- Jak to jest być baptystą w Rabce?
- Minęło dopiero 3,5 roku, jak przeprowadziliśmy się z żoną na zaproszenie tutejszej, malutkiej społeczności. Raptem jest nas 16 osób. Polubiliśmy Rabkę i rabczan i dobrze się tu czujemy.
- Przybywa wiernych?
- Większość to osoby starsze, pojawiają się nowe, ale trzeba dłuższego okresu, by ktoś ośmielił się przekroczyć próg. To jest wyzwanie - nie tylko dla katolików, ale także niewierzących. Chyba jest jakaś obawa stygmatyzacji.
- Widać to próg o symbolicznym znaczeniu. Ludzie oglądają się, czy ktoś nie widzi?
- Pierwszą rzeczą, o której myśleliśmy przyjeżdżając i modliliśmy się o to - by ludzie zauważyli, że jesteśmy normalni. Nie jakieś dziwolągi, heretycy...
... Albo sekta...
- No właśnie. Staramy się dać poznać, spotykamy się z ludźmi. Poszedłem na początku przedstawić się burmistrzowi, obydwu proboszczom.
- I jak pastora przyjęli nasi duchowni?
- Myślę, że byli zdziwieni. Ale ogólnie było fajnie, dobrze, przyjacielsko rozmawialiśmy.
- Pastor przyszedł z zaskoczenia z żoną pod rękę, zapukał i...
- Nie, sam poszedłem, a wcześniej zadzwoniłem, umówiliśmy się, nie było więc mowy o zaskoczeniu. Kontakt z ks. Darkiem z górnej parafii wciąż podtrzymujemy, staram się raz do roku go odwiedzić, składamy sobie życzenia na święta. Wydaje się, że jest sympatycznie. Rozmowa z proboszczem dolnej parafii była dobra, ale na tym poprzestaliśmy. To nie przekłada się na jakąś współpracę, ale nie o to chodzi.
- Obawiają się konkurencji?
- Raczej nie, jesteśmy tak malutką społecznością, że wydaje mi się, że nie stanowimy zagrożenia.
- A może pojawiło się jakieś zaproszenie np. z okazji Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan?
- Nie, ale myślę, że to trochę wynika z tego, że nie jesteśmy partnerami z naszą liczbą wiernych. Rozmawialiśmy o tym, ale nie chcę, żeby to wyglądało, że przeciągam ludzi do siebie. Ludzie powinni ze świadomością sami wybierać. Tymczasem szczególnie młodzież odchodzi nie tylko od kościoła, religii, ale i od Boga.
- Odchodzą, ale nie przechodzą...
- Oni są zrażeni ogólnie do chrześcijaństwa, wiary. Mówi się, że bierzmowanie to ostatnie pożegnanie z kościołem w obecności biskupa. I trudno jest trafić do młodych ludzi.
- Mówi pastor, że większość rabczańskich baptystów to osoby starsze. Tymczasem wydawałoby się, że w tym wieku człowiek nie jest skłonny do zmian. To raczej młodzi prędzej się buntują, szukają.
- My zastaliśmy te starsze osoby. Ostatnio 2 osoby koło siedemdziesiątki przyjęły chrzest. To długi proces. Nie mam jakiegoś łatwego dostępu do młodzieży.
- Może przez to, że pastor nie gra na gitarze, nie robi show?
- Akurat nie jestem z tych pastorów (śmiech). Oczywiście, że robiliśmy coś, na przykład mieliśmy monodram, zaprosiłem gości, była pełna kaplica. To było w grudniu, jeszcze przed pandemią. Trochę byłem zaskoczony, że tyle osób przyszło, że chciały zostać na herbatę, porozmawiać. Ogólnie czujemy, że dobrze zostaliśmy tu przyjęci. Nie doświadczyliśmy jakiegoś wyobcowania, a raczej zaciekawienie.
- To z czym pastor chce trafić do górali?
- Mam wrażenie, że ludzie nie znają Pisma Świętego i to jest jeden z powodów, dla których wiara jest bardziej tradycyjna, czasem nieprzemyślana, nieosobista. Zaczęliśmy organizować otwarte spotkania - Biblijny Klub Dyskusyjny. Pojawiały się pojedyncze osoby, ale raczej te, które poznaliśmy przy jakichś okazjach. Próbowałem też w liceum otworzyć taki klub, ale katecheta się zdecydowanie sprzeciwił. W pewien sposób go rozumiem, choć proponowałem, by to było wspólne dzieło. Bardziej zależało mi, by młodzież poznawała Pismo Święte, niż przychodziła tutaj, do zboru. Intencje mam czyste. Jestem też, a może przede wszystkim, członkiem misji Ruch Chrześcijański Mt28. Pracują też w nim ludzie z Kościoła rzymsko-katolickiego. To nie jest duży ruch, około 100 osób. Oprócz tego jestem baptystą i pastorem.
- W Polsce ludzie raczej "stają się baptystami", niż dziedziczą religię po rodzicach. A jakie były baptystyczne początki pastora?
- To była długa droga. Byłem wychowany w Kościele rzymsko-katolickim. Na studiach zacząłem się zastanawiać nad wiarą, życiem...
- Jakie to studia skłaniały do takich przemyśleń?
- Nie zgadnie pan - ukończyłem AGH, Metale Nieżelazne, czyli z pierwszego wykształcenia jestem hutnikiem. I w czasie studiów trafili do mnie ludzie, którzy przeżyli coś z Bogiem. Przyszli z jakąś ankietą, zadawali pytania, w tym najważniejsze: kim jest dla mnie Jezus Chrystus. I szczerze mówiąc, w tym czasie nie rozumiałem w ogóle, kim. Raczej uważałem Go za mit albo surowego sędziego. Nie był mi potrzebny. O wieczności myślałem, że prawem większości jakoś załapię się do nieba. W zasadzie byłem niewierzący.
- A jaka padła odpowiedź na pytanie?
- Katechizmowa. Jak wyuczyli mnie na religii, że Jezus jest Bogiem i Zbawicielem. Ale potem zacząłem się zastanawiać, czytać Pismo Święte. I znalazłem zdanie z listu do Efezjan, że nie uczynki stanowią o zbawieniu, ale łaska. Jeszcze długo byłem katolikiem, ślub z żoną wzięliśmy w kościele. Wiele rzeczy wzbudzało moje zaciekawienie, ale różne rzeczy budziły niepokój. W końcu umówiłem się z pewnym znanym dominikaninem, którego mi polecono jako znawcę tematyki biblijnej. Zebrałem się w sobie. Miałem całą listę pytań. I podczas tej rozmowy on się zezłościł. Wziął mnie do biblioteki, pokazał mi książki, mówiąc: ja je wszystkie przeczytałem i wiem. A ty dopiero zacząłeś czytać Pismo Święte i o czym mi tu opowiadasz? To było jedno z największych zranień. Bo jak człowiek zaczyna szczerze czytać Biblię, to nasuwają się pytania.
- To chyba normalne.
- Tak, powinno być normalne i miałem nadzieję na otrzymanie odpowiedzi. Nie jestem agresywną osobą z charakteru, to nie były napastliwe pytania. Może ten ojciec dominikanin miał po prostu zły dzień?
- Wrócił pastor do kolegów ze studiów i ich pytań o Jezusa. To byli baptyści?
- Nie. I - nie uwierzy pan - to był ruch misyjny, który spotykał się u redemptorystów i opiekunem jego przez jakiś czas był ks. Tadeusz Rydzyk. Poznałem go osobiście, nawet przysłał mi piękne życzenia na 24. urodziny - "Musimy trwać w winnym krzewie, którym jest Jezus Chrystus". Takie biblijne, do dziś je pamiętam.
Ja "przeszedłem" przez kilka kościołów - byłem w metodystycznym i zielonoświątkowym. Mam przyjaciół w tych kościołach. I myślę, że kościół, denominacja nie mają takiego znaczenia jak osobista relacja z Bogiem i lokalna wspólnota wierzących.
- Ta droga była wydłużona.
- Przede wszystkim jestem chrześcijaninem, dopiero potem baptystą. I tak chcę myśleć i działać. Byłem też na misjach w Rosji przez 7 lat razem z żoną i innymi członkami ruchu Mt28. Tam Kościół katolicki jest w mniejszości, a inny miał władzę i dobre relacje z państwem. I zobaczyłem, jak to jest, gdy zaczynają się konszachty z polityką. A jedną z rzeczy wyróżniających baptystów jest oddzielenie Kościoła od państwa. Może też przez to, że nigdzie nie byli Kościołem większościowym. Każdy człowiek, niezależnie od przekonań, powinien mieć wolność życia, jeśli nie wchodzi to w konflikt z ogólną umową, którą tworzy się w państwie. Czy muzułmanin, czy katolik powinien mieć możliwość swobodnego wyznawania swojej wiary.
- Czy to nie przekleństwo dla kościołów, że mając możliwość wpływania na władzę, dochodzą do przekonania, że moralność można wprowadzać paragrafami?
- A tego się nie da zrobić. Z jednej strony nie sądzę, że prawo tu coś załatwi, z drugiej strony Kościół czy ja jako chrześcijanin mam prawo powiedzieć np., że aborcja mi się nie podoba i jest to grzech. Ale prawem tej rzeczywistości się nie załatwia. Myślę, że Pan Jezus był kuszony dokładnie, by coś takiego zrobić. Pamiętamy tę scenę na pustyni, gdy szatan go kusi. Idea była taka, by objął panowanie jako król, władca świata. Jezus to odrzucił, bo chciał świat zbawić miłością, dotrzeć do serc ludzi.
W Braciach Karamazow Dostojewski opisuje, jak Jezus przychodzi na świat w czasach inkwizycji. Aresztują go, skazują na śmierć, a w nocy przychodzi do niego Wielki Inkwizytor i pyta: po co przyszedłeś? Psuć nam wszystko, co zrobiliśmy? I tak zepsułeś wszystko, gdy zamiast przejąć władzę dałeś ludziom wolność. My przyszliśmy i naprawiliśmy wszystko, coś ty zepsuł.
- Można zapytać, co byłoby z Jezusem, gdyby teraz przyszedł na świat?
- Obawiam się, że to samo. Nie byłby rozumiany przez większość ludzi. Niezależnie od tego, co mówią, chcą jakiegoś prawa, przepisów, by było jasne, jak żyć. A Jezus dawał ludziom wolność, oczywiście ograniczoną, ale tylko miłością.
- Każdy woli, jak mu się wyznaczy, co i jak ma robić?
- I tak jest łatwiej, w każdym kościele, choć nie prowadzi to do dojrzałości. A człowiek jest stworzony do tego, by wzrastać, rozumieć Boga coraz bardziej. Czyli musi dokonywać sam wyboru w oparciu o znajomość Boga.
- A myśmy się nauczyli, że wiarę poznaliśmy na lekcji religii i więcej nie trzeba.
- Jednym z problemów chrześcijaństwa było otrzymanie równouprawnienia za cesarza Konstantyna, a potem Teodozjusz uczynił je religią panującą. Nawet reformacja tego nie naprawiła, wprowadzając prawo: czyja władza, tego religia. Związek religii z władzą zawsze jest przekleństwem.
- Wróćmy na Podhale. Jak pastor trafił do Rabki?
- Nie mogę tego inaczej nazwać, jak interwencją Bożą. Zwykle nasz ruch działa w dużych miastach. W Rabce jednak działał lider z USA i po 20 latach stwierdził, że jest zmęczony, chce pójść gdzie indziej. A ponieważ znaliśmy się, poprosił mnie, bym się modlił czy nie mógłbym poprowadzić tej wspólnoty. A ponieważ nie byłem wtedy pastorem...
- Jak to?
- Jak przyjechałem, byłem pełniącym obowiązki pastora. Już wcześniej w instytucie biblijnym zaliczyłem kilkanaście kursów i uczyłem się też w Ewangelikalnej Wyższej Szkole Teologicznej we Wrocławiu. Mam jakieś oficjalne podstawy, to zostało uznane, w końcu zdałem egzamin pastorski. 2 lata temu zostałem ordynowany. Jako pastor niedawno mogłem udzielić pierwszego ślubu konkordatowego.
- A chrzest?
- Mieliśmy już dwa razy, w sumie przyjęły go trzy osoby.
- Chrzest przez zanurzenie, a rzeki tu płytkie...
- Wynajmujemy basen.
- A z czego utrzymuje się pastor. Ze składek wiernych?
- Nie, nasza wspólnota jest za mała. Stać nas na pokrycie czynszu i pewne wsparcie dla misjonarzy za granicą - w Japonii, gdzie pracuje moja córka, i w jednym z krajów arabskich. Jako pracownik ruchu Mt28 zbieram wsparcie finansowe od społeczności ewangelicznych.
- Jak wygląda codzienna posługa?
- Oprócz takich czynności jak chrzest, ślub czy pogrzeb, które zdarzają się u nas rzadko, mamy wieczorne spotkania z wiernymi naszego Kościoła. W czwartki odbywają się spotkania modlitewne, w środę Biblijny Klub Dyskusyjny i w niedzielę nabożeństwo. Dużo kosztuje mnie przygotowanie się do kazań. Trzeba przestudiować Pismo Święte, zrozumieć fragment, jego myśl, próbować rozebrać go w kontekście. Oprócz tego prowadzę kursy biblijne przez internet. Jestem też wykładowca w zielonoświątkowym Krakowskim Seminarium Biblijnym, no i prowadzę Szkołę Misyjną otwartą na ludzi z różnych denominacji.
- Czyli kazanie nie trwa 10 minut...
- Nie, staram się ograniczać je do 40. Choć rozumiem, że to najważniejsze zadanie, za które pastor będzie rozliczony przed Bogiem. Bo Słowo Boże jest podstawą naszej wiary. Oczywiście pasterzowanie to nie tylko "karmienie owiec" słowem Bożym, ale także opieka, spotykanie, doradzanie.
- O czym marzy rabczański pastor?
- Rzeczywiście, mam pewne marzenie.
- Pełen zbór ludzi?
- Fajne by to było, chociaż bardziej marzę, by ludzie niezależnie od miejsca, gdzie się spotykają, czytali Pismo Święte i tak poznawali Boga, żeby taki dar w nich pozostał. By wiara była świadomym wyborem, a nie wynikała z tradycji. By rodzice potrafili zachęcać dzieci, ale nie przymuszać.
- To jak jako baptysta i rodzic dziecka przyjąłby pastor to, że jego syn zostanie wiernym cerkwi czy adwentystą dnia siódmego?
- Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Nie mam problemu z ewangelicznymi kościołami, jest ich dużo. Kościół prawosławny jednak ma duży bagaż niebiblijnej tradycji, z adwentystami mamy problem trochę z nakazem święcenia soboty jako dnia świętego. Oczywiście wolałbym, by moje dzieci były ewangelicznymi wierzącymi. Zresztą tak jest, synowie chodzą do kościoła zielonoświątkowego, i tutaj u nas też dobrze się czują. Chciałbym przede wszystkim, by mieli żywą wiarę i żyli zgodnie ze słowami Pisma Świętego.
- A gdyby dzieci zostały ateistami?
- No to co? Nic nie zrobię, mam je kochać, i tyle.
- Ale rzuciłby się pastor jako misjonarz do nawracania?
- Na pewno bolałbym nad tym, modlił się za nie, chciałbym porozmawiać, ale nie rzuciłbym się, by ich nawracać. To tak nie działa. Poza tym to są moje dzieci, mam je kochać takie, jakie są.
- Jaki powinien być rabczański zbór baptystów już wkrótce?
- Jesteśmy małą wspólnotą, nie mamy siły wnieść w społeczność Rabki tyle, ile bym chciał. A misją kościoła jest bycie odzwierciedleniem charakteru Chrystusa, który pochylał się nad biednymi, ubogimi, chorymi oraz uczył. Kościół ma więc wobec świata zewnętrznego te dwa zadania. Pomoc potrzebującym i głoszenie Słowa Bożego, słowa zbawienia przez wiarę w Niego, w Chrystusa. I tak powinno być, to samo powinniśmy i chcemy robić i my.
Rozmawiał Józef Figura
kierowca123
2021-05-31 07:33:56
Bardzo ciekawy wywiad. Ciekawe ilu Polaków by zostało protestantami, gdyby ruchy protestanckie powstały dziś a nie kilkaset lat temu?
Powtórka
2021-05-30 18:33:58
Józef Figura, pamiętny propagator ruchu ośmiu gwiazdek.
Podszerstek
2021-05-30 18:17:13
Muszę się od razu pochwalić, że po zadawanych pytaniach poznałem, że wywiad jest prowadzony przez pana Figurę.
-
PRACA | dam
Sprzątanie apartamentów, pokojowa, Zatrudnie do sprzątania apartamentów w okolicy ul. Strążyskiej w Zakopanem (wskazane auto w celu dojechania do apartamentów). Praca na stałe, 3-4 dni w tygodniu (gdy są wyjazdy w weekendy również) w godzinach 9-15.. 609097999
Tel.: 609097999
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Zakopane centrum - MAŁY POKÓJ Z BALKONEM NA DŁUŻEJ - TANIO - 502 879 648.
-
PRACA | dam
Jeśli lubisz kontakt z ludźmi, a kawa to Twoja pasja. Zadzwoń i dołącz do Samanty w Zakopanem. Zapraszamy! Tel. 666 387 888.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER ŚNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
-
PRACA | dam
PENSJONAT W KOŚCIELISKU ZATRUDNI NA STAŁE LUB DOCHODZĄCO: OSOBĘ DO GOTOWANIA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGA GOŚCI, SPRZĄTANIE. 608 806 408
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA MIESZKANIE W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA, STANDARD DO ZAMIESZKANIA, NOWE, ŚWIEŻE. 608 806 408
-
PRACA | dam
INSPEKTOR/KA PIĘTER - BACHLEDA HOTEL KASPROWY. Umowa o pracę/ umowa zlecenie. Wynagrodzenie: 5 000 zł - 6 000 zł brutto. ZAKRES OBOWIĄZKÓW: - Kontrola czystości pokoi i części wspólnych, - Wprowadzanie statusów pokoi do systemu, - Nadzór nad pracą pokojowych, - Współpraca z recepcją i działem technicznym, - Szkolenie personelu, - Raportowanie jakości i wydajności pracy, - Praca stacjonarna - BEZ ZAPEWNIONEGO NOCLEGU. WYMAGANIA: - Doświadczenie na podobnym stanowisku (mile widziane w hotelarstwie), - Umiejętność organizacji pracy i zarządzania zespołem, - Dbałość o szczegóły, - Komunikatywność. OFERUJEMY: - Stabilne zatrudnienie, - Wynagrodzenie adekwatne do umiejętności, - Wdrożenie do pracy, - Posiłki pracownicze, - Zniżki w restauracjach Grupy Bachleda. DANE KONTAKTOWE: praca@kasprowy.pl, telefon: +48 18 202 4061
-
PRACA | dam
Poszukujemy OSÓB DO OBSŁUGI KLIENTA w biurze Szkoły Narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem! Praca sezonowa: grudzień - marzec. ZAKRES OBOWIĄZKÓW. - Obsługa klientów bieżących w biurze szkoły, - Obsługa e-maila i przyjmowanie rezerwacji telefonicznych, - Sprzedaż usług szkoły narciarskiej, - Rozliczanie lekcji oraz współpraca z instruktorami. WYMAGANIA: - Komunikatywność i cierpliwość, - Dobra organizacja pracy i umiejętność samodzielnego działania, - Umiejętność obsługi komputera, - Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, - Zdolność do pracy przy kilku zadaniach jednocześnie, - Komunikatywna znajomość języka angielskiego. OFERUJEMY: - Pracę w przyjaznej, sportowej atmosferze, - Możliwość nauki i rozwoju w branży turystyczno-narciarskiej, - Zimowy sezon pełen dobrej energii i górskiego klimatu! OSOBY ZAINTERESOWANE prosimy o przesyłanie aplikacji na e-mail: szkola@szymoszkowa.pl lub kontakt telefoniczny: 734 011 011. CZEKAMY WŁAŚNIE NA CIEBIE!
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804.
-
USŁUGI | budowlane
REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016.
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER ŚNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
-
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371.
-
PRACA | dam
Praca dorywcza przy sprzątaniu 1-3 razy w tygodniu w Bukowinie T. (zwłaszcza weekendy) w godzinach 9-13/14:00. Koniecznie z własnym samochodem. Najlepiej osoba niepaląca, energiczna i mająca już doświadczenie w sprzątaniu. 40zł/h tel 535 706 940. 535706940 kowalmaciej9@gmail.com
Tel.: 535706940
-
PRACA | dam
Restauracja do uzupełnienia zespołu zatrudni osobę na stanowisko kelnerki/kelnera - a la carte. Oferujemy pracę z doświadczonym zespole, szansę rozwoju zawodowego, atrakcyjne wynagrodzenie. Prosimy o przesyłanie CV na adres email: 888 213 215 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
Tel.: 888
-
PRACA | dam
Przyjmiemy PRACOWNIKÓW NA WYCIĄG NARCIARSKI I SNOWTUBING. Gubałówka. 692 624 359.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA BUDA HANDLOWA, ZAKOPANE, UL. PODHALAŃSKA. 502 658 638
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA HALA NA: MAGAZYN, HURTOWNIĘ, LAKIERNIĘ, PRALNIĘ WODNĄ, itp. 502 658 638
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIĘ, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638
-
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA/-KĘ, POMOC KELNERSKĄ. PRACA STAŁA + świadczenia. 601 533 566, 18 20 64 305
-
MOTORYZACJA | inne
PELLET!!! W sprzedaży posiadamy pellet olczyk i barlinek w najlepszej cenie na Podhalu!!!. 607695394 romar.zakopane@wp.pl
Tel.: 607695394
-
USŁUGI | budowlane
WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY, ZABUDOWY GK, ADAPTACJA PODDASZY. 660 079 941.
-
SPRZEDAŻ | różne
OPAŁ BUK. 660 079 941.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
SPRZEDAM MIESZKANIE KRAKÓW - KURDWANÓW - ŚWIETNA LOKALIZACJA. Oferujemy na sprzedaż jasne i przestronne mieszkanie położone w zadbanym budynku na osiedlu Kurdwanów. Powierzchnia 28,12 m kw. Budynek wyposażony jest w trzy windy, w tym jedną towarową. UKŁAD MIESZKANIA: - duży pokój z wnęką (nyżą), - jasna kuchnia z oknem, - duża, oszklona loggia, - piwnica przynależna do mieszkania. Mieszkanie jest słoneczne i ustawne, IDEALNE DLA SINGLA, PARY lub JAKO INWESTYCJA POD WYNAJEM. Lokalizacja zapewnia szybki dojazd do centrum oraz dostęp do pełnej infrastruktury - sklepy, przystanki komunikacji miejskiej, szkoły i tereny zielone w zasięgu kilku minut spacerem. SPRZEDAŻ BEZ POŚREDNIKÓW. Cena 450 tys zł - do negocjacji. Kontakt: 604 08 16 43
-
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, STANY SUROWE OTWARTE, DACHY, ELEWACJE. 608729122.
-
PRACA | dam
Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
-
PRACA | dam
Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
-
BIZNES
Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DOMY po 100 m2 - Klikuszowa, koło Centrum Narciarstwa. 608 729 122.
-
PRACA | dam
PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
-
PRACA | dam
Karczma "Czarci Jar" poszukuje osoby na stanowisko POMOC KUCHENNA. Tel. 602 366 750.
-
PRACA | dam
ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, DOŚWIADCZONĄ POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
-
PRACA | dam
PROMOTOR roznoszenie ulotek Zakopane. Atrakcyjne wynagrodzenie.
-
PRACA | dam
Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
Tel.: 600404554
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
Tel.: 788 63 36 33
WWW: www.zarzadzanieapartamentami.info
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.