Sporadyczne obserwacje i pomiary niektórych elementów meteorologicznych na terenie Tatr sięgają XVIII wieku, a pierwszą stację meteorologiczną założono w Zakopanem 12 lipca 1867 roku, czyli niespełna 145 lat temu. Była to inicjatywa Sekcji Meteorologicznej Komisji Fizjograficznej Akademii Umiejętności, a obserwacje prowadził w okresie od 12 lipca do 20 września 1867 roku, trzy razy dziennie, Eugeniusz Janota, profesor gimnazjum w Krakowie. Takich stacji powstało potem jeszcze do końca XIX wieku kilka, a były one usytuowane w różnych miejscach Zakopanego. Były to stacje: Ganczarskiego, potem Neużila w Kuźnicach, Cubernata, Galletha, Strzeleckiego, Florkiewicza, Matlakowskiego, Chramca na terenie Zakopanego, a 1 września 1892 roku rozpoczęła działalność stacja meteorologiczna Muzeum Tatrzańskiego, znajdująca się w okolicy obecnego pomnika Chałubińskiego i Sabały. Systematyczne pomiary wykonywał na niej Walenty Staszel, nauczyciel szkoły ludowej, a zarazem kustosz muzeum. Stacja ta była czynna aż do stycznia 1912 roku. Na początku XX wieku istniała jeszcze stacja Soleskiego w Kuźnicach, a w 1911 roku założono stację przy Sanatorium dra Dłuskiego w Kościelisku. Wartość pomiarów wykonywanych na tych różnych stacjach była problematyczna i trudno porównywalna ze względu na ich lokalizacje, używane przyrządy, stosunkowo krótkie serie obserwacyjne oraz przerwy, z wyjątkiem stacji przy Muzeum Tatrzańskim.
Przed stu laty
Na konieczność założenia w Zakopanem stacji meteorologicznej dostarczającej pełnowartościowych materiałów zwrócił uwagę Ignacy Baranowski już w 1898 roku, na Walnym Zgromadzeniu Towarzystwa Tatrzańskiego. Projekt utworzenia jej powstał dopiero w maju 1910 roku, natomiast stacja rozpoczęła swą działalność 1 lipca 1911 roku. Kazimierz Dłuski przekazał posiadane na swojej stacji przyrządy meteorologiczne, a obserwacje zobowiązali się wykonywać Borys Wigilew i Alfred Lityński. Ogródek meteorologiczny został założony na łące, w bliskiej odległości od Dworca Tatrzańskiego. Klatkę z termometrami umieszczono na 4 wysokich palach, a do odczytu termometrów wchodzono po przystawionej drabinie. Lokal stacji znajdował się początkowo w Dworcu Tatrzańskim, w pokoju szkoły rzeźbiarskiej, następnie w pokoju Sekcji Turystycznej TT. Dopiero po roku uzyskano osobny pokój w wieży Dworca Tatrzańskiego. Heliograf i termometr insolacyjny umieszczone zostały koło domu nr 21 przy ulicy Sienkiewicza, w którym mieszkał Wigilew. Z czasem powiększano zakres wykonywanych obserwacji i uzupełniano wyposażenie stacji. W 1913 roku zakupiono termograf i barograf, a w marcu następnego roku - anemometr, pluwiograf, psychrometr aspiracyjny i termometry do pomiaru temperatury gruntu. Pierwszymi obserwatorami byli Borys Wigilew i Alfred Lityński a w pewnych okresach również Jan Szpakowski i Konstanty Stecki senior. Tak rozpoczęła się stuletnia historia systematycznych pomiarów i obserwacji meteorologicznych w Zakopanem. Pierwszym kierownikiem tej stacji był Borys Wigilew, Rosjanin, przyrodnik z zawodu i pasji, który dla poratowania zdrowia osiadł w Zakopanem na stałe w 1910 roku. Miał wówczas 27 lat. Szybko wrósł w środowisko zakopiańczyków oraz osób bywających pod Tatrami i wciągnął się w prace Towarzystwa Tatrzańskiego. Był członkiem sekcji: przyrodniczej, ludoznawczej, narciarskiej, turystycznej i ochrony Tatr. Wyniki obserwacji meteorologicznych publikował głównie w „Pamiętniku Towarzystwa Tatrzańskiego”. Z zamiłowaniem i dużym poczuciem obowiązku oraz znajomością rzeczy pełnił on funkcję obserwatora i kierownika stacji aż do 1922 roku. Zmarł w Zakopanem 23 sierpnia 1924 roku, w wieku 41 lat. Pochowany jest na Nowym Cmentarzu w Zakopanem, w bliskim sąsiedztwie Józefa Oppenheima, z którym przyjaźnił się za życia.
Najmilszy człowiek świata
Po Wigilewie kierownikiem stacji został Józef Fedorowicz, jak sam mówił nieraz żartobliwie o sobie, a co potwierdzali przyjaciele, „najmilszy człowiek świata”. Powszechnie znany był jako „Pimek” lub „Halny Wiater” - nieraz wpadał do kawiarni pełen werwy i energii, niczym halny. Meteorologiem był z wykształcenia i zamiłowania, a artystą i duszą towarzystwa z pasji. Urodził się na ziemi mińskiej, potem studiował meteorologię w Ufie na południowym Uralu, gdzie zajął się organizacją sieci meteorologicznej. W 1921 roku, w wieku 28 lat, powrócił do kraju, a w następnym objął po Wigilewie kierownictwo stacji meteorologicznej w Zakopanem. Kierował tą placówką przez 41 lat, aż do śmierci w listopadzie 1963 roku. Dzięki zdolnościom organizacyjnym, dużemu zaangażowaniu i fachowości przekształcił tę placówkę w stację meteorologiczną wysokiej klasy, poszerzając znacznie zakres obserwacji i pomiarów, wyposażając ją w coraz doskonalszą aparaturę pomiarową. Założył gablotkę meteorologiczną z biuletynami informacyjnymi o stanie pogody i warunkach śniegowych. Wprowadził obserwacje synoptyczne, spostrzeżenia fenologiczne, systematyczne pomiary usłonecznienia i natężenia promieniowania słonecznego i przyczynił się do rozbudowania sieci meteorologicznej w Tatrach i na Podhalu. Jego wielką zasługą było utrzymanie ciągłości obserwacji w okresie II wojny światowej.
W 1925 roku biuro stacji zostało przeniesione do nowo zbudowanego budynku Muzeum Tatrzańskiego, na którego dachu zainstalowano wiatromierz, a potem heliograf. Tak było aż do 7 sierpnia 1938 roku, kiedy to biuro stacji ponownie przeniesiono, tym razem do „Jagienki” przy ulicy Ogrodowej 5, w której mieszkał Fedorowicz. Tam też przechowywane były przez okres wojny niektóre przyrządy, dzięki którym mogły być prowadzone obserwacje klimatologiczne, bo w obserwacjach synoptycznych nastąpiła przerwa. Ogródek meteorologiczny cały czas znajdował się w tym samym miejscu co poprzednio - tam, gdzie w latach 50. wybudowany został Dom Turysty. W lipcu 1945 roku wznowiono obserwacje synoptyczne, rozszerzono program pomiarowy, a stacja została włączona do Państwowego Instytutu Hydrologiczno-Meteorologicznego jako stacja podstawowa. Wzrosła liczba obserwatorów do pięciu, a stację przeniesiono w 1949 roku z prywatnego mieszkania Fedorowicza do „Staszeczkówki” przy Krupówkach. W sierpniu 1953 roku, w związku z rozpoczętą budową Domu Turysty, ogródek meteorologiczny został przeniesiony nieco wyżej, na Wilcznik, a pomiary natężenia promieniowania słonecznego odbywały się nadal na dachu „Jagienki”. 17 listopada 1963 roku zmarł Józef Fedorowicz, który wszedł do historii Zakopanego jako legendowa postać. Był człowiekiem, mimo swej niezwykłej popularności, skromnym i prawym, o niezwykłym poczuciu humoru. Ubierał się zwykle w ciemny garnitur, czarny fontaź i aksamitny beret, spod którego spływały długie, siwe włosy. Jeszcze w wieku 70 lat tańczył z ogromną werwą na parkiecie „Murowanej Piwnicy”, gdzie wszyscy go oklaskiwali, a na kilka dni przed śmiercią opowiadał dowcipy i dziwił się, że nikt się nie śmieje, choć wiedział, jaki jest stan jego zdrowia. Pochowany został na Pęksowym Brzyzku, a na jego grobie stanął drewniany pomnik autorstwa Piotra Gawrona z pracowni Władysława Hasiora. Prawie 40 lat później zmarła żona „Pimka”, Zofia Fedorowiczowa, która spoczęła w grobie męża. W 2003 roku - w 40. rocznicę śmierci Józefa Fedorowicza Stacja Hydrologiczno-Meteorologiczna w Zakopanem otrzymała jego imię.
Od ogrodnictwa do meteorologii
W 1963 roku kierownikiem stacji meteorologicznej została Anna Olszewska, która już od kilku lat pracowała na niej jako obserwator. Urodziła się w 1924 roku w Zakopanem, ale przed II wojną wraz z rodziną mieszkała w Środzie koło Poznania. Kiedy wybuchła wojna, przeniosła się do Zakopanego, gdzie rodzice mieli drewniany domek. Mieszka w nim do dziś. Ukończyła zakopiański ogólniak w 1946 roku i rozpoczęła studia na wydziale rolnym UJ. W 1950 roku zaczęła pracować w Kórniku pod Poznaniem, w Instytucie Dendrologii. - Chciałam pracować w Zakopanem, m.in. na stacji meteorologicznej, ale nie było etatu. Przez profesora Władysława Milatę udało mi się załatwić pracę. Milata pogadał z Fedorowiczem i zostałam przyjęta do pracy w PIHM - wspomina po latach Anna Olszewska, która mimo swoich 87 lat jest w znakomitej formie, od lat udziela się aktywnie w Uniwersytecie III Wieku, a jej pasją jest teraz malarstwo. Potem wysłano ją na kilkutygodniowy kurs meteorologiczny do Krakowa, a po powrocie skierowano do pracy w Obserwatorium Meteorologicznym na Kasprowym Wierchu, gdzie pracowała do 1956 roku. Po krótkiej przerwie ponownie wróciła do pracy w PIHM, tym razem na stację meteorologiczną w Zakopanem, jako obserwator. Biuro stacji mieściło się wówczas w Staszeczkówce. - W jednym pokoiku dyżurował obserwator, a w drugim, przylegającym, było biuro Fedorowicza. W ścianie rozdzielającej oba pokoje zrobione było małe okienko, które otwierał Fedorowicz i zwracał się do dyżurnego obserwatora: „herbatkę raz proszę” - kontynuuje wspomnienia Hanka. - Do Fedorowicza przychodzili przedziwni ludzie - znani muzycy, artyści, poeci, pisarze, ale też przyjaciele z różnych środowisk - prawie wszystkich można było u niego spotkać. Wiele przezabawnych sytuacji Olszewska pamięta do dziś. Kierownikiem stacji została po śmierci Józefa Fedorowicza w listopadzie 1963 roku. Dyrektorem PIHM był wówczas Julian Lambor, który mianował ją na to stanowisko, a nominację wręczył kierownik krakowskiego oddziału PIHM - Jerzy Punzet.
W 1964 roku rozpoczęto na górnej Równi Krupowej budowę nowego obiektu - Zakładu Hydrologii i Meteorologii Tatr, według projektu architekta Jerzego Dajewskiego. Wyróżniał się on nowatorską bryłą, oryginalną formą i znakomitym wkomponowaniem w otoczenie. Po jego południowej stronie powstał ogródek meteorologiczny. W tym też roku stacja meteorologiczna w Zakopanem weszła w skład ZHiMT jako sekcja obserwacyjno-pomiarowa, a jej kierownikiem była Anna Olszewska. - Nie było samochodu, więc przenosiliśmy stację ze Staszeczkówki do nowego obiektu na Równi Krupowej we trójkę ze Staszkiem Zającem i Piotrkiem Malinowskim, który wtedy pracował jako obserwator. Stacja na Wilczniku jako posterunek pozostała jeszcze do końca 1968 roku, po czym została zlikwidowana - przypomina sobie Hanka. Oficjalne uroczyste otwarcie Zakładu Hydrologii i Meteorologii Tatr, połączone z seminarium naukowym, nastąpiło 9 grudnia 1967 roku. - Kierownikiem stacji byłam do 1979 roku, kiedy to w wieku 55 lat przeszłam na emeryturę i na tym zakończyłam pracę w Instytucie Meteorologicznym. Od tego czasu realizuję swoją pasję - zajmuję się malarstwem. Swego czasu, kiedy jeszcze pracowałam w PIHM, dr Parczewski zaproponował mi zrobienie doktoratu, ale zrezygnowałam, bo dla mnie ważniejsze było małżeństwo, niż kariera naukowa - podsumowała w skrócie swój życiorys.
Z wykształcenia geograf, z powołania pedagog
Czwartym z kolei kierownikiem stacji meteorologicznej została Zofia Socha, absolwentka Wydziału Geografii UJ, dla bliskich i przyjaciół „Sonia”. Jej przygoda z meteorologią zaczęła się pod koniec lat 60. Urodziła się w 1942 roku w Zakopanem i w starej jeszcze „Lilianie” ukończyła liceum, a następnie w 1965 roku geografię, specjalizując się w geomorfologii u Mieczysława Klimaszewskiego. Potem przez 3 lata pracowała w Krakowie, w Wojewódzkim Biurze Geodezji, sporządzając mapy glebowo-rolnicze. - Ściągnął mnie do pracy w meteorologii Leszek Ilnicki, który zajmował się w ZHiMT aktynometrią, a zatrudnili mnie Orliczowie. Właśnie pierwsze dwa lata pracowałam w dziale aktynometrii, później Jadwiga Orliczowa, która była kierownikiem Obserwatorium Meteorologicznego na Kasprowym Wierchu, zaproponowała mi zajęcie się termiką jezior tatrzańskich. Wysłano mnie na praktykę hydrologiczną na Jezioro Raduńskie, a w następnym roku na Balaton. Na stacji meteorologicznej w Zakopanem zajmowałam się również skażeniami radioaktywnymi i nieraz zastępowałam Orliczową w tych pomiarach na Kasprowym Wierchu. Kiedy w 1969 roku odszedł z pracy w Obserwatorium Apoloniusz Rajwa, zapytałam Orliczową, czy nie mogłabym pracować na Kasprowym jako obserwator, na co po namyśle przystała. Pracowałam w Obserwatorium przez 10 lat, pełniąc dobowe dyżury. Po tym okresie ze względów osobistych zrezygnowałam i przeszłam do pracy na stację do Zakopanego. Na moje miejsce na Kasprowy poszedł pracować
Andrzej Wojtych - wspomina Sonia.
W marcu 1978 roku zmarła Jadwiga Orliczowa, a po kilku miesiącach jej mąż - Michał, który był kierownikiem Zakładu Hydrologii i Meteorologii Tatr w Zakopanem. Kierownictwo ZHiMT objęła po nim Maria Kłapowa, pracownik naukowy, i to ona zaproponowała Soni kierownictwo sekcji obserwacyjno-pomiarowej, której podlegały wtedy również stacje meteo i posterunki opadowe na Podhalu, a także niektóre w Tatrach. - Będąc kierownikiem, przychodziłam codziennie do pracy, ale rzadko miałam dyżury. Dużo było papierkowej roboty, sprawdzanie dzienników, często też wyjeżdżałam w teren, gdyż miałam nadzór nad siecią stacji i posterunków, i tak było aż do 1985 roku, kiedy to zrezygnowałam z kierownictwa. Pełniąc funkcję kierowniczą, miałam ciągły dyskomfort, gdyż z jednej strony podlegałam kierownikowi zakładu i chciałam wywiązać się jak najlepiej z otrzymanych poleceń. Z drugiej strony musiałam być wymagająca, ale również wyrozumiała w stosunku do podległych mi pracowników - kolegów, którzy niejednokrotnie też mieli swoje racje i roszczenia. To było stresujące i bardzo mnie męczyło - wyjaśnia Sonia. Potem jeszcze 3 lata pracowała na stanowisku obserwatora i wykonywała opracowania aktynometryczne. W tym czasie funkcję kierownika zaczął pełnić Michał Furmanek, któremu kierownictwo stacji powierzyła Maria Kłapowa. W 1989 roku Sonia Socha doszła do wniosku, że warto może swoją wiedzę geograficzną wykorzystać jeszcze w inny sposób, przekazując ją młodzieży, dlatego zrezygnowała z pracy w IMGW i podjęła pracę w szkolnictwie, realizując się jako świetny pedagog. Pracowała w kilku zakopiańskich szkołach nawet po przejściu na emeryturę, aż do 2008 roku.
Jubileusz na kierowniczym stanowisku
Michał Furmanek, obecny kierownik Stacji Hydrologiczno-Meteorologicznej w Zakopanem, obchodzi w tym roku 25 lat pracy na tym stanowisku. Urodził się we Wrocławiu, gdzie ukończył entomologię na Akademii Rolniczej. W 1977 roku pojawiła się możliwość zamieszkania wraz z żoną w Zakopanem, tylko trzeba było sobie znaleźć pracę. Początkowo zamierzał pracować w TPN, ale nie było tam wolnego etatu. Była natomiast możliwość zatrudnienia się na stacji meteorologicznej, gdzie podjął pracę 15 sierpnia 1977 roku w sekcji pomiarowej. Przyjęła go do pracy Anna Olszewska. - Kiedy podjąłem pracę w IMGW, to akurat zdarzyło się lokalne oberwanie chmury w Zakopanem, spadło ponad 100 mm opadów w ciągu godziny. Pomyślałem wtedy - jak takie rzeczy zdarzają się już na początku mojej pracy w meteorologii, to co będzie dalej - wspomina Michał. - Byłem też ciekawy, jak przyjmą mnie w zakopiańskim środowisku. Wielu ludzi poznałem przez sport - chodziłem na korty pograć w tenisa, zaprzyjaźniłem się z wieloma pasjonatami sportu, m.in. „Ałusiem” i Jaśkiem Bachledą, Robertem Gryzieckim. Potem pracowałem też w wolnych dniach w szkole narciarskiej SNPTT, gdyż jestem instruktorem narciarstwa. Tenis i narciarstwo to moje hobby poza pracą zawodową. Wiele też chodzimy z żoną po górach. Kiedy Michał Furmanek rozpoczął pracę w IMGW, Orliczowie byli już na emeryturze, ale mieszkali w ZHiMT. Kierownikiem zakładu była już wtedy Maria Kłapowa, która pracowała na tym stanowisku do 1991 roku, kiedy przeszła na emeryturę. Wówczas zlikwidowano ZHiMT, a obiekt na Równi Krupowej ponownie stał się Stacją Hydrologiczno-Meteorologiczną, kierowaną od 1986 roku przez Michała Furmanka. Początkowo podlegała jej również stacja Badań Niwalnych na Hali Gąsienicowej (w 1996 roku została podporządkowana Obserwatorium Meteorologicznemu na Kasprowym Wierchu). Od stycznia 1991 roku stacja Zakopane jest jedną z 9 stacji IMGW PIB, wchodzących w skład sieci placówek systemu wczesnego ostrzegania przed skażeniami promieniotwórczymi. Pogarszająca się reprezentatywność ogródka meteorologicznego usytuowanego po południowej stronie stacji doprowadziła w 1994 roku do przeniesienia go przed budynek od strony północnej, gdzie znajduje się do dziś. W ciągu ostatniego ćwierćwiecza wiele się na Stacji Meteorologicznej zmieniło - pomiary zostały zautomatyzowane, stację wyposażono w nowoczesną aparaturę. W 2003 roku, w ramach modernizacji sieci stacji meteorologicznych IMGW, uruchomiono automatyczną stację meteorologiczną MAWS 301 fińskiej firmy Vaisala, która jest wyposażona w automatyczne czujniki do pomiarów elementów klimatu. W ubiegłym roku stacja automatyczna została uzupełniona o miernik wysokości podstawy chmur i zestaw do mierzenia parowania. W 2003 roku, z okazji 40. rocznicy śmierci Józefa Fedorowicza stacja otrzymała jego imię, a uroczystość odbyła się 22 września.
Po ogródku meteorologicznym oprowadzał mnie Michał Furmanek, objaśniając funkcjonowanie automatycznych czujników do pomiaru temperatury powietrza, wilgotności, kierunku i prędkości wiatru, wysokości podstawy chmur i widzialności. Pomiary te przekazywane są do komputera, nieraz bywają uzupełniane obserwacjami wizualnymi, a następnie automatycznie szyfrowane przekazywane są do stacji zbiorczej w Krakowie. Ponieważ jest to stacja synoptyczna I rzędu, pomiary wykonywane są co godzinę.
W ciągu tych 100 lat było tylko 5 kierowników, natomiast pracowników pełniących nieprzerwane dyżury - co najmniej kilkudziesięciu. To dzięki nim stacja może pochwalić się stuletnią nieprzerwaną serią obserwacyjną. Niektórzy pracowali krótko, ale większość kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Rekordzistą jest Stanisław Zając, który nieprzerwanie pracuje na stacji jako obserwator 41 lat, czyli tyle, ile przepracował Józef Fedorowicz. 58-letni Michał Furmanek, który kieruje stacją od ćwierć wieku, za rok będzie świętował 35-lecie pracy w tej placówce. Teraz na nim spoczywa odpowiedzialność za sprawne funkcjonowanie tej jednej z najbardziej zasłużonych stacji meteorologicznych w Polsce, a z funkcji tej wywiązuje się znakomicie.
Apoloniusz Rajwa
Tygodnik Podhalański 51-52/2011
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
-
PRACA | dam
Pensjonat w Zakopanem poszukuje osoby - kucharka/pomoc kuchenna. Przygotowywanie śniadań, obiadokolacji, atrakcyjne wynagrodzenia, praca na stałe lub sezon. Zapraszamy do kontaktu: 602 616 887
Tel.: 602
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
GMINNA SPÓŁDZIELNIA WYDZIERŻAWI POMIESZCZENIA O POWIERZCHNI 105 M2 W CZARNYM DUNAJCU RYNEK 6A (ZA DELIKATESAMI CENTRUM). OBECNIE ZAKŁAD FRYZJERSKI. Z DOGODNYM DOJAZDEM I PARKINGIEM. 501503372 PARKOWA 3 gs@czarnydunajec.eu
Tel.: 501503372
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKI W SZAFLARACH przy zakopiance 6198/2 i 6200/7 o łącznej pow. 823 m2. Kwota 70.000 zł. DZIAŁKA W SZAFLARACH 6264 - 20 arów - kwota 80.000 zł. 517 625 354.
-
PRACA | dam
POTRZEBNA OPIEKUNKA DO 7-MIESIĘCZNEGO DZIECKA, 4-5 godzin dziennie. Zakopane. 692 278 855.
-
RÓŻNE
PRZYJMĘ ZIEMIĘ oraz GRUZ - 608 729 122
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
WYDZIERŻAWIĘ DZIAŁKĘ 21 arów, na trasie z Nowego Targu do Czarnego Dunajca oraz PRZYJMĘ REKLAMĘ - 608 729 122
-
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, DACHY, ELEWACJE, 608 729 122.
-
PRACA | dam
Zatrudnię OSOBĘ DO FAKTUROWANIA - SKLEPY SPOŻYWCZE. 570 644 318
-
PRACA | dam
Zatrudnię SPRZEDAWCZYNIĘ DO SKLEPU SPOŻYWCZEGO W ZAKOPANEM. Mile widziane doświadczenie na stanowisku mięsnym. 602 759 709
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
Firma Skóral poszukuje krawcowej do szycia odzieży skórzanej. Doświadczenie mile widziane. Praca od zaraz w Skomielnej Białej. Proponuję stabilne zatrudnienie na podstawie umowy, atrakcyjne wynagrodzenie adekwatne do umiejętności.. 601432035 firma@skoral.com
Tel.: 601432035
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
Tel.: 600
-
PRACA | dam
DORYWCZO NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ Z OPERATOREM KOPARKI - KOŚCIELISKO - 608 806 408
-
PRACA | dam
ZATRUDNIĘ DO PRAC REMONTOWO-PORZĄDKOWYCH PRZY PENSJONACIE. 608 806 408
-
PRACA | dam
NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ Z BRYGADĄ BUDOWLANĄ - WYKOŃCZENIE TRZECH DOMÓW. 608 806 408
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408
-
PRACA | dam
RESTAURACJA W KOŚCIELISKU ZATRUDNI: KUCHARZY, POMOCE KUCHENNE, KELNERÓW. 608 806 408
-
PRACA | dam
DORYWCZO - SPRZĄTANIE W KOŚCIELISKU. 608 806 408
-
PRACA | dam
KOŚCIELISKO - OSOBĘ DO OBSŁUGI IMPREZ: WESELA, KOMUNIE, CHRZCINY. 608 806 408
-
PRACA | dam
DO PRACY W PENSJONACIE W KOŚCIELISKU z możliwością zamieszkania. 608 806 408
-
PRACA | dam
Zatrudnię tynkarza z doświadczeniem lub brygadę. 535290865
Tel.: 535290865
-
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77.
-
PRACA | szukam
Zlecę sprzątanie pokoji, więcej informacji pod tel.513336088. 513336088 helena.nedza.chotarska@gmail.com
Tel.: 513336088
-
SPRZEDAŻ | różne
OPAŁ BUK. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
SPRZEDAŻ KRUSZYWA RZECZNEGO - ŻWIR, PIASEK, CEMENT, GRYZ (SPÓŁA). TRANSPORT. 503 532 680.
-
PRACA | dam
OPIEKA NAD SENIOREM 1-2h dziennie do południa. Krupówki. 604 171 837.
-
PRACA | dam
Zatrudnię pracowników budowlanych, ekipy, podwykonawców. 601 508736.
-
PRACA | dam
Restauracja Górska do uzupełnienia zespołu poszukuje osoby na stanowisko: KUCHARZ. Oferta pracy tylko dla kucharza z doświadczeniem zawodowym. Praca na pełen etat , bardzo dobre warunki pracy. Więcej informacji pod numerem :. 518 259 536 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
Tel.: 518
-
PRACA | dam
Wspólnota Mieszkaniowa INFINIUM - Aleje 3 Maja 5 w Zakopanem - POSZUKUJE FIRMY ŚWIADCZĄCEJ USŁUGI SPRZĄTANIA BUDYNKU (klatki schodowe, korytarze, itp.) ORAZ TERENU ZEWNĘTRZNEGO. Kontakt w sprawie zakresu do złożenia oferty tel. 889 18 91 54 - zarządca nieruchomości.
-
PRACA | dam
Stacja Narciarska Suche zatrudni Kierownika z doswiadczeniem i zamiłowaniem do Narciastwa praca całoroczna. 606835437 apartamenty@dw-jedrol.pl
Tel.: 606835437
-
PRACA | dam
WIZY USA, WYJAZDY, ZIELONA KARTA. 501 809 644
-
PRACA | dam
Pracownik budowlany. Firma budowlana poszukuje pracownika budowlanego na terenie: Zakopane, Nowy Targ, Białka Tatrzańska, Bukowina. 602493811
Tel.: 602493811
-
PRACA | dam
SPRZĄTANIE APARTAMENTÓW W KOŚCIELISKU, PRACA STAŁA UMOWA O PRACĘ/ZLECENIE. 698954671 www.osadawidokowa.pl d.zacharko@gorskagrupa.pl
Tel.: 698954671
-
SPRZEDAŻ | różne
AD BLUE - Z DYSTRYBUTORA - STACJA PALIW PAPI SERVICE, ZAKOPANE - SPYRKÓWKA 4. WYGODNE TANKOWANIE, NAJLEPSZE CENY! Tel. 18 20 17 467. www.papiservice.pl
-
NAUKA
Niepubliczne Przedszkole Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny w Zakopanem przy ul. Krzeptówki Potok 12 zaprasza dzieci w wieku 2,5 - 3 lata. Zapewniamy: świetną bazę lokalową, własną kuchnię, doświadczoną kadrę, przystępne ceny. Zapraszamy do kontaktu mailowego: przedszkolemisjonarki@gmail.com lub telefonicznego 690 124 554
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, ŁAZIENKI, MALOWANIE. 798 476 308.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
KUPNO
Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244
-
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400.
-
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
-
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333.
-
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380
-
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
-
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.