Tatrzańscy policjanci, pirotechnicy z psem do wykrywania materiałów wybuchowych oraz strażacy pracowali dzisiaj w Kuźnicach po informacji, która wpłynęła na skrzynkę e-mail PKL. Ruch kolei na Kasprowy Wierch został wstrzymany.
- Wszyscy turyści zostali bezpiecznie wyprowadzeni z kolejki. Policjanci dokonali sprawdzenia budynków kolei nie identyfikując tam możliwego zagrożenia. Wszystko wskazuje na to, że po raz kolejny mamy do czynienia z fałszywym alarmem. Obiekt ok. 19.00 przekazano do dalszej eksploatacji pracownikom PKL-u. Turyści znów korzystają z kolei - informuje Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.
Pamiętajmy, że takie i podobne wezwania, które bywają efektem złośliwości lub głupiego żartu, mogą pociągnąć za sobą nie tylko skutki prawne.
- Służby jadąc na tego typu interwencje wykonują niepotrzebne czynności i tracą czas, który przeznaczony jest na szeroko rozumianą ochronę bezpieczeństwa i porządku publicznego. Kiedy ktoś z nas lub naszych bliskich naprawdę będzie potrzebował pomocy, może okazać się, że jej nie uzyska, gdyż w tym czasie mundurowi będą zaangażowani w przeprowadzenie nieuzasadnionej interwencji - dodaje rzecznik zakopiańskiej policji.
2
/ Fot. Magdalena Lipkowska
3
/ Fot. Magdalena Lipkowska
Teodorslysz
2021-05-05 19:53:40
Ej Andrzeju, Andrzeju czemu się denerwujesz ,nie lubisz krytyki ? To nie pisz komentarzy.
Teodorslysz
2021-05-05 16:49:39
Andrzeju Gibała wzywam do komentarza i wszystkich Twoich poplecznikow też. Ostatnio świetnie się bawiliście ( wypadek w Poroninie )