Podhalańskie torfowiska a wśród nich Bór na Czerwonem w sąsiedztwie nowotarskiego lotniska to najstarszy żywy pomnik przyrody w naszym regionie. Narastanie złoża torfowego trwa tu nieprzerwanie od ok. 8 tys. lat, rocznie przybywa go niewielki ułamek milimetra. Na terenie kotliny Nowotarsko-Orawskiej jest kilkanaście kopuł charakterystycznych dla unikatowych w skali Europy torfowisk wysokich. Górale na Podhalu nazywali je pustaciami. Kiedyś takich kopuł było tu więcej, ale pobór torfu i melioracje odwadniające doprowadziły do degradacji i zniszczenia co najmniej dziesięciu. Nowotarska pustać na Czerwonem miała więcej szczęścia od innych, a to dzięki mądrości nowotarskich rajców pod przewodnictwem burmistrza Józefa Rayskiego, którzy już 90 lat temu utworzyli tu rezerwat, jeden z najstarszych w Polsce. To wynik żmudnego śledztwa i grzebania po starych dokumentach i operatach przeprowadzonego przez leśnika Krzysztofa Przybyłę, który o torfowisku tym wie wszystko i chętnie swoją wiedzą dzieli się z turystami, uczniami zielonych szkół czy przyrodnikami, którzy chcą zobaczyć to unikatowe miejsce.
Trochę historii
W Centralnym Rejestrze Form Ochrony Przyrody prowadzonym przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska możemy przeczytać, że rezerwat Bór na Czerwonem powstał dopiero w 1956 r. Tymczasem już w latach 20-tych XX w. nowotarskich rajców do utworzenia rezerwatu przekonał krakowski wybitny przyrodnik - prof. Władysław Szafer, który wielokrotnie w tej sprawie odwiedzał nowotarski magistrat. Sam pomysł utworzenia rezerwatu wyszedł od innej znanej osobistości - prof. Edwarda Lubicz-Niezabitowskiego, nauczyciela przyrody i dyrektora w nowotarskim Gimnazjum Goszczyńskiego, a potem profesora i rektora Uniwersytetu Poznańskiego. Już w 1922 r. postulował w jednym ze swoich artykułów w czasopiśmie „Chrońmy Przyrodę Ojczystą” utworzenie na Podhalu 4 rezerwatów: na Czerwonem, na Równi (Grel), na torfowiskach Ludźmierskich i w okolicach Podczerwonego. Powstało tylko to pierwsze. Na Grelu torfowiska już nie ma. W Ludźmierzu jest bardzo poszatkowane, a w Podczerwonem odbywa się nadal eksploatacja torfu. Uchwała w tej sprawie została podjęta w 1925 r. Początkowo radni przeznaczyli pod rezerwat 5 hektarów. Z powodu braku nadzoru mieszkańcy nadal wydobywali torf, niszcząc unikalny zakątek. W 1935 r. radni podjęli kolejną uchwałę, zgodnie z którą teren rezerwatu został ograniczony do 2 hektarów. Dzięki zabiegom prof. Szafera krakowski oddział Ligi Ochrony Przyrody przeznaczył na ogrodzenie tego obszaru 498,30 zł. Za mało jednak. Nigdy nie zdołano zgromadzić całej niezbędnej do tego celu kwoty. W 1938 r. zdeponowane pieniądze - zamiast na ogrodzenie - zostały przeznaczone na zatrudnienie gajowego miejskiego i dopiero jego nadzór na Czerwonem ukrócił niebezpieczne dla torfowiska wizyty. W czasie okupacji - w 1942 r. rozpoczęła się tu planowa eksploatacja złóż torfowych. Do pracy zmuszani byli Żydzi z nowotarskiego getta. Wydobywano 150 m sześc. torfu dziennie. W pewnym momencie pracowało tu nawet 300 osób. - Żydzi ręcznie pchali wózki po specjalnie zbudowanych szynach. Torf suszony był tam, gdzie dziś jest nowotarskie lotnisko. Jeszcze dziś wychodzą tam czasem z błota macewy, którymi Niemcy utwardzali teren - opowiada Krzysztof Przybyła. Eksploatacja torfu trwała także po wojnie. Prof. Szafer znowu włączył się do akcji i dzięki jego agitacji w 1947 r. nowotarscy radni podjęli uchwałę o powiększeniu rezerwatu do 8 hektarów. Rok później, po wejściu „Ustawy o przejściu na własność państwa niektórych lasów i innych gruntów samorządowych”, rezerwat przejmuje nowotarskie nadleśnictwo, które jest tu gospodarzem do dzisiaj. W 1956 r. ochroną zostaje objęta całość torfowiska, czyli prawie 50 hektarów - cała kopuła torfowiska wraz z okrajkiem. Wtedy też pojawiła się pierwszy raz nazwa „Bór na Czerwonem”. W 2003 r. (z inicjatywy nadleśnictwa) obszar chroniony powiększył się do 114 hektarów.
Na ratunek kopule
Dziś powierzchnia kopuły nowotarskiego torfowiska na Czerwonem wynosi ok. 40 hektarów. Od 1894 r. zmniejszyła się aż o 56%. To skutek ludzkiej działalności. Jeszcze w latach 40. XX w. ludzie zbierali nawierzchnię torfu, wykaszali runo, którego używali jako wyściółki dla zwierząt gospodarskich. Największe wydobycie torfu miało jednak miejsce na przełomie XIX i XX w. Skutki tego są dziś bardzo dotkliwe. To obniżenie poziomu wód gruntowych, deficyt wody i jednocześnie drastyczne zwiększenie zagrożenia powodziowego. Jak obliczyli naukowcy, w przeszłości zatorfiony obszar Podhala był w stanie zmagazynować o ponad 47 mln m sześc. wody więcej niż obecnie, stanowi to aż 20% całkowitej pojemności zbiornika czorsztyńskiego. Zmiany te spowodowały zanik niektórych zbiorowisk roślinnych, powolne wyginięcie niektórych gatunków roślin i zwierząt. Z Boru na Czerwonem zniknęła np. bagnica zwyczajna czy brzoza karłowata, występujące tu jeszcze na początku XX w. Spadek wilgotności torfu powoduje jego murszenie i dalsze zmniejszanie zdolności gromadzenia wody. Dziś nowotarskie nadleśnictwo podejmuje różne działania ochronne w rezerwacie, często o charakterze pilotażowym w skali kraju. Zbudowano tu m.in. szereg zastawek, które powodują spowolnienie spływu wody powierzchniowej i częściowe jej zatrzymanie. Leśnicy starają się przywrócić typową dla torfowisk nieleśną formę, dlatego m.in. zostały usunięte z kopuły sosny zwyczajne, które powodowały przesuszanie wierzchniej warstwy torfowiska. Największe osobniki sosny zostały zaobrączkowane przez zdarcie kory i łyka na całym obwodzie drzewa. Wybudowano też 80-metrowy wał o konstrukcji drewniano-ziemnej od strony lotniska, który zatrzymuje wodę.
Na ścieżce
Odkąd powstała tu ścieżka edukacyjna, Bór na Czerwonem odwiedza rocznie od 70 do 90 tys. turystów. Ścieżka edukacyjna oraz trasa nordic walking znajduje się na zachód od kopuły torfowiska. Jej początek jest przy „Rancho - Lot”, za lotniskiem. Na parkingu można zostawić samochód czy rower, by dalej podczas godzinnego spaceru zanurzyć się w „Borze na Czerwonem”. Początkowo ścieżka przebiega 440-metrową drogą żwirową, następnie 170-metrowym drewnianym podestem zakończonym platformą widowiskową ponad torfowiskiem, z której roztacza się piękny widok na całą panoramę Tatr. Trasa ta przygotowana jest także dla osób niepełnosprawnych. Z bezpłatnej oferty nowotarskiego nadleśnictwa oprowadzenia po ścieżce (po wcześniejszym telefonicznym umówieniu się) korzystają wycieczki szkolne, zielone szkoły, studenci i grupy turystów z całej Polski. Nierzadko przyjeżdżają tu turyści zagraniczni i przyrodnicy z całej Europy. Nic dziwnego. To jedno z największych w Europie torfowisk wysokich, których w dodatku jest niewiele. Szacuje się, że torfowiska wysokie stanowią tylko 5-10% wszystkich torfowisk w Polsce. Mają one charakterystyczną budowę - bezleśną kopułę o łagodnych zboczach, a wokół niej pozbawiony drzew tzw. „okrajek” o szerokości od kilku do kilkudziesięciu metrów.
Ociekający z kopuły nadmiar wody gromadzi się właśnie w nim.
Rośliny na torfowisku nie mają łatwo. Woda pochodzi jedynie z opadów, brakuje im więc składników odżywczych. Nieliczne rośliny radzą sobie w takich warunkach. Występująca tu rosiczka okrągłolistna, by uzupełnić braki w azocie, stała się mięsożerna. Żywi się drobnymi owadami, które dają się zwabić słodkimi, pachnącymi kropelkami na licznych włoskach, znajdujących się na liściach rośliny. Gdy owad siądzie, nie jest już w stanie się oderwać. Wydalany przez rosiczkę kwas mrówkowy rozkłada muszkę, która wpadła w śmiertelną pułapkę. Wrzos, bagno (używane przez nasze babcie do walki z molami) czy żurawina radzą sobie w bardziej humanitarny sposób, wchodząc w symbiozę z grzybami. Nierozwiązaną do dziś zagadką jest występująca w Borze na Czerwonem drzewokosa (zwana też sosną błotną). To krzyżówka sosny zwyczajnej i kosodrzewiny, która zawędrowała tu z Tatr. W Polsce jest tylko 5 jej stanowisk. Problem w tym, że ostatnie badania genetyczne sugerują, że najprawdopodobniej tylko kilka procent drzew branych dotychczas za drzewokosę jest nią w rzeczywistości. Pozostałe egzemplarze to drzewka sosny kosodrzewiny. Zagadka nadal jest nierozwiązana.
Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 23/2015
W artykule korzystałam z pracy Krzysztofa Przybyły „Bór na Czerwonem” w pigułce 1925-2015.
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
SZUKAM POKOJU DO WYNAJĘCIA NA DŁUŻEJ. 511 231 863
-
PRACA | dam
SUPERMARKET LEWIATAN W MURZASICHLU zatrudni pełny etat na stanowisko sprzedawca kasjer praca zmianowa. 601514066
Tel.: 601514066
-
PRACA | dam
Pensjonat w Zakopanem zatrudni KONSERWATORA, koniecznie zmotoryzowanego. Praca na 1/2 etatu 666378357.
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
Tel.: 788
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
BORDER COLLIE szczenięta. 791 669 932.
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Zarządzanie apartamentami i domkami na wynajem. http://zarzadzanieapartamentami.info
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Zakopane centrum - MAŁY POKÓJ Z BALKONEM NA DŁUŻEJ - TANIO - 502 879 648.
-
PRACA | dam
POLSKIE KOLEJE LINOWE S.A. poszukują osoby na stanowisko: SPECJALISTA DS. ZAKUPÓW. Miejsce pracy: Zakopane. CO BĘDZIE NALEŻEĆ DO TWOICH OBOWIĄZKÓW? - Udział w opracowaniu i wdrożeniu strategii zakupowej dla wybranych kategorii (direct i indirect), - Efektywne zarządzanie kategoriami zakupowymi, - Budowanie i utrzymywanie długofalowej relacji biznesowych z dostawcami, - Koordynacja procesów przetargowych i zakupowych, - Negocjowanie cen i warunków handlowych, - Rozwój oraz prowadzenie bazy dostawców, - Tworzenie zapytań ofertowych i analiza ofert dostawców (również zagranicznych), - Obsługa zamówień w systemie ERP oraz monitorowanie terminów dostaw, - Współpraca z innymi działami Grupy PKL, - Udział w targach i wydarzeniach branżowych. DOŁĄCZ DO NAS! Więcej informacji i rekrutacja: https://www.pkl.pl/post/specjalista-ds-zakupow.html
WWW: https://www.pkl.pl/post/specjalista-ds-zakupow.html
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DOMY po 100 m2 - Klikuszowa, koło Centrum Narciarstwa. 608 729 122.
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę budowlaną Nowy Targ i okolice. 608 729 122.
-
BIZNES
Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122.
-
PRACA | dam
Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
-
PRACA | dam
Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
-
PRACA | dam
INSTRUKTORZY NARCIARSCY www.szkolajurgow.pl tel. 692001268
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
Zatrudnie tynkarza z doświadczeniem lub pomocnika do przyuczenia. praca na terenie Podhala. wiecej informacji na nr tel. 535 290 865
Tel.: 535
-
SPRZEDAŻ | różne
LIKWIDACJA SKLEPU "WOD-NA I ŁAZIENKI". WYPRZEDAŻ ASORTYMENTU W ATRAKCYJNYCH CENACH. W tym: baterie, umywalki, itp. Zapraszamy: ul. Chramcówki 33, Zakopane.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DOM, centrum Zakopanego - 602 633 931.
-
PRACA | dam
ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO, KELNERKĘ. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
WYDZIERŻAWIĘ DZIAŁKĘ W LUDŻMIERZU PRZY DRODZE NA CZARNY DUNAJEC. 608 729 122
-
PRACA | dam
PRZYJMĘ MURARZY, DEKARZY, CIESLI DACHOWYCH. PRACA POLSKA-NIEMCY. 608 729 122
-
PRACA | dam
NIEMCY: murarz, cieśla, malarz, ocieplenia, elekryk, spawacz, operator koparki, dźwigowy. Umowy na warunkach Niemieckich 0048 601 218 955
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
PORONIN MAJERCZYKÓWKA - DZIAŁKA 4000 m - dojazd bezpośredni z drogi, uzbrojona - 607 506 428.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA NIEBUDOWLANA, Zakopane, ul. Broniewskiego, 1900 m, dojazd prosto z ulicy, widok na Tatry - 607 506 428.
-
PRACA | dam
Regipsy Austria 2500 Euro netto bez zakwaterowania Wiedeń szukamy parami
Monterów zatrudnienie na warunkach austryjackich + kasa urlopowa.
+436606388124 office@mpabau.at
Tel.: +436606388124
E-mail: office@mpabau.at
-
PRACA | dam
Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.