2018-01-21 19:20:41

Wywiad

Chciałbym czuć się potrzebny miastu

Jest pierwszym góralem, który w stroju regionalnym odbierał dyplom Harvardu. Mimo że ma dopiero 34 lata, już od prawie 12 lat kieruje w Zakopanem rodzinną firmą zatrudniającą ponad 300 osób.

Jego marzenia to kolejne inwestycje, bardzo chciałby kupić Polskie Koleje Linowe. Smuci go, że nigdy lokalne władze nie dały mu odczuć, że jest tu potrzebny. Z Andrzejem Bachledą Curusiem (ABC), prezesem Bachleda Grupa Inwestycyjna, rozmawia Jurek Jurecki. Czasem swoje uwagi i spostrzeżenia dodaje żona Andrzeja, Bernadetta Bachleda Curuś. (BBC)


- Hotele Kasprowy i Wersal, pasaż handlowy, gastronomia, w tym Góralska Tradycja, Europejska. Podobno kupiliście ostatnio Daglezję?


ABC -  Nie, to nieprawda. Szkoda, ale nieprawda.


- Co opuściłem?


ABC - Na przykład CH Carolina Herrera, Purification Garcia - nasze marki modowe. Na dniach otwieramy Grand Kasprowy. To będzie przepiękna restauracja w stylu zakopiańskim. Troszeczkę Witkiewicza w nowym wydaniu. Chcemy, żeby Zakopane było piękne dla turystów i na bardzo wysokim poziomie.


- Jest już w Zakopanem klient na taki wysoki poziom usług? Góralska Tradycja to już wysokie progi i co za tym idzie - wysokie ceny?


BBC - W zimie jest zawsze pełno ludzi. Turyści przychodzą po nartach z dziećmi, nawet z psami. Jest bardzo rodzinna. 


ABC - Jak pan popatrzy na rachunek, jaki u nas się dostaje, a pójdzie pan na Krupówki, to po podliczeniu wyjdą podobne sumy za posiłki.


- Czyli dla biedniejszych pozostają tu fast foody?


- Zakopane ma swoje segmenty, my staramy się wypełnić segment średni i wyższy, na którym się znamy. Jako firma rodzinna staramy się robić rzeczy, za które bierzemy odpowiedzialność. I wiemy, że będą długoterminowe. Ale pieniądze w Zakopanem są w segmencie niższym. Czasami przechadzam się po Krupówkach i widzę, że świetnie to wygląda, te knajpki, knajpeczki, cenowo niskie, ale widzę tam ciągle jakieś inwestycje. Miło się ogląda, że biznesmeni inwestują, a przecież nie muszą. Bo klient na Krupówkach wszystko przyjmie. Ale rzeczywiście, zaczyna się konkurencja na jakość.


 - Jak młody Andrzej nakłonił panią Bernadettę do wyjazdu z Ameryki? Chętnie opuściła rodziców?  


ABC - To trzeba pytać mojej żony.


BBC - Byłam zafiksowana na nauce. I nagle poznałam faceta, który był bardzo odpowiedzialny. W Ameryce tacy ludzie rzadko się zdarzają. Andrzej miał zawsze wielkie pasje, wielkie marzenia. Był bardzo zdeterminowany, żeby je zrealizować. Przyjechał do mnie na 4 lata. Miałam 17 lat, kiedy się zakochałam w przyszłym mężu.


ABC - To dziadzio Tadeusz trochę za tym stoi, bo jak jechaliśmy na wycieczkę po Europie, to go zapytałem, czy jak ją pocałuję, to będę mieć wobec niej zobowiązania. Dziadzio powiedział: Andrzej, spokojnie, daj się złapać.


BBC - Po przyjeździe do mnie zaczął studia tu, w Ameryce.


ABC - Zacząłem studia w Warszawie. Finanse i zarządzanie na Koźmińskim. Od dziecka byliśmy, ja i moi bracia, przygotowywani do tego, że będziemy tworzyć firmę rodzinną. Jak już studiowaliśmy z żoną w Ameryce, to po ich ukończeniu decyzja o powrocie była mimo wszystko trudna. Żona musiała całe swoje życie przemodelować. Przeorganizować. A ja zostawić wszystko to, co już tam zbudowałem. Byłem już wtedy prezesem klubu nieruchomości, zrzeszającego trzy uniwersytety. Pracowałem w największym na świecie uniwersytecie katolickim - De Paul Univeristy. Miałem już tam swoją pracę, swoją pozycję. Byłem po licencjacie z finansów i magisterium z finansów ze specjalnością inwestycje nieruchomości. I nagle po ślubie dostałem telefon od taty: Andrzej, pasowałoby wrócić. Dogadaliśmy się i wróciliśmy. 


BBC - Nie było to łatwe, ale mąż zrobił dla mnie ten pierwszy krok, zdecydowałam, że zaryzykujemy. Rodzice to bardzo przeżyli, ja byłam najmłodsza w domu. Zawsze byłam przy nich. 


ABC - Kiedy żona wyjeżdżała, miała 21 lat. 


 - Stawiał pan tacie warunki, zanim wrócił pan do Polski? Tak, zabiorę się za to, ale...


ABC - Nie, bo taty marzeniem zawsze była firma rodzinna. Ojciec pozwolił mi zrealizować to, o czym zawsze rozmawialiśmy. Nie zaczynaliśmy od zera, ale od tego, co on nam dał. Mam nadzieję, że tata jest z nas dumny. Dziś tę część majątku, która należy do mnie, Adasia i Alberta, pomnożyliśmy.


- W tym czasie dał pan radę sięgnąć nawet po dyplom w Harvardzie. W Bostonie na inauguracji studiów pojawił się facet w takim dziwnym stroju? Szok na uczelni?  


ABC - Pojechałem na Harvard, do najbardziej prestiżowej uczelni na świecie, na kurs dla absolwentów wyższych uczelni, dla właścicieli firm. To trwa 2,5 roku. Po tym czasie stajesz się absolwentem Harvard Business School. Czyli masz ten sam status, co osoby, które skończyły MBA (Master of Business Administration), ale to jest inna ścieżka. Żeby z niej skorzystać, trzeba mieć minimum 10 lat doświadczenia, firmę odpowiedniej wielkości.


- A strój góralski?


ABC - Wszyscy byli zachwyceni. W Bostonie jest już dwóch górali po Harvardzie, np. Szymon Bachleda, którego tata mieszka w Kościelisku. On jest po MBA. Pracuje w Nowym Jorku. Ma swój fundusz. Jest jeszcze jeden, ale z tego, co się orientuję, byłem pierwszy, który pojawił się na inauguracji w Harvardzie w stroju góralskim.


- Potrzebny jest Harvard, żeby prowadzić taką firmę jak wasza?  


ABC - Naszym celem jest najbardziej profesjonalna firma nie tylko na rynku lokalnym, ale i polskim. Nie jest to takie proste, jak się ma firmę, która odpowiada za 300 rodzin w Zakopanem. Staramy się cały czas doskonalić. Wiedza, którą można zdobyć na najlepszych uczelniach na świecie, jednak pomaga. Układam firmę po amerykańsku, staram się inwestować tak, jak mnie nauczono. Bardzo prostolinijnie - kredyty bankowe i jak najwyższa jakość. Układanie firmy - nazwijmy to - po amerykańsku, książkowo, w naszym przypadku daje bardzo dobre efekty. Pozwala nam lepiej zarządzać. Firma nie jest jednokierunkowa, ma kilka odnóg. Dystrybuujemy kosmetyki i działamy w rolnictwie. Działamy w deweloperce, także poza Zakopanem, no i oczywiście hotelarstwo. To wielopłaszczyznowa firma, która wymaga profesjonalnego podejścia. Inaczej nie bylibyśmy w stanie nią zarządzać.


 - Różnice w prowadzeniu firmy pomiędzy Ameryką a Polską są wyraźne. U nas, ile razy pojawi się kolejna władza, wprowadzane są nowe przepisy. Jakby politycy byli przekonani, że polscy przedsiębiorcy tylko czekają na kolejne zmiany w prawie.


ABC - W Ameryce prawo stara się wspierać przedsiębiorców. W Polsce nie czuję wsparcia. Wszystkim zmianom mogę się tylko podporządkować. Wierzę, że każdy polski przedsiębiorca ma w DNA chęć wsparcia swojego kraju. Choćby poprzez uczciwe płacenie podatków. Zmiany przepisów nie są dobre w biznesie, i to jest oczywiste.


 - Co pańscy bracia na to, że jeden z nich, i to nie najstarszy, zarządza rodzinną firmą?


ABC - U nas struktura zarządu jest płaska. Ja jestem prezesem, ale moi bracia są równoprawnymi  prezesami. Mówiąc po amerykańsku - jeden z braci jest Chief Operating Officer, a drugi Chief Investment Officer. My się genialnie dogadujemy.


 - Są jeszcze wasze żony.  


ABC - Nie mogę sobie wyobrazić lepszych. Wszystkie pracują z nami. Oczywiście wychowują też dzieci, ale potrafią łączyć wychowanie z obowiązkami w firmie.


- Wspomniał pan, że w samym Zakopanem zatrudniacie ponad 300 osób. Lubią pana?


ABC - Trzeba o to ich zapytać. Szanuję swoich pracowników. Bez nich nie byłoby naszej firmy.


BBC - Często pracujemy razem z nimi. Nawet fizycznie. Ostatnio trzeba było wnieść szybko jakieś meble, robiliśmy to razem. Nie pokazywaliśmy palcem, kto co ma zrobić, tylko sami zakasaliśmy rękawy. Mamy z nimi bliski kontakt.


- Po kupieniu hotelu Kasprowy wymieniliście całą załogę?


ABC Po dwóch latach zrezygnowaliśmy z dyrektora, reszta została. Wiemy, jak stresująca jest dla pracowników każda zmiana. Mieć lojalnych pracowników to jest skarb. My takich mamy.


- Nie brakuje wam ludzi do pracy?


ABC - Wszystkim brakuje. Wspomagamy się firmami zewnętrznymi. Dostarczają nam ludzi do pracy. Dzisiaj nie ma innego wyboru. Najczęściej zmiany są na stanowiskach sprzątaczek i pomocy kuchennych. Na wyższych stanowiskach mamy stałą kadrę, która jest z nami od lat.


- Panie Andrzeju, pański tata objął stanowisko burmistrza, mając tyle lat, co dzisiaj pan. To co, czas na politykę?


ABC - No tak, tata miał wtedy 34 lata. Ja swoją rolę widzę we wspieraniu każdej aktualnej władzy, ale poprzez moje inwestycje. Nie widzę się w polityce.


 - Macie takie chwile, że po cichu mówicie sobie: cholera, mam już tego dość? Wyjedźmy, zostawmy to wszystko? Zwiedzajmy świat?


ABC - To jest nasza ziemia, nasze miasto, nasza firma. Największym przeciwnikiem przedsiębiorcy jest jego własne ego. Zawsze powtarzam: módl się i pracuj. Zapożyczam to z Opus Dei, ale to jest dobre. Cenię tę organizację, bo uważam, że dużo robi dobrego.


- Jest pan członkiem Opus Dei, czy jeszcze pana nie dopadli?


- Nie, nie jestem, nigdy takiej propozycji nie usłyszałem. Ale chciałbym jeszcze dodać, że tego, co robię, nie robię dla siebie, a dla swoich dzieci. Myślę też, że tak dobrze dogadujemy się z braćmi i naszymi żonami, bo podobnie rozumiemy, że chociaż firma jest nasza, my jesteśmy tylko jej strażnikami dla kolejnego pokolenia.


- Wcześnie zaczyna pan dzień pracy?


ABC - Wstaję codziennie o 5.45 rano. O tej samej porze budzi się mój starszy syn i czyta książki.


- A nie można z nim pogadać, żeby trochę dłużej spał?


ABC - Próbowałem, ale nie wyszło. Na 6 rano jadę do Kasprowego na siłownię. Koło 6.45 jestem z powrotem. Jem śniadanie z dziećmi. Rozwożę je do szkoły. Mam ich trójkę - Andrzejek ma 10 lat, Angelika - 8, a Annabella - 4,5 roku. Oczywiście wszystkie na "A", więc będzie dalej ABC. Tradycja podtrzymana. O 8 rano zaczynamy pracę. Mamy z braćmi wewnętrzny zarząd. Jak tata jest w Zakopanem, to do nas dołącza. Rozdzielamy robotę, dzielimy się 

zadaniami mniej więcej do 8.45. Około 9 spotkanie z panią prawnik, dyrektorem finansowym, i tak dzień się toczy. Rozjeżdżamy się. Brat na inwestycję, drugi do hoteli.


- Co dalej z kawiarnią Europejska? Ciągle ktoś nas o to pyta.


ABC - Będzie dalej kawiarnia. Pan Rysio będzie dalej śpiewał. Uwielbiamy pana Rysia i pan Rysio wraca. To jest człowiek, przy którym rzesze ludzi świetnie się bawiły. Czyli będzie to znowu kawiarnia, a w nocy bar, kawiarnia z dancingiem. Nawet jest specjalne miejsce, które będzie zmieniało kolory dla pana Rysia. Będzie się tu znowu dobrze czuł.


 - Czy w Polsce, żeby prowadzić biznes, trzeba działać na granicy prawa?


ABC - Nie. Nazywam to amerykańską edukacją. Widzę, że tak niektórzy działają. Może też dlatego w pewnych segmentach nie jestem w stanie konkurować. W takie nie wchodzimy.


- Sporo emocji pod Giewontem wywołuje działalność deweloperska. Wydaje się, że tu często gra się nieczysto. W Zakopanem palą się stare, zabytkowe domy, a w ich miejsce powstają apartamentowce. Da się działać w tym segmencie w sposób czysty i transparentny?


ABC - Właśnie deweloperka musi być w stu procentach przejrzysta. Ona jest ciągle kontrolowana. Ale chciałbym, żeby pozwolenia były wydawane według książki, czyli zgodnie z przepisami, szybko i solidnie. A tymczasem tak nigdy nie jest, najczęściej np. czeka się zbyt długo. To prawdopodobnie jedna z przyczyn niewłaściwych posunięć deweloperów.


 - Podczas sesji pojawiły się zarzuty pod waszym adresem. Przewodniczący rady Grzegorz Jóźkiewicz mówił o układzie rządzącym Zakopanem i łączył ten układ z państwa firmą. Chodziło o zmiany w planie zagospodarowania dotyczące małej działki przy Wersalu. Jak przyjął pan te oskarżenia?


ABC - To było 30 metrów i my to po prostu kupiliśmy. Pozostała część to nasza własność albo wieczyste użytkowanie przez naszą spółkę. Szanuję urząd, burmistrza, przewodniczącego rady, urząd starosty. Nie mam tam żadnego lobby ani swoich ludzi. W urzędzie byłem raz, jak mój synek odbierał dyplom za dobre stopnie w szkole. Nie pamiętam też, kiedy ostatnio był tam mój tata. A szkoda, bo mógłby być z niego znakomity doradca dla władz miasta.  


 - To smutne, ale nami, Polakami, często kieruje zawiść. Tu, w naszym górskim miasteczku, wydaje się, że mocniej niż gdzie indziej. Może ma na to wpływ halny?


ABC - My mamy inną mentalność. Gdybym się dał tej zawiści ponieść, to straciłbym całą przyjemność z prowadzenia biznesu. Ja naprawdę czuję, że robię coś dobrego w tym mieście. Wydaje mi się, że to widać. Działamy na rynku nieruchomości i jak coś tworzymy, to chcemy, żeby to była wizytówka dla miasta. Dbamy o styl zakopiański, kupujemy naszą sztukę, żeby ją prezentować. Nie zamykamy się w czterech ścianach. Rozwój Zakopanego dla turystów to także budowa hoteli. Oczywiście chciałbym, żeby miasto i starostwo bardziej dbało o przedsiębiorców. Zwłaszcza pod względem inwestycji w infrastrukturę. Rozwój Zakopanego powinien być zrównoważony. Parkingi, narciarstwo, stoki narciarskie. Mamy szczęście, że w regionie jest Białka Tatrzańska. Zakopane bez Białki miałoby duży problem i pewnie już dawno byłoby w głębokim kryzysie. Chciałbym, aby władza zakopiańska wyciągała rękę do przedsiębiorców. Powiedziała do nas: zapraszamy, inwestujcie. Będziemy wam tworzyć dobre plany miejscowe, pozwalające np. na budowę wyciągów narciarskich. Nie mam wątpliwości, że np. cała Gubałówka powinna zostać odblokowana pod inwestycje narciarskie. Ostatnie inwestycje narciarskie Zakopanego to Szymoszkowa i Harenda.


- Niestety, celujemy raczej w destrukcji. Przykładem jest właśnie  Gubałówka i Butorowy.


ABC - Myślę, że zostało miastu pięć lat, żeby się otrząsnąć. Zakopane jest pięknym przykładem wolnego rynku. Mamy piękne inwestycje. Dużo się dzieje. Ale jeśli nie zabierzemy się za infrastrukturę, to za pięć lat te wspaniałe inwestycje zweryfikuje rynek. Bo dziś klient kupi jeszcze miejsce bez widoku, miejsce daleko od centrum, ale za chwilę, jak się okaże, że nadal nie ma tej infrastruktury, na którą czeka, już tu nie przyjedzie. Patrzę na Zakopane jak na takie Aspen w Kolorado. Dzięki genialnemu położeniu jesteśmy faktycznie jedynym miastem w górach. Z Krupówek do dolinki i w góry 20 minut. To jest niesamowite położenie i to nas napędza. Miasto musi postawić na promowanie inwestycji w infrastrukturę.


- Jak pan to widzi?


ABC - Jak ktoś przychodzi z planem budowy wyciągu, to miasto robi z tego priorytet. I za 3 miesiące facet może budować.


- Jest pan idealistą.


ABC - Może kiedyś wezmą się za zarządzanie miastem ludzie, którzy będą wspierać inwestycje narciarskie. Jako rodzina, która chce być tu kolejne 400 lat, mamy nadzieję, że doczekamy się tego momentu. Ludzie przyjeżdżają do Zakopanego, chociaż nie ma tu nart. To jest troszeczkę zgubne dla nas. Zmiany zaczną się, jak ludzie zaczną okazywać, że są niezadowoleni z tej sytuacji.


- Jakie plany inwestycyjne ma Bachleda Grupa Inwestycyjna? 


ABC - W tej chwili jesteśmy bardzo skupieni na rewitalizacji hotelu Kasprowy. Będzie wisienka na torcie, zrobimy tu piękne SPA. Chcemy to zrobić dobrze, w naszym stylu. W taki sposób, jakiego jeszcze na Podhalu nie ma. Otwieramy też restaurację Grand Kasprowy. Z wyjątkowym wystrojem. Mam nadzieję, że i zakopiańczycy będą z niej korzystać. Pięć lat jesteśmy właścicielami hotelu i bardzo nam zależy, żeby był już całkowicie odnowiony. Inwestujemy też w Bachleda Club Residence koło Wersalu. Poszerzyliśmy również niedawno lokal CCC w pasażu.


- W biznes narciarski raczej nie zamierzacie wchodzić?


ABC - Tego nie mogę powiedzieć, bo nie wiem, jak będzie. Jesteśmy przecież jedynym hotelem, który ma tuż obok wyciągi. Cała ziemia pod dolną stacją Szymoszkowa jest nasza. Żyjemy więc w symbiozie z narciarstwem. Gubałówka powinna mieć charakter inwestycji ponad podziałami. Może ona otworzy się kiedyś przed inwestorami i wtedy będzie czas także dla nas. Liczę na nowego premiera Mateusza Morawieckiego. To był prezes mojego banku, który na początku pozwolił mi się rozwijać. Znam człowieka, jest wspaniałym przedsiębiorcą.


 - Panie Andrzeju, krążą plotki, że szykujecie się do jakiejś inwestycji koło kościoła Świętej Rodziny. Jakaś galeria handlowa czy coś podobnego?


ABC - Nie znam tematu.


- Takie krążą plotki.


ABC - Jakbym tu przyszedł do pana na plotki...


- Plotki to, rzecz jasna, męska specjalność.  


ABC - My na pewno w żadne galerie handlowe nie wchodzimy. Zakopane to nie jest miejsce, gdzie galeria handlowa może zafunkcjonować. Nie jest to wiedza tajemna, ale tu funkcjonuje parter, piętro, parter. Galeria handlowa to jest minimum 20 tys. metrów kwadratowych. Jak ktoś mi mówi o galerii handlowej przy Krupówkach, kiedy mówimy o działkach, które mają tysiąc metrów kwadratowych, to chyba sobie żartuje. No, chyba że to będzie 20-piętrowy wieżowiec. To nie ma szans. Największą mógł wybudować pan Andrzej i ją wybudował, życzę mu jak najlepiej. Ale to będzie raczej dom handlowy przy deptaku, i nic innego. Prawdziwa galeria handlowa powstaje w Nowym Targu. Ona nasyci rynek. Dla mnie galeria handlowa w Zakopanem to są całe Krupówki. To jest genialna galeria handlowa - lifestylowa, po której można chodzić pod gołym niebem, i po to przyjeżdżają tutaj turyści.  


BBC - Nie po to przyjeżdżają, żeby chodzić w kurtkach i czapkach pod dachem galerii. Chcą, żeby prószył po nich śnieg. Zakopiańczyk nie napędzi galerii handlowej. Nas jest za mało, żeby utrzymać galerię handlową. 


ABC - Cieszę się, że Zakopane poszło trochę w stronę centrum kongresowo-konferencyjnego. To bardzo napędza miasto. Mam nadzieję, że ludzie to doceniają. Choćby Nosalowy Dwór, który wybudował taką dużą salę konferencyjną. To ściąga klienta nam wszystkim. Nie ma w Zakopanem kogoś, o kim powiedziałbym, że jest moją konkurencją. Bardziej patrzę, kto jest wartością dodaną do biznesu, który tworzymy. Wszyscy tworzymy markę Zakopane.


- Myślicie państwo o sprowadzeniu jakichś nowych marek?


BBC - Ciągle myślimy, negocjujemy, ale nie lubimy promować marek, których nie używamy. Nie żyjemy nimi. Np. Carmex stworzył się z tego, że używaliśmy to w Stanach. Przywieźliśmy tę markę tutaj, bo wiedzieliśmy, że Polacy ją znali, używali jej, kupowali tam, a na naszym rynku była niedostępna. Podobnie z markami modowymi. Marzy nam się np. Louis Vuitton. Ale jeszcze nie teraz. 


- Pani ma już torebkę Louisa Vuittona? 


ABC - Nie, my jesteśmy związani z marką Carolina Herrera. Ale widzę Zakopane, gdzie przy Krupówkach jest Louis Vuitton, Gucci, Prada.  


BBC - Nasi znajomi nam mówią, że lepiej robić zakupy w Zakopanem niż w Warszawie.  Turyści przyjeżdżają tu na zakupy chętniej niż do Warszawy, stąd niektóre marki mogą tu przetrwać.


- Szykuje nam się w Zakopanem Radisson.


ABC - To jest profesjonalny gracz na rynku, który przyprowadzi nie tylko nowego klienta. Bardzo się cieszę z takiej profesjonalnej konkurencji. Inaczej, dla nas to nie konkurencja, a wartość dodana. Rynek w Zakopanem musi się profesjonalizować, bo im lepsi jesteśmy w usługach, tym bardziej zadowolony wyjeżdża klient. To bardzo wpływa na popularność miasta turystycznego.


- Tylko trochę je zaniedbaliśmy. Architektonicznie, wizualnie, plastycznie. Serce boli, jak znikają piękne, stare budowle, a w ich miejsce powstają budynki deweloperskie.  


ABC - Nie chcę tego oceniać. My staramy się, żeby każda nasza inwestycja dodawała uroku naszemu miastu.


Ma pan już jakąś wyśnioną inwestycję życia, którą będzie pan realizował?


ABC - Co roku mam inwestycję życia. Ale muszę się przyznać, że bardzo bliski mi jest PKL. Staraliśmy się o kupno, ale przegraliśmy wtedy ten wyścig o 10 mln zł. Wierzę, że będzie kiedyś znowu na sprzedaż. No, chyba że będzie państwowy, to wtedy nie będziemy się w to mieszać.


- Przedsiębiorcy w Zakopanem rzadko słyszą pochwały ze strony lokalnych władz. A pan spotkał się kiedyś z uznaniem z ich strony?


ABC - Mój synek dostał laurkę za dobre stopnie w szkole. Przepraszam, kiedyś starosta Makowski wręczył mi taką statuetkę Marka Tatrzańska. To było bardzo miłe. To wszystko. Czasem zadaję sobie pytanie, co miałbym jeszcze więcej zrobić dla Zakopanego jako przedsiębiorca, inwestor, żeby ktoś mi życzliwie powiedział: "Tak, jesteś miastu potrzebny".  


- To przykre, co pan mówi.


-  Jestem urodzonym optymistą, może kiedyś to się stanie.

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Dodaj komentarz
Komentowanie tego artukułu zostało zablokowane. Przepraszamy
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • ZDROWIE I URODA
    LICENCJONOWANY REFLEKSOLOG: STOPY, DŁONIE, TWARZ. 502 350 983
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Nowy Targ- sprzedam bardzo ładną widokową działkę budowlaną 833m2 ulica Partyzantów - 660797241.
  • PRACA | dam
    Grupa PKL, jeden z największych pracodawców na Podhalu, obecnie poszukuje osób na stanowisko: SPECJALISTA ds. HR. Miejsce pracy: Zakopane, możliwa częściowa praca zdalna. OPIS STANOWISKA: - Prowadzenie procesów rekrutacyjnych; - Koordynowanie procesu onboardingu nowych pracowników; - Realizacja i koordynacja projektów rozwojowych w obszarze miękkiego HR: rozwój i ocena kompetencji, ścieżki kariery, zarządzanie talentami, programy motywacyjne; - Organizacja i koordynacja procesów związanych ze szkoleniami i rozwojem pracowników oraz zarządzaniem wiedzą w firmie; - Organizacja szkoleń wewnętrznych i zewnętrznych dla pracowników firmy; - Współpraca z firmami zewnętrznymi w zakresie: benefitów pracowniczych, rekrutacji oraz zatrudniania pracowników tymczasowych; - Inicjowanie i realizacja działań z obszaru employer branding`u - dbałość o markę pracodawcy na rynku pracy; - Wsparcie managerów i pracowników w bieżących sprawach z zakresu HR; - Aktywne uczestnictwo w opracowywaniu, aktualizacji oraz wdrażaniu polityk w obszarze HR; - Wsparcie w projektach zespołu kadr i płac (doświadczenie w obszarze kadrowo-płacowym będzie dodatkowym atutem); - Przygotowywanie analiz, raportów i prezentacji na potrzeby bieżących działań. DOŁĄCZ DO NAS! Więcej informacji i rekrutacja: https://www.pkl.pl/post/specjalista-ds-hr.html
    WWW: https://www.pkl.pl/post/specjalista-ds-hr.html
  • PRACA | dam
    PRODUCENT ŻYWNOŚCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia BUDYNEK W WITOWIE nr 190 (do 2025 r. znajdował się w nim Ośrodek Zdrowia). Tel. 698 508 796.
  • PRACA | dam
    PRACA W AUSTRII - austriacka umowa! 13,56-19,30 Euro/h + diety + darmowe zakwaterowanie. Poszukujemy: murarzy, cieśli, dekarzy, hydraulików, elektryków, malarzy, spawaczy, ślusarzy, monterów, kierowców LKW, operatorów wózków i dźwigów, rzeźników, pomocników, pracowników produkcji i innych fachowców. Wymagane: język niemiecki i samochód. +43 676 5451672, k.otrembiak@hogo.cc
  • PRACA | dam
    PROMOTOR roznoszenie ulotek Zakopane. Atrakcyjne wynagrodzenie.
  • SPRZEDAŻ | różne
    ODDAM NIEODPŁATNIE 5 PODWÓJNYCH OKIEN W GÓRALSKIM STYLU - 668 697 381.
  • PRACA | dam
    Poszukujemy POKOJOWYCH do sprzątania w aparthotelu w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy pracę stałą, sezonową lub dorywczą. Praca w godzinach 8:00 - 16:00 z elastycznym grafikiem i wyżywieniem. 696112266
    Tel.: 696112266
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • USŁUGI | budowlane
    WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY, DEKARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • PRACA | dam
    NIEMCY: MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, ELEKTRYK, SPAWACZ, KRANISTA. Umowy na warunkach niemieckich. Kontakt: 0048 601-218-955
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam DZIAŁKĘ W ŁAPSZACH WYŻNYCH (nr 2903, 2904, 2905). 572624414.
  • SPRZEDAŻ | różne
    SPRZEDAM OPAŁ SUCHY - 788 344 233.
  • PRACA | dam
    Przyjmę BRYGADY I POJEDYNCZE OSOBY NA TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE. 503 532 680.
  • PRACA | dam
    Nowe miejsce na mapie Białki Tatrzańskiej rekrutuje ! Na stanowiska: -kucharz produkcyjny, kucharz wydawkowy, pizzer, pomoc kuchenna, pracownik obsługi sali restauracyjnej Jeżeli jesteś zainteresowany/ zainteresowana pracą zadzwoń, lub wyślij CV. 798625975 restauracjadwatopory@gmail.com
    Tel.: 798625975
  • USŁUGI | budowlane
    PŁYTKI, REMONTY, ELEWACJE, PODDASZA. 793 677 268.
  • USŁUGI | budowlane
    PŁYTKI, REGIPSY, MALOWANIE, WYKOŃCZENIE WNĘTRZ. 787 479 002.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Wynajmę umeblowane MIESZKANIE EMERYTCE - Szaflary. 601 707 235.
  • PRACA | dam
    Pracownia Projektowa SŁOWIK ARCHITEKTURA poszukuje ARCHITEKTA. Oczekujemy: *ukończonego kierunku studiów pierwszego stopnia na Wydziale Architektury *znajomości programu ArchiCAD * min. 2 lata doświadczenia. 668 309 058 https://slowikarchitektura.pl/
    Tel.: 668 309 058
    WWW: slowikarchitektura.pl/
  • PRACA | dam
    Poszukiwana osoba do pracy w sklepie na Krupówkach na stanowisko sprzedawcy. 723 745 984
    Tel.: 723
  • PRACA | dam
    KASJER/KASJERKA PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM BUKOWINIE TATRZAŃSKIEJ WIĘCEJ INFORMACJI POD NR TEL. 609820250 as.stasik@op.pl
    Tel.: 609820250
  • PRACA | dam
    Przyjmę do pracy na budowie - docieplenia, budowy od podstaw, wykończenia. Zakopane i najbliższe okolice.. 500160574
    Tel.: 500160574
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
    Tel.: 788
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-11-15 21:00 Rabczańskie Zaduszki 2025-11-15 20:01 Zakopane - sprzedam KOMPLET KAWIARNIANY 2025-11-15 20:00 Filmowa i muzyczna podróż przez Tatry i Gorce (WIDEO) 2025-11-15 19:00 Morsy z wielką klasą pluskały się w Białce (WIDEO, ZDJĘCIA) 2 2025-11-15 18:03 Szkolenie dronowe ratowników GOPR 2025-11-15 17:01 Zakopane - oddam za darmo WERSALKĘ 2025-11-15 17:00 Wernisaż Drzewo inspiracji w Poroninie. Finał cyklu twórczych warsztatów 2025-11-15 16:00 Rabczańska straż miejska będzie świętować 35-lecie istnienia 3 2025-11-15 15:35 Zakopane - sprzedam tanio różne BIURKA 2025-11-15 15:00 Ciepły i piękny poranek na Hali Gąsienicowej (WIDEO) 2025-11-15 14:30 Panu w darze. Wystawa prac Juliana Klamerusa 2025-11-15 14:00 Tak po remoncie wygląda kościół w Kościelisku. W niedzielę poświęcenie (ZDJĘCIA) 2 2025-11-15 13:00 Kościelisko tworzy oficjalną bazę obiektów noclegowych 3 2025-11-15 12:00 Sporo turystów w Tatrach. Jest kolejka do kolejki 2025-11-15 11:00 Trzy nagrody i jedno wyróżnienie dla Pienin 2025-11-15 10:00 Zamknięte szlaki i schroniska w Tatrach 3 2025-11-15 09:00 Uczniowie ze Szlachtowej spojrzeli na gwiazdy 2025-11-15 08:00 Nowy Targ. 45-lecie "Solidarności" 12 2025-11-14 22:00 Wesoło śpiywka - teledysk nawiązujący do tradycji pasterskich 2025-11-14 21:04 Rowerowy Rajd Niepodległości 2025: biało-czerwony peleton na szlaku pamięci 2025-11-14 20:00 W nocy z poniedziałku na wtorek opady śniegu. Macie zimowe opony? 7 2025-11-14 19:34 Przepiękne widoki z Prędówki w Kościelisku (WIDEO) 1 2025-11-14 19:00 Tatrzańska Świątynia Lodowa oddaje hołd dwóm papieżom 2025-11-14 18:31 Podrzucają śmieci. Taki widok to nie nowość 17 2025-11-14 18:21 Awaria sieci Orange 3 2025-11-14 18:04 Strażacy oczyszczają jezdnię na zakopiance. Tworzą się korki 2025-11-14 18:00 Sokół na przeglądzie. Wojskowy ASAR wspiera TOPR w akcjach ratunkowych 2025-11-14 17:33 Ul. Sienkiewcza w Zakopanem całkowicie zamknięta 2025-11-14 16:59 Kierowcy staną w korku na starej Zakopiance 2 2025-11-14 16:14 Zakopane stolicą debaty o przyszłości polskiego samorządu 12 2025-11-14 16:00 Krzeczów. W niedzielę Zaduszki nad zakopianką 2025-11-14 15:23 13 lat więzienia za gwałt 1 2025-11-14 15:05 W Bukowinie trwa zbiórka prezentów dla dzieci z Oddziału Onkologii 6 2025-11-14 14:59 Gubałówka jednym z najcieplejszych miejsc w Polsce 2025-11-14 13:59 Nie będzie remontu za 10 milionów 12 2025-11-14 13:00 TOnZ pod Giewontem świętuje, 40 lat minęło jak jeden dzień 2025-11-14 13:00 Poświęcenie odnowionego kościoła św. Kazimierza Królewicza w Kościelisku 2025-11-14 12:10 Zatrzymali się w tunelu na zakopiance, żeby się załatwić (WIDEO) 9 2025-11-14 12:00 Co robić w weekend w Zakopanem? 1 2025-11-14 11:00 Skrajnie wycieńczony pies odebrany wyrodnym właścicielom w Rabce czuje się lepiej 6 2025-11-14 10:00 Most na ul. Krzeptowskiego zostanie zamknięty. Gmina podaje nowy termin 2025-11-14 08:59 Nad Morskim Okiem cieplej niż w Zakopanem 2025-11-14 08:00 Spali w samochodzie na narkotykach 2 2025-11-13 21:47 Zmarł pasjonat motocykli z Szaflar. Zawsze był pierwszy do pomocy innym 1 2025-11-13 21:30 100 lat temu ze składek nauczycieli zbudowano ten gmach w Zakopanem (WIDEO, ZDJĘCIA) 2025-11-13 21:00 Morskie Oko po sezonie, zapada noc, czy pojawią się gwiazdy? 1 2025-11-13 20:00 Kosmiczna przygoda uczennic z Ochotnicy Dolnej 1 2025-11-13 19:26 Duża grupa turystów w ciemnościach utknęła nad Morskim Okiem 11 2025-11-13 19:00 Młody mieszkaniec gminy Jabłonka gnał na złamanie karku w terenie zabudowanym 5 2025-11-13 18:00 W sprawie niemal zamęczonego psa odebranego w Rabce - urzędnicy nie mają sobie nic do zarzucenia 14
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-11-15 22:19 1. Czy rabczanscy strażnicy też co miesiąc muszą wypisywać mandaty w wysokości dwukrotnej swojej pensji tak jak zakopiańscy? 2025-11-15 22:18 2. Z której oczyszczalni tyle piany wywaliło?? Ciekawe czy czuli ciepło? 2025-11-15 21:50 3. Do górskiej rzeki na wpuszczali jakiej piany nie wiadomego pochodzenia?!!! potrują reszte ryb jakie sie w tej rzece starają żyć! gdzie są służby.???? kto na ten cyrk pozwolił.? I kto za to poniesie odpowiedzialność.? 2025-11-15 20:50 4. Naprzeciwko Misiek jest na łańcuchu. O jutra właściciel zapłaci 5 tysi. No i? 2025-11-15 20:28 5. W średniowiecznej Polsce nikt się nie patyczkował, tylko gwałciciel kładł łeb na pieniek pod katowski topór. 2025-11-15 18:32 6. Bo szwagier powiedział, że te maszty to 5 G i promieniujom. I psujom góralski krajobraz. A krowy mleka nie dajom przez te unijne wynalazki. 2025-11-15 18:31 7. W tym mieście wystarczy mieć dwóch pracowników jedną łopatę i wiadro żeby wygrać przetarg na kilkaset tysięcy. 2025-11-15 18:05 8. Będzie coś o tych słynnych jeansowych spodniach? 2025-11-15 17:43 9. Bodaj w Krakowie zaczęli walczyć z takimi agentami (oraz z dziką zwierzyną, co w sumie na jedno wychodzi) - na kosze dokładnie tego typu zaczęto instalować specjalne nakładki, co ogranicza średnicę kosza do 15-20 cm. Koszt na start pewnie spory, ale myślę że sprawdził by się u nas. Co więcej, można temu nadać narrację troski o dzikie zwierzęta schodzące do miasta. 2025-11-15 17:24 10. wiedz piszez bzdury ,według Raport Správy KRNAP (czeskiej strony parku) 1,824 miliona gości w pierwszym i drugim kwartale, co sugeruje roczną liczbę bliższą 2,5 miliona
2025-11-14 20:05 1. @Abeto, w samo sedno! 2025-11-14 04:43 2. tzn. niezłej. Dla wielu świetnej, dla mnie - niezłej. 2025-11-12 21:31 3. Towarzystwo własnej adoracjii..przykre... 2025-11-11 21:23 4. Jerzy Gruszczyński to też twórca świetnej muzyki ambient trochę w klimatach new age i berlin school, np.cykl Medytacje Tatrzańskie. 2025-11-08 22:32 5. do Dudas widzę, że jednak własność ziemi dla Ciebie jest rzeczą świętą tak jak Ty ją rozumiesz. Wspólnota 8 Wsi w Witowie zarządza m.in dolina Chochołowską i Lejową i takie rzeczy, o których piszesz nie mają miejsca. 2025-11-08 09:49 6. Biedni górale, takie dutki przepadły... Chyba łezkę uronię 2025-11-07 18:02 7. Do naleśnika. Masz racje. Własność ziemi to rzecz święta. Bez TPNu Tatry by staly tak samo gdzie stoją i górale by zarządzali tak jak i teraz.. mielibysmy płoty w poprzek Kalatowek, pijanych "stryków" zbierających opłaty przy ściezkach przez swoje przecież. Smażalnie mintaja nad Czarnym Stawem i korcmy z peruwiańską muzyką wzdłóż Doliny Kościeliskiej albo ryczące quady z łysolami na Goryczkowej. Mam dalej? Że byłoby inaczej? To dlaczego nie jest tam gdzie ta Gomora się pleni dzisiaj 2025-10-31 16:25 8. Przepiękne pracę. Wspaniałą atmosferą Czerwonego Dworu 2025-10-29 20:57 9. do Franka - jak by to były prywatne tereny, to kto inny miałby tam rządzić jak nie ich właściciele? A może Twoje obejście (o ile takowe posiadasz) wyglądałoby lepiej, gdyby zajęło się nim państwo? Może Ciebie trzeba wywłaszczyć i zająć się lepiej tym co masz? I wtedy powiemy - no teraz to wygląda jak trzeba, wolimy żeby żaden Franek prywatny właściciel się nam tu nie rządził. 2025-10-25 11:34 10. Mam do działań Tpn wiele uwag, ale gdy pomyślę jak by wyglądały te tereny gdyby tam wciąż rządzili prywatni właściciele, to jednak wolę żeby było tak jak jest teraz.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama