2021-08-01 12:15:27
Koncert
Chcę być, chcę śnić, chcę latać...
...śpiewa Agnieszka Banaś i odważnie idzie za swoim wewnętrznym głosem, a ten kilka lat temu przywiódł ją do Nowego Targu. Dziś o godz. 17 będzie można artystkę na żywo usłyszeć w nowotarskim Parku Miejskim.
Śpiew i folklor to coś, w czym wyrosła, co naturalnie wplotło się w jej życie, choć te ścieżki nie były do końca oczywiste. Swoją pasję z sukcesem zamienia w zawód, bo gdzieś po drodze nauczyła się oddzielać to, co istotne, od rzeczy błahych. Zaczęła słuchać swojej intuicji i realizować marzenia. I o tym są jej piosenki, które znajdą się na pierwszej autorskiej płycie.
Świat nie odda ci tego, co przegapisz
Pochodzi z Kielecczyzny, z małej wioski Chełmce. Śpiew w jej życiu obecny był od dzieciństwa - starsi śpiewali przy grabieniu siana, przy wykopkach czy darciu pierza. Przy pracy i podczas odpoczynku. Ze swojego śpiewu w okolicy znana była ciotka Wacława, i to od niej Agnieszka nauczyła się wielu przyśpiewek.
- Zawsze miałam potrzebę śpiewania. W szkole podstawowej występowała na różnych konkursach. W liceum chodziła do domu kultury na naukę śpiewu i zajęcia aktorskie. Gdy trafiła na studia do Krakowa, zaczęła pobierać lekcje prywatne - najpierw śpiewu klasycznego, potem jazzowego. Należała też do chóru Akademii Ekonomicznej. - Ciągle poszukiwałam i tak trafiłam do Piwnicy Śpiewu Tradycyjnego, gdzie chodziłam sobie po prostu pośpiewać - wspomina. Wraz z piątką innych dziewczyn, które poznała w PŚT, założyły zespół "Strojne", z którym koncertowały.
Uwolnij sny i weź głęboki oddech
Ważnym krokiem na artystycznej drodze było zaproszenie do udziału w "Preludium Słowiańskim" - spektaklu muzyczno- tanecznym wyreżyserowanym przez Agnieszkę Glińską, który opowiadał o obrzędach słowiańskich. W spektaklu biorą udział 3 grupy - grupa taneczna Art Color Ballet, Wataha Drums – zespół bębniarski Marka „Smoka Rajssa i dziewczyny z zespołu "Strojone", które śpiewają pieśni tradycyjne.
Premiera odbyła się w czerwcu 2013 r. w Teatrze Ludowym, w którym widowisko zostało kilka razy powtórzone. Regularnie pokazują się też na scenie Nowohuckiego Centrum Kultury. Dzięki wygranej w konkursie "Teatr Polska" i przyznanemu stypendium zaczęli krążyć ze spektaklem po Polsce. Grają ten spektakl już prawie 8 lat. Po drodze w podobnym składzie współpracowali przy kolejnych widowiskach - "Hulankach", "Alchemii światła" czy "Art Body Installation". Na swoim koncie Agnieszka ma też występy w Paryżu, gdzie w latach 2015-2016 parokrotnie brała udział w spektaklu "Aujourdhui cétait mon anniversaire" wyreżyserowanym przez Rachę Barouda - w hołdzie Tadeuszowi Kantorowi.
Rachę poznała w Krakowie, gdy ta realizowała swój projekt w krakowskiej Crikotece. Ta znajomość przerodziła się w przyjaźń i twórcze działania. Spektakl poświęcony Kantorowi, to zupełnie inne dla Agnieszki doświadczenie teatralne, oczekiwane i wymarzone. Ascetyczne środki wyrazu przy jednoczesnym ogromnym ładunku emocjonalnym pozwoliło jej odkryć kolejne pokłady swojej wrażliwości i twórczości. Spektakl został dobrze przyjęty przez publiczność, niestety nie otrzymał dofinansowania i z powodu braku dotacji nigdy nie został pokazany w Polsce.
- W międzyczasie wymyśliłam sobie, że wrócę na swoją wieś i zacznę robić badania terenowe. Tak zaczęła się przygoda z projektem "Na zachód od Kielc", w którym nie tylko śpiew ludowy odgrywał istotną rolę , ale także muzyka i taniec - podkreśla.
Tańcem zaraziła się wcześniej, uczestnicząc w potańcówkach ludowych, które odbywały się w Warszawie, Radomiu. - Znałam oberki, mazurki, bo to był u nas żywy folklor, w domu niejednokrotnie mama i wujkowie uczyli mnie jak tańczyć. Byłam jednak zdumiona, gdy te nasze ludowe tańce weszły na salony - śmieje się. - Ludzie z różnych miast przyjeżdżali, żeby nauczyć się kroków - opowiada. Potańcówki były okazją do poznania wielu ciekawych ludzi, m.in. Jana Gacy, u którego Agnieszka zaczęła pobierać naukę gry na skrzypcach. W tym czasie wyłoniła się też grupa, która utworzyła zespół "Kapela na krzywych dźwiękach", w którym Agnieszka była jedną z dwóch wokalistek.
Jednocześnie Agnieszka współpracowała przez pewien czas także z Romanem Ślazykiem – kontrabasistą/ jazzmanem, ona pisała teksty, on komponował muzykę. Drogi ich jednak po jakimś rozeszły się, a powstałe utwory nigdy nie ujrzały światła dziennego. Podobnie chwilę trwały spotkania z lirnikiem - Jakubem Sobieradem – te znów oscylujące wokół muzyki ludowej.
Co jakiś czas wracał nieśmiało pomysł, żeby zacząć indywidualną, solową drogę artystyczną.
Zawsze coś jest za coś
Wiele zmieniło się, kiedy poznała Adama, obecnie męża. To dla niego przyjechała do Nowego Targu. Rzuciła Kraków, tamtejsze środowisko folkowe, przez moment także śpiew.
Na Podhale przeniosła się 6 lat temu. - Zawsze lubiłam góry, ale w Krakowie miałam pracę - uczę języka polskiego jako obcego, pracuję w korporacjach zagranicznych. Zastanawialiśmy się, czy zamieszkać w Krakowie czy w Nowym Targu, w końcu podjęliśmy jednak decyzję, że chcemy być blisko gór - tłumaczy. I rzeczywiście góry ją pochłonęły. - Zrobiłam sobie przerwę od życia artystycznego, odpoczywałam, każdą wolną chwilę spędzaliśmy w górach - opowiada. - Skupiłam się nad tym, co wtedy było najistotniejsze dla mnie - dodaje.
Trzy razy w tygodniu musiała jednak dojeżdżać do Krakowa, gdzie nadal pracowała, ucząc języka polskiego cudzoziemców. Po jakimś czasie zatęskniła za śpiewem, dlatego zaczęła szukać na Podhalu muzyków. I tak skompletowała zespół, z którym przez jakiś czas występowała. Śpiewała pieśni ludowe w aranżacjach na kontrabas, trąbkę, perkusję i perkusjonalia z elementami jazzu i punku. Pod koniec 2017 została zaproszona do współpracy przez ukraiński zespół Joryj Kłoc, czego efektem jest piosenka Vcora Kupajlo/Do Ciebie Kasieńko.
Potem zaczęła współpracę z pianistą Romanem Wierciochem. Sama śpiewała i grała na bębnach obręczowych, Roman na pianinie i w takim składzie występowali.- Śpiewałam pieśni ludowe, ale marzyły mi się własne utwory. Pisałam teksty od dawna, ale bałam się komponować. Wydawało mi się, że muszę dobrze grać na jakimś instrumencie, żeby tworzyć własną muzykę - opowiada. - Całe życie to w sobie blokowałam - podkreśla. W końcu odważyła się przynieść na próbę pierwszy własny utwór. - "Zapach ziemi" to utwór bardzo osobisty, pieśń o moich korzeniach, o tym, skąd pochodzę i jak ta tożsamość wyprowadziła mnie w świat - opowiada. - Chłopakom utwór się spodobał, a to dało mi odwagę do następnych prób. Okazało się, że wystarczą moje umiejętności grania na pianinie, żeby zapisać melodię - podkreśla. Zaczęły powstawać kolejne utwory. Zaprosiłam do współpracy wtedy też Grzegorza Klimczaka basistę – w takim składzie stopniowo powstawał materiał autorski, chłopcy twórczo mnie wspierali, dodawali swoje propozycje i tak w 2019 zrobił się materiał na całą płytę - mówi Agnieszka;
Liczy, że płytę uda się wydać jeszcze w tym roku, jeśli znajdą się na nią pieniądze. Przedsmak daje teledysk zrealizowany przez Huberta Węglarskiego/Studio Jaskrawo, który już krąży po sieci. To utwór nagrany w Borze na Czerwonem pt. "Plączą się nici". Na wiosnę będzie kolejny - "Chcę latać". - To będzie muzyka folkowa, autorska, z dużą dozą poezji – zdradza. Trzeba dodać że dzięki namowom Grzegorza Klimczaka do pracy przy dwóch singlach zaprosiła bardzo dobrych lokalnych muzyków: Macieja Gruchacza, gitarzystę, aranżera i producenta, Tomasza Basiuka – pianistę, Żanetę Seweryn – cymbalistkę, Jakuba Cudzicha – perkusistę, Konrada Basiuka – basistę i Piotra Wojtusiaka – inżyniera dźwięku, który zrealizował, zmiksował i zmasterował ten materiał.
Czas tupie nogą, bez litości gna
Niewiele brakowało, by Agnieszka straciła głos. Okazało się, że ma guza tarczycy. - Wiedziałam o nim wcześniej, ale w połowie 2019 r. zaczął rosnąć. Usłyszałam, że trzeba go wyciąć, sprawa była pilna. Odwołałam koncert we Wrocławiu i zgłosiłam się na zabieg, po którym straciłam... głos - wraca do wydarzeń sprzed 2 lat.
- Zdarza się to 5% osób przy tego typu operacjach. Zostaje uszkodzony nerw, który zasila fałdy głosowe. Ja ponoć zaraz po operacji mówiłam, ale tego nie pamiętam. Najprawdopodobniej podczas gojenia się rany nerw został wciągnięty przez bliznę i upośledzony - mówi. Lekarze mówili, że trzeba czekać. Po półtora miesiąca od operacji Agnieszka mimo tego zaczęła ćwiczyć. - "Lax vox" to ćwiczenie emisyjne, polega na dmuchaniu przez rurkę do wody. To taka siłownia dla głosu - tłumaczy. Po 3 miesiącach zaczęła mówić, choć głos był zmieniony. - Byłam przekonana, że nie będę już śpiewać, lekarze nie dawali mi nadziei, twierdzili, że moja lewa fałda głosowa nie będzie już pracować - wspomina. Agnieszka nie poddawała się jednak, intensywnie ćwiczyła i ku zaskoczeniu wszystkich nerw się odbudował. Dziś głos ma taki, jak przed operacją, choć - jak podkreśla - nie eksploatuje go tak jak przedtem, szanuje. Rehabilitacja głosu trwa dalej, pomaga w niej niezastąpiony Rafał Żur.
Pandemia dla Agnieszki ma dobre strony. Życie zwolniło. Lekcje prowadzi zdalnie, nie traci już czasu na dojazdy do Krakowa. Ma też swoich uczniów na Podhalu. Wszystko układa się w sensowną całość.
- Przeprowadzałam się do Nowego Targu z duszą na ramieniu. Dziś mam takie poczucie wypełnienia przeznaczenia - mówi. Jest z osobą, którą kocha, blisko gór, w które zawsze ją ciągnęło. Odważyła się iść swoją własną ścieżką artystyczną - robi własną muzykę. Uczniów ma w całej Polsce - w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku, Lublinie, a dzięki pandemii lekcje odbywają się przez zoom. - Jest jak w mojej piosence "Plączą się nici". Mam takie poczucie, że wszystko jest takie, jak powinno, że wszystko jest dla mnie zaplanowane, a ja tylko muszę iść za swoją intuicją - mówi.
...
Agnieszka Banaś - wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka i aktorka teatralna. Nauczycielka języka polskiego jako obcego. Absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim i nauczania języka polskiego jako obcego na Uniwersytecie Pedagogicznym.
-
PRACA | dam
Przyjmę do pracy dziewczynę z Zakopanego lub okolic na recepcje do obsługi apartamentów w okolicy ul. Strążyskiej w Zakopanem. Praca na stałe, 3-4 dni w tygodniu w godzinach od 13-19. Informacja tylko telefonicznie. 609097999
Tel.: 609097999 -
USŁUGI | inne
LASTRYKO Odnawianie516747535. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270. -
USŁUGI | budowlane
Wykończenia Wnętrz/Remonty/Zakopane. 794 964 176 Kacper.piczura@gmail.com
Tel.: 794 -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
USŁUGI | budowlane
REMONTY ŁAZIENEK, ZABUDOWY GK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY. 660 079 941. -
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793. -
PRACA | dam
Cukiernia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 601 512 211. -
PRACA | dam
Zatrudnię KONSERWATORA. Bardzo dobre warunki pracy. Zakopane. 604 102 804, 601 512 211. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA - ŁOPUSZNA, uzbrojona, z widokiem na góry. 506 525 884. -
PRACA | dam
Biuro podróży wycieczek jednodniowych poszukuje pracownika do zapisywania klientów na kuligi. Praca sezonowa w Zakopanem. Wynagrodzenie do ustalenia indywidualnie: dzienne, miesięczne, od zapisanych osób. Kontakt pod numerem +48 606 286 379. 606286379 biuro@hawrantravel.pl
Tel.: 606286379 -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia LOKAL 50 m2 (pod zakład fryzjerski lub pod inna działalność) oraz LOKAL 25 m2 - I piętro - Łapsze Niżne, Delikatesy "Centrum". 504 230 942. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DWUPOZIOMOWE MIESZKANIE NA CYRHLI, 40 m, 650.000 - 607 506 428. -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam PUCH I PIERZE. 18 27 55 865. -
USŁUGI | budowlane
BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW, DACHY, ELEWACJE. 608 729 122. -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893 -
BIZNES
Sprzedam tanio - z wypożyczalni NARTY, BUTY I KIJKI. 662 370 510. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.