Reklama

2022-07-14 10:45:00

Reklama

Reportaż

Z Nowego Targu do Nowego Targu

Reklama

Największy gazda w Nowym Targu ma 160 hektarów i mimo niemiecko brzmiącego nazwiska należy do rodziny walczącej o polskość tych ziem. Z kolei sympatyczna pani Irma o polskim nazwisku jest rodowitą Niemką.

Nowy Targ od Nowego Targu dzieli prawie 700 km. Ten pierwszy jest stolicą Podhala i choć każdy w Polsce wie, gdzie leży, większość ogląda miasto z dwupasmówki w drodze do Zakopanego. Ten drugi Nowy Targ to maleńka wieś na Powiślu, w dawnych Prusach Wschodnich. Nawet kilkadziesiąt kilometrów od wsi, gdy ktoś mówi, że jest z Nowego Targu, ludzie myślą, że przyjechał z drugiego końca Polski - aż z Podhala. - Kiedyś byłem w Zakopanem na wczasach - opowiada Mirosław Śrutkowski, sołtys Nowego Targu. - Gdy się meldowałem w domu wczasowym, recepcjonista zdziwił się, że przyjechałem tu na wczasy z tak bliska. Ode mnie pierwszy raz usłyszał, że jest drugi Nowy Targ na Powiślu - śmieje się.

Śrutkowski jest sołtysem już trzecią kadencję, drugą radnym, a ostatnio także wiceprzewodniczącym rady gminy. We wsi trudno znaleźć kogoś, kto powiedziałby o nim złe słowo. Mimo skromnego budżetu ciągle coś tu robi. To taki prawdziwy gazda. Kiedy ostatnio robił podjazd na cmentarz, sam zakasał rękawy i przycinał płytki. - Ja nie lubię dyrygować i patrzeć, jak inni robią. Dbam o wieś jak o swoje gospodarstwo, jak coś można samemu w domu zrobić, to się sam za to biorę - tłumaczy. Na co dzień pracuje w Sztumie, w jednym z najcięższych w Polsce więzień.

Wieś na jeziorze
Wieś jest malowniczo położona wśród lasów i łąk. Pod Nowym Targiem jest wielkie podziemne jezioro, z którego w wodę zaopatrywana jest połowa gminy. Nowoczesna, w pełni zautomatyzowana hydrofornia to chluba władz. Na granicy z wsią jest urokliwe rozlewisko, które jest rajem dla wędkarzy. W lasach pełnych brzóz, sosen i buków pełno jest zwierzyny. Sołtys zapewnia, że można tu spotkać bażanty, a nawet chronione orły. Wie, gdzie jest ich gniazdo. Choć to idealne miejsce na wypoczynek, z dala od zgiełku, we wsi nie ma ani jednego miejsca noclegowego. Nic dziwnego, turyści tu nie zaglądają.

Solidne niemieckie zabudowania, nierzadko liczące ponad 100 lat, rozrzucone są tak, że bez pomocy sołtysa trudno byłoby dotrzeć do ukrytych gospodarstw. Prym w Nowym Targu wiodą rolnicy, ci najwięksi mają ponad 100 ha. Uprawiają zboża, rzepak, ziemniaki, tytoń. Jest jedna stolarnia, słynąca z produkcji drabin. Wiele osób pracuje poza wsią, najczęściej w branży budowlanej. Tych z wykształceniem wyższym można policzyć na palcach. Sołtys wylicza, że razem z nim po studiach jest tu 7 osób. - Spokojnie u nas i cicho - przekonuje Leszek Brzeziński, suwnicowy na rencie. - W gazetach o nas nie piszą, rozbojów tu żadnych nie pamiętam, domów ludzie nie zamykają, samochody zostawiają z kluczykami w stacyjce, czasem tylko jakaś bójka się zdarzy - twierdzi.

Zagmatwana historia
Muszą być zgodni i spokojni, jeżeli przez wieki Niemcy i Polacy potrafili żyć tu w zgodzie, pomimo niełatwych historycznych zawirowań. A że trudno się tu połapać w gąszczu przeszłości, przekonuję się, gdy odwiedzam największego rolnika we wsi - Waldemara Klatta. Mimo niemiecko brzmiącego nazwiska może pochwalić się przodkami, którzy dzielnie bronili polskości tych ziem. Chwilę później poznaję sympatyczną panią Skrzyńską, która jest rodowitą Niemką i choć nie za bardzo ma tu z kim mówić po niemiecku, zachowała obcy akcent.

Nowy Targ lata świetności ma już za sobą. Te najlepsze były tuż przed wojną. We wsi było kilka sklepów, dwie karczmy, cegielnia, masarnia, poczta, posterunek policji, dwie szkoły - polska i niemiecka. - Tu była jedna karczma, do której chodzili Polacy, tam druga - dla Niemców. Podobnie było ze szkołami - pokazuje sołtys kolejne miejsca we wsi. Tylko solidne budynki przetrwały. Sołtysowi żal budynku po szkole, który gmina sprzedała. Podstawówka została zlikwidowana w 2000 r. - Można by tu było zrobić świetlicę, plac zabaw - opowiada, kiedy przejeżdżamy koło okazałego obiektu. Świetlica jest gdzie indziej. W niej odbywają się zebrania wiejskie, festyny, przedstawienia, dyskoteki. Jest pingpong i telewizor. W zeszłym roku z funduszy sołeckich pan Mirosław odnowił świetlicę, zakupił sprzęt nagłaśniający. Zostało jeszcze zrobienie grilla. W tym roku pieniądze poszły na podjazd do cmentarza, zostało tylko zamontowanie poręczy. Pracowali osadzeni z pobliskiego zakładu karnego. Przydałoby się jeszcze zrobić nowy przystanek, ale 20 tys. zł rocznie funduszy sołeckich nie na wszystko starczy.

Maleńki cmentarz jest odbiciem poplątanych losów mieszkańców Nowego Targu. Niemieckie imiona na mogiłach - Erich, Helmut, Helga czy Hermann nie pasują do polskich nazwisk - Zgoda, Seklecki, Wojnowski. Bywa i na odwrót - polskie imiona z typowymi niemieckimi nazwiskami. Tu nikogo to nie dziwi. Pośrodku nekropolii jest mogiła zmarłej w 1924 r. Zofii Ciechanowskiej. Sołtys o niej nie chce mówić, radzi pytać starszych. Szybko się okazuje, że historii jej śmierci jest chyba tyle, ilu mieszkańców. Była bojowniczką o sprawy polskie, należała do Towarzystwa Młodzieżowego. Jedni mówią, że dlatego została przez Niemców zgwałcona, a potem zastrzelona. Są tacy, którzy twierdzą, że tak naprawdę poszło o sprawy miłosne. W kolejnym domu dowiaduję się, że tak naprawdę zginęła przez przypadek.

Prosto z cmentarza jedziemy do ukrytego w lesie osiedla, w którym kiedyś mieszkali drwale. Kościół św. Rocha jest bardzo stary, został zbudowany z polnych kamieni i cegły. Każdy ma tu w ławce swoje stałe miejsce zaznaczone poduszką przyniesioną z domu. Ta sołtysa i jego żony jest w drugim rzędzie. - Nie pcham się do przodu - tłumaczy. Teresa Szreder, emerytowana dyrektorka szkoły, przytacza legendę. - Opowiadał mi ją kościelny. Jak po potopie opadały wody, po tym potopie biblijnym z Arką Noego, pasło się tu bydło. W pewnym momencie byk rogami zaczął ryć w ziemi i wyrył znak krzyża. I w tym dokładnie miejscu ludzie wybudowali kościół - opowiada. - A tak naprawdę ten kościół zbudowali w XIV w. Krzyżacy - dodaje. Przez lata chodzili do niego i wspólnie się modlili ci, którzy uważali się za Polaków i ci, którzy twierdzili, że są Niemcami.

Dni ruskiego pogromu
Kiedy w 1945 r. wkraczali Rosjanie i wyzwalali kolejne tereny, dla nowotarżan zaczął się koszmar. - Ludzie masowo uciekali. Rosjanie brali wszystkich za Niemców, strzelali jak popadnie - opowiada pani Teresa. - Tam, gdzie ja mieszkałam, Ruscy zastrzelili matkę, córkę i syna. Jak w 1946 r. rodzice się tu wprowadzali, była jeszcze krew na ścianach - twierdzi. Zabitą rodzinę ktoś zagrzebał w ogródku. Mąż pani Teresy, pan Franciszek, doskonale pamięta tamte tragiczne dni. - Wcześniej było tu spokojnie, za czasów wojny także. Ale kiedy Rosjanie wkroczyli, był koszmar. To była dzicz. Zabijali kogo popadnie, kobiety gwałcili. Moja mama ten czas przesiedziała schowana na stryszku - opowiada.

Pani Teresa urodziła się w 1948. Po wojnie ci, którzy czuli się Niemcami, wyjeżdżali z Nowego Targu. Ich domy zajmowali repatrianci ze Wschodu. - Nowi osadnicy patrzyli na rdzennych mieszkańców jak na Niemców - twierdzi. Czasy były niełatwe. Także dla tych, którzy mieli dużo ziemi. Dla władz komunistycznych byli kułakami. Nowy Targ był wsią rolniczo-robotniczą. We wsi powstała filia PGR-u.

Prawdziwi patrioci
Pani Teresa z sentymentem wspomina Nowy Targ ze swoich lat młodzieńczych. I prosi na koniec, żeby nie zapomnieć o napisaniu o pięknej karcie patriotyzmu. - W Nowym Targu ludzie z oddaniem walczyli o polskość. Był tu prężnie działający Związek Polaków w Niemczech. Ci najbardziej zaangażowani to Paturalscy, Mioskowscy, Górscy - wymienia. Przypomina postać Franciszka Piaseckiego, który zmarł rok temu. Przed wojną był uczniem szkoły polskiej w Nowym Targu. Jego rodzina była bardzo aktywna w ruchu polskim na Powiślu. Jego ojciec przewodził Związkowi Polaków w Niemczech, prowadził polską bibliotekę. W czasie wojny pan Franciszek musiał włożyć mundur Wehrmachtu. Potem jako jeniec przeżył piekło. Trafił do kopalni węgla, gdzie pracowało dużo Polaków. Dla nich był oszustem i zdrajcą.

84-letnia Łucja Klatt jest jedną z najstarszych mieszkanek Nowego Targu. Przed wojną chodziła do szkoły polskiej. - To zawsze była spokojna wieś. Tylko w 1924 r. Niemcy robili nagonkę na Polaków. I jak Ruski weszły, strzelali do wszystkiego, co się rusza. Do koni w stajni i do kur. I siostrę mamy zabrali do pędzenia krów na Wschód. Nigdy jej już nie zobaczyliśmy. Ponoć w Czelabińsku umarła - opowiada nowotarżanka. Dni, kiedy Rosjanie byli we wsi, spędziła schowana w piwnicy.

Klattowie gospodarzą w Nowym Targu od XIX wieku. Dziś syn pani Łucji, Waldemar Klatt, jest największym gospodarzem w Nowym Targu. Z lasami i nieużytkami ma 160 ha. Hoduje zboże, rzepak, buraki cukrowe, trochę roślin strączkowych. - Teraz praca rolnika nie jest ciężka, pracują maszyny - śmieje się, prezentując swój park maszynowy. Tylko ostatnio doposażył gospodarstwo w sprzęt wart 600 tys. zł.

W czasach międzywojennych językiem urzędowym był niemiecki, ale - jak podkreśla pani Łucja - w domu mówiło się po polsku. We wsi było dużo nazwisk kończących się na „ski”. - W czasie wojny dużo ludzi zmieniało nazwiska na niemieckie, żeby dostać robotę - opowiada pan Waldemar. - Mój wujek np. zmienił nazwisko z Wróblewski na Frober - dodaje. - Przed wojną dla Niemców to tu, w Nowym Targu, byli Polacy. Jak przyszli Ruscy, to uważali nowotarżan za Niemców. Ludzie tu zawsze byli zagrożeni, ale się nie dali i zawsze byli na swoim - podkreśla największy we wsi rolnik.

Irma nie chce do Helmutów
77-letnia Irmgarda Skrzyńska jest Niemką, która pozostała w Nowym Targu. Zdradza ją sposób mówienia. - Helmuty dały mi takie imię. Rodzice mówili po niemiecku. W 1945 r. nastała tu Polska. Mama z pozostałym rodzeństwem wyjechała do Niemiec. Mnie nie zdążyła zabrać. Wychowała mnie ciocia - opowiada. Twierdzi, że ze strony innych mieszkańców Nowego Targu nie spotkała jej nigdy żadna przykrość ze względu na pochodzenie. - Ale nie było łatwo - podkreśla. - Pod koniec wojny przyszedł do szkoły polski nauczyciel i za szwabską matkę dostałam wpiernicz - mówi. - Nie umiałam ani słowa, a tu z dziś na jutro trzeba było zacząć mówić po polsku - wspomina. - Ja nikogo od Polaków nie wyzywałam, ale mnie od Szwabów przezywali - dodaje. - Mogłabym wyjechać do Niemiec, ale nie chcę. U Helmutów mi się nie podoba. Mój dom jest w Nowym Targu - mówi. - Narodzenie mam niemieckie, ale obywatelsko polskie. I czuję się Polką - dodaje. Pani Irmie dopisuje humor. Sypie anegdotami i po polsku klnie jak szewc.

Nowy Targ na krechę
Wojciech Grzywiński prowadzi we wsi jeden z dwóch sklepów. - Dużo ludzi korzysta tu z pomocy społecznej, ale katastrofy nie ma. Nie ma ani bardzo biednych, ani bardzo bogatych - mówi. Najlepiej - jego zdaniem - powodzi się tu rolnikom. Bardziej sceptycznie spogląda na wieś Mariola Lik, właścicielka drugiego sklepu. - Ludzie żyją tu z zasiłków i funduszy alimentacyjnych. Wystarczy popatrzeć do zeszytu, ilu kupuje na krechę - przekonuje. - Pracy nie ma. Tereny są tu ładne, ale zaniedbane. Żadnych atrakcji nie ma - mówi. Tylko sołtysa chwali, że młody, pracowity, że pieniędzy unijnych nie marnuje. Przez ostatnich 50 lat powstało tu tylko 7 nowych domów, część starych została wyburzona. Młodzi wyjeżdżają za granicę.

Był ktoś w Nowym Targu?
Prawie każdego pytam, czy był w podhalańskim Nowym Targu - W tym na Podhalu nie byłam - mówi Teresa Szreder. - Przejeżdżałam tylko w drodze do Zakopanego. Ale jak kiedyś trafiłam do szpitala w Gdańsku, lekarz mi się pyta, jak tu trafiłam. Kiedy powiedziałam, że Nowy Targ jest w naszym województwie pomorskim, był bardzo zdziwiony. Wojciech Grzywiński też nie był nigdy na Podhalu. Kiedyś, jak pojechał po towar do Elbląga i podawał dane do faktury, mężczyzna w hurtowni zdziwił się, że przyjechał po towar aż z Podhala. Jedyny nowotarżanin spod Sztumu, który był w podhalańskim Nowym Targu, to 13-letni Mateusz Kopczyński, który bawi się z kolegami na podwórku przed domem. - Jak byłem z mamą w Tatrach, zabrała mnie do Nowego Targu. Tamten Nowy Targ jest lepszy - większy i więcej jest atrakcji - twierdzi. Jakich atrakcji - już nie pamięta.
Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 32/2015

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
wet 2022-07-14 11:43:57
No to mamy w Polsce dwa miasta!!! Nowy Targ i Nowy Targ ;-)

Reklama
  • PRACA | dam
    Wspólnota Mieszkaniowa INFINIUM - Aleje 3 Maja 5 w Zakopanem - POSZUKUJE FIRMY ŚWIADCZĄCEJ USŁUGI SPRZĄTANIA BUDYNKU (klatki schodowe, korytarze, itp.) ORAZ TERENU ZEWNĘTRZNEGO. Kontakt w sprawie zakresu do złożenia oferty tel. 889 18 91 54 - zarządca nieruchomości.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Białka Tatrzańska -sprzedam działke z pozwoleniem na budowę , bardzo dobra lokalizacja 660797241 b12.pl.
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Suche zatrudni Kierownika z doswiadczeniem i zamiłowaniem do Narciastwa praca całoroczna. 606835437 apartamenty@dw-jedrol.pl
    Tel.: 606835437
  • PRACA | dam
    Przyjmę UCZNIA NA PRAKTYKĘ W ZAWODZIE SPRZEDAWCA. 889 694 718.
  • PRACA | dam
    WIZY USA, WYJAZDY, ZIELONA KARTA. 501 809 644
  • PRACA | dam
    Przyjmę do pracy do sklepu spożywczego na 1/2 etatu możliwość przyuczenia. Nowy Targ kontakt telefoniczny 500289160. 500289160
    Tel.: 500289160
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Białka Tatrzańska ---sprzedam działke 1,4 hektara w jednym kawałku z dojazdem 660797241.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam bez pośredników DZIAŁKĘ W JORDANOWIE 1500 m2, widokową, częściowo uzbrojoną. Teren zabudowań jednorodzinnych i zagrodowych. 728 710 702, 605 879 327.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Dom Lipnica Mała z działka 11 arów sprzedam 660797241 b12.pl.
  • USŁUGI | budowlane
    Malowanie ,szpachlowanie ,ścianki sufity podwieszane , solidnie,szybko. 508441711
    Tel.: 508441711
  • PRACA | dam
    Pracownik budowlany. Firma budowlana poszukuje pracownika budowlanego na terenie: Zakopane, Nowy Targ, Białka Tatrzańska, Bukowina. 602493811
    Tel.: 602493811
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77.
  • PRACA | dam
    SPRZĄTANIE APARTAMENTÓW W KOŚCIELISKU, PRACA STAŁA UMOWA O PRACĘ/ZLECENIE. 698954671 www.osadawidokowa.pl d.zacharko@gorskagrupa.pl
    Tel.: 698954671
  • SPRZEDAŻ | różne
    AD BLUE - Z DYSTRYBUTORA - STACJA PALIW PAPI SERVICE, ZAKOPANE - SPYRKÓWKA 4. WYGODNE TANKOWANIE, NAJLEPSZE CENY! Tel. 18 20 17 467. www.papiservice.pl
  • NAUKA
    Niepubliczne Przedszkole Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny w Zakopanem przy ul. Krzeptówki Potok 12 zaprasza dzieci w wieku 2,5 - 3 lata. Zapewniamy: świetną bazę lokalową, własną kuchnię, doświadczoną kadrę, przystępne ceny. Zapraszamy do kontaktu mailowego: przedszkolemisjonarki@gmail.com lub telefonicznego 690 124 554
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, ŁAZIENKI, MALOWANIE. 798 476 308.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • KUPNO
    Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244
  • PRACA | dam
    Nowopowstająca piekarnia rzemieślnicza w Zakopanem, zatrudni piekarza, cukiernika i kucharza śniadaniowego. Mile widziane także osoby z pasją chętne do przeszkolenia. Nie zapewniamy noclegu. 602124461
    Tel.: 602124461
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • USŁUGI | budowlane
    CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | szukam
    KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
2025-05-16 14:30 Przycinają gałęzie na Witkiewicza 2025-05-16 14:02 Młodzi artyści na scenie małego aktora 2025-05-16 13:30 "Oszukać przeznaczenie" po 14 latach znów na ekranach. Mamy dla Was bilety na film 2025-05-16 13:00 Grupa "speed" zakopiańskiej drogówki może być wszędzie. Przekonali się o tym młodzi i gniewni 2025-05-16 12:30 Lipnica Wielka na platformie mMieszkaniec 2025-05-16 12:11 Turcja Egejska Last Minute - dlaczego warto wybrać się w ten rejon na ostatnią chwilę? 2025-05-16 12:00 Co robić w weekend w Zakopanem? 1 2025-05-16 11:16 Jak budować dobre relacje ze współpracownikami? 2025-05-16 11:00 Majowe barwy królowej Beskidów (WIDEO) 2025-05-16 10:00 Prezydenckie prawybory w Zespole Szkół nr 1, wyniki poznamy 19 maja 2025-05-16 09:00 W Tatrach wieje silny wiatr 2025-05-16 08:00 Budowa chodnika w Dzianiszu, ważne spotkania 2025-05-15 21:00 W sobotę nowotarska Noc Muzeów 2025-05-15 20:00 Mieszkańcy Powiatu Tatrzańskiego znów dostaną po kieszeni 13 2025-05-15 19:28 Wiatr rozwiał chmury i na koniec dnia Tatry pokazały się w słońcu 2025-05-15 19:00 Zima zaskoczyła królową Beskidów 3 2025-05-15 18:00 Tak przedstawia się harmonogram remontu drogi do Morskiego Oka 7 2025-05-15 17:00 Jaki tam nepotyzm 1 2025-05-15 16:00 Celnicy zatrzymali... pijanego kierowcę 2 2025-05-15 15:52 Wiatr odsłonił na moment tatrzańskie, ośnieżone szczyty 2025-05-15 15:00 Zakopane z unijnym wsparciem. Rusza projekt Podhalański Inkubator Edukacyjny 7 2025-05-15 14:19 Lampa uliczna spadła na przechodniów w Nowym Targu (WIDEO) 10 2025-05-15 14:00 Mężczyzna natychmiast musiał opuścić mieszkanie 1 2025-05-15 13:30 Zimna Zośka zieje chłodem, bo na świętą Zofiję deszcz po polach bije 2025-05-15 12:53 Groźny wypadek u wylotu Doliny Chochołowskiej, poszkodowane dziecko 2025-05-15 12:35 Zakopiańscy fotoreporterzy z nominacjami do Grand Press Photo 1 2025-05-15 11:59 Uwaga! Policja ostrzega kierowców o karach, jakie grożą po południowej stronie Tatr 5 2025-05-15 10:59 Maszerują chłopcy maszerują, dziś paradna musztra w formie dowolnej (WIDEO) 3 2025-05-15 09:59 Deszcz, deszcz ze śniegiem, zero widoczności, burze i silny wiatr na szlakach (WIDEO) 2025-05-15 08:59 Child alert odwołany, 11-letnia Patrycja odnaleziona 2025-05-15 08:01 Szczawnica w szoku 2025-05-15 03:50 Nocny wypadek na Salamandrze (WIDEO) 2 2025-05-14 21:30 Budowa kanalizacji w Białce Tatrzańskiej ruszyła na dobre 5 2025-05-14 20:45 Na razie jeszcze sielski krajobraz, ale nadciąga załamanie pogody (WIDEO) 2025-05-14 20:06 Dachowanie samochodu osobowego na ul. Krakowskiej w Jabłonce 2025-05-14 20:00 Torfowisko w Nowym Targu wygląda jak pokryte śniegiem 4 2025-05-14 19:22 Child alert, pomóżcie odnaleźć 11-latkę 4 2025-05-14 19:00 Prezydent Duda nie dojechał do ulubionego hotelu, dziś Sośnica to już inny świat (WIDEO) 14 2025-05-14 18:30 "Trzy świnki" Braci Grimm. Premiera w Rabciu 2025-05-14 18:00 Nowatorskia edukacja zawodowa z dotacją. Ponad 6,7 mln zł na rozwój szkół technicznych 2025-05-14 17:00 Noc Muzeów w Zakopanem 2 2025-05-14 16:14 Kolizja w Groniu 2025-05-14 16:00 Organowa zawierucha 2025-05-14 15:30 Ferajna ze szkolnej ławki wyrusza w podróż w czasie. Mamy dla Was książki 2025-05-14 15:00 Kiedy umiera burmistrz (ZDJĘCIA) 2025-05-14 14:30 Przed nami siódma edycja "Nuty Dunajca". Zgłoszenia 2025-05-14 14:00 Parkomat na parkingu przed wejściem do Doliny Kościeliskiej 2 2025-05-14 13:29 Zadymienie w bloku przy al. 1000-lecia w Nowym Targu 2025-05-14 13:00 Gruzin zatrzymany przez zakopiańskich strażników granicznych 4 2025-05-14 12:00 Kanonada prosto z poligonu w Nowej Dębie, nocna i dzienna (WIDEO) 1
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-05-16 13:46 1. "Co robić w weekend w Zakopanem?" Warto wygospodarować chwilę czasu i wybrać się na Zoniówkę gdzie można jeszcze pozwiedzać instalację do sortowania śmieci. Trzeba się śpieszyć gdyż przyjazny karpiowi burmistrz Filipowicz za 20 tysięcy miesięcznie właśnie wystawił ją na sprzedaż w cenie złomu. Czasy świetności zakład miał oczywiście dawno temu dopóki taki jeden nie stwierdził że mieszkańcy wywalili już mnóstwo milionów papierów na najnowocześniejsze wówczas w Polsce wysypisko śmieci z linią do sortowania odpadów i pora je zamknąć by mieszkańcy mogli płacić więcej za odbiór śmieci. W każdym razie by dopełnić obrazu zniszczenia i niegospodarności obecnie sprawujący władzę burmistrz poprzez pociąganie sznurkami zdecydował o ostatecznej likwidacji linii sortowniczej nie sprawdzając nawet czy jest sprawna i szuka chętnego na zakup w cenie złomu. Przypomnijmy że do końca funkcjonowania składowiska linia była sprawna i świetnie się sprawdzała. Ale to majątek mieszkańców więc można go wyprzedać za bezcen bo zbliża się termin dogadywania z kapelami na sylwestra. A ponieważ ściągalność opłaty miejscowej, opłaty za śmieci, podatków od nieruchomości leży i kwiczy to trzeba szukać alternatywnych źródeł finansowania. Zwiedzajcie póki możecie i czule pożegnajcie się z majątkiem wartym miliony złotych... tak szybko odchodzi. 2025-05-16 13:35 2. Żadnego wiązania zużycia wody z odbiorem śmieci, to kolejna urawniłowka, że będziemy płacić za kombinatorów. Tylko kody paskowe i płacenie za rzeczywićie oddawane śmieci. 2025-05-16 13:34 3. Bardzo dobrze. Jestem za. Niech wzrastają wszystkie opłaty. Poradzimy sobie. Odbijemy sobie na starych biedakach wzorem przyszłego naszego prezydenta. Oni już niewiele potrzebują i rozumieją a my jesteśmy silni i sprytni 2025-05-16 12:33 4. Wełnianka pochfa wata to brzmi dumnie. 2025-05-16 11:47 5. Dobrze by było, żeby wszystko było pod kontrolą - byle to nie był NASK ani naski. 2025-05-16 11:18 6. ilu tu wielkich strategów :)) że też nie przejmowaliście się ekonomią wtedy gdy władze pisiowe cieszyły się z dużego przychodu do budżetu państwa wtedy gdy szalała inflacja a według pisowców to była putininfacja :)) Sprawdźcie sobie, na jakim poziomie była inflacja w styczniu 2022 r. i np. wtedy gdy węgiel był po 4 tys. i do tego nie chciał się palić :))) 2025-05-16 10:53 7. W tym zaścianku wszystko sie sypie.. kamienice, mosty, chodniki, latarnie... Takie "miasto". 2025-05-16 10:51 8. Naklejki z numerami powinni drukować w sortowni na cały obsługiwany teren, a nie w gminie - gmina tylko niech rozdaje i notuje numery komu daje bo blisko do ludzi. I w sortowni sprawdzą który numer segreguje a który nie, i wlepią "domiar" indywidualnie po numerze i podadzą do gminy, a nie zbiorowa odpowiedzialność. 2025-05-16 10:45 9. Bardzo dobrze, że są programy i zajęcia dodatkowe. A to szkoła z oddziałami integracyjnymi. 2025-05-16 10:39 10. do dlatego linia do segredacji odpadów w Tesko Zakopanem jest sprzedawana w cenie złomu, żeby co? żeby ich nie segregować? dosyć juz tych nonsensów i robienia z ludzi idiotów! Kupi to prywaciarz który zrobi na tym niezły biznes.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama