Po górach chodziłam z ojcem od dziecka. Tata był w dodatku ratownikiem, imponowało mi, że ratuje w Tatrach ludzi - zaczyna swoją opowieść. Nie było łatwo namówić ją na tą rozmowę. Energiczna, zdecydowana, pewna siebie. Po kilku minutach rozmowy widać, że wie, czego chce. I że nie da sobie w kaszę dmuchać. Już na początku ustala swoje zasady: żadnego gadania o konfliktach wokół jej osoby w TOPR-ze, o rzucanych jej pod nogi kłodach. I żadnej sensacyjności w artykule. Wychowała się na rozmowach o górach, o akcjach ratowniczych, nieraz była z ojcem w dyżurce. Góry znała i lubiła w nich przebywać od najwcześniejszych lat. Ale nawet przez myśl jej nie przeszło, żeby zostać ratownikiem, wiedziała, że kobieta nie ma w tym towarzystwie szans, mimo że kiedyś kilku kobietom to się udało (w ciągu 106-letniej historii TOPR-u było przed Eweliną tylko 9 pań). - Bo baba w TOPR to raczej baba ratownika niż baba ratownik - śmieje się. Tak się od lat uważało. No, chyba że w biurze TOPR. Tak też Ewelina zaczynała. Jako asystentka naczelnika. Jednocześnie chodziła intensywnie po górach, wspinała się latem i zimą. Startowała w zawodach drytoolowych i odnosiła sukcesy w zawodach skialpinistycznych. Nie bała się również jaskiń. W końcu została przewodnikiem tatrzańskim oraz instruktorem wspinania. - To był w moim życiu przełomowy moment, byłam mocno zdeterminowana, chciałam coś zmienić. Wtedy pierwszy raz zakiełkowało mi, że mogłabym zostać ratownikiem. Pozytywnie „przybodźcował” mnie naczelnik, który - gdy usłyszał o moich marzeniach - powiedział po prostu: „czemu nie złożysz dokumentów” - wspomina. - Kiedy później, po jakimś czasie oznajmiłam mu, że chcę zostać ratownikiem, był chyba lekko zaskoczony, sądzę, że nie do końca spodziewał się, że to zrobię - wspomina. - Ale miałam w nim od początku wsparcie - dodaje. Podobnie jak w swoim tacie. - Wcięło go, jak usłyszał, co chcę zrobić, ale potem razem z mamą bardzo mi kibicowali - opowiada Ewelina. - Bałem się o nią na początku, ale wiedziałem, że jak sobie coś postanowi, to zrealizuje - mówi Czesław Ślimak, ojciec Eweliny. - Jest bardzo ambitna, przebojowa, konsekwentnie dąży do celu, łatwo się nie zraża, nie wygląda na to, ale jest też bardzo silna fizycznie - wymienia cechy córki.
Bez względu na porę roku, dnia i stan pogody
...dobrowolnie przyrzekam pod słowem honoru, że póki zdrów jestem, na każde wezwanie naczelnika lub jego następcy - bez względu na porę roku, dnia i stan pogody - stawię się w oznaczonym miejscu i godzinie odpowiednio na wyprawę zaopatrzony i udam się w góry według marszruty i wskazań naczelnika lub jego zastępcy w celu poszukiwań zaginionego i niesienia mu pomocy (...). Obowiązki swe pełnił będę sumiennie i gorliwie, pamiętając, że od mego postępowania zależnem być może życie ludzkie. W zupełnej świadomości przyjętych na się trudnych obowiązków i na znak dobrej swej woli powyższe przyrzeczenie przez podanie ręki naczelnikowi potwierdzam” - Ewelina te słowa wypowiedziała w Dniu Ratownika w 2013 roku w górach, w nocy - w świetle księżyca. Mówi, że był to jeden z najpiękniejszych dni w jej życiu. Ale droga, jaką trzeba przejść, zanim się taką przysięgę złoży, jest długa. Po pierwsze trzeba wykazać się odpowiednią działalnością górską, trzeba mieć duże doświadczenie. Kolejny krok to zdanie egzaminu wstępnego, podczas którego trzeba zaliczyć egzamin z topografii Tatr, bieg kondycyjny na Kasprowy Wierch, przejść drogę wspinaczkową i zdać egzamin narciarski. Ewelina była jedną z pierwszych osób w grupie, która zdała wszystko za pierwszym podejściem. Kolejny etap - to decyzja Zarządu TOPR o przyjęciu na staż kandydacki. I tu ku zaskoczeniu Eweliny władze TOPR-u odmówiły jej. Nie chce jednak do tego wracać. Na szczęście jeszcze w tym samym roku zarząd zmienił zdanie i zgodził się ją przyjąć na staż kandydacki. Taki staż trwa przynajmniej 2 lata. Podczas niego trzeba być na dyżurze przynajmniej 240 godz. rocznie, uczestniczyć w co najmniej 5 wyprawach ratowniczych, zdać szereg egzaminów (pierwszej pomocy, technik ratowniczych, ratownictwa śmigłowego...). Ewelina zdała wszystko bez problemu, chociaż miała czasem wrażenie, że ma wyżej niż inni ustawioną poprzeczkę. Dużo czasu poświęciła na to, żeby dobrze się przygotować i zdać wszystko pomyślnie.
Pierwsze akcje
Baba w TOPR? Nie da sobie rady. Jak ona uniesie ciężkiego chłopa? - Nigdy wprost nie usłyszałam tego, ale niektórym się nie podobało, że chcę zostać ratownikiem - dziś się z tego śmieje a wśród ratowników ma wielu dobrych kolegów. Pierwsza akcja, w której brała udział. Zapamiętała ją dobrze. Żleb Marcinowskich. Ojciec był wtedy w górach prywatnie, był przypadkowym świadkiem zejścia lawiny, która zasypała dwie osoby. Natychmiast ruszył na pomoc. Udało mu się odkopać jedną z nich. Drugiej niestety nie udało się uratować. Na miejscu pojawili się ratownicy, wśród nich była także Ewelina. - To ja z kolegą znalazłam ciało 17-latka z Zakopanego, który był poszukiwany od kilku dni po tym, jak wyszedł na przechadzkę w góry - wspomina kolejną akcję. - Pośliznął się i zjechał w rejonie Małej Łąki - wspomina. - Bardzo przykra historia, ciężko o tym mówić - dodaje. - Będąc ratownikiem ma się do czynienia z różnymi wypadkami. Po akcjach człowiek w górach staje się ostrożniejszy, stara się przewidzieć pewne sytuacje, uczy się pokory. Psyche nie jest już tak hop do przodu - twierdzi. W domu zawsze ma przygotowany plecak ze sprzętem, aby w razie potrzeby zgłosić się na Centralę TOPR po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku. - Nie zawsze mogę iść, mam 11-letnią córkę, obowiązki wobec niej. Często też jestem w górach jako przewodnik - mówi. - Nie startuję w konkursie, kto ma więcej akcji na swoim koncie - dodaje. Jeśli tylko mam możliwość i czas, uczestniczę w wyprawach ratunkowych, najczęściej podczas społecznych dyżurów ratowniczych.
Góry to nie zając
Na co dzień Ewelina pracuje jako przewodnik tatrzański i instruktor wspinania. Rozkręca z mężem, który także jest ratownikiem TOPR, własną firmę. Często biorą wspólne dyżury. Przyznaje, że ratownicze umiejętności przydają jej się, gdy jest w górach zarówno jako przewodnik, jak i dla własnej przyjemności. - Zdarza się, że będąc w górach np. jako przewodnik pomagam napotkanym turystom, gdy nie dają sobie rady, nie potrafią zejść, ogarnia ich strach - wymienia. W ostatnim czasie w Tatrach wydarzyło się mnóstwo śmiertelnych wypadków. - Niestety stało się tak, mimo że paradoksalnie panowały dobre warunki do uprawiania turystyki - twierdzi Ewelina. - Zima jest wymagającą porą roku do uprawiania turystyki, jednak w zimowych warunkach można poruszać się po górach bezpiecznie. Przede wszystkim należy dobierać cele swoich wycieczek odpowiednio do posiadanego doświadczenia. Trzeba być także dobrze wyposażonym i umiejętnie korzystać ze sprzętu – podkreśla. Obecnie w Tatrach zarówno TOPR, jak i TPN organizuje szereg akcji mających na celu edukacje. - Uważam, że jest to bardzo dobry kierunek, fajne jest to, że uczestniczy w nich sporo ludzi. To oznacza, że turyści chcą się edukować i rozsądniej poruszać po górach. To dobry sposób, żeby było mniej wypadków - twierdzi. Gdy naprawdę robi się niebezpiecznie, rezygnuje z dalszej wycieczki, nawet gdy do zdobycia szczytu zostało niewiele. Moim obowiązkiem jest zapewnić ludziom bezpieczeństwo i to jest dla mnie najważniejsze - tłumaczy. - Góry to nie zając, zawsze do nich można wrócić.
Nie kolekcjonuje wypraw
Jakie cechy powinien mieć ratownik górski? - Przede wszystkim musi chcieć pomagać innym. Ponadto trzeba być twardym psychicznie, odpornym na zróżnicowane warunki panujące w górach, trzeba umieć działać w grupie - podkreśla. - Trzeba mieć mocną psyche, nie można poddawać się emocjom - wylicza. Twierdzi, że bywają sytuacje, że kobiety ratowniczki mogą mieć przewagę w górach nad mężczyznami. - Na przykład, gdy ratujemy dziecko. Kobieta jest delikatniejsza, ma inne podejście, dziecko szybciej jej zaufa - twierdzi. Plusy na korzyść mężczyzn? - Faceci są konkretni w działaniu, szybciej podejmują decyzję, są silniejsi - uważa Ewelina, choć wiele z męskich cech, które wymienia, sama posiada. - To prawda, mam sporo męskich cech. Mój mąż śmieje się ze mnie, że mnie zmiękczył i zrobił ze mnie kobietę - dodaje. Bardzo lubi wspólnie z nim dyżurować w TOPR. Chętnie bierze udział w akcjach w górach, choć - jak podkreśla - nie kolekcjonuje ich. Uważa, że świetną szkołą ratownictwa są też wyciągi narciarskie. - Nieważne, kto jest lepszy, silniejszy czy fajniejszy. Trzeba po prostu robić swoje - ucina porównywanie mężczyzn i kobiet. - Jesteśmy dumni z Eweliny - nie kryje Czesław Ślimak. - Ale nie ukrywam, że gdy jest skomplikowana akcja czy trudne warunki w górach, denerwujemy się z żoną - dodaje. - A co będzie, gdy kiedyś twoja córka oznajmi ci, że chce zostać ratowniczką TOPR? - pytamy Ewelinę. - Powiem jej, żeby lepiej skupiła się na malowaniu - odpowiada bez wahania.
Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 7/2016
krol jest nagi
2022-09-09 17:05:07
Z| niej taka ratowniczka jak z Dudy prezydent......
franek
2022-08-20 12:56:07
Fajnie że to przypominacie, ale przydałaby się aktualizacja, np. jakiś kolejny wywiad.
Wkleić stary materiał to żadna sztuka.
-
PRACA | dam
POTRZEBNA OPIEKUNKA DO 8-MIESIĘCZNEGO DZIECKA, 4-5 godzin dziennie. Zakopane. 692 278 855.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Oferujemy powierzchnię parkingową dla pojazdów osobowych/dostawczych/ciężarowych z możliwością składowania /przechowywania towaru, na monitorowanym obiekcie z własną stacja paliw. Przemysłowa dzielnica Nowego Targu blisko wjazdu na S7. Zapraszamy. Tel. 602 290 555
-
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam ROWER DZIECIĘCY 24" koła. 603 750 117.
-
PRACA | dam
PIEKARNIA W ZAKOPANEM ZATRUDNI PIEKARZA. Na stałe, umowa. 602 759 709
-
PRACA | dam
Zatrudnię SPRZEDAWCZYNIĘ DO SKLEPU SPOŻYWCZEGO W ZAKOPANEM. 602 759 709
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DZIAŁKĘ BUDOWLANĄ 25 arów w Niedzicy z dobrym dojazdem, tel. 503-723-789
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DZIAŁKĘ W ŁAPSZACH WYŻNYCH (nr 2903, 2904, 2905). 572624414.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. SILNIK ŻUKOWSKI prawie nowy. 515 503 494.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494.
-
USŁUGI | budowlane
DROBNE USŁUGI STOLARSKIE. OKNA, DRZWI NA ZAMÓWIENIE. RENOWACJA STARYCH SCHODÓW, PODŁÓG I MEBLI. 502 647 392.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
MERCEDES E KLASSE, combi, W211, 2.2 CDI, r. 2004 - 502 647 392
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
-
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
PRACA | dam
NIEMCY - murarz cieśla malarz ocieplenia spawacz elektryk kranista. 601-218-955
-
USŁUGI | budowlane
HYDRAULIK - 660 404 104.
-
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958.
-
USŁUGI | budowlane
PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398.
-
KUPNO
Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244
-
USŁUGI | budowlane
ADAPTACJA STRYCHÓW, REMONTY, ŁAZIENKI, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 693 206 403.
-
PRACA | dam
Praca na budowie - docieplenia, budowy od podstaw, wykończenia. Zakopane i okolice. tel. 500160574. 500160574
Tel.: 500160574
-
PRACA | dam
KONSERWATORA/PRACE PORZĄDKOWE PRZY PENSJONACIE. Zakopane. 602 74 31 38
-
PRACA | dam
PRACOWNIK BIUROWY na hali sprzedaży (faktury, itp.). Zakopane. 602 74 31 38, gobo10@wp.pl
-
PRACA | dam
HURTOWNIA SPOŻYWCZO-MROŻONKOWA POSZUKUJE PRZEDSTAWICIELA HANDLOWEGO na teren Zakopanego i okolic. OFERUJEMY: - stabilne zatrudnienie, - atrakcyjny system wynagrodzenia (podstawa + prowizje), - samochód służbowy, telefon, laptop. CV NA ADRES: gobo10@wp.pl, tel. 602 74 31 38.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
LOKAL do wynajęcia ok.120 m2, Maruszyna, cena 2000 zł, do uzgodnienia, tel. 512293983
-
PRACA | dam
PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM - BUKOWINA TATRZAŃSKA - STOISKO MIĘSNO-WĘDLINIARSKIE. 609820250 as.stasik@op.pl
Tel.: 609820250
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
Restauracja w Zakopanem zatrudni POMOC KUCHENNĄ na sezon letni. 601 533 566, 18 20 64 305
-
PRACA | dam
POSZUKUJEMY KANTORA DO UDZIAŁU W TRADYCYJNEJ MSZY ŚWIĘTEJ WSZECHCZASÓW. 697 718 044
-
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
-
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW ORAZ WIĘŹBY DACHOWE WRAZ Z POKRYCIEM. 572624414.
-
PRACA | dam
GALERIA CREO MAZUR ZAKOPANE ZATRUDNI STUDENTKĘ/UCZNIA (Z
UBEZPIECZENIEM) DO SPRZEDAŻY BIŻUTERII - elastyczny grafik+ premie! CV
prosimy o wysyłanie na maila: gcreocv@gmail.com, bądź zapraszamy
osobiście do salonu "Złoto Srebro" ul. Kościuszki 10, Zakopane
E-mail: gcreocv@gmail.com
-
PRACA | dam
POSZUKUJEMY OSÓB DO PRACY W KARCZMIE PRZY KRUPÓWKACH na stanowisko: KUCHARZ, POMOC KUCHENNA. 600 035 355.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY, ŁATY - 788 344 233.
-
PRACA | dam
Kąpielisko Geotermalne Szymoszkowa przyjmie do pracy na sezon letni: PIZZERA, BARMANKI, OSOBY DO OBSŁUGI PUNKTÓW GASTRONOMICZNYCH. Więcej informacji pod nr tel.: 693 319 707
-
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
Tel.: 600
-
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400.
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
-
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
-
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.