Człowiek, który wiercił czaszki
Jest najstarszym lekarzem rabczańskiego pogotowia i jedynym felczerem. Edward Antolak nie miał możliwości rozpoczęcia studiów medycznych, bo pochodził z kułackiej rodziny i miał ojca we wrogich Stanach Zjednoczonych. A za Stalina były to grzechy niewybaczalne. Święta w domu? Tylko raz spędził je całe z rodziną. Zawsze przynajmniej jeden dzień siedzi na dyżurze. Zwykle lekarze jakoś starają się zorganizować odpowiednią atmosferę – przynoszą coś do zjedzenia – w Wigilię karpia, na Wielkanoc święcone. Żeby choć przez chwilę poczuć atmosferę świąt, zanim wrócą do codziennych ludzkich dramatów i tragedii. Najbliższe święta spędzi też w pogotowiu. Po raz ostatni przed emeryturą. Pan Edward nie wygląda na swoje 82 lata. Bystry wzrok i pełnia sił pozwalają na codzienną pracę, choć ma zaledwie ułamek etatu. W tym roku już idzie na emeryturę. Nie martwi się jednak – ma ogród, pszczoły i ideę. Chce w rodzinnych Rokicinach Podhalańskich postawić postument upamiętniający ofiary II wojny światowej. Sam zbiera dokumentację historyczną – wyjeżdżał nawet do innych miejscowości, gdzie znajdywał dokumenty i wspomnienia tych, którzy widzieli. Naliczył 21 osób, które zginęły w różnych miejscach Polski i nie tylko.
Paka za margarynę
Sam dobrze pamięta wojnę – gdy wybuchła, miał 14 lat. Do dziś ma przed oczyma pierwsze samoloty nadlatujące z zachodu i płaczącą matkę, która przybiegła ze złą nowiną. Choć od tygodni w pobliżu wsi wojsko budowało okopy, to nikt na poważnie nie brał możliwości najazdu na nasz kraj. I w Rokicinach ludzie żyli w przekonaniu, że żadna siła nie ośmieli się targnąć na kraj, którego ludność jest silna, zwarta i gotowa. I jeszcze widok pierwszej spadającej bomby zapalającej, która zmieniła w popiół jeden z domów. Ludzie puścili plotkę, że Niemcy będą truć gazem. Zaraz ktoś wymyślił sposób – wystarczy nałożyć na usta i nos mokrą chusteczkę. A potem był dwutygodniowy exodus, bo wojsko zarządziło ewakuację. Pierwszą noc w roli uciekinierów spędzili u ludzi gdzieś za Mszaną Dolną. Kolejna była gorsza, bo w zagajniku nad potokiem wszystkie domy były przepełnione tymi, którzy szli przed nimi. Tak na wozie wraz z 17 innymi zbiegami Edek z rodziną dotarli pod Kolbuszową. A potem wrócili. Rokiciny wyglądały okropnie – ponad 20 spalonych domów, a drzwi pozostałych pootwierane na oścież. Ale nic nie zginęło. Nawet zwierzęta przetrwały, bo ci nieliczni, którzy zostali, karmili inwentarz całej wioski. Dowiedział się, że niedaleko Niemcy rozstrzelali 4 mężczyzn, a w Olszówce spaliła się kobieta z Rokicin wraz z trzema córkami. Te wspomnienia pozostały w nim do dziś. Siedząc za starym biurkiem, przegląda segregator wypełniony zebranymi świadectwami i wspomnieniami. Imię, nazwisko, kilkadziesiąt linijek tekstu wystukanego na starej maszynie. Dowód dla tych, którzy opiniować będą projekt pomnika. Każdy przypadek, każde nazwisko musi być udokumentowane. Często zapomniana, bezimienna lub – przeinaczona. Tak było – zdaniem pana Edwarda – z historią rodziny Jagódków. Niedawno w Nowym Targu pojawiły się wspomnienia miejscowego adwokata, u którego w czasie okupacji zakwaterowany był niemiecki oficer. Miał on opowiadać o kobiecie, która zadenuncjowała własnego męża. Ostatecznie została stracona ona, mąż i ich dzieci. – To nie było tak. Pamiętam Jagódkową, trochę taka nierozgarnięta była. A że po przejściu frontu mieli broń, którą wojsko zostawiło – rodzina wysłała ją, żeby ten fakt zgłosiła Niemcom i żeby sobie to zabrali. Bali się wysłać chłopa, bo Niemcy mogli go zamknąć, więc poszła ona. Nie potrafiła się dogadać, a może oni jej nie zrozumieli... – zgaduje.
Pod koniec wojny Edek zapisuje się do AK – do lasu nie idzie, ma zadanie – liczyć niemieckie transporty kolejowe, ciągnące przez wieś. Do więzienia trafił jednak dopiero za „władzy ludowej”. W domu rodzinnym niekiedy pojawiali się partyzanci od Ognia – z trzeciej kompanii Groźnego. – Przychodzili, czasem coś zostawiali do jedzenia – mąkę albo smalec. Potem trzech z nich wojsko złapało. Mama bała się, że i do nas przyjdą. I rzeczywiście, któregoś dnia w samo południe wracałem ze szkoły i widzę – dom otoczony. Podczas rewizji znaleźli sześć puszek margaryny. Chcieli aresztować wszystkich, ale skłamałem, że nikt poza mną o niej nie wiedział. Więc zamknęli tylko mnie – dodaje. Jak wspomina, trafił do Nowego Targu, gdzie dołączył do wcześniej zatrzymanych partyzantów. Pamięta, jak bili. Sam stracił szybko przytomność. Potem przez 2 tygodnie mógł tylko pić, bo niczego nie był w stanie przełknąć. Przekonywał, że margarynę dostał od wojska, nie od Ogniowców. Sąd skazał go na rok więzienia w zawieszeniu. Po dwóch tygodniach puścili go do domu. Epizod jednak ciążył na nim przez całe życie. Nie dostał się na studia, bo pochodził z kułackiej rodziny, ojciec siedział w Stanach, a do tego miał na koncie wyrok za przynależność do bandy.
Kto kicha pod trepanem
W wojsku zrobił szkółkę podoficerów sanitarnych. Spodobała mu się ta praca. W cywilu trafił do Kłodzka, gdzie znalazł pracę w pogotowiu. Był sanitariuszem i dyspozytorem, czasem musiał opatrywać rany czy pomagać w nagłych wypadkach. Zrobił szkołę felczerską, choć na miesiąc przed jej zakończeniem groziło mu wyrzucenie, bo wyszła na jaw jego przeszłość. Musiał tłumaczyć się na egzekutywie. Wybronił się. W Kłodzku poznał Halinkę – obecną żonę. Pracowała w sklepie. On pojawił się tam, by załatwić „po znajomości” cukier na wesele kuzynki. Przelotna znajomość zamieniła się w 53 lata małżeństwa – są razem do dziś. Po szkole, już jako doktor, pan Edward dostał nakaz pracy w Makowie Mazowieckim. Udało mu się zamienić przydział na Jeleśnię koło Żywca. W górach czuł się jak w domu. Został tym, „co oczy przewraca”. Jako lekarz został przydzielony do kampanii walki z jaglicą – chorobą prowadzącą do ślepoty. Co miesiąc badał do 2 tys. dzieci – wystarczyło zajrzeć pod powieki więc dzieci szybko nazwały go doktorem, co oczy przewraca. W 1960 r. wrócił do rodzinnej wioski, gdzie wybudował dom, a w rabczańskim szpitalu dostał etat. – Pamiętam operację dra Janika. Pogotowie przywiozło nieprzytomnego mężczyznę z Makowa. Doktor go zbadał, kazał szybko ogolić głowę i natychmiast na stół operacyjny. Trepanacja. Zrobiłem nawiercenie, bucha krew z krwiaka nadoponowego. Usuwamy ją ssawką, a chory w tym momencie... kichnął. Nie był w ogóle znieczulany, więc zaczął się ruszać. Kichnął znów. Doktor rzucił tylko: „na zdrowie”, a chory z otwartą czaszką odpowiedział: dziękuję! Na drugi dzień, podczas obchodu okazało się, że pacjent już siedzi. Doktor przekonywał, że gdybyśmy spóźnili się o minutę, dwie – mógł nie żyć. Największy szpitalny stres Edwarda Antolaka? Paradoksalnie – pierwsza trepanacja z użyciem nowoczesnego narzędzia. Wcześniej takie operacje wykonywał zwykłym kolbrusem, przypominającym ręczną wiertarkę. – Nawet sobie nie zdajemy sprawy, jaka twarda jest czaszka – przekonuje. – Przewiercenie to 15-20 minut ciężkiej pracy. Wówczas nie było tomografu, więc zdarzało się, że nawiercenie było nie w tym miejscu, gdzie trzeba, i musiałem wiercić jeszcze raz! Po takiej operacji każdy byłby wykończony. A teraz? Wszystko trwa kilka sekund i nie wymaga żadnego wysiłku. Ale stracha miałem wielkiego, gdy pierwszy raz miałem ciąć elektrycznie – bałem się, że ostrze wejdzie za daleko, choć wiedziałem, że jest tak skonstruowane, że po przejściu przez twardy materiał automatycznie się wyłącza.
Zagadka
Pan Edward gdzieś w domowej graciarni ma kilka nietypowych pamiątek – między innymi starą wiertarkę do trepanacji czaszki. Narzędzie było już wybrakowane, więc lekarz zabrał i nieraz przydało się do domowego majsterkowania. Ale zawsze, gdy weźmie do rąk stare i już zepsute narzędzie, to przed oczyma stają dziesiątki operacji, przy których musiał się nieźle napocić.
Józef Figura
Tygodnik Podhalański 14/15 2007
córka leczonego
2021-04-05 20:13:09
Wspaniały człowiek i lekarz. Cześć Jego pamięci.
-
PRACA | dam
PRODUCENT ŻYWNOŚCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
-
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
-
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA/-KĘ, POMOC KELNERSKĄ. PRACA STAŁA + świadczenia. 601 533 566, 18 20 64 305
-
MOTORYZACJA | inne
PELLET!!! W sprzedaży posiadamy pellet olczyk i barlinek w najlepszej cenie na Podhalu!!!. 607695394 romar.zakopane@wp.pl
Tel.: 607695394
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Zakopane centrum - MAŁY POKÓJ Z BALKONEM NA DŁUŻEJ - TANIO - 502 879 648.
-
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
-
USŁUGI | inne
PRZERÓBKI - KOŻUCHÓW, FUTER, NA PILOTKI NOWEGO KROJU. NIEDROGO, PROFSJONALNIE. 606989935.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA 11 arów + DOM DREWNIANY I BUDYNEK GOSPODARCZY - okolice Jordanowa. 790 759 407.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
KOŃ karo-gniady, 6.700 zł. 790 759 407.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
WAŁACH ŚLĄSKI 3-letni, zajeżdżony, 7.700 zł. Sprzedam lub zamienię na starszego. 790 759 407.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
WIĘŹBA 980 zł/kubik. KANTÓWKA, DESKI, ŁATY. 790 759 407.
-
USŁUGI | budowlane
WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941.
-
SPRZEDAŻ | różne
OPAŁ BUK. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016.
-
PRACA | dam
Pensjonat w Zakopanem zatrudni KONSERWATORA. Praca na 1/2 etatu 602367501
-
PRACA | dam
Polskie Koleje Linowe S.A. - lider wśród operatorów kolei linowych w Polsce, obecnie poszukuje osób na stanowisko: Młodszy specjalista DS. OBSŁUGI KLIENTA. Miejsce pracy: Zakopane. CO BĘDZIE NALEŻEĆ DO TWOICH OBOWIĄZKÓW? - Kompleksowa obsługa klienta w stacjonarnych Biurach Obsługi Klienta i telefonicznym BOK, - Udzielanie informacji dotyczących usług PKL S.A., - Rozwiązywanie sytuacji nietypowych, - Dbanie o najwyższy poziom satysfakcji klientów PKL S.A. DOŁĄCZ DO NAS! Więcej informacji i rekrutacja: https://www.pkl.pl/post/mlodszy-specjalista-ds-obslugi-klienta.html
WWW: www.pkl.pl/post/mlodszy-specjalista-ds-obslugi-klienta.html
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
SPRZEDAM MIESZKANIE KRAKÓW - KURDWANÓW - ŚWIETNA LOKALIZACJA. Oferujemy na sprzedaż jasne i przestronne mieszkanie położone w zadbanym budynku na osiedlu Kurdwanów. Powierzchnia 28,12 m kw. Budynek wyposażony jest w trzy windy, w tym jedną towarową. UKŁAD MIESZKANIA: - duży pokój z wnęką (nyżą), - jasna kuchnia z oknem, - duża, oszklona loggia, - piwnica przynależna do mieszkania. Mieszkanie jest słoneczne i ustawne, IDEALNE DLA SINGLA, PARY lub JAKO INWESTYCJA POD WYNAJEM. Lokalizacja zapewnia szybki dojazd do centrum oraz dostęp do pełnej infrastruktury - sklepy, przystanki komunikacji miejskiej, szkoły i tereny zielone w zasięgu kilku minut spacerem. SPRZEDAŻ BEZ POŚREDNIKÓW. Cena 450 tys zł - do negocjacji. Kontakt: 604 08 16 43
-
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, STANY SUROWE OTWARTE, DACHY, ELEWACJE. 608729122.
-
PRACA | dam
Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
-
PRACA | dam
Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
-
BIZNES
Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DOMY po 100 m2 - Klikuszowa, koło Centrum Narciarstwa. 608 729 122.
-
PRACA | dam
PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
-
PRACA | dam
Zatrudnię do sprzątania apartamentów w okolicy ul. Strążyskiej w Zakopanem (wskazane auto w celu dojechania do apartamentów). Praca na stałe, 3-4 dni w tygodniu (gdy są wyjazdy w weekendy również) w godzinach od 9-15. Informacja tel. 609097999
Tel.: 609097999
-
PRACA | dam
Karczma "Czarci Jar" poszukuje osoby na stanowisko POMOC KUCHENNA. Tel. 602 366 750.
-
PRACA | dam
Spółka POLSKIE TATRY S.A. zatrudni do pensjonatu w Zakopanem pracowników na stanowisko KELNERKA/KELNER ORAZ POKOJOWA. Praca stała na podstawie umowę o pracę. Telefon kontaktowy: 502 037 215 www.praca.polskietatry.pl
-
USŁUGI | inne
MYCIE DOMÓW GÓRALSKICH W ŚRODKU - WOLNE TERMINY - 880 363 281.
-
PRACA | dam
ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, DOŚWIADCZONĄ POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
-
PRACA | dam
Zakopane - Samodzielny księgowy - księgi handlowe - biuro księgowe AUDITPLUS. https://www.auditplus.pl/praca praca@auditplus.pl
-
ZDROWIE I URODA
LICENCJONOWANY REFLEKSOLOG: STOPY, DŁONIE, TWARZ. 502 350 983
-
PRACA | dam
PROMOTOR roznoszenie ulotek Zakopane. Atrakcyjne wynagrodzenie.
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
PRACA | dam
NIEMCY: MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, ELEKTRYK, SPAWACZ, KRANISTA. Umowy na warunkach niemieckich. Kontakt: 0048 601-218-955
-
USŁUGI | budowlane
PŁYTKI, REMONTY, ELEWACJE, PODDASZA. 793 677 268.
-
USŁUGI | budowlane
PŁYTKI, REGIPSY, MALOWANIE, WYKOŃCZENIE WNĘTRZ. 787 479 002.
-
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
-
PRACA | dam
KASJER/KASJERKA PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM BUKOWINIE TATRZAŃSKIEJ WIĘCEJ INFORMACJI POD NR TEL. 609820250 as.stasik@op.pl
Tel.: 609820250
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
Tel.: 600404554
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
Tel.: 788 63 36 33
WWW: www.zarzadzanieapartamentami.info
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
PRACA | dam
Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.