2012-03-16 20:56:41

Zamarzła na Beskidzie. Minęło 50 lat od tragedii

Reklama

W marcu mija 50 lat od tragedii, jaka wydarzyła się na Beskidzie, w odległości zaledwie kilkuset metrów od Kasprowego Wierchu. W drodze do Obserwatorium Meteorologicznego zamarzła 33-letnia Jadwiga Brydówna. Teraz, po latach, chcę przypomnieć fakty i okoliczności tej tragedii.

Jadzia Brydówna została przyjęta do pracy w Obserwatorium Meteorologicznym na Kasprowym Wierchu w sierpniu 1961 roku. Wcześniej pracowała jako nauczycielka w szkołach na polskim Spiszu - w Łapszach Niżnich i Wyżnich, była też jakiś czas kierownikiem szkoły w Dursztynie. Tatry fascynowały ją od wczesnej młodości.

Kiedy mieszkała w Zakopanem, w \"Kozicy\", wstąpiła do Klubu Wysokogórskiego i zaczęła się wspinać, głównie w towarzystwie koleżanek, ale często wyruszała także na samotne eskapady czasem w zimowych trudnych warunkach. Te swoje przeżycia górskie zapisywała w pamiętniku, niektóre z nich zostały potem pośmiertnie opublikowane w \"Kierunkach\". Po zdanym egzaminie uzyskała również uprawnienia przewodnika tatrzańskiego. Kiedy nadarzyła się okazja zatrudnienia się w Obserwatorium Meteorologicznym na Kasprowym Wierchu uznała, że jest to akurat wymarzone dla niej miejsce, gdyż będzie mogła obcować z górami prawie na co dzień. W ciągu tych kilku miesięcy pracy w obserwatorium często wyruszała samotnie na kilkugodzinne wycieczki, nie zważając na pogodę i warunki.

W tamtych latach również pracowałem w obserwatorium jako meteorolog i poznałem Jadwigę, kiedy podjęła u nas pracę. Uznałem, że skoro jest taterniczką i przewodnikiem tatrzańskim, to ma odpowiednie doświadczenie górskie, więc niezręcznie było mi sugerować jej większą ostrożność w górach. Praca Jadzi w obserwatorium polegała na wykonywaniu obserwacji aktynometrycznych oraz pomiarów radioaktywności, dyżurów dobowych nie pełniła. Czasem schodziła do Zakopanego, a zimą zjeżdżała na nartach, na których potem podchodziła do góry, zakładając na nie skórzane foki.

Tydzień po FIS-ie w Zakopanem śniegu w górach było dużo. 4 marca 1962 roku miałem dyżur w obserwatorium. Ponieważ kolejka nie kursowała z powodu silnego wiatru, więc czekało mnie piesze podejście. W kasie kolejki u Aliny Kaszynowej zostawiłem wiadomość dla Jadzi, żeby, wyruszając z Kuźnic na Kasprowy, porozumiała się ze mną telefonicznie, to jej przekażę, jakie są na trasie warunki śniegowe i pogodowe. W czasie mojego podchodzenia w górę porywy wiatru dochodziły do 40 m/sek. W górnych partiach Kotła Goryczkowego była mgła, a jedyną orientację zapewniały tyczki slalomowe, które pozostały po ostatnich zawodach. Podchodziłem do obserwatorium 2,5 godziny i po dojściu na miejsce byłem nieco zmęczony, ale rozpocząłem dyżur.

Około południa odebrałem telefon z Kuźnic, zgłosiła się Jadzia. Radziłem jej, by nie podchodziła, ponieważ nie jest to konieczne, gdyż na pomiary aktynometryczne przy takiej pogodzie się nie zanosi. Odpowiedziała, że nie ma co robić w Zakopanem, woli wychodzić na Kasprowy, przenocować, by na następny dzień być wypoczętą w pracy. W tej sytuacji zaproponowałem jej podejście przez Goryczkową, gdyż wiedziałem, jakie są tam warunki. Nie przystała na tę propozycję, gdyż ma uprzedzenie do Kotła Goryczkowego, w którym kilka razy we mgle błądziła. Postanowiła pójść przez Halę Gąsienicową. Stamtąd miała się ze mną skontaktować ze stacji meteorologicznej przez radiotelefon, ponieważ telefon w schronisku był uszkodzony.

Padał deszcz ze śniegiem. Jadzia podchodziła nartostradą z Kuźnic na Karczmisko i po 2 godzinach była w \"Murowańcu\". Trochę odpoczęła, potem wstąpiła na stację meteorologiczną, skąd zgłosiła się przez radiotelefon. Było kilka minut po godz. 16. Byłem świadkiem jej rozmowy z Michałem Orliczem, kierownikiem obserwatorium, który zapytał ją, czy zdaje sobie sprawę z trudnych warunków pogodowych i czy czuje się na siłach, by kontynuować podejście na Kasprowy. Odpowiedziała, że nie ma o czym mówić i za chwilę rusza w górę. Maria i Mieczysław Kłapowie proponowali jej, by zanocowała na Hali, a rano udała się na Kasprowy.

Wyruszyła z Hali Gąsienicowej o godz. 16.20. Co działo się potem, tego nie dowiemy się już nigdy. Można jedynie próbować odtworzyć przebieg zdarzeń. Podchodziła na nartach z założonymi fokami. Silne podmuchy wiatru spadającego z grani utrudniały podejście. Wyżej była mgła osadzająca szadź. Jadzia była krótkowidzem, nosiła okulary, które zalepiał zamarzający deszcz i szadź, więc postanowiła je zdjąć. Przy tej pogodzie wcześniej zaczął zapadać zmrok. Nie zauważyła podpór kolejki krzesełkowej, kierowała się prosto w górę. Było coraz bardziej stromo.

Być może porywy wiatru przewróciły ją kilka razy, co spowodowało zsuwanie się po stoku, na co wskazywał pognieciony prowiant w jej plecaku. Było już ciemno, kiedy doszła do grani głównej, gdzie wiatr był najsilniejszy. Tam stwierdziła, że nie jest na Kasprowym. Może ogarnął ją lęk, że znowu pobłądziła. W twardym śniegu na grani próbowała wykopać zagłębienie, by choć trochę schować się przed wiatrem. Niewiele to dało. Temperatura w partiach szczytowych wynosiła wtedy minus 4 stopnie, a do tego dochodził silny wiatr. Musiała już być skrajnie wyczerpana, gdyż nie była w stanie wyjąć z plecaka zapasowego swetra.

Zdecydowała się pozostawić narty w tym dołku i podpierając się kijkami, ruszyła pod górę, sądząc że dotrze do obserwatorium, ale pod górę to było w stronę wierzchołka Beskidu. Po kilku minutach jeden z silnych porywów wiatru znowu ją przewrócił. Nie miała już sił, by wstać i ruszyć dalej.

Kiedy przed godz. 19 Mietek Kłapa podawał meldunek meteorologiczny i dowiedział się, że Jadzia do Kasprowego jeszcze nie doszła, zaniepokoił się. Postanowiliśmy poczekać jeszcze pół godziny, bo w trudnych warunkach mogła podchodzić dłużej, niż zwykle. Mietek zawiadomił ratownika dyżurnego na Hali Gąsienicowej, a ten z kolei centralę ratowników w Zakopanem. Około godz. 21 kilka osób pod kierunkiem ratownika dyżurnego wyruszyło w 2 grupach z \"Murowańca\" w kierunku Kasprowego.

W obserwatorium zaświecono wszystkie światła - na tarasie i przed budynkiem. Dzwonu alarmowego nie używaliśmy, gdyż przy silnym wietrze dźwięk odbija się od ścian i może dochodzić z niewłaściwego kierunku. Co jakiś czas wychodziłem na taras nadsłuchując, czy nie usłyszę wołania. Ratownicy do północy przeszukali rejon po Gienkowe Mury, a ponieważ jednego z nich do połowy zasypała mała lawina, więc zawrócili do schroniska. Orlicz zatelefonował do centrali ratowników, czy ze swej strony mamy podejmować jakąś akcję poszukiwawczą w nocy - otrzymał odpowiedź, że nie jest to wskazane.

O świcie ponownie wyruszyła grupa ratowników z \"Murowańca\", którą kierował Ryszard Berbeka. O godz. 9 dotarli do obserwatorium, informując nas, że nigdzie nie natrafiono na żaden ślad zaginionej. Pogoda nadal była wietrzna, a widzialność sięgała 30 m. Ratownicy powrócili na Halę Gąsienicową. W tym dniu zmieniał mnie na dyżurze Józef Cozaś, który podchodził z Kuźnic przez Goryczkową. Dotarł do obserwatorium o godz. 10.30.

Ponieważ dotychczasowy wynik poszukiwań był negatywny, postanowiłem zaraz po zdaniu dyżuru wyruszyć na poszukiwania Jadzi. Udałem się granią w kierunku Świnicy, bo sądziłem, że może została porwana przez lawinę śnieżną na polską lub słowacka stronę. Kiedy podchodziłem na Beskid, zobaczyłem na śniegu narty z założonymi fokami - poznałem narty Jadzi. We mgle zacząłem się rozglądać dookoła, po czym ruszyłem w kierunku wierzchołka Beskidu. Nagle wśród dużych głazów po stronie słowackiej zobaczyłem leżącą na śniegu postać - to była Jadzia. Ubrana w skafander i spodnie narciarskie, z głowy zsunęła się jej chustka.

W jednej dłoni trzymała kijek, drugi leżał obok. Była sztywna, zamarznięta, pulsu nie wyczuwałem. Pobiegłem z powrotem do obserwatorium, poprosić kolegów o pomoc, zabierając po drodze narty Jadzi. Zdałem relację Orliczowi, który zastąpił Cozasia na dyżurze. Wyruszyliśmy na Beskid w czwórkę, bo dołączyli Antoni Barański, który pracował w obserwatorium dopiero od miesiąca, i Feliks Kozera. Zabraliśmy z sobą materac dmuchany, na którym przytransportowaliśmy Jadzię do hallu budynku stacyjnego. Tam po porozumieniu się z ratownikami w Zakopanem podjęliśmy akcję masażu serca. Nie byłem wtedy jeszcze ratownikiem i nie mieliśmy doświadczenia w prowadzenia zabiegów reanimacyjnych. W godzinach popołudniowych mimo silnego wiatru pracownicy kolejki zrobili jazdę na Kasprowy, wywożąc w górę ratowników.

Akcją kierował Eugeniusz Strzeboński. Ratownicy potwierdzili, że Jadzia nie żyje. Ciało zawinięto w brezentowy worek i na toboganie zwieziono na Halę Gąsienicową, a potem do Kuźnic. Po drodze ratownicy ułamali gałązkę kosodrzewiny i jak każe zwyczaj, położyli na brezentowym worku. Towarzyszyłem Jadzi w tej ostatniej drodze z Tatr, bez których - jak mawiała - nie wyobrażała sobie życia.

Apoloniusz Rajwa

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
wielbiciel gór 2012-03-28 06:47:41
Piękny tekst o życiu odważnej , aczkolwiek nierozważnej dziewczyny. Szkoda , że nie posłuchała innych górali i szła samotnie w objęcia lodowatej śmierci.
uorcyk 2012-03-18 09:58:06
wlasnie ci wysłałam w mailu kolejny fakt zamiast mitów kreowanych o karierze \"Nikodema Dyzmy\"
uorcyk 2012-03-18 09:51:42
a jaka tam u Was w Afryce pogoda ?
Dosrywator 2012-03-18 09:45:21
Nobo ludzie lubia mity a nie faky
uorcyk 2012-03-17 16:30:43
zatem bohaterami w tekscie powyżej sa ci co jej szukali i chcieli ratować, bo dotad mialam mylne odczucie ze zgineła conajmniej bohaterską smiercią. Tak przynajmniej odbierałam to co do mnie docierało o tej osobie..
Dosrywator 2012-03-17 12:17:59
Po prostu brawura.
A ja własnie czytałem o Słoweńcu który zjechal na nartach z monteverestu, oto co powiedział:
Strach jest bardzo ważny w górach. Wywołuje respekt. Kiedy człowiek się nie boi, to wówczas najłatwiej jest popełnić błąd. Wtedy można bardzo łatwo zginąć.

Kiedy, jednak jestem na wyprawie muszę być bardzo skoncentrowany na tym, co robię. Nie mogę się zachwycać pięknem gór czy myśleć o czymś innym. Najlepiej byłoby, gdybym w trakcie wyprawy ani razu nie pomyślał o żonie czy dzieciach. Rozkojarzenie może kosztować życie.

Są dwa podstawowe zagrożenia. Różne od siebie, ale tak samo niebezpieczne. Pierwszy, który nieodłącznie jest związany z górami i narciarstwem, to lawiny. Wszędzie tam, gdzie jest dużo śniegu, zawsze może zejść lawina. Drugi natomiast wiąże się z ludzką psychiką. Mamy marzenia, postawiliśmy sobie jakiś cel do zrealizowania, podjęliśmy już konkretne decyzje... Ale to wszystko może być ponad nasze siły. To częste zagrożenie w sportach górskich. Trzeba wiedzieć, kiedy odpuścić.
górfanka 2012-03-16 22:53:19
Historia Jadwigi kończy książkę \"Sześć błysków na minutę\" Konstantego Steckiego. Smutne :( Taka niepotrzebna śmierć :(

Reklama
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    POKOJE 1-OSOBOWE DO WYNAJĘCIA DŁUGOTERMINOWO, blisko przystanku PKP Poronin Misiagi - 575 520 065.
  • PRACA | dam
    PIELĘGNIARKA ANESTEZJOLOGICZNA z doświadczeniem potrzebna na 24-godzinne dyżury do starszej kobiety od wielu lat na respiratorze. Warunki do uzgodnienia. Wiadomość: 882 940 447.
  • PRACA | dam
    Przedsiębiorstwo Budowlane Sikora zatrudni kierownika budowy oraz pracowników ogólnobudowlanych z doświadczeniem.602629623.
  • PRACA | dam
    HURTOWNIA SPOŻYWCZO-MROŻONKOWA POSZUKUJE OSOBY NA STANOWISKO: PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY na teren Zakopanego i okolic. OFERUJEMY: - stabilne zatrudnienie, - atrakcyjny system wynagrodzenia (podstawa + prowizje), - samochód służbowy, telefon, laptop. CV NA ADRES: gobo10@wp.pl, tel. 602 74 31 38.
  • PRACA | dam
    PRACOWNIK BIUROWY na hali sprzedaży (faktury, itp.). Zakopane. 602 74 31 38, gobo10@wp.pl
  • PRACA | dam
    KONSERWATORA/PRACE PORZĄDKOWE PRZY PENSJONACIE. Zakopane. 602 74 31 38
  • PRACA | dam
    KUCHARZA A`LA CARTE zatrudni Hotel Crocus**** w Zakopanem. Bez zamieszkania. Tel. 792 276 261. CV: rezerwacja@hotelcrocus.pl
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    SPRZEDAM UDZIAŁ - 1/3 CZĘŚCI - W DZIAŁCE ROLNEJ POŁOŻONEJ W BIAŁYM DUNAJCU o numerze 6455/2, pow. 850 m2. 602 339 889.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia MIESZKANIE 2-POKOJOWE Z BALKONEM w centrum Zakopanego. 733 444 107.
  • PRACA | dam
    CENTRALNY OŚRODEK SPORTU w Zakopanem poszukuje na okres wakacyjny KASJERA. Tel.: 600 015 488, e-mail: rekrutacja.zakopane@cos.pl.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER SNIEŻNY POLARIS. SILNIK ŻUKOWSKI prawie nowy. 515 503 494.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię pracowników budowlanych, fachowców i pomocników, również do przyuczenia. Ubezpieczenie, dobra płaca, darmowy dojazd i wyżywienie. 502590932
    Tel.: 502590932
  • PRACA | dam
    MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, SPAWACZ, ELEKTRYK. 601-218-955
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    PIASEK POD WYLEWKI, CEMENT, KRUSZYWA, ZIEMIA PRZESIEWANA. 503 532 680.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Wynajmę parking na Gubałówce kontakt 884006004. 793987809
    Tel.: 793987809
  • PRACA | dam
    POTRZEBNA OPIEKUNKA DO 7-MIESIĘCZNEGO DZIECKA, 4-5 godzin dziennie. Zakopane. 692 278 855.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
    Tel.: 600
  • PRACA | dam
    Pracownik budowlany. Firma budowlana poszukuje pracownika budowlanego na terenie: Zakopane, Nowy Targ, Białka Tatrzańska, Bukowina. 602493811
    Tel.: 602493811
  • USŁUGI | budowlane
    CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-06-08 13:00 Zatrzymano dwóch Nepalczyków pod Giewontem 2025-06-08 12:52 Zarządzanie kryzysowe w firmach okiem prawnika. Omówienie prawnych aspektów zarządzania kryzysowego w firmach 2025-06-08 12:00 Miedzy niebem, a ziemią 2025-06-08 11:30 Willa "Forma" Augusta Zamoyskiego. Spotkanie 2025-06-08 11:00 Salka Ujka Krzeptowskiego 2025-06-08 10:00 Hejt, cyberprzemoc i uwodzenie małoletnich w sieci internetowej 3 2025-06-08 09:49 Dni Otwarte w Salonie KIA Wadowski w Nowym Targu 2025-06-08 09:00 "Tryumf Kamili". Jedyny spektakl w Polsce 2025-06-08 08:00 Zatrzymano 20 ton wieprzowiny i ponad setkę wwożonych do Polski zwierząt 4 2025-06-08 00:51 Szlakiem Jana Pawła II szła rzesza pielgrzymów (ZDJĘCIA) 2025-06-07 22:41 Królewskie widowisko nad Wisłą poprzedzone burzą, jutro Przemarsz Małopolskich Smoków 2025-06-07 21:00 Patryk Stosz zwycięża drugi etap 63. Małopolskiego Wyścigu Górskiego 2 2025-06-07 20:00 Zakopiański Dzień Dziecka 2025 (WIDEO, FOTO) 2025-06-07 19:00 Nowy nabytek rabczańskich Zakładów Komunalnych pomoże odbierać z posesji tekstylia 2 2025-06-07 18:15 W górę serca, czyli ponad trzy i pół tysiąca pątników na szlaku Sursum Corda (WIDEO) 2025-06-07 18:00 Podniebny łowca zanotował 64 wykroczenia drogowe pieszych i kierowców (WIDEO) 8 2025-06-07 17:35 Po wypadku w Klikuszowej kolarze dojechali na Rynek w Nowym Targu 2 2025-06-07 17:00 KS Zakopane po ośmiu latach wraca do ligi okręgowej 3 2025-06-07 16:30 Mama i tata - najpiękniejsze słowa świata 2025-06-07 16:00 Kto i jak przerzuca niebezpieczne odpady przez granicę? 2 2025-06-07 15:34 Wiatr porwał namioty i zadaszenia pozostawione bez zabezpieczeń 2 2025-06-07 15:21 W ogrodzie zapaliły się tuje 1 2025-06-07 15:03 Ostrzegawcze alerty, uwaga na burze dzisiejszej nocy 1 2025-06-07 15:00 Pomóż dokończyć budowę ośrodka PSONI w Szlachtowej 5 2025-06-07 14:30 Rocznica lokacji Królewskiego Miasta Krościenka 2025-06-07 14:05 Wojskowy śmigłowiec z Powidza będzie wspierać TOPR po awarii "Sokoła" 5 2025-06-07 13:00 Wizyta przedszkolaków u strażaków 2025-06-07 12:30 Komu zginął ten sympatyczny pies? 2025-06-07 12:00 Spotkanie poetycko-muzyczne z Piotrem Pilarskim 2025-06-07 11:00 Uroczysty apel z okazji Święta 21 Brygady Strzelców Podhalańskich 2025-06-07 10:00 Remont drogi w kierunku Gabańki ukończony 2025-06-07 09:00 Rodzina Górą! Czyli XIII Ogólnopolski Zjazd Dużych Rodzin Zakopane 2025 2025-06-07 08:35 Wysoki mandat za znaczne przekroczenie prędkości dla 23-latka 1 2025-06-07 08:29 Śnieg tylko w wyższych partiach Tatr 2025-06-07 08:00 Sobota pod znakiem słońca, wiatru i gradowej burzy 1 2025-06-06 22:00 Awaria autokaru z dziećmi. Pomogli policjanci i strażacy 2025-06-06 21:40 O wolności w duchu komunikacji 2025-06-06 21:00 Policja zatrzymała mężczyznę za narkotyki 2025-06-06 20:05 Śmiertelny wypadek taternicki na Zamarłej Turni 2025-06-06 19:00 Policjanci przeszkolili żołnierzy 2025-06-06 18:00 Kradł różne towary w sklepach. Zatrzymała go policja 1 2025-06-06 16:55 Bardzo groźna kolizja na nowej zakopiance w Skomielnej Białej 2 2025-06-06 16:00 Sukces uczniów z "Sokoła" w konkursie wiedzy o regionie 2025-06-06 15:30 Posiady orawskie w zubrzyckim skansenie 2025-06-06 15:00 Policja plus wolontariusze z Podhalańskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej 2025-06-06 14:30 Z Rabki dookoła świata z Moniką Witkowską 2025-06-06 14:00 Zarząd Powiatu Tatrzańskiego z absolutorium, raport o stanie powiatu zatwierdzony 2025-06-06 13:30 Czkawka i jego smok Szczerbatek wracają na ekrany. Mamy dla Was bilety 2025-06-06 12:57 Burmistrz Zakopanego wręcza nagrody za zasługi dla miasta (WIDEO) 6 2025-06-06 12:30 Podhale pamięta o Świętym Janie Pawle II, patronie Powiatu Tatrzańskiego 14
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-06-08 11:34 1. @ lolo, a dlaczego za swojego panowania pisowcy nie kupli? chcesz powiedzieć że nie było żadnych awarii? wszyscy o tym wiedzą że na takie przyziemne sprawy nie mieli nie mieli na drogi sale gimnastyczne itd. ale dla czarnego z Torunia mieli kilkadziesiąt milionów. Mieli także fundusz sprawiedliwości! romanowski jeden wóz strażacki strażakom a równowartość dziesięciu dla fundacji zaprzyjaźnionej np. posła mateckiego może nie? 2025-06-08 11:23 2. Witoldzie, to są fake newsy, które mają na celu cię aktywizować i oburzyć. Po to żebyś je przekazywał dalej. To stara ruska gra a ty łykasz jak młody pelikan 2025-06-08 11:10 3. To jakie są nasze dzieci, to jak się zachowują to przykład na to jak je wychowujemy, jaki dajemy przykład, na co jest przyzwolenie. Przykład idzie z góry, nie wykluczając zachowań polityków, które są emitowane w mediach, a my dorośli im często przyklaskujemy, komentujemy itd. A to niestety obserwują nasze dzieci i powtarzają! 2025-06-08 10:53 4. Kolesiostwo, nepotyzm, korupcja, prywata... To tylko część zagrożeń, jakie niesie ze sobą polityka, samorząd i biurokracja urzedowa. 2025-06-08 10:52 5. Sambor jednak zaprzyjazniony z zakopianska Gazeta Wyborcza - i wszystko jasne. 2025-06-08 10:38 6. Nie śmiej się, bo za pisu do Zakopiańskich restauracji, tonami była dowożona jagnięcina bez żadnej kontroli weterynaryjnej i pochodząca ze Słowacji ,która bardziej nadawała się do utylizacji, a nie do konsumpcji. 2025-06-08 10:37 7. #Joozek, proszę sobie sprawdzić ogólne przepisy o odbiorze śmieci i powinien tam być zapis, że gmina ma obowiązek zorganizować odbiór gabarytów. Po drugie trzeba naciskać na radnych by uchwalili ustawę, że każdy płaci za swoje śmieci, tyle ile oddał worków z poszczególnymi frakcjami. Dosyć sponsorowania oszustów, kombinatorów i złodziei. 2025-06-08 10:30 8. Pedofil durnie tam nie ma pryszczycy 2025-06-08 10:27 9. niech się mama z tatą zainteresują co dzieci oglądają w sieci. niech poświęcą im więcej czasu tak poprostu..... 2025-06-08 09:58 10. @Oj wstydżcie sie, hasełko sprzed dwóch, trzech lat: "na dziecięcą onkologię, zamiast na TVPIS" już nieaktualne? A może ono nie było polityczne i nienawistne? Bo dzisiaj już nie obowiązuje!!. Tacy nie jesteście wstrętni, i tak pomagacie słabszym
2025-05-19 17:33 1. Jan mnie tam tyz zabrakło bo kosula w krate mi nie wyschła... miałem portki na posek zapinane ... rekonesans taki a sztuka "Ulice Jerozolimy " , Ulice pise się z duzej litery pamiytej .se tło .. i suchej co powiado doktor ... sztuk pięknych... 2025-04-24 10:37 2. Tylko na zdjęciach i w realu pusto przez fatalny dojazd do Szczawnicy. Stać w korku I niszczyć zawieszenie, to średnia przyjemność. 2025-04-02 12:01 3. A co na to czorne misie? Te brązowe tyż złe mogą być. 2025-03-28 12:31 4. Co Palace ma wspólnego z Wyklętymi. Ktoś chyba pomylił wątki i miejsca. Czyżby nowy starosta bał się OGNIA ? 2025-03-18 00:29 5. No i teraz wreszcie będzie prawo i sprawiedliwość. 2025-03-12 11:25 6. Na spotkaniu zabrakło schorowanego już pana dra Ryszarda Dąbrowieckiego, który jest pasjonatem twórczości mistrza Hasiora. Wydał nawet o nim książkę pt. "Upadły Anioł- Rzecz o Władysławie Hasiorze" 2025-03-04 09:43 7. Ach ten nieszczęsny młotek. Rośnie w siłę nasza ideologiczna brać 2025-01-07 08:11 8. dla czego ludziku zwsze musz podciaga swja dziłalnosc pod dominujaca ideologoiie - pani Rzasa zamiast zajamowac sie sztuka zaczyna bawic sie w klimatystke? 2025-01-03 16:45 9. Nie masz pomysłu na biznes? Załóż fundacje $$$. Stara prawda. 2024-12-30 21:50 10. Gdzie ta ekologia, bo oprócz propagowania pewnej ideologii przez osobiszcze sportujące ( chodzi o toto coś w bluzie sześciokolorowej, nie licząc czarnego) nie znajduję
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama