Reklama

2022-05-21 10:00:00

Chicago

Podejrzanie dużo dzieci

Kiedy dziecko rozwali sobie głowę, lepiej go opatrzyć w domu, niż jechać do szpitala, bo można wrócić bez pociechy.

Tak twierdzą Podhalanie mieszkający za Wielką Wodą, którzy zdecydowali się na model wielodzietnej rodziny. - Jeśli ktoś ma kilkoro dzieci, to w Ameryce z założenia traktowany jest jak patologia. Urzędnicy nie dowierzają, że dzieci pochodzą od jednej matki i ojca. Mnie w szpitalu wypytywano też, czy nie jestem przez męża bita - opowiada Polka, która z mężem zdecydowała się na szóstkę potomstwa. Prosi o anonimowość. Obydwoje mają wykształcenie wyższe, prestiżowe zawody, radzą sobie materialnie. W Chicago są od 20 lat. Matka poświęciła się dzieciom. Nie pracuje, dzieci nie chodzą do szkoły, sama zajmuje się ich edukacją w domu. - Zawsze z mężem byliśmy nastawieni pozytywnie do Ameryki, aż do wizyty z jednym z naszych bliźniaków w szpitalu - opowiada.

Koszmar, który trwa
W zeszłym roku jeden z 13-miesięcznych wówczas bliźniaków miał problemy z oddychaniem. Ponieważ pediatra zasugerował, że to może być astma, rodzice postanowili zawieźć go do szpitala. - Na szczęście okazało się, że to tylko jakiś wirus, który spowodował zakażenie dróg oddechowych. Już w szpitalu dziecko normalnie oddychało - opowiada matka. - Podczas wizyty jedna z młodych lekarek zauważyła w dołkach koło ust synka dwa małe, prawie niewidoczne siniaczki - wspomina matka. - Zapytała, skąd się wzięły. Trzeba było dobrze się przyglądnąć, żeby je wypatrzeć. Sama się zdziwiłam, nie miałam pojęcia, skąd się wzięły. Bliźniaki uczyły się wtedy chodzić, więc podejrzewałam, że może uderzył się o jakąś zabawkę - mówi. Kiedy Polka chciała wrócić do domu z dzieckiem, okazało się, że nie może go zabrać. Przyszedł kolejny lekarz, zajmujący się dziećmi będącymi ofiarami przemocy. Obejrzał dokładnie malucha, znalazł jeszcze jednego małego siniaka, koło żeber. Matka powtórzyła, że dziecko uczy się chodzić, więc mogło się uderzyć. Powiedziała też, że jest to bliźniak słabszy. Lekarz zarządził serię prześwietleń, żeby sprawdzić, czy wcześniej nie było jakichś złamań. Potwierdziły one wersję matki. Żadnych innych śladów, które mogły świadczyć o przemocy wobec dziecka, badania nie wykazały.

Jednak do szpitala zostały wezwane służby DCFS (Departament of Children and Family Services). - Zaczęła się seria pytań. Czy mąż mnie bije, dlaczego mam tyle dzieci. Próbowano mi wmówić, że jestem przemęczona, że sobie nie radzę z taką liczbą dzieci - opowiada matka. - Sugerowano mi, że potrzebuję tłumacza, chociaż świetnie znam angielski. Ponieważ pytania - jej zdaniem - były wyraźnie tendencyjne, zaczęła się obawiać, że dziecko może być jej odebrane. Postanowiła skontaktować się z prawnikiem. Ten poradził, żeby z nimi współpracowała, odpowiadała na pytania. Po kilku godzinach nerwów, przed północą usłyszała, że może zabrać dziecko do domu, ale kobieta z DCFS oznajmiła jej, że jedzie z nią, żeby porozmawiać z pozostałymi dziećmi. - Byłam temu przeciwna, nie chciałam, żeby budziła dzieci w środku nocy, szczególnie że najstarsze ma tylko 7 lat - opowiada. - Panie, kiedy pojawiły się w naszym mieszkaniu, były mocno zdziwione widząc warunki, w jakich mieszkamy. Weszły do pokoju dzieci, ale ich nie budziły. Wyraźnie spodziewały się jakiegoś dowodu patologii - twierdzi. Po 5 tygodniach pojawił się kolejny przedstawiciel DCFS, który oznajmił rodzicom, że uważa, że nie skrzywdzili swoich dzieci, ale zasugerował, że z powodu dużej ich liczby mogli czegoś nie dopatrzeć. Zasugerował, że jest taka organizacja, której przedstawiciele będą przychodzić raz w tygodniu przez rok, sprawdzać i uczyć, jak mają postępować z dziećmi. Małżeństwo nie zgodziło się.

Tymczasem do sądu zostało skierowanych 12 pozwów o ograniczenie praw rodzicielskich - każdy z rodziców dostał po sześć (po jednym na dziecko). Po kilku miesiącach zostali uniewinnieni. - Ale ile nerwów i pieniędzy straciliśmy, wiemy tylko my. Nie mogliśmy reprezentować własnych dzieci, reprezentował je kurator. Dzieci były przepytywane - wspomina matka. - Ten koszmar trwa już 9 miesięcy. Na prawnika straciliśmy 10 tys. dolarów. Choć wygraliśmy w sądzie, walczymy jeszcze z samą DCFS - mówi. - Przez te 9 miesięcy parokrotnie musiałam potwierdzać, że ojcem wszystkich dzieci jest jeden mężczyzna. To nie były jedyne poniżające mnie pytania - przekonuje.

Rodzic od początku postrzegany jest jako winny i to on musi bronić się przed zarzutami DCFS i udowadniać swoją niewinność. - W dodatku większość rodziców jest w USA osądzona wewnętrznie przez DCFS i nigdy ich sprawa nie trafi do sądu dla nieletnich, gdzie rozstrzyga sędzia. W naszym wypadku sąd nas uniewinnił, ale w DCFS nadal sprawa się toczy i musimy się bronić przed ich oskarżeniami. Wiemy, że organizacja ta ma płacone od każdej sprawy, od każdego dziecka osobno. U nas jest sześcioro dzieci, więc i spora korzyść dla DCFS - twierdzi matka. Jej zdaniem jest to organizacja działająca tak naprawdę przeciwko rodzinie, a pomoc dzieciom to tylko przykrywka.

Strzeżonego Pan Bóg strzeże
Szóstkę dzieci ma pochodzący z Cichego Bogdan Ogórek, prezes Fundacji Kultury Tatrzańskiej w Chicago. Najstarsza Gabrysia ma 16 lat, najmłodsza Regina - 6. - W domu nas było pięcioro, dlatego nie wyobrażałem sobie innego modelu rodziny, ten sprawdza się najlepiej. Wiedziałem tylko, że musi być parzysta liczba, czwórka albo szóstka, bo dzieci przyjaźnią się parami - tłumaczy. Dodaje, że znaczenie przy podjęciu takiej decyzji miała też głęboka wiara. Bogdan Ogórek ma prywatną firmę elektryczną, z której utrzymuje rodzinę. Żona Katarzyna zajmuje się domem. - Kiedyś pracowałem po 60-70 godzin tygodniowo, teraz zmieniłem to, staram się być z dziećmi jak najwięcej - opowiada.

Swoją pasją żeglowania zaraził całą rodzinę, wolny czas rodzina najchętniej spędza na własnym jachcie. Wszystkie dzieci są uzdolnione muzycznie, są w zespole góralskim „Małe Tatry” i w scholi przy kościele. Starsza czwórka należy do szkolnej orkiestry. Gabrysia gra na skrzypcach, Filip na kontrabasie, Ignacy na wiolonczeli a Klemens na altówce. Chłopcy skaczą na nartach, należą do Klubu Sportowego „Tatry Ski Jumping”. W soboty dzieci chodzą do polskiej szkoły przy konsulacie RP w Chicago.

- Nie ma kokosów, ale radzimy sobie. Wszystkie pieniądze i czas inwestujemy w dzieci - przekonuje. - Od państwa nie potrzebujemy żadnej pomocy, byle nam tylko nikt nie przeszkadzał i pozwalał wychowywać według naszych zasad - podkreśla. Dlatego przed każdym świętem Halloween pan Bogdan odwiedza szkołę i oznajmia, że jego dzieci nie będą uczestniczyć w tym święcie ani żadnych zajęciach z tym związanym. - Dawniej, kiedy dzieci były mniejsze, w samo Halloween wyjeżdżaliśmy z miasta, teraz już są na tyle duzi, że tłumaczymy im, dlaczego w tym nie uczestniczymy, że to niezgodne z naszą wiarą - opowiada.

Z daleka od szpitala
- Znając doświadczenia innych wielodzietnych rodzin w Ameryce, staramy się trzymać np. z daleka od szpitala. Wiadomo, przy takiej liczbie dzieci co jakiś czas któreś się wywróci, rozbije głowę czy kolano. Jeśli tylko nie ma zagrożenia życia czy zdrowia, sam ich opatruję - twierdzi Bogdan Ogórek. - Kiedyś Filip spadł z łóżka i uderzył głową o kaloryfer. Ogoliłem głowę i skleiłem specjalnym lekarskim klejem i taśmą. Zagoiło się. Gdybym nie miał tylu dzieci, pojechałbym do szpitala, żeby mu pozszywali głowę, ale wiem, że przy szóstce byłaby seria dziwnych pytań na izbie przyjęć - twierdzi. Opowiada o swojej szwagierce, która pojechała do szpitala z 2-letnim dzieckiem, które odkręciło w łazience kurek z gorąca wodą i lekko się poparzyło.

- Powiedziała, że była w kuchni, kiedy się to stało. Od razu została odsunięta od dziecka. W ich domu pojawili się ludzie z opieki społecznej, robili wywiady z dziećmi. Maluch wrócił do domu dopiero po trzech dniach - opowiada. Kontakt z amerykańską szkołą Ogórkowie sobie chwalą. - Nasze dzieci nie sprawiają kłopotu, a do tego są chwalone za uczynność, pomoc innym, działalność społeczną - nie kryje dumy ojciec. - To normalne, kiedy jest się wychowywanym w rodzinie wielodzietnej - dodaje.

Państwo nie pomaga, ale czujnie się przygląda
Małgorzata Szymańska ma ze swoim mężem aż dziesięcioro dzieci. - Jeszcze kiedy miałam czwórkę i najstarszy syn szedł do zerówki, przegapiłam „Open House”. Zostałam potraktowana przez nauczycielkę, jakbym była nieodpowiedzialną matką, jakbym sobie nie radziła ze względu na taką liczbę dzieci - twierdzi. Jej zdaniem syn już do końca był przez tą nauczycielkę szykanowany, baczniej niż innym przyglądano się jego zachowaniu.

Siedem lat temu mąż pani Małgorzaty stracił pracę, rodzina była zmuszona szukać pomocy w opiece społecznej. - Gdy urzędnik usłyszał, że mamy dziesięcioro dzieci, popatrzył na mnie jak na wariatkę. Musiałam odpowiadać na dziwne pytania i tłumaczyć, że wszystkie dzieci są nasze, mają tego samego ojca i matkę - opowiada. Nie ukrywa, że jest bardzo ostrożna w szkole, stara się też unikać szpitala. Dodaje, że państwo amerykańskie w żaden sposób nie wspiera rodzin wielodzietnych. Szymańscy korzystają jedynie z darmowego państwowego przedszkola. - Nasza córka jest jedynym białym dzieckiem w przedszkolu, najwięcej jest dzieci arabskich. Mimo że rodzice przyjeżdżają po nie bardzo ekskluzywnymi samochodami, korzystają z różnych form pomocy. My, mimo że jest nas 12 osób i zarabia tylko mąż, nie możemy zakwalifikować się na jakąkolwiek pomoc - twierdzi.

Kolejna nasza rozmówczyni jest z szóstym dzieckiem w ciąży. Pochodząca z Ludźmierza kobieta prosi o anonimowość. Twierdzi, że rzeczywiście, rodziny wielodzietne są w USA pod baczną obserwacją. - Raz byłam wezwana do szkoły, kiedy syn przyszedł z guzem na lekcje. Mieliśmy chrzciny w domu i syn zderzył się z innym dzieckiem. Wytłumaczyłam, co się stało, i na tym się skończyło - twierdzi. Bogdan Ogórek przypomina sobie historię jednej z góralskich rodzin w Chicago sprzed kilku lat: - Dwóch podlotków podczas nieobecności rodziców paliło papierosy. Kiedy ojciec wrócił, w popłochu wrzucili pety do szafy. Wkrótce zaczęło się z niej dymić. Niewiele brakowało, a podpaliliby dom. Ojciec zlał ich pasem po tyłku. Z tego powodu policja zabrała dzieci, do domu wróciły dopiero po 2 miesiącach - opowiada.
Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 20/2015

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam POŁOWĘ DOMU W SPYTKOWICACH (piętro z tarasem). 608 35 83 95.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • USŁUGI | budowlane
    WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK. 660 079 941.
  • PRACA | dam
    Sprzątanie apartamentów, pokojowa, Zatrudnie do sprzątania apartamentów w okolicy ul. Strążyskiej w Zakopanem (wskazane auto w celu dojechania do apartamentów). Praca na stałe, 3-4 dni w tygodniu (gdy są wyjazdy w weekendy również) w godzinach 9-15.. 609097999
    Tel.: 609097999
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Zakopane centrum - MAŁY POKÓJ Z BALKONEM NA DŁUŻEJ - TANIO - 502 879 648.
  • PRACA | dam
    Jeśli lubisz kontakt z ludźmi, a kawa to Twoja pasja. Zadzwoń i dołącz do Samanty w Zakopanem. Zapraszamy! Tel. 666 387 888.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER ŚNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
  • PRACA | dam
    Poszukujemy OSÓB DO OBSŁUGI KLIENTA w biurze Szkoły Narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem! Praca sezonowa: grudzień - marzec. ZAKRES OBOWIĄZKÓW. - Obsługa klientów bieżących w biurze szkoły, - Obsługa e-maila i przyjmowanie rezerwacji telefonicznych, - Sprzedaż usług szkoły narciarskiej, - Rozliczanie lekcji oraz współpraca z instruktorami. WYMAGANIA: - Komunikatywność i cierpliwość, - Dobra organizacja pracy i umiejętność samodzielnego działania, - Umiejętność obsługi komputera, - Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, - Zdolność do pracy przy kilku zadaniach jednocześnie, - Komunikatywna znajomość języka angielskiego. OFERUJEMY: - Pracę w przyjaznej, sportowej atmosferze, - Możliwość nauki i rozwoju w branży turystyczno-narciarskiej, - Zimowy sezon pełen dobrej energii i górskiego klimatu! OSOBY ZAINTERESOWANE prosimy o przesyłanie aplikacji na e-mail: szkola@szymoszkowa.pl lub kontakt telefoniczny: 734 011 011. CZEKAMY WŁAŚNIE NA CIEBIE!
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    Restauracja do uzupełnienia zespołu zatrudni osobę na stanowisko kelnerki/kelnera - a la carte. Oferujemy pracę z doświadczonym zespole, szansę rozwoju zawodowego, atrakcyjne wynagrodzenie. Prosimy o przesyłanie CV na adres email: 888 213 215 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
    Tel.: 888
  • PRACA | dam
    Przyjmiemy PRACOWNIKÓW NA WYCIĄG NARCIARSKI I SNOWTUBING. Gubałówka. 692 624 359.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA BUDA HANDLOWA, ZAKOPANE, UL. PODHALAŃSKA. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA HALA NA: MAGAZYN, HURTOWNIĘ, LAKIERNIĘ, PRALNIĘ WODNĄ, itp. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIĘ, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638
  • MOTORYZACJA | inne
    PELLET!!! W sprzedaży posiadamy pellet olczyk i barlinek w najlepszej cenie na Podhalu!!!. 607695394 romar.zakopane@wp.pl
    Tel.: 607695394
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    SPRZEDAM MIESZKANIE KRAKÓW - KURDWANÓW - ŚWIETNA LOKALIZACJA. Oferujemy na sprzedaż jasne i przestronne mieszkanie położone w zadbanym budynku na osiedlu Kurdwanów. Powierzchnia 28,12 m kw. Budynek wyposażony jest w trzy windy, w tym jedną towarową. UKŁAD MIESZKANIA: - duży pokój z wnęką (nyżą), - jasna kuchnia z oknem, - duża, oszklona loggia, - piwnica przynależna do mieszkania. Mieszkanie jest słoneczne i ustawne, IDEALNE DLA SINGLA, PARY lub JAKO INWESTYCJA POD WYNAJEM. Lokalizacja zapewnia szybki dojazd do centrum oraz dostęp do pełnej infrastruktury - sklepy, przystanki komunikacji miejskiej, szkoły i tereny zielone w zasięgu kilku minut spacerem. SPRZEDAŻ BEZ POŚREDNIKÓW. Cena 450 tys zł - do negocjacji. Kontakt: 604 08 16 43
  • PRACA | dam
    PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
  • PRACA | dam
    Karczma "Czarci Jar" poszukuje osoby na stanowisko POMOC KUCHENNA. Tel. 602 366 750.
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, DOŚWIADCZONĄ POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
    Tel.: 788 63 36 33
    WWW: www.zarzadzanieapartamentami.info
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-12-12 22:20 Zakopane - oddam za darmo MEBLOŚCIANKĘ, SZAFKĘ i BIEŻNIĘ TC-140 2025-12-12 21:07 Pożar budynku gospodarczego na Gubałówce opanowany przez strażaków 1 2025-12-12 21:03 Nie zamykajcie Długiej 1 2025-12-12 20:00 Ostatnia formalność potrzebna, by ruszył remont willi Krzywoń dopełniona 2025-12-12 19:00 Nowy przejazd kolejowy na Ustupie. Będzie bezpieczniej (WIDEO) 2 2025-12-12 17:59 Więcej straganów, atrakcji i turystów. Jarmark Bożonarodzeniowy otwarty (WIDEO) 3 2025-12-12 17:30 Nie żyje Józef Królczyk "Spod Magurki" - regionalista z Ochotnicy Górnej 2025-12-12 17:22 Świąteczne światła rozbłysły w Czarnym Dunajcu 2 2025-12-12 17:00 Kontrola państwa zostaje? PFR uspokaja po rozmowach w Zakopanem 1 2025-12-12 16:30 Przymusowa deportacja Ukraińca, który wielokrotnie łamał prawo 3 2025-12-12 16:00 Odnowione witacze w Krościenku 2025-12-12 15:52 Jak wybrać idealną tarczę do darta i osiągnąć mistrzostwo? 2025-12-12 15:46 Policja publikuje nagranie z ataku nożownika na policjanta (WIDEO) 7 2025-12-12 15:30 W niedzielę zajrzycie do pracowni Nikoli Tesli 2025-12-12 15:00 Miejskie Igrzyska Szkół Podstawowych w Pływaniu (ZDJĘCIA) 2025-12-12 14:29 Awantura w pociągu Gdynia-Zakopane. Interweniowali policjanci 1 2025-12-12 14:00 Rabczańska gmina planuje wybudowanie kolejnego bloku mieszkalnego 2 2025-12-12 13:00 Na Hali Gąsienicowej niewielu turystów i cudowne widoki (WIDEO) 2025-12-12 12:30 Sukces piwowarów spod Gubałówki - ich Mnich dostał srebrny medal 3 2025-12-12 12:00 Co robić w weekend w Zakopanem? 2025-12-12 11:00 Drewniany kościółek w Maniowach po renowacji 1 2025-12-12 10:40 W Tatrach piękna pogoda, w Kuźniach niewielka kolejka 2025-12-12 10:00 Spod Giewontu szybko znikają stare kopciuchy, a o czarnym złocie nikt tu nie chce słyszeć 7 2025-12-12 09:30 Przed nami piękny, słoneczny weekend 2025-12-12 09:00 Powstanie kolejne skrzyżowanie w ciągu starej zakopianki w Nowym Targu 3 2025-12-12 08:00 GOPR zabezpieczy trasy narciarskie 2 2025-12-12 07:30 Co nowego w Zwierzogrodzie? Mamy dla Was bilety 2025-12-11 21:39 Bezpłatny kurs narciarstwa biegowego dla dzieci w Nowym Targu 2025-12-11 21:30 "Orawiacy" na Węgrzech 1 2025-12-11 21:00 Kiermasz w Krościenku rozpoczęty 2025-12-11 20:30 Tak rodziła się zakopiańska Straż Miejska 8 2025-12-11 20:00 Niedźwiedź gawruje w rejonie Mięguszy. TPN zamknął teren dla taternictwa 2025-12-11 19:29 Podpaliła drzwi, odcięła ludziom ucieczkę. Śledczy: była niepoczytalna 2025-12-11 18:34 Coraz więcej świątecznych ozdób w Zakopanem. Otwarcie Jarmarku Bożonarodzeniowego (WIDEO) 3 2025-12-11 17:51 Charytatywny Turniej Piłki Nożnej w Maniowach 2025-12-11 17:30 Policjant po służbie zatrzymał poszukiwanego mężczyznę 2025-12-11 16:30 Zakopane przeciwko karuzeli przed sanktuarium. Urząd Miasta wydał stanowisko 25 2025-12-11 15:45 Zakopane chce konkretów od PFR. Burmistrz: Pytań jest mnóstwo, odpowiedzi mało 5 2025-12-11 15:00 Władza ma plan 1 2025-12-11 14:23 Skażona woda w rejonie Nowy i Buflaku w Nowym Targu 2025-12-11 14:00 Tatry widziane z satelity 2025-12-11 13:04 Wciąż na wolności: najbardziej poszukiwani przestępcy w Europie 11 2025-12-11 12:30 Godni Kiermas pod Babiom Górom 2025-12-11 12:00 Właściciel miał prawo wykonać zjazd, ale urzędnicy badają sprawę 5 2025-12-11 11:30 Charytatywnie dla Jasia Kułacha 2025-12-11 11:00 20-latek ukrywający się przed wymiarem sprawiedliwości zatrzymany w Zakopanem 2025-12-11 10:00 WOŚP zagra 25 stycznia. Wsparcie można okazywać już teraz 17 2025-12-11 09:00 Choinka dla Życia - oddaj krew i odbierz świąteczne drzewko! 2025-12-11 08:00 Gdy źródła zamilkną 3 2025-12-10 20:59 Kot, który utknął na drzewie w Nowym Targu - już bezpieczny 2
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-12-12 23:16 1. A czemu nie ma wpisanych strażaków z OSP Dzianisz Górny skoro też byli na miejscu? 2025-12-12 23:16 2. do Baju baju Nie było odważnego żeby pogonił szynogłowych. Nie zadbano o to, żeby naprawili wszystkie szkody które wyrządzili podczas prac. Pozwolono paraliżować normalny rytm miasta w imię inwestycji. Czy dobrze rozplanowanej? Pewnie nie. Pożyjemy- zobaczymy, ileż to osób będzie regularnie korzystało z odcinka Zaryte -Rabka, który niedługo ma zostać uruchomiony. 2025-12-12 23:04 3. Jak zwykle ściema i mydlenie oczu. Tak jak bylo ostatnio że " Gminy kupują. Zarząd PKL-u już pęka w szwach!!!, kombinują jak pieniądze trwonić a nie inwetycje robić!!!. Kolejki dla mieszkańcow gmin powinny być tańsze niż dla turystów. 2025-12-12 22:45 4. Ksiądz i tak przebił ten jarmark, dlatego taki skowyt był :))) 2025-12-12 22:09 5. Choinka przed Kościołem przed Świętami stała się problemem ? Dochód pewnie będzie na wsparcie ubogich. Mam wrażenie że to kupcy nie chcą konkurencji. Równie duże protesty są gdy Księża lub Zakonnice chcą budować pensjonaty. Przypadek czy mamona ? 2025-12-12 21:57 6. @prymitywna kreaturo podpisująca się supcio. Widzę, że jak na bolszewickiego potwora przystało, dobre samopoczucie cię nie opuszcza. Zapakowanie człowieka do bagażnika samochodu, tak jak miało to miejsce w przypadku bestialskiego morderstwa Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, jest obrazem skrajnego okrucieństwa, pogardy dla ludzkiej godności i bezprawia. Jest to symboliczny obraz działania państwa totalitarnego, które morduje swoich przeciwników politycznych. @Ty, jak widać, parszywa istoto, masz z tego bekę, pomimo, że stwierdzenie przez skiśniętą zupę jest nie tylko historyczną nieprawdą w kontekście państw demokratycznych, ale też relatywizowaniem zbrodni i naruszeń praw człowieka. I nadal świetnie się bawisz proponując bagażnik wyścielić wigilijnym siankiem, wstawić garnek gulaszu i puścić kolędy w radyjku. Może by tak ciebie zapakować, do wagonu bydlęcego. Bez wyścielenia, koszernego garnka i kawy, za to z marszem hajli hajlo puszczanym z radyjka, jednym wiadrem na kilka dni (wiadomo do czego) na wagon i to wszystko w towarzystwie 600 -800 osób na ten wagon 2025-12-12 21:42 7. "Zebrane środki mają pomóc w zakupie nowoczesnego sprzętu medycznego...." No i fajnie! A będzie można gdzieś sprawdzić formę tego zakupu. Czy był jakiś przetarg, jakie firmy startowały w tym przetargu? Z chęcią bym też posłuchał lub poczytał opinii kogoś niezależnego i znającego się na przydatności i nowoczesności tego sprzętu medycznego. A może to jakieś przestarzałe zalegające na magazynach cudeńka??? No i ciekawe jest połączenie spółki Złoty Melon, wydawcy płyt DVD z charytatywną Fundacją WOŚP. 2025-12-12 21:29 8. Właśnie. Nie zamykajcie Długiej. Zamknijcie ziobrę, najpierw w bagażniku, jak Popiełuszkę, potem... zależy jakie tam macie rzeki po drodze. A mnie brakuje ..kawy 2025-12-12 21:27 9. To beczki z solonymi karpiami. 2025-12-12 21:23 10. Na pewno nie będzie bezpieczniej. A wręcz przeciwnie. Za chwilę ruszą tam biznesy. Będzie duży ruch. Duże korki i wzrośnie ryzyko niebezpiecznego wypadku. Ale jak ktoś ma tam działki to jasne, super bezpiecznie... finansowo.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama