- Przeczytałem apel Łukasza Worwy umieszczony na portalu Podhale24 o przesyłanie wspomnień. Natychmiast chwyciłem za pióro. Potem spotkaliśmy się w Ruczaju i tu powstał pomysł napisania książki. Miało być 120 stron, ale okazało się, że wspomnień i bohaterów przybywało, a powstająca książka stawała się coraz grubsza. Nasza rola z Łukaszem to rola kierowców tego wehikułu, którym jadą nasi pasażerowie. I to oni stanowią najważniejszą część tego projektu - zapowiedział Jacek Sowa rozpoczynając sobotnie spotkanie.
I wraz z Łukaszem Worwą niemal każdemu z bohaterów poświęcili chwilę zapraszając na krótką rozmowę na kanapie umieszczonej na scenie.
Sentyment za PKS-em
Nie mogło zacząć się inaczej jak od wspomnień - przywołania obrazu Nowego Targu lat siedemdziesiątych, gdy jeden samochód przypadał na 25 mieszkańców. Wówczas główną rolę spełniał transport publiczny jakim był PKS. To czasy, gdy dworzec znajdował się na Rynku, gdzie zajeżdżały stare skody z wysuwanymi migaczami i napisami w stylu: "mój samochód świadczy o mnie". Jednym z kierowców tamtych czasów jest Karol Rudolphi, "ikona PKS-u" pierwszy bohater zaproszony przez Jacka Sowę na czerwoną kanapę. Zaczynał od lublina z drewnianą kabiną, potem był jelcz i nowsze modele.
W tym samym czasie w "towarowej" części PKS-u pracował Aleksander Topa. - Towarówka była podstawą PKS-u. Autobusy przyszły dopiero przed FIS-em 62 roku. Jak przyszedłem do pracy w 1954 roku to jeszcze dwa chevrolety były z demobilu - wspomina Topa.
Wszyscy pokiwali znacząco głowami gdy Jacek Sowa stwierdził, że trochę żal jest PKS-u, z którego pozostały ruiny hali, w której niegdyś nawet występowało Mazowsze, bo wówczas nie było wystarczająco wielkiej przestrzeni w Nowym Targu.
Ostatnim dyrektorem nowotarskiego PKS-u był Andrzej Mrugacz. - W tej firmie przepracowałem od 1972 do 2008. Potem była prywatyzacja i nowotarski PKS upadł w 2013 - w telegraficznym skrócie przedstawił on swoją i pekaesową historię.
Długopis nie zapisał się źle
Transport uspołeczniony odbywał ważną rolę, ale czasem trzeba było przewieźć do domu meble, worek ziemniaków, a niekiedy dostarczyć do domu "zmęczonego" imprezą męża. Rolę tę spełniały dorożki konne, których było pięć, a po pewnym czasie pojawiły się tzw. dorożki samochodowe czyli taksówki. Dziś ten rodzaj transportu przeżywa trudne chwile, a najstarszym przedstawicielem jest Józef Zięba. Na scenę trafił też Jan Topa. - Zacząłem jeździć w 1981 roku. Do 86 jeździłem taksówką osobową, a od 1992 bagażową, a teraz znów osobową. Pomiędzy tym jeździłem ciężarówkami i tirami, więc w sumie parę milionów kilometrów udało się zrobić - przyznaje.
Nie zabrakło też wspomnień spotkań z ówczesnymi stróżami prawa. Jednym z tych bardziej rozpoznawalnych był chudy i wysoki milicjant ochrzczony z tego powodu przez nowotarżan... Długopisem. To Zbigniew Matuszewski. On jednak do Nowego Targu nie dojechał, bo mieszka na Dolnym Śląsku. - Rozmawiałem z nim niedawno. Przyznał, że chyba nie zapisał się źle w pamięci, bo gdy tu przyjeżdża nie spotyka się nigdy z przejawami antypatii, a wręcz przeciwnie - podkreśla Jacek Sowa.
Pani Tosia
- Motoryzacja nie maiłaby sensu, gdyby nie było paliwa. W latach 60-tych zapadła rządowa decyzja o zbudowaniu stacji CPN na rozstaju Szaflarskiej i dawnej Kakowskiej. Przyjęto modny wówczas projekt stacji z podwarszawskich Janek. Rządowa decyzja spowodowała uruchomienie środków z okazji Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym w Zakopanem. Jej "ojcem" był Stanisław Porębalski, który był kierownikiem budowy, a potem dyrektorem. Wówczas w mieście była jedna, przedwojenna jeszcze stacja benzynowa z ręczną pompą w Rynku.
Przy CPN powstała kawiarenka, gdzie pracowała legendarna Antonina Żółtek, czyli pani Tosia. Idąc do pracy kupowała bułki, a jak zdobyła to czasem i plasterek szynki dokładała, by nakarmić pracowników.
- Jak się pracowało od 6 rano do 11 w nocy w zapachu tej cholernej benzyny, to aż głowa bolała i jeść się chciało, . A czasem to się i coś wypiło, bo przecież wódka jest dla ludzi. Ale nie było mowy, by ktoś był na dyżurze i dostał kieliszek. Było pytanie: kto ma nockę? Jak podniósł rękę to musiał spieprzać - dodaje pani Tosia wzbudzając gromki śmiech na sali.
Inżynier Korczak i jego ibiza
Osobny rozdział motoryzacyjnej historii Nowego Targu stanowią mechanicy, którzy bez względu na wszystko potrafili naprawić każdy pojazd. O Władysławie Łapsie krążyły legendy. Podobnie jak o nieżyjącym Wiesławie Korczaku. Jeszcze rok temu z inżynierem rozmawiał Jacek Sowa, a ten długo i barwnie opowiadał o swej pracy. Zmarł tuż przed sylwestrem.
- To był prawdziwy omnibus motoryzacyjny. Udzielał się na wszystkie strony. Jeździł na rajdy, modernizował samochody, był rzeczoznawcą motoryzacyjnym, wychowawcą młodzieży. Kochał samochody i motoryzację - wspomina swego bohatera autor książki. Na kanapie zasiadły dzieci Wiesława Korczaka. Bartek i Aneta przyjechali na spotkanie ibizą, ostatnim autem ojca. Samochód ma już 25 lat, ale przebieg zaledwie niespełna 100 tys. km i zachował się w doskonałym stanie. - Ja się nauczyłem na nim jeździć, dziś przekażę kluczyki mojemu synowi, który właśnie zdobył prawo jazdy i wróci nim do domu. Można powiedzieć, że historia zatoczyła koło - podsumowuje Bartek Korczak.
Legendą stacji warsztatu przy stacji CPN był Jan Ripper, przedwojenny kierowca rajdowy i szef mechaników. Nie był ulubieńcem władzy ze względu na poglądy, więc po kilku miesiącach jego miesjce zajął potem Andrzej Kostrzewa. Jednym ze współczesnych specjalistów jest Mariusz Szewczyk, wnuk Władysława Łapsy. Jeździ on czarnym polo, który otrzymał w nagrodę za zwycięstwo w ogólnopolskim konkursie na mechanika roku.
Jestem Tadziu, mistrz świata
Kolejną część motoryzacyjnej historii miasta stanowili motocykliści poczynając od Mieczysława Błoniarza, którego córka Danuta pojawiła się na scenie. Od młodych lat brała ona udział w imprezach organizowanych przez ojca także jako sędzia motocyklowy. I tak też poznała swego męża Zbigniewa Jedynaka, gdy ten, jako zawodnik, podwiózł ją na odcinek rajdu, gdy się nieco spóźniła.
Nowy Targ zaczął się stawać motocyklową potęgą, a stanowili o niej też Bogusław Sięka i Marek Kowalczyk. - Miałem 16 lat, a Marek był moim guru. Braliśmy motor, bańkę paliwa i jechaliśmy "w potok". Ale to były zupełnie inne czasy - wspomina Bousław. Na kanapie pomiędzy nimi zasiadła też Beata Łukaszczyk, żona i matka rajdowców.
- Zawsze się o nich bałam i gdy wracali po zawodach, to pierwsze pytałam czy są cali i zdrowi. A oni mieli pretensje, że nigdy nie pytam jakie zajęli miejsce - odpowiada na pytanie swe o matczyne uczucia.
Nie sposób było pominąć nazwisko Tadeusza Błażusiaka, który pozostaje niedocenianą postacią sportu motorowego. Tymczasem jak - podkreśla Sowa - zasługuje on na miejsce wśród najlepszych sportowców wszechczasów jak Robert Lewandowski czy Iga Świątek.
- Ja tylko powiem, że gdy był Rajd Tatrzański, to wtedy mały Tadziu, taki malusieńki, podjeżdżał i przedstawiał się: dzień dobry, jestem Tadziu Błażusiak, mistrz świata - wspomina Zbigniew Jedynak.
O swojej quadowej pasji opowiadał Oskar Pieprzak, który przymierza się do napisania podręcznika dla adeptów tego sportu. Jednak opisywane podhalańskie kółka to nie tylko motoryzacja ale także rowery. Na kanapie znalazło się więc miejsce także dla Anity Sięki, która nie może żyć bez roweru, którym z pasją pokonuje okoliczne góry.
Paliwo pod prądem
Jaka przyszłość czeka motoryzację? Łukasz Worwa nie ma wątpliwości, że zmiany będą nadal zachodzić w błyskawicznym tempie. I już trzeba być przygotowanym na elektromobilność. I to właśnie ta gałąź ma wyznaczać zmiany jakie będą nadchodzić w dawnym CPN-ie przy Szaflarskiej.
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Siewierski Nieruchomości ul. Br. Czecha 1, Zakopane. +48 18 20 66 129, +48 506 13 14 63 www.siewierski.pl
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupie Pilnie -Pensjonat w Zakopanym -tel 660797241 b12.pl.
-
PRACA | dam
Zatrudnię KIEROWCĘ C+E na pracę po kraju ( poniedziałek - piątek). Praca na plandece. Kontakt 514 240 136, 691 758 882.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Sprzedam konia czeskiego zimnokrwistego. Masc karogniady,przyjazny dla dzieci, jezdzil w zaprzęgu i siodle. WAŁACH. Prawie 3 lata. kontakt tylko telefoniczny 791818377.
-
PRACA | dam
Przyjmę DO OPIEKI NAD STARSZĄ OSOBĄ. 602 534 193.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Dwa KONIE 8.500 zł/szt. 790 759 407.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3 i odpad tartaczny 130zł/m3. 790 759 407.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. SILNIK ŻUKOWSKI prawie nowy. 515 503 494.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494.
-
PRACA | dam
Skicontrol H.Martinczak.s.k.a. (Białka Tatrzańska) przedstawiciel na Polskę firmy SKIDATA, zatrudni: INFORMATYKA - SERWISANTA. Oferujemy: umowę o pracę, możliwość rozwoju zawodowego. Wymagania: znajomość rozwiązań IT, wykształcenie kierunkowe, doświadczenie na podobnym stanowisku, znajomość j.angielskiego, czynne prawo jazdy kat.B. Główne obowiązki: montaż i serwis systemu kontroli dostępu SKIDATA. CV prosimy przysłać na e-mail: praca@skicontrol.pl
-
PRACA | dam
Zlecę SZYCIE NARZUT z kawałków skór włoskich, kożuchowych. Dzwonić tylko z doświadczeniem. 504 636 921.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494.
-
PRACA | dam
POTRZEBNA OPIEKUNKA DO 8-MIESIĘCZNEGO DZIECKA, 4-5 godzin dziennie. Zakopane. 692 278 855.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Oferujemy powierzchnię parkingową dla pojazdów osobowych/dostawczych/ciężarowych z możliwością składowania /przechowywania towaru, na monitorowanym obiekcie z własną stacja paliw. Przemysłowa dzielnica Nowego Targu blisko wjazdu na S7. Zapraszamy. Tel. 602 290 555
-
PRACA | dam
PIEKARNIA W ZAKOPANEM ZATRUDNI PIEKARZA. Na stałe, umowa. 602 759 709
-
PRACA | dam
Zatrudnię SPRZEDAWCZYNIĘ DO SKLEPU SPOŻYWCZEGO W ZAKOPANEM. 602 759 709
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DZIAŁKĘ W ŁAPSZACH WYŻNYCH (nr 2903, 2904, 2905). 572624414.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
-
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
PRACA | dam
NIEMCY - murarz cieśla malarz ocieplenia spawacz elektryk kranista. 601-218-955
-
USŁUGI | budowlane
HYDRAULIK - 660 404 104.
-
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958.
-
USŁUGI | budowlane
PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398.
-
KUPNO
Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244
-
PRACA | dam
Praca na budowie - docieplenia, budowy od podstaw, wykończenia. Zakopane i okolice. tel. 500160574. 500160574
Tel.: 500160574
-
PRACA | dam
PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM - BUKOWINA TATRZAŃSKA - STOISKO MIĘSNO-WĘDLINIARSKIE. 609820250 as.stasik@op.pl
Tel.: 609820250
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
PRACA | dam
POSZUKUJEMY KANTORA DO UDZIAŁU W TRADYCYJNEJ MSZY ŚWIĘTEJ WSZECHCZASÓW. 697 718 044
-
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
Tel.: 600
-
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.