Reklama

2023-10-01 17:30:40

Nowy Targ

Najważniejsze to pamiętać, by dziś być lepszym, niż było się wczoraj

Reklama

- przekonuje Krzysztof Magdij, nowotarżanin, sportowiec ekstremalny, z którym rozmawia Józef Figura.

- Obiegł pan dookoła Mt. Blanc, przebiegł maraton, a niedawno opłynął Jezioro Czorsztyńskie. Kim pan jest?


- Na co dzień jestem przedsiębiorcą, mam doktorat na uniwersytecie ekonomicznym, a przede wszystkim jest mężem, ojcem i sportowcem. Sport jest w naszym domu bardzo ważnym elementem, choć odkryliśmy go kilka lat temu. Okazuje się, że w natłoku wydarzeń codzienny trening powoduje zrzucenie emocji. Nierozwiązywalne, wydawało się, problemy sprzed treningu są do rozwiązania po nim.

- Ktoś pomyśli - sport to codzienny jogging czy spacer po parku, by zrobić codzienne 8 tysięcy kroków. W pana wydaniu to jednak dużo więcej.


- Mnie fascynuje wyzwanie, które początkowo wydaje się nieosiągalne. Trzeba pokonać jakiś czas, zdobyć umiejętności, znaleźć osoby, które tę wiedzę przekażą i przygotować się logistycznie, by to marzenie zrealizować. 

- Mówimy już o profesjonalizmie. Ale skąd się to wzięło? Przecież nie zaczął pan trenować w wieku 6 lat.


- Mam 45 lat, odkryłem sport siedem lat temu, a zaczęło się wszystko od amatorskiego biegania na dróżce rowerowej wzdłuż Dunajca. Odkryłem, że  to fantastyczny sposób na zrzucenie emocji, przemyślenie bieżących spraw, znalezienie rozwiązań. Im bardziej człowiek się wkręca w sport, tym bardziej wchodzi się w środowisko. I poznaje tajniki wiedzy, techniki czy zawodów. Do moich pierwszych zawodów przygotowywałem się sam.

- To nie były zwykłe zawody dla początkujących biegaczy...


- To był Maraton Warszawski w 2016 roku. Potem zacząłem się doskonalić w bieganiu, poprawiać technikę i możliwości wydolnościowe. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.

- To jeszcze po maratonie apetyt może urosnąć?


- Dokładnie! W pewnym momencie pokonanie maratonu przestaje być wyzwaniem. I zaczyna się poszukiwanie kolejnego wyzwania, które wydaje się nieosiągalne. I trzeba się do niego przygotować - rok, dwa, trzy. I tak w pewnym momencie podjąłem przygotowania do wyścigu UTMB. To wyścig dookoła masywu Mount Blanc przez Francję, Włochy i Szwajcarię. 172 km długości, 10 tys. metrów suma przewyższeń. I dwa lata temu udało mi się go zrobić. Przygotowania pod kątem wytrzymałościowym prowadził Paweł Gąsior.

- Biegiem? Z jakim czasem?


- 44 i pół godziny. To były dwie noce i dwa poranki w Alpach. Przepiękna przygoda. 

- Ale kiedy pan spał?


- Pierwszą noc w ogóle, a drugiej nocy raz 20, a potem jeszcze 14 minut. To jeden z najwspanialszych wyścigów biegowych ultra. To zawody doskonale zorganizowane, bardzo bezpieczne, dużo obsługi technicznej, bufety. Jedyne co się pozostawia  uczestnikowi to wola walki i wola ukończenia. Poza tym nie ma o co się martwić.

- A jak wyglądały te trzy lata przygotowań? 


- Żeby się móc zapisać na losowanie do UTMB trzeba się wykazać. Organizatorzy dbają, by tu nie pojawiły się osoby przypadkowe. Trzeba mieć ukończone minimum dwa biegi górskie na ponad 100-kilometrowych dystansach. Trzy lata przygotowań to było ciągłe zwiększanie dystansów, przyzwyczajenie organizmu do biegów trwających po 24 godziny, przygotowanie się do dystansu dwa razy dłuższego. Ogromną rolę w przygotowaniach do tych i kolejnych zawodów odegrał mój przyjaciel i trener sportów siłowych Piotrek Ścisłowicz. Trenujemy wspólnie do dnia dzisiejszego. W trakcie przygotowań wpadliśmy z przyjaciółmi na pomysł challengeu Turbacz 24. Polega on na maksymalnej liczbie wbiegnięć i zbiegnięć z Turbacza zielonym szlakiem przez Golgotkę w ciągu doby. Każdy decyduje sam ile odpoczywa, kiedy je, przystaje itp.

- Ile razy zaliczył pan Turbacz na dobę?


- Udało mi się dziesięć razy. W sumie to było 117 km i prawie 5700 przewyższenia.

- Ktoś pobił ten rekord?


- Od trzech lat nikt tego nie dokonał (śmiech).

- Wróćmy do przygotowań do UTMB.


- Wszystko trzeba robić z głową. Nie może być nagłego przeskoku z 42 na 172 km. To musi być zrobione pod okiem fachowców, by nie doszło do kontuzji, która wykluczy z przygotowań na całe miesiące.

- Udało się przebiec morderczy dystans. I zaraz pojawiło się pytanie: co teraz?


- Przyszedł mi do głowy triathlon. Pełny Ironman. 3,8 km w morzu, 180 km rowerem i na koniec maraton 42 km. Tylko był jeden problem - ja kompletnie nie umiałem pływać. Na basenie nie byłem w stanie przepłynąć stu metrów.

- I taki był stan pańskiego przygotowania styczniu ubiegłego roku...


- Tak. Nie potrafiłem zrobić czterech nawrotek na basenie. Pływałem stylem będącym rozpaczliwą mieszanką wszystkiego. Ale na tym polega wyzwanie. Woda stanowiła potężną przeszkodę. Technika, wydolność, by przepłynąć 3,8 km, w dodatku w morzu, czyli środowisku totalnie obcym.

- I jak pan sobie poradził?


- Miałem wielkie szczęście, że na basenie trafiłem na Michała Starczowskiego. On mnie nauczył wszystkiego niemal od zera. To nie jest tylko kwestia techniki, ale także zaprzyjaźnienia się ze środowiskiem, pokonania lęku. Jednak pokonanie 3,8 km w morzu było dla mnie przerażające. To ogromne wyzwanie. We włoskiej Cervii udało mi się zrobić pełnego Ironmana w 12,5 godziny! 

- Po ośmiu miesiącach po rozpoczęciu nauki pływania?


- Dokładnie. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy Michała. Mieliśmy treningi nie tylko na basenie, ale i Jeziorze Czorsztyńskim. Wtedy zachwycił mnie "open water", czyli pływanie na otwartych akwenach. I to spowodowało, że jak zrobiłem te zawody, znów padło pytanie, co teraz... I to właśnie Michał wpadł na pomysł Czorsztyn Challenge. By opłynąć jezioro dookoła. I ostatni rok trwały przygotowania do tego. 

- To 25 km w wodzie bez możliwości dotknięcia dna stopą czy złapania się choćby na moment burty łodzi.


- Tak. Ja się doskonale bawiłem, natomiast Michał zrobił 25 km w łodzi obok. I to nie tylko płynął, ale podawał mi na wysięgniku jedzenie i picie. Każdy zawodnik jest inny i trzeba znaleźć u niego optymalne długości płynięcia, częstotliwość i długość przerw, czy kaloryczność posiłków. Trzeba dostarczać dokładnie tyle kalorii ile należy, bo jeśli żołądek powie dość na środku jeziora, to może być problem. Takie wyzwanie to rodzaj eksperymentu na organizmie zawodnika. Michał też musiał stale korygować moją technikę w miarę jak pojawiało się coraz większe zmęczenie. Przygotowania były więc mocno skomplikowane, ale udało się.

- Czyli można powiedzieć, że umie pan już pływać.


- Nie! Żeby dobrze się tego nauczyć, potrzeba jakichś czterech lat. Ja potrzebuję jeszcze przynajmniej dwa lata, by doskonalić to, czego się nauczyłem. 

- I czego się pan dowiedział, jeśli chodzi o priorytety w biciu rekordów?


- Najważniejsza rzecz, to mieć kochającą żonę. 

- Rozumiem, że nie miał pan za wiele czasu, by zajmować się rodziną ani firmą, którą wspólnie prowadzicie.


- Oczywiście, doba ma 24 godziny. Przygotowania to dwa razy w tygodniu godzina siłowni, by mięśnie były w dobrej kondycji. Raz zajęcia mobility na sali zwiększające możliwości ruchowe. Oprócz tego 2-3 razy w tygodniu pływanie. W tygodniu trwają one godzinę - półtorej, a w weekend jeden trening musi potrwać trzy - cztery godziny. To  trening najbardziej istotny, długodystansowy. Fizycznie nie da się pokonywać maksymalnych długości co weekend. Przygotowując się np. do maratonu to są dystanse około 20-30 kilometrów.  

- Co pana napędza?


- Ekscytujące jest wyzwanie, cel, który daje energię. Ale nie wiem czy ważniejsze od niego nie jest samo przygotowywanie. Droga, która trwa rok albo trzy, składa się z takiej ilości treningów, kontaktów ze wspaniałymi ludźmi, że powoduje to, że inaczej funkcjonuję na co dzień. Wierzę, że jestem lepszym ojcem, mężem, pracodawcą. Mniej przejmuję się drobnostkami.

- Niektórzy przekonują, że to efekt wydzielanych przez organizm endorfin, które działają niemal jak narkotyk. Jest pan uzależniony od sportu?


- Po każdym dużym wyzwaniu trenerzy zalecają nic nie robić przez jakieś dwa tygodnie. I czegoś wówczas mi bardzo brakuje. Ale sport to czas na przemyślenie, zdystansowanie się od rzeczy, którymi się denerwujemy. Wtedy się okazuje, że niektóre sprawy nie są warte zdenerwowania.

- Wydaje się, że to tylko godzina dziennie, ale codziennie. Nie ma pan poczucia zaniedbania rodziny, pracy?


- Oczywiście, że mam. Mam poczucie, że chciałbym więcej dać siebie rodzinie, firmie. Ale moja żona Kamila mnie tonuje mówiąc, że naprawdę świat jest na dobrej drodze, wszystko jest w porządku i mogę iść na trening. A trening to nie jest godzina, bo trzeba tam dojść, wrócić, po treningu się rozciągnąć, doprowadzić do ładu i z godziny robią się dwie. To wymusza lepszą organizację. Przestaje się oglądać telewizję, mniej czasu spędza się w mediach społecznościowych. Doba ma 24 godziny. Staram się ograniczać rzeczy mniej wartościowe, na które traci się mnóstwo czasu.

- Po każdym wyzywaniu zaczyna się myślenie co teraz. Jaki pan ustawia sobie następny cel?


- Moje marzenia sportowe związane są z doskonaleniem techniki i zawodami pływackimi. Marzą mi się zawody Oceanman - 10-25 km w różnych częściach świata. To zbliżone do Ironmana, ale ogranicza się tylko do pływania na morzach świata. Marzą mi się zawody na Morzu Śródziemnym czy Atlantyku. Wiem, że muszę jeszcze polepszyć technikę, zrobić odpowiedni nawyk ruchowy, to ważniejsze niż siła mięśniowa. Fascynuje mnie magia sportu, uczenie się nowych rzeczy i poznawania nowych środowisk. Bo każde jest specyficzne i pozytywne na swój wspaniały sposób. Najwspanialszym wyzwaniem w sporcie jest nieporównywanie się z innymi.

- Jak to? Przecież sport to właśnie rywalizacja z innymi!


- Jednak każdy jest inny, ma inne możliwości i talenty. Pozytywne emocje sportu i rozwój własny są oparte na braku porównywania się! Jest takie powiedzenie maratończyków: biegniemy razem, a ścigam się sam ze sobą. Bieg, który najbardziej utkwił mi w pamięci, to charytatywny Bieg po Oddech w Zakopanem. Przede mną biegła Justyna Kowalczyk. Ma mi być przykro, że byłem gorszy? Za mną biegli chorzy na mukowiscydozę. I co, mam się cieszyć? Jestem z nich dumny, że dobiegli mimo swej choroby! Jesteśmy tam, gdzie mamy być i należy czerpać radość z możliwości jakie mamy tu i teraz i z przyjaciół, rodziny, którzy nas wspierają w byciu lepszym niż byłem wczoraj. W Berlin Maraton w 2018 roku razem ze mną biegło 48 tys. osób. I wtedy Eliud Kipchoge pobił rekord świata. Minęło pięć lat i kompletnie nie pamiętam, który ja tam byłem, ale pamiętam, że RAZEM zrobiliśmy rekord świata. Fakt, że biegli zawodnicy z ponad 120 krajów, fakt, że jak on był na mecie to ja biegłem dopiero w połowie stawki, ale robiliśmy to razem! 

- Miał przed kim uciekać!


- No tak, goniłem mistrza świata (śmiech). Są tabele wyników. Ale tak naprawdę, najważniejsze jest pamiętać, by dziś być lepszym, niż było się wczoraj.

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię ASYSTENTKĘ STOMATOLOGICZNĄ/HIGIENISTKĘ. Zakopane. 604 232 488.
  • PRACA | dam
    Poszukuję pracowników budowlanych - budowy od podstaw, docieplenia, stolarka, wykończenia wnętrz - Zakopane i najbliższe okolice.. 500160574
    Tel.: 500160574
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY ŁAZIENEK, ZABUDOWY GK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY. 660 079 941.
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, POMOC KUCHENNĘ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO, KELNERA/-KĘ. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 080, 600 035 355.
  • PRACA | dam
    KELNER / KELNERKA do hotelu w Zębie. Na pełny etat lub dorywczo. Tel. 604224334, praca@redyk.pl
  • PRACA | dam
    Poszukuję PORZĄDKOWEGO DO TERENÓW ZEWNĘTRZNYCH - Zakopane - 665 663 700
  • PRACA | dam
    Poszukuję PANI DO SPRZĄTANIA APARTAMENTÓW, KLATEK SCHODOWYCH - Zakopane - 665 663 700.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270.
  • KOMUNIKATY
    PSPCh Hospicjum Jezusa Miłosiernego zaprasza osoby chętne do wstąpienia do Stowarzyszenia na spotkanie informacyjne w dniu 4.12.2024 (środa) o g. 17.00 w UM Zakopane ul. Kościuszki 13.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • PRACA | dam
    No To Smak katering w Zakopanem zatrudni: -kierowcę kat.B -pizzera -osobę do przyjmowania zamówień i pomocy na kuchni. 697430666 notosmak.pl Notosmak@gmail.com
    Tel.: 697430666
  • PRACA | dam
    Piekarz. produkcja precli Zakręcony precel-Zakopane, przyjmie do pracy osobę z Zakopanego lub okolic do produkcji precli. Praca na stałe, zmianowa, w godzinach od 6.00-21.00. 609097999
    Tel.: 609097999
  • PRACA | dam
    Zakręcony precel-ZAKOPANE przyjmie do pracy osobę z Zakopanego lub okolic, do sprzedaży precli w lokalu na Krupówkach. Praca na stałe, zmianowa, elastyczny grafik, w godzinach od 8.00-22.00. 609097999
    Tel.: 609097999
  • KUPNO
    Spółka "TESKO" kupi drzewko (świerk, jodła) o wysokości minimum 11m. Drzewko będzie stanowić element dekoracji bożonarodzeniowej. Tel. kontaktowy 695 802 603, 18 20 25 629.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SPRZEDAM SAMOCHÓD CAMPINGOWY FIAT DUCATO MOBILVETTA, r. 2010, stan idealny - 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAĘCIA MIESZKANIE W CENTRUM NOWEGO TARGU. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    NOWY TARG CENTRUM UL. KRZYWA DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY: 110m2. WSZYSTKIE ODBIORY. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    ZAKOPANE - KOŚCIELISKO DO WYNAJĘCIA MIESZKANIA 35-50m2. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL POD GABINETY, BIURA - NOWY TARG, ul. KRZYWA. 608 806 408
  • PRACA | dam
    W KOŚCIELISKU - PRACA STAŁA W PENSJONACIE - SPRZĄTANIE, KUCHNIA, OBSŁUGA GOŚCI - 608 806 408
  • PRACA | dam
    PRZYJMĘ PANIĄ DO SPRZĄTANIA POKOI W PENSJONACIE W ZAKOPANEM. 601 45 33 91.
  • USŁUGI | budowlane
    ADAPTACJA STRYCHÓW, REMONTY, ŁAZIENKI, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 693 206 403.
  • PRACA | dam
    PRZYJMĘ KUCHARKĘ DO PENSJONATU - 502 658 638.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA DOM NA: PIZZERIĘ, RESTAURACJĘ. 502 658 638
  • SPRZEDAŻ | różne
    PRZYJMĘ GRUZ, KAMIEŃ. POSPRZĄTAM GRUZ, KAMIEŃ. 502 658 638
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: - PIZZERÓW, - BARMANKI, - BUFETOWE, - POMOCE KUCHENNE, - OSOBY NA ZMYWAK, - OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIĘ KRAWCOWĄ - SZYCIE NA MIEJSCU LUB CHAŁUPNICZO. PRACA CAŁY ROK, NOWY TARG. 601 789 299, 536 740 251.
  • PRACA | dam
    Restauracja do uzupełnienia zespołu zatrudni osobę na stanowisko kelnerki/kelnera. *Kelnerka/kelner - a`la carte. *Kelnerka - obsługa bufetu śniadaniowego. Oferujemy pracę z doświadczonym zespole, szansę rozwoju zawodowego, atrakcyjne wynagrodzenie. 608 506 785 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
    Tel.: 608
  • PRACA | dam
    Stacja narciarska Kotelnica Białczańska poszukuje pracowników gastronomii na stanowiska: KUCHARZ; MŁODSZY KUCHARZ; PIZZER; POMOC KUCHENNA; OBSŁUGA BARU. Prześlij CV na e-mail lub zadzwoń po szczegóły. +48 605202312, kotelnicakarczma@gmail.com
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY, ŁATY - 788 344 233.
  • BIZNES
    DO WYNAJĘCIA BUDA HANDLOWA PRZY WYCIĄGU, Pardałówka. 502 658 638
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK, ŚWIERK SUCHY. 609 927 174.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię osoby do roznoszenia ulotek. +48574255794
    Tel.: 48574255794
  • PRACA | dam
    Zatrudnię promotorów na kuligi na okres zimowy. +48574255794
    Tel.: 48574255794
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DO SPRZEDANIA MIESZKANIA W ZAKOPANEM, KOŚCIELISKU I NA CYRHLI - 607 506 428.
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • PRACA | dam
    Biuro podróży wycieczek jednodniowych poszukuje pracownika do zapisywania klientów na kuligi. Praca sezonowa w Zakopanem. Wynagrodzenie do ustalenia indywidualnie: dzienne, miesięczne, od zapisanych osób. Kontakt pod numerem +48 606 286 379.
  • PRACA | dam
    Hotel Eco Tatry*** zatrudni KUCHARZA/KUCHARKĘ. Tel. 608 088 017
  • BIZNES
    Sprzedam tanio - z wypożyczalni NARTY, BUTY I KIJKI. 662 370 510.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, FLIZOWANIE, WYKOŃCZENIA, BUDOWY od A do Z. 607 572 312.
  • MOTORYZACJA | kupno
    SKUP AUT - OSOBOWE, DOSTAWCZE. CAŁE, USZKODZONE. 500 349 500.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2024-11-27 15:59 Co się dzieje w Parku Miejskim w Zakopanem? 2024-11-27 15:30 Andrzejki z zespołem iNTarg Blues 2024-11-27 15:24 Wykorzystanie osuszaczy kondensacyjnych przy zalaniu mieszkania 2024-11-27 15:23 Co zrobić, jeśli zgubisz paszport podczas podróży? 2024-11-27 15:07 Jechał jak szalony środkiem drogi, po chodniku, uderzył w dom, skasował płot (WIDEO) 2 2024-11-27 15:05 Wolontariusz z nożyczkami w Nowym Targu 2024-11-27 14:54 Jak dobrać rolety do poszczególnych pomieszczeń w Twoim domu? 2024-11-27 14:15 Kradł biżuterię, pieniądze, a nawet poroże jelenia, złodziej recydywista zatrzymany 1 2024-11-27 13:59 Ukryta faktura, a może z igły widły 1 2024-11-27 13:30 Szczególne przypadki plakatów "Solidarności" z lat 80. XX wieku 2024-11-27 13:12 Oleje samochodowe i płyny eksploatacyjne - jak często musisz je wymieniać? 2024-11-27 12:59 30 listopada rozpoczyna się sezon narciarski na Jaworzynie Krynickiej 2024-11-27 12:38 Stosowanie środków grzybobójczych na roślinach - kiedy i jak chronić? 2024-11-27 12:22 Jak mieć więcej internetu w telefonie na kartę? 2024-11-27 11:59 To się nie mieści w głowie. Zobaczcie, co ludzie zostawiają po sobie na Giewoncie 15 2024-11-27 10:59 Poranek na Przysłopie Miętusim. Turystów brak (WIDEO) 4 2024-11-27 10:48 Jak program produkcyjny wspiera wdrażanie zasad Lean Manufacturing w przedsiębiorstwach? 2024-11-27 10:40 Korek do wina i otwieracz do piwa ze szkła Murano - niecodzienny pomysł na prezent 2024-11-27 10:00 Pobyt w USA na podstawie ESTA - zasady i ograniczenia 2024-11-27 09:00 Budynek TBS na Kamieńcu w Zakopanem gotowy w kwietniu 9 2024-11-27 08:00 Zbliża się Międzynarodowe Forum Górskie 2024-11-26 22:14 Duży pożar w Piekielniku (ZDJĘCIA, WIDEO) 2024-11-26 21:30 Krupówki opustoszały. Martwy sezon (WIDEO) 6 2024-11-26 20:30 Mieszkańcy nie zgodzą się na linię sortowania śmieci na Zoniówce 7 2024-11-26 19:45 Tak wyglądał dziś wschód słońca w Tatrach 3 2024-11-26 19:00 Zakopiańskie malarstwo na szkle. Promocja albumu 2024-11-26 18:30 Przyjdź i zostań "Zdobywcą" 2024-11-26 18:00 Ta szkoła to ich drugi dom (WIDEO) 2024-11-26 17:00 Przystanek wróci na Ustup 8 2024-11-26 15:59 Nie możemy odprowadzić dzieci do szkół. Asflat popękał 4 2024-11-26 15:41 Cytologia - kluczowa dla zdrowia każdej kobiety 2024-11-26 15:10 W zagrożeniu życia strażackie wsparcie dla medyków z karetki ratunkowej 1 2024-11-26 15:00 Sukcesy młodych szachistów 2024-11-26 14:31 Dlaczego wybór pokrycia dachowego jest tak ważny? 2024-11-26 14:30 Mamy ponad 3 mln zł na drogi (WIDEO) 10 2024-11-26 14:04 Frytkownica beztłuszczowa - czy warto? 2024-11-26 14:00 Kraków Airport - rekord nad rekordy! 10 mln pasażerów 2024-11-26 13:54 Jak wybrać najlepszy terminal płatniczy dla biznesu? 2024-11-26 13:30 Warsztaty dla dzieci w Muzeum Kornela Makuszyńskiego 2024-11-26 13:23 Kalendarze adwentowe 2024 - poczuj magię świąt! 2024-11-26 13:00 Zignorował znak stopu, był pod wpływem 5 2024-11-26 12:59 Na zakopiance auto wylądowało w rowie 2024-11-26 12:00 Andrzejki z zespołem Skaldowie w Teatrze Witkacego 2024-11-26 11:41 Remont starego domu drewnianego - praktyczne wskazówki 2024-11-26 11:30 Nieskomplikowany fan życia. Mamy dla Was książki 2024-11-26 11:00 Na tropie wycieku, beczkowóz z wodą pitną stoi przy szkole 3 2024-11-26 10:00 Nad Zakopanem widać smogową chmurkę 10 2024-11-26 09:00 Nowe pojazdy dla policji. Projekt relizowany przez Komendę Wojewódzką i Euroregion Tatry 2024-11-26 08:31 Nie będzie komunikatów TOPR 2 2024-11-26 08:00 Bezpieczeństwo wśród uczniów
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2024-11-27 16:02 1. To pamiątki pobytu, od zawsze się tak robiło na wycieczkach. 2024-11-27 15:40 2. A tam kompletnie pijany może przyjechał z JUESEJ gdzie jazda po Haybocku to nic takiego dziwnego 2024-11-27 15:36 3. Ukraincy przy Polakach to mały pikuś.Wyslac alkoholika na front,najlepiej do Palestyny. 2024-11-27 15:19 4. Po 8 latach rządu Pis, chyba nikt nie zaprzeczy tezie, że im większe kwoty wchodzą w grę, tym łatwiej prokuratorom i sędziom (niektórym) zbagatelizować przestępcze zagrożenia. 2024-11-27 15:14 5. A może ukryta kamera dobrej rozdzielczości, ukarać przykładnie paru takich, i opublikować szeroko do wiadomości? Skoro apele nie pomagają, to trzeba do kieszeni, ale mocno. 2024-11-27 14:56 6. Widocznie duża wysokość sprawia że pewien niereformowany motłoch dostaje małpiego rozumu ,i zostawia ślad swojej głupoty .. 2024-11-27 14:46 7. Burmistrz naprawdę powinien cos ze sobą zrobić, jego tłumaczenie sie z naszych pieniedzy jest żenujace 2024-11-27 14:37 8. To już chyba najwyższy czas na zamontowanie ukrytych kamer, które utrwalałyby wizerunki takich debili. Zawsze łatwiej byłoby ustalić ich tożsamość i solidnie ukarać taką grzywną, która spowodowałaby że taki debil następnym razem nawet ołówka do kieszeni by nie schował żeby go nie kusiło drapanie po skałach. Najwyższy czas karać idiotów za ich głupotę. 2024-11-27 14:31 9. A na szczycie Mnicha jedna celebrytka obcesowo eksponowala swoje gabaryty ku uciesze netowej gawiedzi. Szmira dotarla nawet tam. 2024-11-27 14:25 10. Nic to, Camp Rownia i tak jest awangarda nowego wizerunku niasta.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama