Reklama

2022-07-14 10:45:00

Reklama

Reportaż

Z Nowego Targu do Nowego Targu

Reklama

Największy gazda w Nowym Targu ma 160 hektarów i mimo niemiecko brzmiącego nazwiska należy do rodziny walczącej o polskość tych ziem. Z kolei sympatyczna pani Irma o polskim nazwisku jest rodowitą Niemką.

Nowy Targ od Nowego Targu dzieli prawie 700 km. Ten pierwszy jest stolicą Podhala i choć każdy w Polsce wie, gdzie leży, większość ogląda miasto z dwupasmówki w drodze do Zakopanego. Ten drugi Nowy Targ to maleńka wieś na Powiślu, w dawnych Prusach Wschodnich. Nawet kilkadziesiąt kilometrów od wsi, gdy ktoś mówi, że jest z Nowego Targu, ludzie myślą, że przyjechał z drugiego końca Polski - aż z Podhala. - Kiedyś byłem w Zakopanem na wczasach - opowiada Mirosław Śrutkowski, sołtys Nowego Targu. - Gdy się meldowałem w domu wczasowym, recepcjonista zdziwił się, że przyjechałem tu na wczasy z tak bliska. Ode mnie pierwszy raz usłyszał, że jest drugi Nowy Targ na Powiślu - śmieje się.

Śrutkowski jest sołtysem już trzecią kadencję, drugą radnym, a ostatnio także wiceprzewodniczącym rady gminy. We wsi trudno znaleźć kogoś, kto powiedziałby o nim złe słowo. Mimo skromnego budżetu ciągle coś tu robi. To taki prawdziwy gazda. Kiedy ostatnio robił podjazd na cmentarz, sam zakasał rękawy i przycinał płytki. - Ja nie lubię dyrygować i patrzeć, jak inni robią. Dbam o wieś jak o swoje gospodarstwo, jak coś można samemu w domu zrobić, to się sam za to biorę - tłumaczy. Na co dzień pracuje w Sztumie, w jednym z najcięższych w Polsce więzień.

Wieś na jeziorze
Wieś jest malowniczo położona wśród lasów i łąk. Pod Nowym Targiem jest wielkie podziemne jezioro, z którego w wodę zaopatrywana jest połowa gminy. Nowoczesna, w pełni zautomatyzowana hydrofornia to chluba władz. Na granicy z wsią jest urokliwe rozlewisko, które jest rajem dla wędkarzy. W lasach pełnych brzóz, sosen i buków pełno jest zwierzyny. Sołtys zapewnia, że można tu spotkać bażanty, a nawet chronione orły. Wie, gdzie jest ich gniazdo. Choć to idealne miejsce na wypoczynek, z dala od zgiełku, we wsi nie ma ani jednego miejsca noclegowego. Nic dziwnego, turyści tu nie zaglądają.

Solidne niemieckie zabudowania, nierzadko liczące ponad 100 lat, rozrzucone są tak, że bez pomocy sołtysa trudno byłoby dotrzeć do ukrytych gospodarstw. Prym w Nowym Targu wiodą rolnicy, ci najwięksi mają ponad 100 ha. Uprawiają zboża, rzepak, ziemniaki, tytoń. Jest jedna stolarnia, słynąca z produkcji drabin. Wiele osób pracuje poza wsią, najczęściej w branży budowlanej. Tych z wykształceniem wyższym można policzyć na palcach. Sołtys wylicza, że razem z nim po studiach jest tu 7 osób. - Spokojnie u nas i cicho - przekonuje Leszek Brzeziński, suwnicowy na rencie. - W gazetach o nas nie piszą, rozbojów tu żadnych nie pamiętam, domów ludzie nie zamykają, samochody zostawiają z kluczykami w stacyjce, czasem tylko jakaś bójka się zdarzy - twierdzi.

Zagmatwana historia
Muszą być zgodni i spokojni, jeżeli przez wieki Niemcy i Polacy potrafili żyć tu w zgodzie, pomimo niełatwych historycznych zawirowań. A że trudno się tu połapać w gąszczu przeszłości, przekonuję się, gdy odwiedzam największego rolnika we wsi - Waldemara Klatta. Mimo niemiecko brzmiącego nazwiska może pochwalić się przodkami, którzy dzielnie bronili polskości tych ziem. Chwilę później poznaję sympatyczną panią Skrzyńską, która jest rodowitą Niemką i choć nie za bardzo ma tu z kim mówić po niemiecku, zachowała obcy akcent.

Nowy Targ lata świetności ma już za sobą. Te najlepsze były tuż przed wojną. We wsi było kilka sklepów, dwie karczmy, cegielnia, masarnia, poczta, posterunek policji, dwie szkoły - polska i niemiecka. - Tu była jedna karczma, do której chodzili Polacy, tam druga - dla Niemców. Podobnie było ze szkołami - pokazuje sołtys kolejne miejsca we wsi. Tylko solidne budynki przetrwały. Sołtysowi żal budynku po szkole, który gmina sprzedała. Podstawówka została zlikwidowana w 2000 r. - Można by tu było zrobić świetlicę, plac zabaw - opowiada, kiedy przejeżdżamy koło okazałego obiektu. Świetlica jest gdzie indziej. W niej odbywają się zebrania wiejskie, festyny, przedstawienia, dyskoteki. Jest pingpong i telewizor. W zeszłym roku z funduszy sołeckich pan Mirosław odnowił świetlicę, zakupił sprzęt nagłaśniający. Zostało jeszcze zrobienie grilla. W tym roku pieniądze poszły na podjazd do cmentarza, zostało tylko zamontowanie poręczy. Pracowali osadzeni z pobliskiego zakładu karnego. Przydałoby się jeszcze zrobić nowy przystanek, ale 20 tys. zł rocznie funduszy sołeckich nie na wszystko starczy.

Maleńki cmentarz jest odbiciem poplątanych losów mieszkańców Nowego Targu. Niemieckie imiona na mogiłach - Erich, Helmut, Helga czy Hermann nie pasują do polskich nazwisk - Zgoda, Seklecki, Wojnowski. Bywa i na odwrót - polskie imiona z typowymi niemieckimi nazwiskami. Tu nikogo to nie dziwi. Pośrodku nekropolii jest mogiła zmarłej w 1924 r. Zofii Ciechanowskiej. Sołtys o niej nie chce mówić, radzi pytać starszych. Szybko się okazuje, że historii jej śmierci jest chyba tyle, ilu mieszkańców. Była bojowniczką o sprawy polskie, należała do Towarzystwa Młodzieżowego. Jedni mówią, że dlatego została przez Niemców zgwałcona, a potem zastrzelona. Są tacy, którzy twierdzą, że tak naprawdę poszło o sprawy miłosne. W kolejnym domu dowiaduję się, że tak naprawdę zginęła przez przypadek.

Prosto z cmentarza jedziemy do ukrytego w lesie osiedla, w którym kiedyś mieszkali drwale. Kościół św. Rocha jest bardzo stary, został zbudowany z polnych kamieni i cegły. Każdy ma tu w ławce swoje stałe miejsce zaznaczone poduszką przyniesioną z domu. Ta sołtysa i jego żony jest w drugim rzędzie. - Nie pcham się do przodu - tłumaczy. Teresa Szreder, emerytowana dyrektorka szkoły, przytacza legendę. - Opowiadał mi ją kościelny. Jak po potopie opadały wody, po tym potopie biblijnym z Arką Noego, pasło się tu bydło. W pewnym momencie byk rogami zaczął ryć w ziemi i wyrył znak krzyża. I w tym dokładnie miejscu ludzie wybudowali kościół - opowiada. - A tak naprawdę ten kościół zbudowali w XIV w. Krzyżacy - dodaje. Przez lata chodzili do niego i wspólnie się modlili ci, którzy uważali się za Polaków i ci, którzy twierdzili, że są Niemcami.

Dni ruskiego pogromu
Kiedy w 1945 r. wkraczali Rosjanie i wyzwalali kolejne tereny, dla nowotarżan zaczął się koszmar. - Ludzie masowo uciekali. Rosjanie brali wszystkich za Niemców, strzelali jak popadnie - opowiada pani Teresa. - Tam, gdzie ja mieszkałam, Ruscy zastrzelili matkę, córkę i syna. Jak w 1946 r. rodzice się tu wprowadzali, była jeszcze krew na ścianach - twierdzi. Zabitą rodzinę ktoś zagrzebał w ogródku. Mąż pani Teresy, pan Franciszek, doskonale pamięta tamte tragiczne dni. - Wcześniej było tu spokojnie, za czasów wojny także. Ale kiedy Rosjanie wkroczyli, był koszmar. To była dzicz. Zabijali kogo popadnie, kobiety gwałcili. Moja mama ten czas przesiedziała schowana na stryszku - opowiada.

Pani Teresa urodziła się w 1948. Po wojnie ci, którzy czuli się Niemcami, wyjeżdżali z Nowego Targu. Ich domy zajmowali repatrianci ze Wschodu. - Nowi osadnicy patrzyli na rdzennych mieszkańców jak na Niemców - twierdzi. Czasy były niełatwe. Także dla tych, którzy mieli dużo ziemi. Dla władz komunistycznych byli kułakami. Nowy Targ był wsią rolniczo-robotniczą. We wsi powstała filia PGR-u.

Prawdziwi patrioci
Pani Teresa z sentymentem wspomina Nowy Targ ze swoich lat młodzieńczych. I prosi na koniec, żeby nie zapomnieć o napisaniu o pięknej karcie patriotyzmu. - W Nowym Targu ludzie z oddaniem walczyli o polskość. Był tu prężnie działający Związek Polaków w Niemczech. Ci najbardziej zaangażowani to Paturalscy, Mioskowscy, Górscy - wymienia. Przypomina postać Franciszka Piaseckiego, który zmarł rok temu. Przed wojną był uczniem szkoły polskiej w Nowym Targu. Jego rodzina była bardzo aktywna w ruchu polskim na Powiślu. Jego ojciec przewodził Związkowi Polaków w Niemczech, prowadził polską bibliotekę. W czasie wojny pan Franciszek musiał włożyć mundur Wehrmachtu. Potem jako jeniec przeżył piekło. Trafił do kopalni węgla, gdzie pracowało dużo Polaków. Dla nich był oszustem i zdrajcą.

84-letnia Łucja Klatt jest jedną z najstarszych mieszkanek Nowego Targu. Przed wojną chodziła do szkoły polskiej. - To zawsze była spokojna wieś. Tylko w 1924 r. Niemcy robili nagonkę na Polaków. I jak Ruski weszły, strzelali do wszystkiego, co się rusza. Do koni w stajni i do kur. I siostrę mamy zabrali do pędzenia krów na Wschód. Nigdy jej już nie zobaczyliśmy. Ponoć w Czelabińsku umarła - opowiada nowotarżanka. Dni, kiedy Rosjanie byli we wsi, spędziła schowana w piwnicy.

Klattowie gospodarzą w Nowym Targu od XIX wieku. Dziś syn pani Łucji, Waldemar Klatt, jest największym gospodarzem w Nowym Targu. Z lasami i nieużytkami ma 160 ha. Hoduje zboże, rzepak, buraki cukrowe, trochę roślin strączkowych. - Teraz praca rolnika nie jest ciężka, pracują maszyny - śmieje się, prezentując swój park maszynowy. Tylko ostatnio doposażył gospodarstwo w sprzęt wart 600 tys. zł.

W czasach międzywojennych językiem urzędowym był niemiecki, ale - jak podkreśla pani Łucja - w domu mówiło się po polsku. We wsi było dużo nazwisk kończących się na „ski”. - W czasie wojny dużo ludzi zmieniało nazwiska na niemieckie, żeby dostać robotę - opowiada pan Waldemar. - Mój wujek np. zmienił nazwisko z Wróblewski na Frober - dodaje. - Przed wojną dla Niemców to tu, w Nowym Targu, byli Polacy. Jak przyszli Ruscy, to uważali nowotarżan za Niemców. Ludzie tu zawsze byli zagrożeni, ale się nie dali i zawsze byli na swoim - podkreśla największy we wsi rolnik.

Irma nie chce do Helmutów
77-letnia Irmgarda Skrzyńska jest Niemką, która pozostała w Nowym Targu. Zdradza ją sposób mówienia. - Helmuty dały mi takie imię. Rodzice mówili po niemiecku. W 1945 r. nastała tu Polska. Mama z pozostałym rodzeństwem wyjechała do Niemiec. Mnie nie zdążyła zabrać. Wychowała mnie ciocia - opowiada. Twierdzi, że ze strony innych mieszkańców Nowego Targu nie spotkała jej nigdy żadna przykrość ze względu na pochodzenie. - Ale nie było łatwo - podkreśla. - Pod koniec wojny przyszedł do szkoły polski nauczyciel i za szwabską matkę dostałam wpiernicz - mówi. - Nie umiałam ani słowa, a tu z dziś na jutro trzeba było zacząć mówić po polsku - wspomina. - Ja nikogo od Polaków nie wyzywałam, ale mnie od Szwabów przezywali - dodaje. - Mogłabym wyjechać do Niemiec, ale nie chcę. U Helmutów mi się nie podoba. Mój dom jest w Nowym Targu - mówi. - Narodzenie mam niemieckie, ale obywatelsko polskie. I czuję się Polką - dodaje. Pani Irmie dopisuje humor. Sypie anegdotami i po polsku klnie jak szewc.

Nowy Targ na krechę
Wojciech Grzywiński prowadzi we wsi jeden z dwóch sklepów. - Dużo ludzi korzysta tu z pomocy społecznej, ale katastrofy nie ma. Nie ma ani bardzo biednych, ani bardzo bogatych - mówi. Najlepiej - jego zdaniem - powodzi się tu rolnikom. Bardziej sceptycznie spogląda na wieś Mariola Lik, właścicielka drugiego sklepu. - Ludzie żyją tu z zasiłków i funduszy alimentacyjnych. Wystarczy popatrzeć do zeszytu, ilu kupuje na krechę - przekonuje. - Pracy nie ma. Tereny są tu ładne, ale zaniedbane. Żadnych atrakcji nie ma - mówi. Tylko sołtysa chwali, że młody, pracowity, że pieniędzy unijnych nie marnuje. Przez ostatnich 50 lat powstało tu tylko 7 nowych domów, część starych została wyburzona. Młodzi wyjeżdżają za granicę.

Był ktoś w Nowym Targu?
Prawie każdego pytam, czy był w podhalańskim Nowym Targu - W tym na Podhalu nie byłam - mówi Teresa Szreder. - Przejeżdżałam tylko w drodze do Zakopanego. Ale jak kiedyś trafiłam do szpitala w Gdańsku, lekarz mi się pyta, jak tu trafiłam. Kiedy powiedziałam, że Nowy Targ jest w naszym województwie pomorskim, był bardzo zdziwiony. Wojciech Grzywiński też nie był nigdy na Podhalu. Kiedyś, jak pojechał po towar do Elbląga i podawał dane do faktury, mężczyzna w hurtowni zdziwił się, że przyjechał po towar aż z Podhala. Jedyny nowotarżanin spod Sztumu, który był w podhalańskim Nowym Targu, to 13-letni Mateusz Kopczyński, który bawi się z kolegami na podwórku przed domem. - Jak byłem z mamą w Tatrach, zabrała mnie do Nowego Targu. Tamten Nowy Targ jest lepszy - większy i więcej jest atrakcji - twierdzi. Jakich atrakcji - już nie pamięta.
Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 32/2015

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
wet 2022-07-14 11:43:57
No to mamy w Polsce dwa miasta!!! Nowy Targ i Nowy Targ ;-)

Reklama
  • ANTYKI
    Do sprzedania PIĘKNY ANTYK - KREDENS ORZECHOWY W OKRESU MIĘDZYWOJENNEGO. Rozmiar 200 × 160 x 67. Cena do negocjacji. Odbiór: Zakopane. Kontakt: podhale2025@onet.pl
  • PRACA | dam
    PRODUCENT ŻYWNOŚCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam piękny STóŁ KONFERENCYJNO-BILARDOWY (10 osób) z krzesłami. Wymiary stołu: 280 x 150 x 82. Cena do negocjacji. Odbiór: Zakopane. Kontakt: podhale2025@onet.pl
  • BIZNES
    POSIADAM LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110 m2 w Nowym Targu, ul. Krzywa - NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ. 608 806 408
  • PRACA | dam
    ZLECĘ REMONT DUŻEGO DACHU Z WYMIANĄ POKRYCIA. 608 806 408
  • PRACA | dam
    ZLECĘ WYKONANIE POKRYCIA BLACHĄ TRZECH DOMÓW w ZAKOPANEM. 608 806 408
  • PRACA | dam
    NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ Z BRYGADĄ BUDOWLANĄ - WYKOŃCZENIE TRZECH DOMÓW w ZAKOPANEM. 608 806 408
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIĘ DO PRAC REMONTOWO-PORZĄDKOWYCH PRZY PENSJONACIE. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    ZAKOPANE - KOŚCIELISKO DO WYNAJĘCIA MIESZKANIA 35-38m2. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia MIESZKANIE 2-pokojowe, blok, Zakopane ul. Orkana - NA DŁUŻEJ - 731 959 074.
  • USŁUGI | budowlane
    TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE tanio i solidnie, zacieranie mechaniczne, technika silosowa. Realizujemy małe i duże obiekty 18 26 550 39, 503 532 680.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię pracownika budowlanego ZBROJARZ DEKARZ. 601 508736.
  • PRACA | dam
    Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
  • USŁUGI | budowlane
    BRUKARSTWO, ODWODNIENIA - tanio, solidnie. 512 345 109.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • PRACA | dam
    POTRZEBNA OPIEKA NAD SENIORKĄ 93 lata. W dobrej kondycji fizycznej, chodząca. Ze względu na otępienie wymaga towarzystwa i nadzoru. Oferujemy zamieszkanie okresowo (co 6-8 tygodni) w Zakopanem i w Zielonce pod Warszawą. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia. Zgłoszenia na adres mailowy: opieka@intermedix.pl lub telefonicznie: Elżbieta, 692-306-329 (tylko wieczorem po 18:30).
  • PRACA | dam
    Zatrudnimy POKOJOWĄ do sprzątania apartamentów w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt pod numerem +48 504428461.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • PRACA | dam
    NIEMCY: murarz, cieśla, malarz, ocieplenia, elekryk, spawacz, operator koparki, dźwigowy. Umowy na warunkach Niemieckich 0048 601 218 955
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA 8 arów - Gołkowice k/N. Sącza. 531 402 576.
  • SPRZEDAŻ | różne
    WYPRZEDAŻ INSTRUMENTÓW MUZYCZNYCH. 531 402 576.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    PORONIN MAJERCZYKÓWKA - DZIAŁKA 4000 m - w połowie budowlana, dojazd bezpośredni z drogi, uzbrojona - 607 506 428.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA NIEBUDOWLANA, Zakopane, ul. Broniewskiego, 1900 m, dojazd prosto z ulicy, widok na Tatry - 607 506 428.
  • NAUKA
    KOREPETYCJE - MATEMATYKA I FIZYKA (od SP po studia) - ZAKOPANE, KOŚCIELISKO I PORONIN - ROBERT RÓŻAK - 600 38 47 98.
  • PRACA | dam
    Regipsy Austria 2500 Euro netto bez zakwaterowania Wiedeń szukamy parami Monterów zatrudnienie na warunkach austryjackich + kasa urlopowa. +436606388124 office@mpabau.at
    Tel.: +436606388124
    E-mail: office@mpabau.at
  • PRACA | dam
    Restauracja Siwy Dym w Rabce-Zdrój zatrudni: KUCHARZA, KUCHARZA WYDAWKOWEGO, POMOC KUCHENNĄ. Praca na stałe lub dorywczo. CV na: rabka@siwydym.pl. Informacje pod numerem 887 080 004
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO, KELNERKĘ. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • KUPNO
    Kupię STARY SOSRĄB Z GÓRALSKIEJ IZBY. 605 306 244
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ MERCEDESA SPRINTERA (roczniki 1995-2010). 531 666 333.
  • KUPNO
    Kupię STARĄ GÓRALSKĄ SZAFĘ. 605 306 244
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-09-17 20:00 Nocna akcja słowackich ratowników w Tatrach Wysokich 2025-09-17 19:30 Promocja książki "Genealogia Rodów Witowa" 2025-09-17 19:00 Pendolino dojedzie do Zakopanego 2025-09-17 18:00 W niedzielę w Kościelisku wybory 2025-09-17 17:00 Posłanka zaprasza mieszkańców na dyżur poselski 3 2025-09-17 16:01 Małopolska Noc Naukowców po raz pierwszy w Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Targu 2025-09-17 16:00 Pozował do zdjęć na tle uszkodzonego przez siebie radiowozu 1 2025-09-17 15:05 Rower Trek - jakość, technologia i pasja do kolarstwa 2025-09-17 15:00 W środku nocy nastolatek uciekł do lasu. Szukali go policjanci 3 2025-09-17 14:01 ApartPark - wyjątkowe noclegi w Świnoujściu 2025-09-17 14:00 Wysoko w Tatrach chwycił mróz, ale w weekend wróci lato (WIDEO) 2025-09-17 13:42 Jakie są najlepsze akcesoria do laptopów i telefonów? 2025-09-17 13:30 Miechowiacy i Górale w Krościenku nad Dunajcem 2025-09-17 12:59 Stadion jest piękny, ładnie wykonany. Tylko boisko za małe (WIDEO) 10 2025-09-17 12:41 W Zębie zaginął pies 2025-09-17 12:41 Jakie kable usb-c zapewniają szybkie ładowanie? 2025-09-17 11:59 Para ze Słowacji okradała drogerie w Zakopanem 3 2025-09-17 11:30 Finał Mini Podhale Tour 2025 2025-09-17 11:00 Są nowi flisacy i mistrzowie flisaccy 1 2025-09-17 10:30 Lehman vs. Lehman - sławni fotografowie rumuńskich Karpat 2025-09-17 10:00 Rykowisko w pełnej krasie (WIDEO) 1 2025-09-17 09:00 Kolorowe - na codzienność. Prace Kaśki Nodzyńskiej w Kmicicu 2025-09-17 08:00 EkoPiknik już w niedzielę w Zakopanem 2025-09-16 21:29 Niepełnosprawni, niewidomi zdobyli Morskie Oko. Łzy szczęścia na ich twarzach (ZDJĘCIA, WIDEO) 1 2025-09-16 21:02 Piękny początek jesieni w Gorcach 2 2025-09-16 20:38 Perspektywy przewodnictwa górskiego 2 2025-09-16 20:00 Uciekał przed policją, uszkodził radiowóz 1 2025-09-16 19:30 "Emocje - co to takiego?" Premiera w Rabciu 2025-09-16 19:00 Rozpoczyna się przebudowa kolejnego schroniska PTTK w Karpatach 1 2025-09-16 18:32 Rozpogodziło się. Przed nami cudowny, jesienny weekend 3 2025-09-16 18:30 Bezpłatny warsztat improwizacji dla nauczycieli i animatorów kultury. Zapisy 2025-09-16 18:00 Charytatywny Piknik dla Kuby Bętkowskiego 2025-09-16 17:00 Strażacy z Załucznego mają nowy samochód 8 2025-09-16 16:00 Życie warte osiem stówek 2025-09-16 15:30 Tydzień z Muzeum Tatrzańskim 1 2025-09-16 15:00 Recydywa w kratkę 12 2025-09-16 14:00 Strażacy z Czarnej Góry najlepsi w zawodach 1 2025-09-16 13:00 Dwa wypadki śmiertelne w Tatrach (WIDEO) 2025-09-16 12:30 Wernisaż na 34. urodziny Galerii Sztuki BWA Jatki 2025-09-16 12:00 Zakopiańscy policjanci zatrzymali pięć osób 1 2025-09-16 11:15 Niepełnosprawni w drodze nad Morskie Oko (WIDEO) 2025-09-16 10:48 Pożar auta na dwupasmówce 2 2025-09-16 10:30 Czarci krąg na Magurze Witowskiej 1 2025-09-16 10:00 Zoniówka zamknięta, ale sprzęt został 11 2025-09-16 09:00 Dziś w Tatrach i na Podhalu opady deszczu 2025-09-16 08:00 Zakopiański Charytatywny Maraton Badmintona już po raz dziesiąty 2025-09-15 20:59 Rezerwat nam rośnie 2 2025-09-15 20:00 Piękna czerwona jarzębina w Tatrach 2025-09-15 19:00 Za nami wielki finał cyklu Pucharu Szlaku Solnego MTB 2025-09-15 18:30 Maraton kajakowy szlakiem św. Jana Pawła II 2
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-09-17 18:39 1. Ona ma być mądra a nie ładna. 2025-09-17 18:39 2. pewnie organizatorami byli czarni 2025-09-17 18:18 3. Czyli pieniądze wyrzucone w błoto. Ale ktoś tu zarobił, czyż nie..? A teraz utrzymywanie tego czegoś ile pochłonie pieniędzy? 2025-09-17 18:04 4. A czy to nie jest tak, że dyżury poselskie powinny być regularne, a nie w czasie chwilowego przypływu dobrej woli lub wolnego czasu? W końcu pieniądze na wynajem biura posłowie otrzymują co regularnie co miesiąc... 2025-09-17 17:32 5. Na plakatach naklejanych na przepustach betonowych była ladniejsza 2025-09-17 17:29 6. to jest nękanie miastowe dawniej nie było tego 2025-09-17 16:57 7. A Stasio siedzi cichutko i kleci kolejne samowole budowlane, a nikt nie pyta czemu zabrakło na pełnowymiarowe boisko, bo musiało wystarczyć na kolejne wiaty grillowe Staszka na Walkoszy, na Skibowkach, na Walczaków. 2025-09-17 16:53 8. @Tak myślę. Nie pisz bzdur, mało ci flag i haseł, to jest dowód, że świat wpóścił sobie osę pod pachę. Nawet działają we Władywostocku a ty płać na nich i niech ci jeszcze wpakują podatek wojenny. 2025-09-17 16:45 9. Inne czasy ale mentalność się nie zmieniła. Nie oszukujmy się, wystarczy propaganda rządowa, bo pierwsze co ginie na wojnie to prawda. Oczywiście, to wina Putina ja bym się cofną do Piłsudskiego a może Wojtyły?? 2025-09-17 16:15 10. jak w kapeluszu można zdawać egzamin ??? a jak tam odbiornik/sufler się znajduje ?? to ... a pod parasolem Kozel posiady tak na czczo czy ... suflerka zasiada i "czeka" na świeżych mistrzów ... ... kiedy zaczną coś polewać ...
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama