Tak będziemy robić do sierpnia, w każdą niedzielę jeden grosz od rodziny - mówi spokojnie jeden z naszych rozmówców. Parafianie postanowili w ten sposób ukarać swego proboszcza. I na tym nie koniec. Do kurii napisali gorzki list. Bo przebrała się miarka. Znosili przez trzy lata bardzo wiele. Wytrzymali, gdy odmówił chrztu dziecka, zacisnęli zęby, gdy żądał większej kasy za pogrzeb, ale tego, że poniżał dzieci podczas Pierwszej Komunii Świętej, nie odpuszczą. Pierwsza Komunia Święta to jeden z najważniejszych sakramentów. Wielka uroczystość dla rodziny. W dwie godziny trzy parafianki zebrały ponad 100 podpisów pod pismem do kurii. Ludzie mają dość trzyletniej gehenny, jaką zafundował im ich „duszpasterz”. - Ludzie przestają już chodzić do kościoła, bo jego postawa jest nie do przyjęcia - podkreśla Aleksandra. - Nie ma w nim za grosz ludzkiej życzliwości, zachowuje się niegodnie. W piśmie do archidiecezji w Krakowie podkreślają, że ks. Stanisław Parzygnat arogancką postawą i złym przykładem oddala ludzi od Boga. „Prawdziwe piekło na ziemi zgotował nam proboszcz w dniu dla naszych komunijnych dzieci najważniejszym, podczas pierwszej spowiedzi” - przekonują parafianie. Otóż proboszcz kilkakrotnie zapowiadał, że spowiedź odbywać się będzie w godzinach od 15 do 16. - Przyszedłem osiem po trzeciej. Ustawiłem się z dzieckiem w kolejce do konfesjonału. A tu siostra nas przestawia, żeby iść do ławek. I do mikrofonu przed ołtarz - mówi Marian. Każdy, kto nie zjawił się punkt piętnasta, miał podejść do mikrofonu i dokonać samokrytyki. Wytłumaczyć się ze spóźnienia i przeprosić całą parafię. Wszystko pod groźbą niedopuszczenia dzieci do I Komunii Świętej. Proboszcz wygrażał spóźnialskim. Rzucał złośliwe komentarze. - Mnie zapytał, czemu przyszedłem z dzieckiem sam, czemu nie ma żony? Loki w domu kręci? - zaciska pięści Stanisław. Dzieci były zdezorientowane, nie wiedziały, co się dzieje, rodzice zażenowani. Które dziecko przyszło po 15 - zostawało napiętnowane. Ksiądz kazał wychodzić z kolejki, ku przerażeniu maluchów kazał odchodzić na bok. W świątyni panowało zamieszanie. Matki płakały, dzieci ze strachu też. - Chłopy ledwo wytrzymały, chciały wyprowadzić proboszcza przed kościół i załatwić sprawę „odręcznie”, po góralsku - nie kryje parafianin. Na szczęście wikary zdołał uspokoić oburzonych ojców. Bo doszłoby do bitki. Gdy jeden z kapłanów uspokajał zapłakane matki i rozeźlonych ojców, w kościele 30 przerażonych dzieci czekało przy pustych konfesjonałach na spowiedź. Przepychanka trwała około kwadransa. Spowiednicy wychodzili i wchodzili do kościoła po kilka razy, starając się uspokoić wzburzonych parafian. - A w tym czasie dzieciska wyrzucone z kolejki do spowiedzi, całe czerwone, dopłakane, samiusieńkie siedziały w ławce - opowiada Maria. I pyta wraz z innymi, czy tak ma wyglądać przygotowanie dzieci do jednego z ważniejszych sakramentów?
Spokój i godność
Ksiądz proboszcz pytany przez nas o zajścia przy spowiedzi zaprzecza, by działy się w kościele opisane sceny. - Owszem, prosiłem wszystkich kilkakrotnie, by przyszli punktualnie na godzinę 15 - tłumaczy duszpasterz. - Chcieliśmy, aby dzieci pomodliły się wspólnie przed spowiedzią. Na dowód pokazuje wydrukowaną karteczkę z programem przebiegu całej ceremonii. Przypomina, że jego parafianie często się spóźniają, dlatego jest wyczulony na punktualność. Zaznacza, że na nikogo nie krzyczy. - Ja tylko głośniej mówię, bo mama nie dosłyszała, tak że się nauczyłem głośno mówić - dodaje. Wzywa księdza spowiednika, by udowodnić, że garstka spóźnialskich niepotrzebnie robi raban. Ksiądz Damian przyznaje, że całe „zamieszanie” trwało góra 10 minut. - Ja tylko ludziom wyjaśniałem, jak będzie przebiegać cała procedura, nie odczuwałem ze strony rodziców zdenerwowania - zapewnia ks. Damian. A ksiądz proboszcz dodaje, że po wyjaśnieniach spowiedź odbywała się spokojnie, wyspowiadano wszystkich, nawet spóźnialskich. Choć początkowo zapowiedział, że mają przyjść do spowiedzi za tydzień. „Jesteśmy góralami i poczucie własnej godności jest dla nas szczególnie ważne. A taki człowiek, jak ks. Stanisław Parzygnat, jest według nas pozbawiony honoru i sieje zgorszenie w parafii” - podkreślają w piśmie do kurii. Zaznaczają, że chcą się modlić w swoim kościele w godnych warunkach i spokoju.
Smutny jubileusz
Ksiądz Parzygnat zapewnia, że jeśli trzeba będzie, to pojedzie „na dywanik” do kurii i będzie się tłumaczyć. Jest mu przykro, że kilka osób potrafiło podburzyć część parafian. Ale jest dobrej myśli. Przypomina, że parafia liczy 6 tysięcy ludzi. - A burzę robi kilka osób, bo akurat teraz mam jubileusz 30-lecia święceń kapłańskich. To smutne - podkreśla kapłan. - Jesteśmy zaniepokojeni reakcjami psychicznymi i brakiem umiejętności opanowania negatywnych emocji przez proboszcza Stanisława - mówi Krystyna. - Część parafian zamierza sprawę oddać do sądu i ścigać go z powództwa cywilnego. To, co zrobił maluchom, to trauma na całe życie. Dlatego po kilkukrotnym zasięgnięciu opinii księdza dziekana i za jego radą postanowili udać się z pismem o odwołanie proboszcza do kurii w Krakowie. Nic dziwnego. Ich zdaniem lista proboszczowskich przewinień jest bowiem dłuższa. - Zawsze z okazji I Komunii Świętej zabieraliśmy dzieci komunijne do Gaździny Podhala na Wiktorówki. On zabronił wycieczki szkolnej, za każdym razem ośmiesza Wiktorówki, mówi, że nie będziemy tam pieniędzy dawać - przypomina Mariola. Dodaje, że nierzadko kapłan bywa wulgarny. - Nieraz mówił w kościele, że dziewczynki idą do piekła, a chłopcy do nieba, ma odzywki typu: „no, godoj tu z babom” - dodaje Paweł. Swą posługą jednych obdarza, innych nie. Do jednych parafian przy okazji pogrzebu przybywa do domu, by towarzyszyć wyprowadzeniu trumny. Do innych nie. - Krzyśkowi nie chciał ochrzcić dziecka, powiedział, że jak młodzi nie są małżeństwem, to chrztu żadnego nie będzie - przypomina Stefan.
Czarna owca
Mariola pokazuje swą fryzurę. Obcięta krótko, czerwony kosmyk w grzywce. - Nieraz wytykał mnie palcem na kazaniach. Inne gaździny też ścigał. Mówi, że nie będziecie mi się tu po kościele paradzić w korolach i spodnicach tybytowych - dodaje. Parafianie będą pamiętać jego pierwszą decyzję, gdy na probostwie zamontował szlaban. Żeby czasem ktoś nie stawiał auta za kościołem. - A gdzie mają stawać fiakrzy, jak przyjeżdżają młodzi na ślub albo jak jest pogrzeb? Tu od 100 lat stawały dorożki, i było dobrze. Przecież to nie jego własność! To jest nasza parafia, my dajemy pieniądze na jej utrzymanie - zlości się Franek. Co się tyczy pieniędzy, też przez 3 lata wiele się zmieniło w Poroninie. Każda rodzina raz na miesiąc ma do koperty włożyć ofiarę. Koperty muszą być podpisane. W kopercie ma być przynajmniej 10 zł. - Zdarza się, że za pokutę daje numer konta - kręci głową Stanisław. Jest z porządnego, starego, góralskiego rodu. Nie może pojąć, że kapłan może tak się zachowywać. - On się też wyżywał na byłym proboszczu, upokarzał go, nie pozwalał korzystać z toalety na plebanii. Podobnie było z zerówką dla dzieci. Dziś nie ma tu dla nich zajęć, bo nie mogły korzystać z toalety. Proboszcz absolutnie nie zgadza się z tymi zarzutami. Uważa, że każde z nich to pomówienie. - Dobrze wiem, kto podburza ludzi - mówi ks. Stanisław. - To kobieta, której podwyższyłem czynsz za prowadzenie zakładu fryzjerskiego. Podkreśla, że działał w tej mierze dla dobra parafii. Fryzjerka za zakład w centrum wsi płaciła 200 zł miesięcznie, a parafia za kontener ze śmieciami na cmentarzu musi płacić 2 tys. zł.
Samotność kapłana
Marta ze śmiechem przypomina, że jak były imieniny Marty, to zaprosił wszystkie panie o tym imieniu do zakrystii. Jak po mszy się tam zjawiły, to powiedział, że ma dla nich prezent. I każdej dał swoje zdjęcie. Nie kryje się z tym, że w USA ma rodzinę. I jest z nią tak bardzo blisko związany, że już 47 razy odwiedzał bliskich za Wielką Wodą. Proboszcz tłumaczy, że większość wyjazdów odbywał jeszcze w poprzedniej parafii - w Mszanie Dolnej. Bo budował kościół i dom parafialny. - Ja tu nikogo z rodziny nie mam - mówi ze smutkiem ksiądz. - Cała moja rodzina wyemigrowała. Do USA i do Kanady. Dlatego ich odwiedzam. Tu mam tylko groby na cmentarzu i 3 puste domy na utrzymaniu. Ale czy samotność może usprawiedliwiać twarde postępowanie wobec parafian? Ci, którzy odważyli się protestować i podpisali pismo do kurii, uważają, że nie. - Lucynie, jak zmarł jej ojciec, powiedział, że takiego starego komucha na cmentarnej ziemi nie pochowa. Został pochowany w Zakopanem - dodaje z goryczą Krystyna. Tej historii ksiądz też zaprzecza. Przypomina, że sakramentów udziela każdemu, kto poprosi. Czy o chrzest, czy o pogrzeb. - I to za darmo - odrzuca jakiekolwiek insynuacje o koniecznych opłatach. W kancelarii parafialnej prezentuje teczki z oświadczeniami par, które żyją bez ślubu. - Tylko w zeszłym roku mieliśmy 18 chrztów dzieci z takich par - mówi ks. Damian. Chrzest odbywa się, gdy rodzice podpiszą, że będą po katolicku wychowywać swą pociechę. To normalna procedura. - Jednej pani, która tak mocno protestuje, niedawno chowaliśmy męża, też miał piękny pogrzeb - zamyśla się ksiądz. Tłumaczy, że ci, którzy protestują, nie mają racji. Ma żal, że nikt nie przyszedł z uwagami do niego, tylko do mediów. - Co ja mam im powiedzieć? Jeśli kogokolwiek uraziłem, to go po prostu przepraszam - mówi ks. Stanisław Parzygnat. - To, co zrobił z rodzicami i z dziećmi podczas pierwszej spowiedzi świętej, to była po prostu kropla, która przelała czarę goryczy - podsumowuje Maria. Dlatego parafianie postanowili iść z protestem do kurii. Jeśli nie pomogą zebrane podpisy i list z żądaniem odwołania proboszcza, zapowiadają wyprawę do Rzymu. - Pojedziemy z pielgrzymką do papieża Franciszka i tam, na miejscu, przedstawimy mu nasze problemy z - pożal się Boże - duszpasterzem - dodaje Maciej.
PS Imiona naszych rozmówców zostały na ich prośbę zmienione.
Rafał Gratkowski
Tygodnik Podhalański 21/2015
julia
2022-06-21 14:32:04
a to nie możecie wierzyć w Boga bez tych pasożytów którzy się na dodatek nad wami wyzywają?
Z - ubek
2022-06-20 21:30:42
Czemu służy przypominanie tego artykułu ?
Po co wracać do takich historii ?
Zgoda buduje.
Zbooj
2022-06-19 15:03:21
Ja nawet grosza nie daję. Msze z intencjami, wypominki, kolęda, sakramenty, fundusz kościelny z budżetu Państwa.. Czasy średniowiecza już minęły, że kapłan dawał pokutę albo sprzedawał odpust całkowity.
Mirka
2022-06-19 12:03:23
Czy coś się zmieniło od tej pory? Bo proboszcz nadal ten sam.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
POLE - 2 HA i 42 ARY. 505 429 375.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA na rok lub dłużej DWA DOMKI DREWNIANE po 70mkw, Zakopane - Chłabówka. Kontakt na e-mail: podkowa@op.pl
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
Aparthotel Renesans w Zakopanem poszukuje kandydatów na stanowiska: KIEROWNIK RESTAURACJI, KELNER/BARMAN, POKOJOWA. Stabilna praca w nowo otwieranym Obiekcie. Zgłoszenia prosimy kierować na adres: praca@renesans.pl lub tel. 602444734
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKALE HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWE o powierzchniach ok. 58 i 55 m2, oraz PIWNICA 23 m2. Możliwość połączenia lokali. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272.
-
USŁUGI | budowlane
REMONTY I WYKOŃCZENIA. 660 079 941.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
DESKI ŚWIERKOWE, dł. 5 m, gr. 53 mm. DRZEWO OPAŁOWE BUK. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
ŁAZIENKI KUCHNIE PLYTKI INSTALACJE MONTAZ MEBLI ARMATURY. 602839607
Tel.: 602839607
-
PRACA | dam
Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem zatrudni Kasjera. 725300144 https://bip.cos.pl/1509/zakopane praca.zakopane@cos.pl
Tel.: 725300144
-
USŁUGI | budowlane
WYKONCZENIA I REMONTY. 602839607
Tel.: 602839607
-
SPRZEDAŻ | budowlane
ŁAZIENKI KUCHNIE PLYTKI INSTALACJE MONTAZ MEBLI ARMATURY. 602839607
Tel.: 602839607
-
USŁUGI | budowlane
TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE tanio i solidnie, zacieranie mechaniczne, technika silosowa. Realizujemy małe i duże obiekty 18 26 550 39, 503 532 680.
-
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, SPRZĄTANIE. 796 358 958.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594.
-
PRACA | dam
Przyjmę Cieślę - budowa w Kluszkowcach Stawka do uzgodnienia Proszę dzwonić - 788 624 940. 788 624 940 aleksandra@tatrastyle.pl
Tel.: 788
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL NA PIZZERIĘ W ZAKOPANEM. 502 658 638
-
SPRZEDAŻ | różne
SPRZEDAM SIANO W BALACH. 502 658 638
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA PLAC POD MAGAZYN. 502 658 638
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIE, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, ŁAZIENKI, ZABUDOWY, ADAPTACJA PODDASZY, REMONTY, DOCIEPLENIA BUDYNKÓW, FASADY. 693 206 403.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, DOMY OD PODSTAW, POKRYCIA DACHOWE, SZALUNKI STROPOWE. 693 206 403.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI MINIKOPARKĄ 2.5 TONY - 722 307 227.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY i OPAŁ - 788 344 233.
-
PRACA | dam
PENSJONAT "Willa Park" W CENTRUM ZAKOPANEGO ZATRUDNI OSOBĘ DO SPRZĄTANIA I RZYGOTOWYWANIA ŚNIADAŃ. 509 578 689.
-
PRACA | dam
Kucharz al'a carte- Restauracja Górska w Białce Tatrzańskiej Do
uzupełnienia zespołu poszukujemy osoby na stanowisko: KUCHARZ. Oferta
pracy dla kucharza z doświadczeniem zawodowym. Praca na stałe, bardzo
dobre warunki pracy. Więcej informacji pod nr. 518 259 536
www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
Tel.: 518 259 536
E-mail: rest.gorska@gmail.com
WWW: www.restauracjagorska.pl
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Las z drzewostanem pow. 41ar w Lipnicy Wielkiej 603071487, 609325040.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
APARTAMENT Za Strugiem, Zakopane - 607 506 428.
-
USŁUGI | inne
PROFESJONALNA WYCINKA DRZEW, GAŁĘZI Z PODNOŚNIKA I Z UŻYCIEM LINY. 889 105 476
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
-
USŁUGI | budowlane
TYNKI MASZYNOWE. 604 857 880.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.