. Dlatego przed każdym świętem Halloween pan Bogdan odwiedza szkołę i oznajmia, że jego dzieci nie będą uczestniczyć w tym święcie ani żadnych zajęciach z tym związanym. - Dawniej, kiedy dzieci były mniejsze, w samo Halloween wyjeżdżaliśmy z miasta, teraz już są na tyle duzi, że tłumaczymy im, dlaczego w tym nie uczestniczymy, że to niezgodne z naszą wiarą - opowiada.

Z daleka od szpitala
- Znając doświadczenia innych wielodzietnych rodzin w Ameryce, staramy się trzymać np. z daleka od szpitala. Wiadomo, przy takiej liczbie dzieci co jakiś czas któreś się wywróci, rozbije głowę czy kolano. Jeśli tylko nie ma zagrożenia życia czy zdrowia, sam ich opatruję - twierdzi Bogdan Ogórek. - Kiedyś Filip spadł z łóżka i uderzył głową o kaloryfer. Ogoliłem głowę i skleiłem specjalnym lekarskim klejem i taśmą. Zagoiło się. Gdybym nie miał tylu dzieci, pojechałbym do szpitala, żeby mu pozszywali głowę, ale wiem, że przy szóstce byłaby seria dziwnych pytań na izbie przyjęć - twierdzi. Opowiada o swojej szwagierce, która pojechała do szpitala z 2-letnim dzieckiem, które odkręciło w łazience kurek z gorąca wodą i lekko się poparzyło.

- Powiedziała, że była w kuchni, kiedy się to stało. Od razu została odsunięta od dziecka. W ich domu pojawili się ludzie z opieki społecznej, robili wywiady z dziećmi. Maluch wrócił do domu dopiero po trzech dniach - opowiada. Kontakt z amerykańską szkołą Ogórkowie sobie chwalą. - Nasze dzieci nie sprawiają kłopotu, a do tego są chwalone za uczynność, pomoc innym, działalność społeczną - nie kryje dumy ojciec. - To normalne, kiedy jest się wychowywanym w rodzinie wielodzietnej - dodaje.

Państwo nie pomaga, ale czujnie się przygląda
Małgorzata Szymańska ma ze swoim mężem aż dziesięcioro dzieci. - Jeszcze kiedy miałam czwórkę i najstarszy syn szedł do zerówki, przegapiłam „Open House”. Zostałam potraktowana przez nauczycielkę, jakbym była nieodpowiedzialną matką, jakbym sobie nie radziła ze względu na taką liczbę dzieci - twierdzi. Jej zdaniem syn już do końca był przez tą nauczycielkę szykanowany, baczniej niż innym przyglądano się jego zachowaniu.

Siedem lat temu mąż pani Małgorzaty stracił pracę, rodzina była zmuszona szukać pomocy w opiece społecznej. - Gdy urzędnik usłyszał, że mamy dziesięcioro dzieci, popatrzył na mnie jak na wariatkę. Musiałam odpowiadać na dziwne pytania i tłumaczyć, że wszystkie dzieci są nasze, mają tego samego ojca i matkę - opowiada. Nie ukrywa, że jest bardzo ostrożna w szkole, stara się też unikać szpitala. Dodaje, że państwo amerykańskie w żaden sposób nie wspiera rodzin wielodzietnych. Szymańscy korzystają jedynie z darmowego państwowego przedszkola. - Nasza córka jest jedynym białym dzieckiem w przedszkolu, najwięcej jest dzieci arabskich. Mimo że rodzice przyjeżdżają po nie bardzo ekskluzywnymi samochodami, korzystają z różnych form pomocy. My, mimo że jest nas 12 osób i zarabia tylko mąż, nie możemy zakwalifikować się na jakąkolwiek pomoc - twierdzi.

Kolejna nasza rozmówczyni jest z szóstym dzieckiem w ciąży. Pochodząca z Ludźmierza kobieta prosi o anonimowość. Twierdzi, że rzeczywiście, rodziny wielodzietne są w USA pod baczną obserwacją. - Raz byłam wezwana do szkoły, kiedy syn przyszedł z guzem na lekcje. Mieliśmy chrzciny w domu i syn zderzył się z innym dzieckiem. Wytłumaczyłam, co się stało, i na tym się skończyło - twierdzi. Bogdan Ogórek przypomina sobie historię jednej z góralskich rodzin w Chicago sprzed kilku lat: - Dwóch podlotków podczas nieobecności rodziców paliło papierosy. Kiedy ojciec wrócił, w popłochu wrzucili pety do szafy. Wkrótce zaczęło się z niej dymić. Niewiele brakowało, a podpaliliby dom. Ojciec zlał ich pasem po tyłku. Z tego powodu policja zabrała dzieci, do domu wróciły dopiero po 2 miesiącach - opowiada.
Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 20/2015

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • PRACA | dam
    Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
  • USŁUGI | budowlane
    BRUKARSTWO, ODWODNIENIA - tanio, solidnie. 512 345 109.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • PRACA | dam
    Hotel "Foluszowy Potok" Zakopane, ul. Zamoyskiego 42 zatrudni do restauracji hotelowej: KELNERA/-KĘ. Zapewniamy stabilną, całoroczną pracę w restauracji hotelowej. Kontakt wyłącznie telefoniczny: 660 41 00 46
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER SNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494.
  • PRACA | dam
    POTRZEBNA OPIEKA NAD SENIORKĄ 93 lata. W dobrej kondycji fizycznej, chodząca. Ze względu na otępienie wymaga towarzystwa i nadzoru. Oferujemy zamieszkanie okresowo (co 6-8 tygodni) w Zakopanem i w Zielonce pod Warszawą. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia. Zgłoszenia na adres mailowy: opieka@intermedix.pl lub telefonicznie: Elżbieta, 692-306-329 (tylko wieczorem po 18:30).
  • PRACA | dam
    FIRMA W ZAKOPANEM zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Bardzo dobre warunki, praca stała. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    Zatrudnimy POKOJOWĄ do sprzątania apartamentów w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt pod numerem +48 504428461.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    MIESZKANIE 39 m, IV p., Polana Szaflarska Nowy Targ. Częściowo umeblowane. Studenci mile widziani. 889 228 159.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    WIZY USA, WYJAZDY, ZIELONA KARTA. 501 809 644
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • PRACA | dam
    NIEMCY: murarz, cieśla, malarz, ocieplenia, elekryk, spawacz, operator koparki, dźwigowy. Umowy na warunkach Niemieckich 0048 601 218 955
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA 8 arów - Gołkowice k/N. Sącza. 531 402 576.
  • SPRZEDAŻ | różne
    WYPRZEDAŻ INSTRUMENTÓW MUZYCZNYCH. 531 402 576.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    PORONIN MAJERCZYKÓWKA - DZIAŁKA 4000 m - w połowie budowlana, dojazd bezpośredni z drogi, uzbrojona - 607 506 428.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA NIEBUDOWLANA, Zakopane, ul. Broniewskiego, 1900 m, dojazd prosto z ulicy, widok na Tatry - 607 506 428.
  • NAUKA
    KOREPETYCJE - MATEMATYKA I FIZYKA (od SP po studia) - ZAKOPANE, KOŚCIELISKO I PORONIN - ROBERT RÓŻAK - 600 38 47 98.
  • PRACA | dam
    Regipsy Austria 2500 Euro netto bez zakwaterowania Wiedeń szukamy parami Monterów zatrudnienie na warunkach austryjackich + kasa urlopowa. +436606388124 office@mpabau.at
    Tel.: +436606388124
    E-mail: office@mpabau.at
  • PRACA | dam
    Restauracja Siwy Dym w Rabce-Zdrój zatrudni: KUCHARZA, KUCHARZA WYDAWKOWEGO, POMOC KUCHENNĄ. Praca na stałe lub dorywczo. CV na: rabka@siwydym.pl. Informacje pod numerem 887 080 004
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO, KELNERKĘ. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • ZDROWIE I URODA
    Gabinet terapii behawioralnej - mgr Aleksandra Kaszczyszyn, psycholog, oligofrenopedagog, terapeuta behawioralny. Terapia zaburzeń zachowania u dzieci, młodzieży i dorosłych. Profesjonalna diagnoza, indywidualny plan terapii, wsparcie rodziny. +48604466768 alexandrazielinska23@gmail.com
    Tel.: 48604466768
    E-mail: alexandrazielinska23@gmail.com
  • KUPNO
    Kupię STARY SOSRĄB Z GÓRALSKIEJ IZBY. 605 306 244
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ MERCEDESA SPRINTERA (roczniki 1995-2010). 531 666 333.
  • KUPNO
    Kupię STARĄ GÓRALSKĄ SZAFĘ. 605 306 244
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-09-14 21:00 Targi Budowlane w Czarnym Dunajcu 2025-09-14 20:33 Mimo deszczu humory i apetyt dopisywały. Festiwal Smaku na Równi Krupowej (ZDJĘCIA) 2025-09-14 20:00 Istnienie Poszczególne w szponach sztucznej inteligencji 2025-09-14 19:00 Zapomniana budowa supermarketu w Rabce ruszyła na nowo 2025-09-14 18:00 Janda z Witkacym w Witkacym 2025-09-14 16:59 Krzyk, którego nikt nie usłyszał- eksperci o kryzysach psychicznych dzieci i młodzieży 2025-09-14 16:00 Flisacy pienińscy na rowerach dotarli na Jasną Górę 2025-09-14 15:30 Gdzie łączą się światy. Mamy dla Was książkę 2025-09-14 15:00 Kopieńcowa rodzina 2025-09-14 14:30 Warsztaty kolędnicze 3 2025-09-14 14:19 Ulewa w Tatrach, ulewa w Zakopanem (WIDEO) 2025-09-14 14:00 Mała opłata, wielki problem 9 2025-09-14 13:32 Wieczór u Karola z Atmy 2025-09-14 13:03 Moda damska jesień 2025 - odkryj trendy sezonu w polskim butiku 2025-09-14 13:00 Najwięcej interwencji ratowników GOPR na Babiej Górze 2025-09-14 11:59 Traktory na pełnym gazie 2025-09-14 10:59 Ratownicy GOPR walczyli o życie rowerzysty 2025-09-14 10:02 Skrzypce słynnego Stradivariego. Wspaniały koncert na zakończenie Muzyki na Szczytach 2025-09-14 08:59 Z południa nadciągają burze 2 2025-09-14 08:00 Nie blokuj numeru alarmowego TOPR. To tylko rykowisko jeleni w Tatrach 5 2025-09-13 22:02 Dominikański jubileusz (ZDJĘCIA, WIDEO) 1 2025-09-13 21:30 Tłoczno dziś było na Babiej Górze 1 2025-09-13 21:00 Pomoc pogorzelcom z Kiczor 2025-09-13 20:29 Wypadek rowerzystki na Drodze Pienińskiej 2025-09-13 20:02 Wypadek z udziałem motocyklisty 3 2025-09-13 19:30 Flisacka akcja krwiodawcza 2025-09-13 19:00 Zaczął się piękny czas w Tatrach. Ryki jeleni niosą się po dolinach (WIDEO) 4 2025-09-13 18:03 Z pracowni zakopiańskich artystów. Wyjątkowa wystawa w Miejskiej Galerii Sztuki (WIDEO) 2025-09-13 17:25 Groźny wypadek w Spytkowicach 1 2025-09-13 17:00 Tragiczne wieści z Tatr Słowackich. Zginęła 32-letnia Polka 2 2025-09-13 16:24 Słoneczny sobotni dzień pod Tatrami 1 2025-09-13 16:00 Prestiżowe nagrody województa małopolskiego rozdane. Uroczystość odbyła się w orawskim skansenie 2025-09-13 15:30 Jutro Msza święta na Babiej Górze 1 2025-09-13 15:00 Zakopane walczy o tytuł Turystyczne Skarby Małopolski i 100 tysięcy złotych 7 2025-09-13 14:28 Kontrolowali pojazdy na drogach powiatu suskiego 2025-09-13 14:00 Pomóżmy Klaudii pokonać glejaka 7 2025-09-13 13:01 Wspólne szkolenie TOPR i czeskiej armii 2025-09-13 12:00 W Białce trwa budowa kanalizacji. Najgorsze dopiero przed budowlańcami (WIDEO) 2 2025-09-13 11:00 Turysta na szlaku na Wysoką stracił przytomność 1 2025-09-13 10:00 Strażacy ze Szczawnicy uratowali jelonka 8 2025-09-13 09:32 Trwa remont ul. Stanisławy Pawłowskiej w Krościenku 2025-09-13 09:00 Dziś może być deszczowa sobota 3 2025-09-13 08:00 Zakopane pamięta o Kurierach Tatrzańskich - uroczystości w Kuźnicach (ZDJĘCIA, WIDEO) 4 2025-09-12 21:00 Znaleziono psa w Nowym Targu w rejonie ulicy Grel 2 2025-09-12 20:00 Pomagamy 14-letniej Natalce z Nowego Targu 2025-09-12 19:00 Gminy z Podhala dostały pieniądze z Rządowego Funduszu Dróg 2 2025-09-12 18:42 Samochód wylądował na ogrodzeniu 10 2025-09-12 18:00 Prawie 12 tys. osób dojechało nad Morskie Oko elektrycznymi busami 18 2025-09-12 17:00 Idealny poranek w Tatrach. Byliśmy na Przełęczy Kondrackiej (WIDEO) 2025-09-12 16:00 Nielegalna broń, narkotyki i kradzione precjoza 1
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-09-14 18:44 1. Wpiszcie w ju: towary z ukrainy cz2 2025-09-14 18:21 2. @wojny handlowe, już nas przy tych politykach PiSu i PO, to cały świat znienawidzi. Tak jak wielki Polak, tak i myś się sprzedamy za 30 srebrników. Ale cóż, my lubimy płacić więcej, stać nas nato, szkoda tylko, że organizowane są zbiórki pod sklepami dla chorych dzieci przy tym jak kraincy korzystają z socjalu. Dodać, że wymarło pokolenie co pamiętało wojnę, teraz dla poprawy bytu Polacy wzorem bratanków też dążą do wojenki. 2025-09-14 18:06 3. @Do @ na napel gt mówię.. to mają, że za rządów PiS w tego typu apelach, zbiórkach i akcjach zawsze czytałem takie, a nawet bardziej chamskie i agresywne wpisy i komentarze pod adresem ówczesnej władzy, szczególnie pod koniec rządów, kiedy to jednym z argumentów było, że PiS zamiast na TVPiS ma dawać na nonkologię!!!! Wtedy poglądy polityczne ci nie przeszkadzały? Tusk i jego hiPOkryzja, która dzisiaj wychodzi na jaw? Trzeba było wtedy, argumentami, których ja używam dzisiaj -tak, to są wasze, lewackie, przepełnione nienawiścią do pis metody. Wy mnie tego nauczyliście. Więc o podłości ani obrzydliwości (jakież to ulubione powiedzonko obrzydliwego stefana od pornogrubasów) już lepiej nic nie mów. W tym was nikt nie przebije. Aaaa, i skończcie w reszcie z tym pieprzeniem głupot o wracaniu karmy. Bo ona nigdy nie wraca! Udowodnić ci??? 2025-09-14 17:48 4. zaplułeś się osiołku!!! zapewne chodziło ci o PO lub KO zapraszam na FB i ha ha i ha ha 2025-09-14 16:51 5. Wielkie góry śmieci, wielkie góry ludzkich nieczystosci. Fajnie jest na kosz mieszkańców. Zwał jak zwał ale płacić by wypadało. Te pieniądze wracają w postaci czystego , zadbanego Zakopanego. Może deweloperzy zaczną płacić? 2025-09-14 16:38 6. No i co z tego że jelenie? One też są groźne bo inaczej nie byłoby ostrzegawczych tablic na Równi Krupowej. 2025-09-14 16:33 7. Zamówiłem apartament w marzec/kwiecień żeby przeżyć szaleństwo krokusowe. Przez Booking.com. Komunikat był wyrażny-wszystkie opłaty miejscowe zawarte są w cenie. Proszę sprawdzić. Właścicielka wydzwaniała z taką skutecznością i częstotliwością że zapłaciłem po raz drugi. Dla spokoju. Świętego spokoju. Więc jak to jest? Rok temu zostawiliśmy około 7 000 PLN. W pensjonacie. Przed wyjazdem ... Dopowiedzcie sobie sami. 2025-09-14 16:10 8. "srali muchy bedziy wiosna" od wielu lat wynajmuję i turyści zawsze bez kręcenia nosem płacili, a w ostatnim czasie może ze cztery razy miałem niechętnych do płacenia, ale znowu nie do tego stopnia, aby z własnej kieszeni dopłacać :) Po prostu gostek sam zachachmęcił kasę a teraz płacze. Chłopie Arabowie przeważnie rezerwują przez booking. com, a tam masz wybór podając cenę Z OPŁATĄ MIEJSCOWĄ LUB BEZ i ha ha i ha ha 2025-09-14 16:04 9. Wczoraj w jednej z tematycznych TVPropaganda obejrzałem program naukowy dotyczący wodoru. W tym jak i z czego powstaje. Polecam wszystkim zielonym ekooszołomom, szczególnie tym zachwyconym ekologicznymi pojazdami. @ślązaczka z dolnej półki, albo ktoś jest opasły, albo żylasty. Innej , opcji nie ma! Polecam liznąć troszkę wiedzy z anatomii, nie tylko TVNy i przemądrzałe w nich paniusie dyskutujące o wszystkim, na czym się nie znają 2025-09-14 15:53 10. kiedy link o przyznawaniu pieniędzy na onkologię za pis?
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama