Reklama

2021-04-17 16:45:51

Krościenko

Nie żyje hrabia Zbigniew Lubieniecki

Po krótkiej i ciężkiej chorobie 17 kwietnia w Warszawie zmarł hrabia Zbigniew Lubieniecki, który dzieciństwo spędził w Krościenku.

W 2015 r. udało nam się spotkać ze Zbigniewem Lubienieckim - oto materiał, który wówczas ukazał się na łamach Tygodnika Podhalańskiego.

****

Magiczna retrospekcja
Najpiękniejsze są wspomnienia z dzieciństwa. Te dla hrabiego Zbigniewa Lubienieckiego, którego rodzina skoligacona była m.in. z królami Janem III Sobieskim i Stanisławem Leszczyńskim, wiążą się z Krościenkiem.

- Nie byłem w Krościenku ponad 25 lat, choć moja siostra przyjeżdżała tutaj dość często. Ja, stale czymś zajęty, nie miałem czasu, dopiero teraz mi się udało - rozpoczyna swoją historię mężczyzna. - Dla mnie najpiękniejsze Krościenko to jest to zapamiętane z okresu dzieciństwa. Jak wyglądało? Było znacznie więcej drewnianych domów, sporo Żydów tu mieszkało.

Krościenko, lata 30. ubiegłego wieku. Gwara miejscowych górali przeplata się z językiem jidysz. Tradycyjne stroje regionalne mieszają się z czarnymi, długimi chałatami. W samym sercu miejscowości, przy ulicy Jagiellońskiej, jedna siedmioklasowa szkoła. Nieopodal budynku z czerwonej cegły znajduje się bożnica, a w niej cheder (żydowska szkoła). - Uczył nas zarówno dyrektor, jak i jego żona nauczycielka. Nie pamiętam ich nazwisk. Mówiliśmy na nią "czerwono pulka" (indyczka - przyp. red.), bo z powodu wysokiego ciśnienia, kiedy się denerwowała, robiła się czerwona na twarzy. Na lekcjach używaliśmy języka literackiego, a na przerwach, gdy nikt nas nie poprawiał, mówiliśmy gwarą, tą specyficzną, krościeńską, nie taką ostrą jak zakopiańską. Dla mnie cieplejszą, a może to było takie dziecinne odczucie, bo wtedy była mi ona bardzo bliska - wspomina. Mężczyzna mruży oczy, na chwilę przerywa opowiadanie, by z pamięci wydobyć inną zatrzymaną historię.

*

Ulica Jagiellońska. Dom Jankowskich, a obok niego młyn znany na całą okolicę. Pisano o nim nawet w przedwojennych kronikach. Teraz niewiele osób wie, gdzie się znajdował. - Często żona Jankowskiego przychodziła do nas i pytała mamę o różne sprawy. Kiedyś, będąc u nas, zauważyła Ptakową. Była to kobieta, która wynajmowała się raz w miesiącu w domach zamożniejszych krościeńczan na pranie czy też sprzątanie. Kiedyś, gdy była u nas, akurat krochmaliła pranie. Dostrzegła to Jankowska i tak bardzo jej się to spodobało, że sama postanowiła tak prać, i to nie tylko bieliznę pościelową, ale także tę osobistą płócienną. Pamiętam, że gdy szła do kościoła, te jej koszule szeleściły. Więc gdy do nas przychodziła, witałem ją słowami: "Juści, juści .. kosulecka suści". Wspomnienia z dzieciństwa powoli wracają. Fragmenty. Chłopięce wygłupy. Zabawa. Głośny śmiech.

- Gdy kiedyś biło się wieprza, nadmuchiwano jego pęcherz, a potem wiązano sznurkiem i wieszano na wrotach, żeby wysechł. Z tych właśnie pęcherzy macharzyny robiono woreczek na tytoń - tłumaczy pan Zbigniew.- Miesiąc czy może dwa po ślubie Maryśki Jankowskiej z Wojtkiem Ćwiertniewiczem razem z kolegami ukradliśmy taki pęcherz  i wrzuciliśmy do niego do środka groch, a potem przywiązaliśmy go kotu do ogona, by wrzucić go w czasie kuczek, czyli żydowskiego święta szałasów, przez okno do bożnicy. Wśród modlących się Żydów zrobił się rejwach, że diabeł się wkradł, bo kot latał jak szalony. To był oczywiście taki żart, bo nic do siebie nie mieliśmy. Kiedyś, gdy chłopcy ze Szczawnicy w okresie strajku chłopskiego przyszli do nas bić Żydów, wówczas nasi, krościeńscy, stanęli w ich obronie, mówiąc: "Jak chcecie bić Żydów, idźcie i swoich bijcie, a nasych nie rusajta" .

*

Poniedziałkowe poranki. Godzina 4 rano. Od Łącka, Jaworek i Krośnicy do Krościenka na cotygodniowy jarmark schodzili się handlarze. - Budziły nas okrzyki: "Kołomazi, kołomazi..." To jechali smolorze, którzy do Krościenka zwozili w beczkach smarowidło. I wszyscy wychodzili po nią z wiadrami, bo i do wozów była potrzebna, i jak się skaleczyło, również się po nią sięgało, a jak robactwo było, też wystarczyło posmarować - opowiada mężczyzna.

Na krościeńskim rynku robiło się gwarno. Miejscowi oraz przyjezdni ustawiali się w kolejce po osełki do kupców z Krośnicy i Kluszkowiec. Pierzyny i poduszki napchane gęsim puchem zwoziły gaździny z Maniów i Sromowiec Niżnych. Mistrzami w produkcji drewnianych kół byli kołodzieje z Obidzy. Podegrodzie i Łącko dostarczało na targowisko dorodne owoce. Łemkowie z Rusi Szlachtowskiej przywozili pyszne kiełbasy oraz słoninę, którą można było rozsmarować po chlebie. Najwięcej kramów z dewocjonaliami mieli Żydzi.

    *

   Listopad 1933 r. - Mój brat w dniu swoich urodzin zginął tragicznie. Miał wówczas 7 lat. Gdy wracał z kościoła, chłopcy go namówili, żeby  poszedł tam, gdzie budowany był nowy dom, na Zawodziu. Spadła na niego skrzynia, w której rozrabiano murarską zaprawę - tragiczne chwile szybko wracają do pana Zbigniewa. Szczegóły, których nigdy nie zapomni, cały czas do niego powracają, bo przecież wśród grobów na krościeńskim cmentarzu jest także miejsce miejsce, gdzie pochowano Bogusia.

     *

1938 r. Koniec I klasy powszechnej. 1939 r. Pan Zbigniew wyjeżdża z Krościenka do Szczawnicy, a później do Leśnicy Pienińskiej. - Potem ojca przeniesiono do Nowego Targu,  do Inspektoratu Straży Granicznej. W tym czasie znaleźliśmy się na liście do wytępienia, dlatego na dzień przez wybuchem wojny ewakuowano nas do Przemyśla. Ojciec tu został... - dodaje. Mężczyzna zaczyna mówić ciszej. Nie chce wracać do czasów, które spędził na Syberii. - To przecież inna historia - podkreśla.

- Krościenko w tym czasie było dla mnie czymś wyjątkowym. Ja przez 6 lat tęskniłem za Polską, która kojarzyła mi się właśnie z Pieninami - urywa.

*

Hrabia Zbigniew Lubieniecki urodził się w 1929 r. Pochodzi z bardzo szacownej rodziny, z którą skoligaceni byli m.in. królowie Jan III Sobieski i Stanisława Leszczyński. Po wybuchu wojny jego rodzina została zesłana przez Sowietów na Syberię. Lubieniecki po wojnie zamieszkał na ziemiach zachodnich. W 1947 r. zaczął pisać wspomnienia z lat zesłania, pamiętniki z przeszłości.

Aneta Dusik, Tygodnik Podhalański nr 39/2015

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
1
2
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
fizjolog 2021-04-17 19:10:49
Gdyby szczepili na rozum,byłabyś maseczko zainteresowana?
maseczka 2021-04-17 17:00:04
Tylko nie mówcie że się szczepił, żeby nie umrzeć...?

Reklama
2025-11-27 18:00 Będzie podwyżka rachunków za śmieci w Rabce 2025-11-27 17:30 Paluchy wiedźmy i lanie wosku 2025-11-27 17:00 Zakopiańscy radni zdecydowali o zakupie działki. Duże kontrowersje na sesji 1 2025-11-27 16:00 Przebijał opony na Skibówkach. Zatrzymali go policjanci 1 2025-11-27 15:32 Nakładki Invisalign dla dzieci. Informacje, które mogą przydać się rodzicom 2025-11-27 15:00 Radny Donatowicz: Jest szansa na nowe boisko piłkarskie w Zakopanem 11 2025-11-27 14:00 Ostrzeżenia przed oblodzeniami 2 2025-11-27 13:30 W niedzielę poznamy zdobywcę Dziadońcynego smycka 2025-11-27 13:29 Jakie włóczki są najlepsze do szydełkowania maskotek dla dzieci? 2025-11-27 13:00 Trzech piratów drogowych straciło uprawnienia na chyżniance w Spytkowicach 2025-11-27 12:29 Zamknięcie ulicy Biała Woda w Jaworkach 1 2025-11-27 12:00 Cztery osoby zatrzymane za driftowanie na zaśnieżonych drogach Podhala 2025-11-27 11:46 Zakopiańscy radni apelują do premiera Tuska. Chcą obronić PKL przed komercjalizacją 6 2025-11-27 11:39 Objawy i leczenie demencji - jak to wygląda? 2025-11-27 11:30 Poetycka niedziela w Nowym Targu 2025-11-27 11:00 Bezpłatne badania słuchu w Rabce 1 2025-11-27 10:22 Jak zaplanować świąteczne prezenty bez nadwyrężania portfela? 2025-11-27 10:02 Jak wybrać odpowiednią koronkę do wiercenia w betonie? Praktyczny poradnik 2025-11-27 09:59 Spór o działkę na Bulwarach Słowackiego. Sytuacja bez precedensu 4 2025-11-27 09:16 Rozpoczyna się sesja zakopiańskich radnych. Kilka ważnych punktów 10 2025-11-27 09:08 Zalodzone chodniki w Zakopanem 1 2025-11-27 09:01 Sesja powiatowa - zmiany w budżecie, sprawa powiatowego logo oraz statut szpitala 1 2025-11-27 08:00 Błagamy o pomoc 1 2025-11-26 21:00 Strażacy ostrzegają. Śnieg i sople wciąż poważnym zagrożeniem 2025-11-26 20:00 Pieszy oświecony 1 2025-11-26 19:29 Czy można żyć bez Facebooka? (WIDEO) 7 2025-11-26 18:58 Dlaczego w Nowym Targu wiszą flagi? 2 2025-11-26 18:30 Mateusz Nędza-Kubiniec wśród nagrodzonych na Forum Samorządowym 6 2025-11-26 18:00 Kosmiczna misja astronautów z Gliczarowa plus wiadomości o UFO i mamutach na Podhalu (WIDEO) 2025-11-26 17:00 Podatek od środków transportu wyższy o 20% 10 2025-11-26 16:30 Kto zabił Danusię? Mamy dla Was książki 2025-11-26 16:12 Ruch wahadłowy na remontowanej drodze w Kluszkowcach 4 2025-11-26 16:00 Finał konkursu recytatorskiego w Ochotnicy 2025-11-26 15:31 Problemy z odśnieżaniem, przystanki i chodniki kompletnie zasypane 32 2025-11-26 15:30 W Maniowach powstaje nowe lodowisko 2025-11-26 15:00 Poetyckie świętowanie w Rabie Wyżnej 2025-11-26 14:25 Katarzyna Niewiadoma z Ochotnicy Górnej nominowana na Sportowca Roku 2025 2025-11-26 13:43 Dobra nowina - nowy arcybiskup metropolita krakowski kardynał Grzegorz Ryś 17 2025-11-26 13:30 Krupówki znowu zasypane śniegiem. Tak rano było na deptaku (WIDEO) 2 2025-11-26 13:00 Kierunek Cafe ma nową siedzibę 2025-11-26 12:30 Święto góralskiej kultury w Ludźmierzu 2025-11-26 12:00 Stary baca co ma kaca szkło w zielone chętnie zwraca - Sławomir i Kajra na Gubałówce (WIDEO) 3 2025-11-26 11:30 Fotografia nocna Marcina Szkodzińskiego. Wernisaż w Stacji Kultura 2025-11-26 11:00 W Tatrach drugi stopień zagrożenia lawinowego. Szlaki zasypane śniegiem (WIDEO) 2025-11-26 10:25 Zjechał z drogi na latarnię, trudne warunki na drogach, policja ostrzega 2025-11-26 10:01 Zakopane - sprzedam KOMPLET KAWIARNIANY 2025-11-26 10:00 Małopolski konserwator zabytków kontra Zakopane, radni piszą do premiera Tuska 7 2025-11-26 09:30 Zaczynają się przygotowania do modernizacji Parku Górnego w Szczawnicy 1 2025-11-26 08:59 Coraz więcej śniegu, Zakopane i Tatry w zimowej szacie 2 2025-11-26 08:00 Pół wieku twórczej pracy, pamięć o tożsamości i sytuacje przejściowe
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-11-27 18:08 1. Taki obiecujący nagłówek. Ale jeżeli to obietnica pana Rasia to już wiemy , że tego boiska nie zobaczymy. Już nam pan od "piłowania katolików" zbudował hale lodową. To przecież nawet więcej niż trzydzieści procent z obietnic. Brawo panie Donatowicz. Nie ważne co się powie, ważne żeby wyborcy pamiętali nazwisko radnego. 2025-11-27 17:58 2. Na co rybie rower? 2025-11-27 17:54 3. Pytanie tylko gdzie. Czy Zakopane dysponuje terenem w centrum na takie boisko. Już za poprzedniej władzy Panowie Radni na czele z pierwszym piłkarzem Zakopanego oglądali Zoniówke. Chyba se jaja robią mówiąc o nowym boisku. 2025-11-27 17:14 4. Na działki was stac a chodniki posypać to problem 2025-11-27 17:05 5. Dzisiaj na remontowanym odcinku nic nie robiono bo załoga odpoczywała po wczorajszych zmaganiach z pogodą. Na wiosnę się poprawi bo najważniejsze że front robót został otwarty. Niestety ale w Polsce dbałość o bezpieczeństwo na drogach, to karanie kierowców zgodnie z unijnym prawem i wydawanie kasy na malowanie podwójnej ciągłej. 2025-11-27 17:00 6. Chlapanie ludzi na chodnikach to cala przyjemnosc. Z reguly trafiam na zdezorientowanych platfusow. Reszte uprzejmie przepraszam. 2025-11-27 16:56 7. Zróbta boisko na placu niepodleglosci 2025-11-27 16:56 8. Nie ma i nie bedzie. 2025-11-27 16:52 9. Pan Donatowicz niech nie powiada głupot. Znalazł się propagator sportu który stoi właśnie za rozbiórką boiska na API. 2025-11-27 16:48 10. Bezplatne skierowanie dla gluchych jak pien radnych i wlodarzy miasta, aby posluchali czasem gospodarskiego glosu i rozsadku.
2025-11-21 15:51 1. Brawo Agatko! Piękne, cudne, zachwycające prace! 2025-11-17 21:21 2. Teraz górale wprzedają swoją ojcowiznę żeby kupić nowe auto. Wszystkie te biznesy ze starym śmierdzącym sprzętem (mówiąc złomem) powinny być nakaz ogrodzenia blochą od ulicy. Podobnie ze składami budowlanymi. Tyle pięknych miejsć zostało oszpeconych przez lokalny interes. 2025-11-14 20:05 3. @Abeto, w samo sedno! 2025-11-14 04:43 4. tzn. niezłej. Dla wielu świetnej, dla mnie - niezłej. 2025-11-12 21:31 5. Towarzystwo własnej adoracjii..przykre... 2025-11-11 21:23 6. Jerzy Gruszczyński to też twórca świetnej muzyki ambient trochę w klimatach new age i berlin school, np.cykl Medytacje Tatrzańskie. 2025-11-08 22:32 7. do Dudas widzę, że jednak własność ziemi dla Ciebie jest rzeczą świętą tak jak Ty ją rozumiesz. Wspólnota 8 Wsi w Witowie zarządza m.in dolina Chochołowską i Lejową i takie rzeczy, o których piszesz nie mają miejsca. 2025-11-08 09:49 8. Biedni górale, takie dutki przepadły... Chyba łezkę uronię 2025-11-07 18:02 9. Do naleśnika. Masz racje. Własność ziemi to rzecz święta. Bez TPNu Tatry by staly tak samo gdzie stoją i górale by zarządzali tak jak i teraz.. mielibysmy płoty w poprzek Kalatowek, pijanych "stryków" zbierających opłaty przy ściezkach przez swoje przecież. Smażalnie mintaja nad Czarnym Stawem i korcmy z peruwiańską muzyką wzdłóż Doliny Kościeliskiej albo ryczące quady z łysolami na Goryczkowej. Mam dalej? Że byłoby inaczej? To dlaczego nie jest tam gdzie ta Gomora się pleni dzisiaj 2025-10-31 16:25 10. Przepiękne pracę. Wspaniałą atmosferą Czerwonego Dworu
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama