Reklama

2017-04-17 19:57:55

TP na Wielkanoc

Tajemnica wolności

Reklama

Po raz pierwszy użył pistoletu z tłumikiem już po wojnie, w czeskiej Pradze, na rozkaz amerykańskiego kontrwywiadu.

Możliwe, że nie był to ostatni raz. W życiu 93-letniego Zdzisława Życieńskiego jest wiele tajemnic. Niektórymi dzieli się chętnie, inne przemilcza. Część pokaże w książce "W poszukiwaniu wolności". Dziś ma 93 lata, świetnie jeździ na nartach, co roku z Warszawy przyjeżdża do Zakopanego. Znają go w "Halamie", "Astorii", w Szkole Kenara, gdzie spotyka się z młodymi ludźmi. Opowiada im o swojej młodości, która upłynęła w podziemnej armii, w Narodowych Siłach Zbrojnych.

Z urodzenia Kresowiak, sercem warszawiak, zakochany w górach. Po wojnie jako architekt odbudowywał zrujnowaną Warszawę, tworzył osiedla robotnicze na Śląsku.

Dziś jego syn Piotr pracuje w Instytucie Pamięci Narodowej. Prowadzi badania na "Łączce". To tajna kwatera na cmentarzu wojskowym na warszawskich Powązkach. Tu w jamach pogrzebano ciała 276  więźniów zamęczonych przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa. Wśród nich wielu żołnierzy niezłomnych, kolegów Zdzisława.

Podwójna walka

Urodził się w 1923 r. w rodowym majątku. We dworze Okno, nieopodal Czerniatynia, w województwie stanisławowskim. 1 września 1939 r. miał 16 lat. Po raz pierwszy stracił wolność. - Zerwałem się do działania, wstąpiłem do jednej z narodowych organizacji, których na początku było bardzo dużo - przypomina Zdzisław Życieński. Marzył o partyzantce. Dlatego pojechał z Warszawy w Góry Świętokrzyskie, gdzie w Ostrowcu Świętokrzyskim mieszkała jego babcia i wujek. Nawiązał kontakt z kuzynami, którzy byli kadetami we Lwowie, w I Korpusie im. Piłsudskiego. Przyjęli go dość chłodno. Pytali, czy umie posługiwać się bronią. A on strzelał tylko z dubeltówki. Wrócił do Warszawy, lecz po pewnym czasie kuzyni zawezwali go do Lwowa.

Daleką drogę przebył z dwójką przyjaciół, którzy też garnęli się do partyzantki. Trasę pokonali szybko i sprawnie. Niemcy wykorzystywali polskie przedsiębiorstwa do odbudowy dróg po kampanii wrześniowej. Dzięki temu ciężarówką budowlańców bez kłopotów dotarli do Lwowa. 

Tu zaczęło się dla niego podwójne życie. W dzień dorywcza praca, w nocy ćwiczenia pod miastem. W 1943 r. zapisał się do podchorążówki Narodowych Sił Zbrojnych.

Wiosną 1943 r. zaczęły docierać pogłoski o losie polskich oficerów z obozów w Ostaszkowie, Starobielsku, Kozielsku. Wszelkie wątpliwości rozwiał oficer wywiadu z Nowego Targu, który miał dobre kontakty z Niemcami. - Przyniósł nam wiadomość, że wszyscy zostali rozstrzelani, strzał w tył głowy. Nie wierzyliśmy, ale latem Niemcy wszystko ujawnili - wspomina Zdzisław. 

W Zakopanem wciąż żyje lwowianka, doktor Danuta Haczewska. Poznał się z nią przed 2 laty. Ona też potwierdziła informacje, jakie otrzymał we Lwowie. O transportach kolejowych z Wołynia, które robiły koszmarne wrażenie. Nie wszyscy wiedzieli o tym, co dzieje się między Polakami a Ukraińcami. W swych wspomnieniach doktor Haczewska opisuje, jak Ukraińcy zabijali polskich lekarzy, znanych profesorów. Słynny profesor Gruca dzięki ostrzeżeniu zdołał się uratować. Uciekli ze Lwowa i dzięki temu ocalał. - Była wielka różnica między sytuacją w Warszawie i Lwowie. Kolaboranci się w Warszawie trafiali, ale nie było Ukraińców, jak we Lwowie. Inaczej też traktowano Żydów. W stolicy było getto. Gdy w Warszawie rozpoczęto eksterminację, to we Lwowie już praktycznie Żydów nie było, wystrzelano ich na ulicach - dodaje Zdzisław Życieński.

Pseudonim "Krzysztof"

Gdy do Lwowa zaczęły zbliżać się wojska sowieckie, z przyjaciółmi z podchorążówki wrócił do Warszawy. Wtedy na pewien czas zamienił się w gangstera. W Warszawie działo się coś, co było nie do pomyślenia we Lwowie. - Na Kresach panował wielki patriotyzm, królowała prasa narodowa. A w stolicy z moim oddziałem napadaliśmy na polskie firmy za to, że współpracowały z Niemcami. Rozbijaliśmy przedsiębiorstwa obsługujące okupantów. Rabowaliśmy towary, które szły na czarny rynek - zaznacza Zdzisław. 

Ale dzięki temu ich oddział dywersyjny miał najlepsze uzbrojenie w Powstaniu Warszawskim. Karabinów maszynowych Bergmana pozazdrość mogła im żandarmeria niemiecka. Ich oddział składał się z kilkunastu żołnierzy pod dowództwem kpt. "Romana". -  Ja miałem 4 różne pseudonimy. Głownie imiona. W powstaniu używałem ksywki "Krzysztof". 1 sierpnia 1944 pamiętam doskonale. Na placu Dąbrowskiego stał nasz oddział, ochranialiśmy sztab dowództwa Armii Krajowej. Wszyscy żołnierze, czy z AK, czy z NSZ, doskonale się znali sprzed wojny. Opanowaliśmy pierwsze piętro budynku. Kolega strzelał zza barykady książek na oknie. Do pokoju wszedł nasz dowódca i został przeszyty serią. Pierwszego dnia straciliśmy kapitana. Błysk tej serii zapamiętam do końca życia - mówi "Krzysztof".

Sam  w połowie powstania został poważnie ranny. Stracił część obojczyka po prawej stronie. Nie mógł walczyć.

Centrum wywiadowcze

Po upadku powstania trafił do niewoli. Uznał, że to najlepszy moment na przedarcie się na Zachód. Jego zdaniem wielkim błędem podziemia było pozostawienie ludzi w lesie, zamiast transferu do Francji, Anglii czy Włoch. - Ci, co zostali, byli potem wyłapywani, mordowani. To był wielki błąd, że ich przeprowadzono, gdy jeszcze było można skorzystać z dróg przerzutowych. A wszyscy przecież wiedzieli, że idą Sowieci i co będą robić. Mieliśmy z Kresów wiadomości - zaznacza "Krzysztof".

Po wojnie przeszedł kilka obozów jenieckich. Ostatni w północnych Niemczech.

W trakcie okupacji poznał centrum wywiadowcze na Pradze. - To był konglomerat działający w Państwie Podziemnym - wyjaśnia "Krzysztof". - Byli tam i narodowcy, i z AK, NSZ.

Kontakty z centrum wywiadowczego zaowocowały w obozie jenieckim. Po wyzwoleniu zaproponowano mu studia architektoniczne. Polecali Monachium. Ale nie chciał uczyć się na niemieckiej uczelni. Skierowali go do Rzymu. Przerzut odbywał się przez Bawarię. We Włoszech miał szczęście. Trafił do hrabiny Lanckorońskiej, która jako oficer prasowy 2. Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa po wojnie organizowała studia dla zdemobilizowanych żołnierzy (ok. 1300 osób). - Bardzo dzielna kobieta, u Włochów załatwiła, że nie musiałem mieć papierów z matury. Okazało się zresztą, że jesteśmy skoligaceni kilka pokoleń wstecz. Mieliśmy wspólny herb - dodaje "Krzysztof".
Studiował w Rzymie krótko. Gdy zobaczył, w jakim stanie docierają tu uciekinierzy z Polski, postanowił wrócić. Zająć się przerzutami naszych na Zachód. 

Wielokrotnie pokonywał trasę Warszawa - Katowice - Cieszyn - Czechy - Praga - Pilzno - Regensburg. Tzw. drogę Konrada, bo jako pierwszy z Bawarii przez Czechy i Cieszyn próbował przejść przedwojenny poeta Jerzy Kozarzewski (prawnuk Norwida, żołnierz NSZ). W powstaniu nosił pseudonim "Konrad". Złapany przez UB został skazany za szpiegostwo. Przed śmiercią uratował go Julian Tuwim, który się wstawił za kolegą u Bieruta.

Likwidacja szpiegów

- Wtedy związałem się z kontrwywiadem amerykańskim. Wiedziałem, że mają pieniądze i będą mnie chronić - wspomina "Krzysztof".
Pierwsze zadanie dostał w Katowicach. Amerykanie mieli tam parę agentów. Miał ich wyciągnąć i przerzucić na Zachód. To był 1946 r. Na lewych papierach przeszli granicę. Zdał egzamin. Amerykanie mieli swoje interesy, ale jemu chodziło o ratowanie naszych. Po pewnym czasie dostał poważniejszy rozkaz. Miał dostać się do stolicy Czechosłowacji.

Legalnie przekroczył granicę w Cieszynie. Dopiero na miejscu dowiedział się, że ma "sprzątnąć" dwóch asów sowieckiego wywiadu. - To byli wysoko postawieni zdrajcy, bo działali w otoczeniu czeskiego rządu na emigracji. Amerykanie myśleli, że jak walczyłem w powstaniu, to jestem pistolet, rewolwerowiec. To, co mogę powiedzieć, to że pierwszy raz strzelałem z broni z tłumikiem. Wykonałem, co trzeba było. Nie ma o czym gadać. Okrężną drogą Konrada, przez Pilzno, wróciłem do Warszawy. To był już praktycznie koniec moich działań w podziemiu - podsumowuje Zdzisław. - Ze strony amerykańskiej znałem wielu przyzwoitych ludzi. Dobrze znali Polaków, rozumieli, jaki pasztet nam zrobili alianci.

Na wydziale architektury poznał "Anodę", którego ludzie z batalionu "Zośka" też studiowali na tym samym roku. Cała grupa "Anody" zachowywała się bardzo ryzykownie. Rodowicz ostentacyjnie opowiadał o swych dokonaniach z czasu okupacji. - Dlatego go zabili, pozorując upadek z okna, a całą paczkę powsadzali do więzień, ludzie nie pokończyli studiów. Potem miałem kontakty z niezłomnymi, z oddziałami leśnymi. Ja byłem w zupełnie innej sytuacji. Oni nie mieli wyboru. Byli bez wyjścia. Siedzieli w lesie, musieli walczyć. Ci, którym się udało, uciekli. "Zaporze" się nie udało, chwycili ich na Śląsku.

Górska śleboda

Przygoda z Tatrami zaczęła się od nart. Po wojnie, w 1950 r.,  całą paczką z architektury wyjechali do Szczyrku. Tu na Skrzycznem uczył się jeździć na nartach. Gdy przeczytał, że jest nowe schronisko w Dolinie Pięciu Stawów, postanowili je zobaczyć. Tym bardziej że kolega znał dobrze autorkę projektu Annę Górską. Jak przyjechali i zobaczył dolinę, słońce, ciszę, szczyty - zakochał się w Tatrach. Co roku przyjeżdżał do Roztoki. Tu stary Krzeptowski robił wspaniałą jajecznicę. - Jedliśmy, szybko szliśmy spać, a rano przypinało się narty i buch, do góry. Tak spędzało się 2-3 tygodnie. Potem powrót przez przełęcz na Gąsienicową i zjazd do Zakopanego. Poznałem dużo wspaniałych ludzi, jak Marię i Stefana Chałubińskich. Mocno się przyjaźniliśmy - wspomina Zdzisław Życieński.

Swe życie opisze książką "W poszukiwaniu wolności". Bardzo pomaga mu Ewa Berbeka z Teatru Witkacego. Zadba o szatę graficzną wspomnień. Autor mówi, że dzieło życia będzie mieć trzy główne części poświęcone wolności: Walka, Sztuka i Góry. - O wolność trzeba walczyć, wolność można mieć, tworząc sztukę, tu nie ogranicza nas konwencja, natomiast pełnią wolności oddycha się w górach - podsumowuje Zdzisław Życieński.

Dlatego przyjeżdża regularnie pod Giewont. Choć w Powstaniu Warszawskim stracił część obojczyka, to świetnie sobie radzi na stokach. Pomimo podeszłego wieku jest sprawny i chętnie opowiada o tym, co go spotkało w życiu.

Rafał Gratkowski

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • PRACA | dam
    Przyjmę BRYGADY I POJEDYNCZE OSOBY NA TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE. 503 532 680.
  • USŁUGI | budowlane
    TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE tanio i solidnie, zacieranie mechaniczne, technika silosowa. Realizujemy małe i duże obiekty 18 26 550 39, 503 532 680.
  • PRACA | dam
    Nowe miejsce na mapie Białki Tatrzańskiej rekrutuje ! Na stanowiska: -kucharz produkcyjny, kucharz wydawkowy, pizzer, pomoc kuchenna, pracownik obsługi sali restauracyjnej Jeżeli jesteś zainteresowany/ zainteresowana pracą zadzwoń, lub wyślij CV. 798625975 restauracjadwatopory@gmail.com
    Tel.: 798625975
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    WIĘŹBA 950 zł/kubik. STEMPLE, DESKI SZALUNKOWE 700 zł/kubik. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    WAŁACH 3-letni, zajeżdżony, 8.500 zł. Sprzedam lub zamienię na starszego. 790 759 407.
  • USŁUGI | budowlane
    PŁYTKI, REMONTY, ELEWACJE, PODDASZA. 793 677 268.
  • USŁUGI | budowlane
    PŁYTKI, REGIPSY, MALOWANIE, WYKOŃCZENIE WNĘTRZ. 787 479 002.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Wynajmę umeblowane MIESZKANIE EMERYTCE - Szaflary. 601 707 235.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam tanio! PENSJONAT Z WYPOSAŻENIEM W SZAFLARACH. 513 243 420.
  • PRACA | dam
    Pracownia Projektowa SŁOWIK ARCHITEKTURA poszukuje ARCHITEKTA. Oczekujemy: *ukończonego kierunku studiów pierwszego stopnia na Wydziale Architektury *znajomości programu ArchiCAD * min. 2 lata doświadczenia. 668 309 058 https://slowikarchitektura.pl/
    Tel.: 668 309 058
    WWW: slowikarchitektura.pl/
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER SNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
  • PRACA | dam
    Poszukiwana osoba do pracy w sklepie na Krupówkach na stanowisko sprzedawcy. 723 745 984
    Tel.: 723
  • PRACA | dam
    KASJER/KASJERKA PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM BUKOWINIE TATRZAŃSKIEJ WIĘCEJ INFORMACJI POD NR TEL. 609820250 as.stasik@op.pl
    Tel.: 609820250
  • USŁUGI | inne
    PRZERÓBKI - KOŻUCHÓW, FUTER, NA PILOTKI NOWEGO KROJU. NIEDROGO, PROFSJONALNIE. 606989935.
  • PRACA | dam
    Cukiernia Samanta w Kościelisku zatrudni kobietę na stanowisko POMOC CUKIERNIKA. Praca w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy. Praca w godzinach wczesnoporannych. Tel. 602387393.
  • PRACA | dam
    Przyjmę do pracy na budowie - docieplenia, budowy od podstaw, wykończenia. Zakopane i najbliższe okolice.. 500160574
    Tel.: 500160574
  • PRACA | dam
    Przyjmę dwie dziewczyny najlepiej z Zakopanego NA STOISKO Z OSCYPKAMI w Zakopanem (12.12.25-12.01.26). Praca dobrze płatna. 664 497 808.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DOMEK długoterminowo, 35 m2, Szaflary, 1800 zł na miesiąc, rachunki wliczone w czynsz. 668 774 208.
  • USŁUGI | inne
    Chętnie zaopiekuję się psiakami i innymi zwierzakami domowymi. Najlepiej po 14.00. 530806950 przemkoh2o@wp.pl
    Tel.: 530806950
  • PRACA | dam
    Hotel "Foluszowy Potok" Zakopane, ul. Zamoyskiego 42 zatrudni do restauracji hotelowej: KELNERA/-KĘ. Zapewniamy stabilną, całoroczną pracę w restauracji hotelowej. Kontakt wyłącznie telefoniczny: 660 41 00 46
  • PRACA | dam
    WIZY USA, WYJAZDY, ZIELONA KARTA. 501 809 644
  • PRACA | dam
    Przyjmę do pracy PIZEERA Z DOŚWIADCZENIEM, praca 4/5 dni w tygodniu, od 16:00 do 1:30. Zakopane. Stawka: 30 zł/godz. 692 242 042.
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • USŁUGI | inne
    PROFESJONALNA WYCINKA DRZEW, GAŁĘZI Z PODNOŚNIKA I Z UŻYCIEM LINY. 889 105 476
  • PRACA | dam
    Zatrudnię Recepcjonistkę/Recepcjonistę: - umowa o pracę - w hotelu 4* - możliwość rozwoju: szkolenia, kursy - konieczna znajomość języka angielskiego - doświadczenie mile widziane, ale jeżeli nie masz doświadczenie, to wszystkiego Cię nauczymy:). 600087765 stamary.pl praca@wo-ma.com
    Tel.: 600087765
  • PRACA | dam
    PRODUCENT ŻYWNOŚCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    Piekarnia rzemieślnicza TuChleb w Zakopanem zatrudni piekarkę/piekarza, cukierniczkę/cukiernika oraz osobę do przyuczenia. 602124461
    Tel.: 602124461
  • USŁUGI | budowlane
    DOTACJA Z CZYSTEGO POWIETRZA - TERMOMODERNIZACJA. Oferujemy bezpłatną pomoc od A do Z w pozyskiwaniu dotacji, przeprowadzeniu termomodernizacji oraz rozliczeniu dotacji z programu Czyste Powietrze. Zmień swój dom. 888 276 582.
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Osoba prywatna KUPI DZIAŁKĘ BUDOWLANĄ - okolice Nowego Targu. Płacę gotówką. 608 729 122.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYDZIERŻAWIENIA DZIAŁKA W LUDŹMIERZU PRZY DRODZE NA CZARNY DUNAJEC. 608 729 122
  • PRACA | dam
    SUPERMARKET LEWIATAN W MURZASICHLU zatrudni pełny etat na stanowisko sprzedawca kasjer praca zmianowa. 601514066
    Tel.: 601514066
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
    Tel.: 788
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam DOMY po 100 m2 - Klikuszowa, koło Centrum Narciarstwa. 608 729 122.
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię działkę budowlaną Nowy Targ i okolice. 608 729 122.
  • BIZNES
    Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
  • PRACA | dam
    INSTRUKTORZY NARCIARSCY www.szkolajurgow.pl tel. 692001268
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • SPRZEDAŻ | różne
    LIKWIDACJA SKLEPU "WOD-KAN I ŁAZIENKI". WYPRZEDAŻ ASORTYMENTU W ATRAKCYJNYCH CENACH. W tym: baterie, umywalki, itp. Zapraszamy: ul. Chramcówki 33, Zakopane.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam DOM, centrum Zakopanego - 602 633 931.
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-10-29 21:00 Rozpoczyna się XVIII edycja konkursu o przyznanie znaku Marki Tatrzańskiej 2025-10-29 20:30 Zbliża się 17. edycja Memoriału Grzegorza Wesołowskiego 2025-10-29 19:46 Mężczyzna poszedł na grzyby. Znaleziono go martwego 2025-10-29 19:30 Festiwal dla miłośników kulinarnych doznań 2025-10-29 18:59 Witek Home w Nowym Targu zamyka się z końcem roku. Dlaczego tak się stało? 5 2025-10-29 18:30 Fantazja i wiedza w bibliotece 2025-10-29 18:00 Dzień Wszystkich Świętych w Zakopanem. Utrudnienia w ruchu 2025-10-29 17:18 Nowy most na Walowej Górze. Zakopane podpisało umowę na przebudowę przeprawy nad Cichą Wodą 2025-10-29 17:10 Szpitalna nieprzejezdna 30 października 1 2025-10-29 16:31 Termy Gorący Potok wydały oświadczenie po tragicznym wydarzeniu 1 2025-10-29 15:59 Był asfalt jest żwirek 2025-10-29 15:34 Skurcze, drganie powieki, zmęczenie? Może Ci brakować magnezu. Sprawdź, jak go uzupełnić 2025-10-29 15:30 Uwaga, nadciąga silny wiatr! 2025-10-29 15:00 TOPR świętuje rocznicę powstania - 29 października 1909 roku 1 2025-10-29 14:33 Cudowna jesień w Pieninach (WIDEO) 2025-10-29 13:59 Remont mostu na Grajcarku w Szczawnicy 2025-10-29 12:59 Atak na lekarkę. Personel szpitala apeluje: Mówimy stanowcze NIE przemocy 8 2025-10-29 12:15 Nadciąga ocieplenie. Tak rano było na Kalatówkach (WIDEO) 2025-10-29 11:36 Awantura nad Morskim Okiem. Agresywna para zatrzymana przez policję 7 2025-10-29 10:59 Gmina świętuje trzydziestolecie istnienia, dziś urząd nieczynny 2025-10-29 10:20 Mężczyzna na budowie spadł z rusztowania. Był pijany 6 2025-10-29 10:07 Pacjent zaatakował lekarkę w zakopiańskim szpitalu 5 2025-10-29 09:00 Śmierć w termach. Prokuratura bada okoliczności tragedii 5 2025-10-29 07:53 Kolizja na zakopiance 2025-10-28 21:00 Tablica poświęcona Władysławowi Krakowskiemu 2025-10-28 20:00 XXVI kwesta na starym cmentarzu w Nowym Targu 2025-10-28 19:00 Są nowi dyplomowani bacowie i juhasi 1 2025-10-28 18:00 Podrzucone śmieci w Dolinie Strążyskiej 4 2025-10-28 18:00 Młodzi skoczkowie na Średniej Krokwi. Memoriał im. Stanisława Marusarza 2025 (WIDEO) 2025-10-28 17:00 Mężczyzna jechał wężykiem. W czasie obywatelskiego zatrzymania użył gazu 1 2025-10-28 16:30 Rodzinny konkurs na szopkę bożonarodzeniową 1 2025-10-28 16:01 Strażacy interweniują przy przerwanym gazociągu 2025-10-28 16:00 Gdy policjanci weszli do mieszkania zaatakował ich mężczyzna 1 2025-10-28 15:32 Upadek z wysokości na budowie, mężczyzna trafił do szpitala 2025-10-28 15:00 Znany aktor na co dzień mieszka na Ryniasie, teraz jest na Jamajce 2025-10-28 14:30 Podhalański Rajd Pieszy - PROLOG. Zapisz się już dziś 2025-10-28 14:00 Policja podaje szczegóły porannego wypadku, w którym poszkodowaną jest 92-letnia seniorka 2025-10-28 12:59 Wiatr, słońce, deszcz i śnieg. Bardzo zmienna pogoda pod Tatrami (WIDEO) 2025-10-28 11:58 Zawodnicy KSW Highlander Szczawnica z medalami Mistrzostw Świata 1 2025-10-28 11:20 Tradycja i folklor złotem Podhala 1 2025-10-28 11:00 Po szkole nie ma ani śladu, za to absolwentki rozwijają to, co dały im "Szpulki" 2025-10-28 09:46 Na Chramcówkach doszło do potrącenia pieszego na pasach (AKTUALIZACJA) 5 2025-10-28 09:00 Policja ostrzega, agresywne psy biegają po Rdzawce, nie zbliżaj się do nich 15 2025-10-28 08:00 Gorczańskie odcienie jesieni (ZDJĘCIA) 2025-10-27 23:03 70 lat tańca i śpiewu w Jurgowie. Mali Jurgowianie uczcili jubileusz koncertem 2025-10-27 21:37 Udany festyn charytatywny 2025-10-27 21:00 Remont szlaku na Wiktorówki 5 2025-10-27 20:00 Będzie trasa rowerowa w Bukowinie Tatrzańskiej 3 2025-10-27 18:59 Polak utknął w trudnym terenie w Tatrach Słowackich 5 2025-10-27 18:00 Za nami dwa niezwykłe dni pełne dźwięków, emocji i odkryć
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-10-29 22:34 1. A ja często robiłem tam zakupy ceny ok, a poza tym wspaniała obsługa. 2025-10-29 22:22 2. Asortyment sklepu posiada wyższy standard wyposażenia domu, tym samym wyższe ceny. Co to za lokalizacja dla tego typu sklepu? Dziwne. 2025-10-29 22:12 3. Medyk2 we wcześniejszej informacji było że "mężczyzna wtargnął do gabinetu i awanturował się". Dlaczego przyjmujesz rolę śledczego, prokuratora i sędziego jednoznacznie stwierdzając że doszło do "ataku na człowieka"? "Obecnie trwają czynności procesowe, po których zapadnie decyzja, czy mężczyzna usłyszy zarzuty, a jeżeli tak, to jakie - informuje asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej Policji." Tego też nie doczytałeś? Ten człowiek nawet jeszcze nie usłyszał zarzutów. https://24tp.pl/n/134802 ivo zresztą też nie lepsza i mija się z prawdą twierdząc że "Dzięki szybkiej reakcji policji udało się opanować sytuację". Przecież policja przyjechała już po całym zdarzeniu gdy człowiek zdążył dojść do domu. Gdzie tu widzisz "szybką reakcję" i "opanowanie sytuacji". Nie widzę z Waszej strony próby wykazania empatii i studzenia nastrojów do czasu wyjaśnienia sprawy. Dlaczego nawet na chwilę nie próbujecie się postawić w sytuacji tego człowieka i spróbować zrozumieć co mogło go popchnąć do takiego niewykluczone że aktu desperacji, rozpaczy, rozstroju nerwowego, załamania psychicznego. Przecież nikt normalny w normalnych warunkach nigdy nie posunął by się do takiego czynu. To jest oczywiste. Więc dlaczego tak trudno okazać Wam odrobinę empatii i rezerwy do całej sytuacji. Czy z Waszej praktyki nie wynika że w czasie halnego ludziom "bije na dekiel" i często zdarzają się nawet próby samobójcze? Może człowiek miał jakąś zaburzenia i zapomniał wziąć tabletek a halny dołożył jeszcze do pieca. Nie wiem, nie oceniam człowieka, nie każdy ma nerwy ze stali, czekam na ustalenia. 2025-10-29 21:45 4. "zacznijmy od czegoś prostego:szacunku" Proszę sobie przypomnieć jak ten szacunek wyglądał w kowidozie. Sam tego doświadczyłem. A znam relacje znajomych którzy w tym czasie stracili swoich bliskich. To było nieludzkie. Nie wydaje mi się by teraz nagle "szacunek" personelu zmienił się o 180 stopni. Wymagacie empatii od pacjentów a w drugą stronę jest najczęściej słabo. Zresztą jak jest to każdy widzi. 2025-10-29 20:48 5. Do góral 4102. Ty jakimś troglodyta jesteś. ....Porownujesz jakaś sytuację która wszyscy z tego co wiem nawet w szpitalu potępili do ataku na człowieka. Pewnie w takim gabinecie to i ty byś tak zaatakował lekarkę. Ujawnij się z nazwiska internetowy odwazniaku 2025-10-29 19:20 6. NIE arogancji wobec pacjentów. WZAJEMNY szacunek i empatia. Stworzyliśmy paskudny świat, przykre. 2025-10-29 19:19 7. Ceny ceny ceny. I to wszystko. 2025-10-29 19:12 8. W ostatnich dniach w Szpitalu Powiatowym im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem doszło do sytuacji,która powinna skłonić nas wszystkich do refleksji.Pacjent zaatakował lekarkę w trakcie jej dyżuru.Dzięki szybkiej reakcji policji udało się opanować sytuację.Szpital wydał spokojne,mądre oświadczenie,w którym przypomniał o wzajemnym szacunku i o tym,że personel medyczny jest po stronie pacjenta-po stronie zdrowia i życia.Tymczasem pod artykułem pojawiły się komentarze,które nie tylko nie wyrażają solidarności z zaatakowaną lekarką,ale wręcz odwracają uwagę od istoty sprawy.Padają oskarżenia o łapówki,prywatne praktyki czy korzystanie ze sprzętu szpitalnego.To nie tylko nietrafione-to moralnie nieakceptowalne.Nikt z nas nie chciałby,by podczas dyżuru ktoś podniósł na nas rękę.Lekarze, pielęgniarki i ratownicy często pracują po kilkanaście godzin w stresie,w nocy,z chorymi, którzy cierpią i są przerażeni. W takich warunkach każdy akt agresji jest ciosem nie tylko w człowieka,ale w cały system,który ma ratować życie. Nie ma usprawiedliwienia dla przemocy wobec medyków-tak jak nie ma usprawiedliwienia dla przemocy wobec policjantów,nauczycieli czy urzędników.Można krytykować system ochrony zdrowia,domagać się zmian i rozliczalności -ale nie można bić,obrażać ani lżyć ludzi,którzy w tej chwili niosą pomoc.To nie lekarze są wrogami pacjentów. Wrogami są obojętność,frustracja i nienawiść,które karmią się anonimowością internetu.Jeśli naprawdę chcemy,by polska medycyna była lepsza zacznijmy od czegoś prostego:szacunku. 2025-10-29 19:01 9. Kosmiczne ceny to samo w innych podobnych sklepach 5x tańsze nie mówiąc o internecie 2025-10-29 19:01 10. Oczywiście że za wysokie ceny.. kosmos a potem płacz bo trzeba zamykać
2025-10-29 20:57 1. do Franka - jak by to były prywatne tereny, to kto inny miałby tam rządzić jak nie ich właściciele? A może Twoje obejście (o ile takowe posiadasz) wyglądałoby lepiej, gdyby zajęło się nim państwo? Może Ciebie trzeba wywłaszczyć i zająć się lepiej tym co masz? I wtedy powiemy - no teraz to wygląda jak trzeba, wolimy żeby żaden Franek prywatny właściciel się nam tu nie rządził. 2025-10-25 11:34 2. Mam do działań Tpn wiele uwag, ale gdy pomyślę jak by wyglądały te tereny gdyby tam wciąż rządzili prywatni właściciele, to jednak wolę żeby było tak jak jest teraz. 2025-10-16 13:58 3. Ani słowa o tym, że Ania Schumacher jest wnuczką Anny Górskiej. 2025-08-14 19:47 4. ...cudnie malowała! ten dobór kolorów!!!... 2025-08-10 20:25 5. Pan Krzysztof Kulesza nie ma 90 lat.Jest z 1953 lub 1954 R. 2025-06-22 01:24 6. Wzbogacony o 8 kolejnych budynków:):):) Wzbogacony:):):) 2025-06-22 00:36 7. A, czyli wyrżnąć drzewa i walnąć betonowe kloce tak jak już Radisson zrobił na miejscu przepięknego Modrzejowa, który powinien być muzeum, a rozjechały go spychacze. Brawo! Oby tak dalej, zalejemy betonem wszystką zieleń, dziedzictwo wyburzyć. Lepiej się zaborcy obchodzili z polskim krajobrazem i architekturą niż deweloperzy. 2025-06-12 19:04 8. Dla wielu osób za drogo, może by tak pomyśleć o zniżce dla mieszkańców? 2025-05-19 17:33 9. Jan mnie tam tyz zabrakło bo kosula w krate mi nie wyschła... miałem portki na posek zapinane ... rekonesans taki a sztuka "Ulice Jerozolimy " , Ulice pise się z duzej litery pamiytej .se tło .. i suchej co powiado doktor ... sztuk pięknych... 2025-04-24 10:37 10. Tylko na zdjęciach i w realu pusto przez fatalny dojazd do Szczawnicy. Stać w korku I niszczyć zawieszenie, to średnia przyjemność.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama