W niedzielę pod numer alarmowy 112 zadzwoniła kobieta, która powiedziała, że utknęła w zaspie śnieżnej w rejonie Głodówki na drodze prowadzącej do Morskiego Oka. W samochodzie podróżowała rodzina z małym dzieckiem. Na miejsce natychmiast pojechał patrol z Komisariatu Policji w Bukowinie Tatrzańskiej.
- Policjantom pomimo pojazdu terenowego jakim dysponowali z trudem udało się dotrzeć do kobiety. Wszystko przez silny wiatr, śnieżycę i zaspy. Ponad pół godziny w śnieżycy pomagali oswobodzić uwieziony samochód ręcznie wypychając auto z zaspy. Na szczęście turyści mogli odjechać dalej. Było wiele podobnych sytuacji w których kierowcy pomagali sobie nawzajem, ale i takie w których pomagali policjanci.
Dzisiaj do Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem wpłynął list z podziękowaniami dla policjantów za pomoc turystom w trudnej sytuacji.
Dziękujemy za ciepłe słowa i uznanie dla naszej służby - informuje Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej Policji.
viecor
2022-02-02 11:34:03
Nawet na znaczek nie było stać, tylko pochwałka mailem. Widocznie słaba akcja a bohaterstwo po tysiąckroć wyolbrzymione.
gdzie logika?
2022-02-02 11:04:21
A dlaczego nie dzwonili po pomoc drogową?
Jakie mieli opony?
Tam jest chyba znak zobowiązujący do używania łańcuchów na zaśnieżonej drodze? Nie widzieli znaku? Nie widzieli śniegu?
Skandalem jest angażowanie służb mundurowych do wyciągania gamoni z zasp. Powinni przyjechać i wezwać Pani pomoc drogową. A nie sami wyciągać. Teraz gwarantuję Wam że co weekend będziecie wyciągać kilka samochodów z zasp bo po co dzwonić po lawetę i płacić jak można zadzwonić na bezpłatny (sic!) numer 112 i Panowie Policjanci wyciągną z zaspy.
Totalna paranoja. To czym będzie się zajmowała pomoc drogowa? Podlewaniem trawników?
piańczyk
2022-02-02 10:45:33
O to już wiem gdzie dzwonić jak się autem zakopię.....a zdarza mi się czasem
bohaterowie
2022-02-02 09:31:12
Tia,ciężarówka jakby gdzieś ugrzezla w zaspie to by przyjechali wlepic mandat za brak łańcuchów na kołach.Inaczej ma się sprawa z Januszami kierownicy i Grazynami,im trzeba pomóc i wykazać się bohaterstwem.Najlepiej dowieźć jeszcze herbatkę i kanapki...zapytac po co się pchali w taką pogodę w drogę.