Reklama

2022-01-30 10:00:00

Reklama

Wspominamy

Przerwany życiorys Włodka

Reklama

Wspinaczka na północno-zachodniej ścianie Tępej była ostatnią drogą Władysława Cywińskiego, najwybitniejszego znawcy oraz pasjonata topografii Tatr, taternika z zamiłowania, ratownika TOPR i przewodnika tatrzańskiego z profesji, zagorzałego ochroniarza przyrody tatrzańskiej oraz człowieka o zdecydowanych przekonaniach i światopoglądzie. Zginął w ładnym zakątku Tatr - w Dolinie Złomisk.

Swoje życie zaplanował już w wieku młodzieńczym, a potem konsekwentnie plan ten realizował. Będąc w świetnej - jak na swoje lata - formie i kondycji fizycznej, mógł zrealizować jeszcze wiele zamierzeń, ale życie Włodka zostało nagle przerwane. Co prawda brał ten fakt pod uwagę, że kiedyś limit udanych wspinaczek może się wyczerpać. Mawiał: „Statystyka jest nieubłagana - jeżeli chodzę po Tatrach 200 dni w roku, to tam wcześniej lub później znajdę śmierć” i tak też się stało, tylko jeszcze trochę za wcześnie. Te pół wieku wspaniałej przygody tatrzańskiej, przeżywanej na wielu płaszczyznach, tak kiedyś podsumował: „Jestem zadowolony z życia, gdybym miał je jeszcze raz przeżywać - zmieniałbym bardzo niewiele”. Dewizę życiową miał następującą: „Jeśli już być na tym wspaniałym świecie - to być kimś. Nie warto zmarnować życia - tego przypadkowego prezentu - na banalność i tuzinkowość”. Włodek ten cel zrealizował. Był więcej, niż kimś. Na trwałe zapisał się w dziejach taternictwa, nie tylko jako najlepszy znawca topografii Tatr, ale również jako autor wielu nowych dróg wspinaczkowych, 19 tomów szczegółowego przewodnika po Tatrach, wielu nazw topograficznych, ciekawych tur górskich, wspinaczek „na żywca”, a przede wszystkim solowego, rekordowego przejścia, w stylu czysto sportowym, Głównej Grani Tatr w ciągu 3,5 dnia w 1975 roku.

Do ostatnich dni życia był niezwykle aktywny. Trzy dni przed tragiczną wspinaczką usłyszał od pewnej pani komplement: „Ładnie się pan starzeje”, który wprawił go w dobry nastrój. Realizował się w wielu dziedzinach. Były to nie tylko Tatry, seks i polityka, jak napisał w podtytule swojej autobiografii „Góral z Wilna”, ale także brydż, szachy, muzyka, a przy okazji również praca zawodowa, zgodna z jego wykształceniem. Na szczęście udało mu się znaleźć taką pracę, że miał sporo czasu na Tatry, bo przecież to one zadecydowały o tym, że zamieszkał w Zakopanem. Tatry - jak przyznaje - zobaczył po raz pierwszy z Babiej Góry w wieku 19 lat, kiedy był po drugim roku Politechniki Gdańskiej. W czasie wakacji odwiedził rodziców, którzy przebywali tam na wczasach. Wszedł nie bez oporu na Babią Górę, zobaczył Tatry i zdębiał z wrażenia. I tak się zaczęło. W arkana wspinaczki wprowadzał go Andrzej Nowacki, który studiował na tym samym wydziale. Potem był kurs taternicki coraz częstsze wyjazdy w Tatry, zapisał się do Klubu Wysokogórskiego w Trójmieście. Po studiach odrobił 2 lata fundowanego stypendium w krakowskiej geofizyce - stąd znacznie bliżej było już w Tatry - a w 1965 roku zamieszkał w wynajętym pokoiku w Kirach i zatrudnił się w ZURiT, naprawiając radia i telewizory. To właśnie w tym okresie poznałem Włodka, który potem nieraz bywał u nas na Skibówkach. Graliśmy w brydża, popijając Vermouth. Z Kir do pracy w Zakopanem chodził nieraz dziwnymi drogami. Kiedyś za 3 godziny, przez Czerwone Wierchy, był już o godz. 8 w warsztacie ZURiT przy ul. Nowotarskiej. W następnym roku zaczynał się kurs przewodnicki, który prowadził Witold Paryski. Zapisaliśmy się: Włodek, ja, Piotrek Malinowski, który po ukończeniu szkoły w Warszawie powrócił do Zakopanego, oraz Józek Olszewski, posiadający już pokaźny dorobek taternicki, uczestnik przejścia Głównej Grani Tatr w 1960 roku. Kurs trwał niespełna rok. Włodek, który lubił geografię, łatwo zapamiętywał szczegóły topografii tatrzańskiej i od razu zyskał sympatię Mistrza. Podtatrze i przyległe pasma górskie w zasadzie go nie interesowały. Paryski, który znał jego zainteresowanie wyłącznie Tatrami, zadał mu z Podtatrza tylko jedno pytanie: „Wymieńcie, kolego, gdzie znajdują się na naszym terenie przekaźniki radiowo-telewizyjne”, co oczywiście Włodkowi nie sprawiło trudności - chodziło o Gubałówkę, Kralovom hole i Luboń Wielki. Egzamin z Podtatrza zdał, a z topografii Tatr już wtedy był bardzo dobry. Blachę przewodnicką odebrał z dumą z rąk samego Mistrza na Gerlachu. W tamtych latach został kandydatem w Pogotowiu Górskim, a w 1967 roku złożył przysięgę ratowniczą. Ucieszył się, kiedy zaproponowano mu pracę w Stacji Linii Radiowej na Luboniu Wielkim koło Rabki. Co prawda było to dalej od Tatr, ale za to co za praca! Tydzień pracy non stop, a potem 2 tygodnie wolne. Mieszkanie bliżej, bo na Krzeptówkach, załatwił mu „Ujek” Krzeptowski, ratownik i przewodnik tatrzański. Włodek mógł już dodatkowo zarobić na wycieczkach, jako przewodnik. Dostawał z BORT PTTK zlecenia i oprowadzał wycieczki - szkolne, grupy z PGR, kopalń i innych zakładów pracy. Ale to nie była praca, która dawałaby mu satysfakcję. Kiedy tylko mógł, wyrywał się w Tatry na wspinaczki - z partnerem albo (często) samotnie. W tym czasie przeszedł wiele dróg wspinaczkowych „na żywca”, nie przekraczając V stopnia trudności. W czasie dyżurów na Luboniu biegał wczesnym rankiem po lasach, a w razie deszczu po schodach 7-piętrowego obiektu, uzyskując czasem wynik przewyższenia taki, jak z Morskiego Oka na Rysy i z powrotem. Dbał o kondycję, a w dniach wolnych od pracy zaliczał kolejne szczyty w Tatrach i drogi wspinaczkowe. Na niektórych szczytach przeszedł wszystkie drogi, a nawet poprowadził własne. Przygotowywał się solidnie do przejścia solowego Głównej Grani Tatr, przechodząc wcześniej poszczególne fragmenty grani. Co prawda Krzysiek Żurek ubiegł go w realizacji tego projektu, ale Włodek zrobił to w stylu sportowym, nie miał założonych na grani składów, wszystko niósł z sobą. Przejście to dokonane w ciągu 3,5 dnia uważał za swoje największe osiągnięcie tatrzańskie. Wszedł w Tatrach na wszystkie nazwane szczyty i turniczki, a na niektórych był wielokrotnie.

By zostać ratownikiem, musiał nauczyć się dobrze jeździć na nartach. Przyznaje, że w czasie pierwszego zjazdu z Kasprowego przez Goryczkową zaliczył ponad 30 upadków, ale potem, będąc na dyżurach, uparcie trenował, nogi miał silne, kondycję też, gorzej było z techniką. Miałem kiedyś z Włodkiem obstawę treningu supergiganta na Goryczkowej. Po zakończonym przejeździe zawodników zaczęliśmy zjeżdżać z pustą akią z Przełęczy Goryczkowej do Kuźnic. Włodek z przodu, przy dyszelkach, ja z tyłu. Pojechał ostro po bramkach, coraz prędzej, a z „Buli nad Polakiem” po muldach prosto w dół, do nartostrady. Myślałem wtedy, że już po nas, ale jakoś się udało. Więcej już z Włodkiem z akią nie zjeżdżałem. Przez prawie 40 lat Włodek pełnił dyżury ratownicze w schronisku przy Morskim Oku. To był jego ulubiony rejon Tatr Polskich. Wczesnym rankiem „pomykał” na któryś z sąsiednich szczytów, a kiedy do schroniska dochodzili pierwsi turyści, był już w dyżurce ratowniczej. Przez ten cały okres pracy ochotniczej, a potem również zawodowej w Pogotowiu Tatrzańskim należał do najaktywniejszych ratowników, prawie co roku otrzymywał nagrodę Naczelnika TOPR za największą liczbę przepracowanych godzin. Warto przypomnieć, że Włodek był jednym z głównych inicjatorów reaktywowania TOPR na początku lat 90. Uczestniczył w ponad 500 wyprawach, a za swoje zasługi w ratownictwie został odznaczony Krzyżem Oficerskim OOP, a potem Krzyżem Komandorskim OOP. Włodek szybko awansował w karierze przewodnickiej. Już w 1969 roku został przewodnikiem II klasy, a w następnym I klasy. Jako specjalista od topografii Tatr został członkiem Komisji Egzaminacyjnej dla przewodników tatrzańskich, potem jej przewodniczącym. Na każdym kursie przewodnickim dzielił się swoją wiedzą, a jego wykłady cieszyły się ogromnym powodzeniem. Wyszkolił wielu bardzo dobrych przewodników i ratowników tatrzańskich. Po latach zrezygnował, kiedy zostały wprowadzone przepisy regulujące przebieg egzaminu, z czym Włodek się nie zgadzał. W ostatnich latach, chociaż nie był członkiem komisji, nadal szkolił nowych przewodników zarówno na wykładach, jak i w terenie, i wszyscy dziwili się, jaką ma jeszcze świetną kondycję. Część swojej wiedzy przekazał w 18 tomach szczegółowego przewodnika po Tatrach, którego ostatni - 19. tom „Główna Grań Tatr” ukaże się już pośmiertnie. Początkowo planował współpracę z Witoldem Paryskim. Kiedy współpraca nie układała się, bo każdy z nich miał swoją koncepcję, Włodek sam postanowił podjąć się realizacji wielotomowego dzieła, które - jak szacował wstępnie - miało się składać z 60 tomów. Od zarania swego taternictwa był zagorzałym obrońcą przyrody tatrzańskiej, co podkreślał na każdym kroku, prawie w każdym swoim tomie przewodnika, a także na wykładach. To tylko kilka moich wspomnień o Włodku, głównie z początkowego okresu jego działalności w Tatrach. Wiele by można napisać o jego pozostałych pasjach, zainteresowaniach i poglądach oraz o Włodku jako człowieku. Odsyłam czytelników do blogu na stronie TP, do tekstu Maćka Krupy, który niezwykle trafnie charakteryzuje jego osobowość.
Apoloniusz Rajwa
Tygodnik Podhalański 43/2013

A tak pisaliśmy o nim, tydzień wcześniej, gdy Włodek zginął  

To była wyprawa po ostatnie poprawki do 19. części szczegółowego przewodnika po Tatrach.

W Dolinie Złomisk, po słowackiej stronie gór, zginął w sobotę Władysław „Włodek” Cywiński, niekwestionowany autorytet i największy znawca Tatr. Człowiek z zasadami. Jako jedyny zdobył wszystkie, najmniejsze nawet tatrzańskie szczyty, przeszedł niemal każdą trasę w naszych górach.


- Pamiętam, jak 4 lata temu, z okazji 70. urodzin Włodka, nazwałem go w tekście tatrologiem. Obruszył się na to, przypomniał, że tatrologiem można nazwać na przykład Witolda Paryskiego, który był znawcą wszystkiego, co związane z Tatrami. Włodek zaś z pewnością był największym ekspertem od topografii Tatr - mówi Apoloniusz Rajwa, przewodnik, ratownik TOPR.

Tego, co dokładnie stało się w sobotę 12 października ok. godz. 10.30 w Dolinie Złomisk, nie dowiemy się pewnie nigdy. Wiadomo, że rano Władysław Cywiński pojechał nad Popradzki Staw, w rejonie Doliny Złomisk i Wysokiej miał sprawdzić ostatnią rzecz, która potrzebna była do 19. części przygotowanego do wydania szczegółowego przewodnika po Tatrach. W rejon Wysokiej jednak nie dotarł. Możemy tylko podejrzewać, że ze względu na chmury zrezygnował z tej trasy i wybrał się na ścianę tzw. „Tępej”. Przed godz. 10.30 spadającego Cywińskiego z daleka widział polski turysta, który zaraz zadzwonił po pomoc do ratowników Horskiej Zachrannej Służby. Początkowo wydawało się, że to ktoś inny, skoro Cywiński miał wybrać się w nieco inną część Doliny Złomisk. Niestety, mężczyzną, który zginął na miejscu w wyniku upadku z kilkudziesięciu metrów, okazał się właśnie Cywiński.

Tego, co było bezpośrednią przyczyną wypadku, możemy się tylko domyślać. Cywiński chodził po górach bez ubezpieczenia, pokonywał północną ścianę. Być może o wypadku zadecydowało poślizgnięcie, być może odpadał od ściany z jakimś głazem.


Wiadomość o śmierci tak zasłużonego taternika, przewodnika, ratownika TOPR, a przede wszystkim człowieka, który w Tatrach spędził niemal całe życie, szybko obiegła górskie środowisko, a później ogólnopolskie media.

Władysław „Włodek” Cywiński urodził się w 1939 roku w Wilnie, ale od prawie pół wieku związał swoje życie z Tatrami. Z wykształcenia był inżynierem elektronikiem. W latach 1967-1982 pracował na Stacji Linii Radiowej na Luboniu Wielkim. Tygodniowe dyżury non-stop dawały później możliwość dwutygodniowej przerwy i w całości upływały Cywińskiemu na mozolnym poznawaniu tatrzańskiej topografii. - O ile dałoby się policzyć pokonane przez Włodka drogi wspinaczkowe, to z pewnością trudno byłoby zliczyć kilometry i metry przewyższenia, przebyte przez niego w Tatrach w ciągu tego okresu. Jest to z pewnością rekord świata, który jeszcze długo, a może w ogóle nie zostanie poprawiony - zaznacza Apoloniusz Rajwa.

Cywiński dokonał też w 1974 roku drugiego w historii samotnego przejścia całej grani Tatr, co zajęło mu 3,5 dnia. Było to jednak pierwsze przejście w „sportowym stylu”, bez wcześniejszego wnoszenia na grań żywności i sprzętu. Był szefem komisji egzaminacyjnej na przewodników tatrzańskich, zdecydowanie największym autorytetem w kwestii tatrzańskiej topografii. Przewodnik jego autorstwa cieszył się wielkim uznaniem. Jest jedynym tak szczegółowym dziełem, które ujrzało światło dzienne. Niestety, już po śmierci ukaże się jego 19. tom, poświęcony właśnie głównej grani Tatr. Poprzednie jego części często nie podobały się Słowakom, gdyż na kartkach przewodnika można było przeczytać dokładne opisy na przykład objętych ochroną Tatr Bielskich. Cywiński przykładał jednak wielką wagę do ochrony Tatr, był przeciwnikiem ich masowego udostępniania, często krytykował Słowaków za rabunkową gospodarkę leśną czy tamtejsze rozjeżdżone szlaki.


Jego przyjaciele wspominają, że był człowiekiem z zasadami. Jeżeli nie udało mu się do swoich racji przekonać innych, po prostu rezygnował. Oprócz przewodnika po Tatrach napisał wydaną w 2002 r. książkę „Góral z Wilna. Tatry, seks, polityka”. Poza górami uwielbiał grać w brydża, szachy i słuchać muzyki klasycznej. Mimo 74 lat miał niezwykłą kondycję, której zazdrościli mu młodzi wspinacze.

- Przy przygotowywaniu przewodnika do ostatniej chwili wykonywał poprawki i ta wyprawa też miała właśnie służyć sprawdzeniu jednej kwestii w rejonie Wysokiej. W ostatniej chwili ze względu na pogodę zmienił jednak zamiar i poszedł na zbocze Tępej, o czym powiedział przez telefon. Do tej pory trudno się otrząsnąć i uwierzyć w to, co się stało - mówi Miłosz Martynowicz, założyciel Wydawnictwa Górskiego, którego nakładem ukazywały się poszczególne części Szczegółowego Przewodnika po Tatrach. Martynowicz zapewnia, że niebawem ten 19. tom ukaże się w druku.

„On wydawał się być nieśmiertelny! W wieku 74 lat dysponował żelazną kondycją i chyba dobrym zdrowiem. Piszę chyba, bo o tym nie mówił, nie zwykł się skarżyć. Zginął w Tatrach. I wiem, że gdyby mógł wybierać, to tak by właśnie chciał. Nie w łóżku, w niedołęstwie czy chorobie, lecz w miarę w pełni sił, w ukochanych górach” - napisał Maciej Krupa na swoim blogu na stronie internetowej TP.

Paweł Pełka

Tygodnik Podhalański 42/2013 
 

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
franek 2022-01-30 11:41:27
Wielki człowiek Tatr.
Żył jak chciał, zginął w sumie też tak jak by na pewno sam wolał.
Książki pozostały, nie mam jeszcze wszystkich tomów ale już niewiele brakuje.

Mieć po 70-ce taką kondycję jak on - marzenie :)

Reklama
  • PRACA | dam
    Willa Zarębek w Łopusznej poszukuje osoby do pracy w kuchni. Zakres obowiązków: przygotowanie obiadów i pieczenie ciast. Tel. 507 549 659, e-mail: willazarebek@outlook.com
  • KOMUNIKATY
    INFORMACJA: Wójt Gminy Poronin informuje o wywieszeniu na tablicy ogłoszeń w siedzibie Urzędu Gminy Poronin oraz na stronie BIP w dniach od 08.12.2025 r. do 30.12.2025 r. Zarządzenia Nr 78/2025 Wójta Gminy Poronin z dnia 08.12.2025 r. w sprawie: wykazu nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy dot. części działki ewid. nr 15105/17 obręb 0502 Nowe Bystre.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWY o powierzchni ok. 50 m2. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272.
  • PRACA | dam
    Szukamy dziennikarza dziennikarki do publikowania treści na Pieknesny.pl Rozwijamy serwis Pieknesny.pl, poświęcony tematyce zdrowego snu, regeneracji i dobrego samopoczucia. Szukamy osoby, która potrafi pisać rzetelnie, lekko i z myślą o czytelniku. https://pieknesny.pl/ magda@pieknesny.pl
  • USŁUGI | budowlane
    ELEKTRYK SZUKA ZLECEŃ - 602 317 519.
  • PRACA | dam
    Produkcja pączków, piekarz Pączkarnia-ZAKOPANE przyjmie do pracy dziewczynę-kobietę z Zakopanego lub okolic,do produkcji pączków. Praca na stałe, zmianowa, w godzinach od 6.oo-18.00. Informacja tylko telefonicznie. 609097999
    Tel.: 609097999
  • SPRZEDAŻ | różne
    PIERZE I PUCH Z GĘSI. 536 88 77 35.
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Sprzedaż NIERUCHOMOŚCI na Podhalu. Zadzwoń 792 250 793 lub skorzystaj z formularza na www.dobrasprzedaz.pl
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię MIESZKANIE w Nowym Targu. Bezpośrednio od właściciela. Może być do remontu. Pomogę załatwić formalności. Tel. 603 607 360.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Poszukujemy OSÓB DO OBSŁUGI KLIENTA w biurze Szkoły Narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem! Praca sezonowa: grudzień - marzec. ZAKRES OBOWIĄZKÓW. - Obsługa klientów bieżących w biurze szkoły, - Obsługa e-maila i przyjmowanie rezerwacji telefonicznych, - Sprzedaż usług szkoły narciarskiej, - Rozliczanie lekcji oraz współpraca z instruktorami. WYMAGANIA: - Komunikatywność i cierpliwość, - Dobra organizacja pracy i umiejętność samodzielnego działania, - Umiejętność obsługi komputera, - Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, - Zdolność do pracy przy kilku zadaniach jednocześnie, - Komunikatywna znajomość języka angielskiego. OFERUJEMY: - Pracę w przyjaznej, sportowej atmosferze, - Możliwość nauki i rozwoju w branży turystyczno-narciarskiej, - Zimowy sezon pełen dobrej energii i górskiego klimatu! OSOBY ZAINTERESOWANE prosimy o przesyłanie aplikacji na e-mail: szkola@szymoszkowa.pl lub kontakt telefoniczny: 734 011 011. CZEKAMY WŁAŚNIE NA CIEBIE!
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804.
  • PRACA | dam
    PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-12-27 10:00 Lawinowa jedynka, oblodzenia i świeże warstwy na ubitym, zmrożonym śniegu 2025-12-27 09:00 Jan Guńka liderem polskiego biathlonu 2025-12-27 08:00 Spore szanse na przejaśnienia, a nocą kolejne dostawy śniegu 1 2025-12-26 22:27 Pożar biura przy strzelnicy w Nowem Bystrem (WIDEO) 3 2025-12-26 22:03 Dwa kolejne pożary. Domek w Zakopanem i strzelnica w Nowem Bystrem (WIDEO) 2025-12-26 21:19 Mamy piękną zimę (ZDJĘCIA) 1 2025-12-26 20:10 Pożar altany w Białym Dunajcu i domu w Witowie 1 2025-12-26 19:59 Ruchoma szopka z podhalańską duszą w kościele na Bystrem 2025-12-26 18:59 Na Krupówkach tłumy turystów, a to dopiero początek (WIDEO) 3 2025-12-26 18:00 Spotkanie poświęcone stworzeniu koalicji NGO 3 2025-12-26 17:00 Bystry Potok i Kacwińskie Borówecki świętują jubileusz 2025-12-26 15:59 Niezapomniane widoki na Hali Gąsienicowej (WIDEO) 2025-12-26 14:59 W Zakopanem coraz więcej turystów 3 2025-12-26 14:00 Przeorany Biały Potok 13 2025-12-26 13:00 Śpiewamy naturalnie, z serducha (WIDEO) 2025-12-26 11:59 Dłuuuga kolejka do kolejki na Kasprowy (WIDEO) 2025-12-26 11:00 Wielka inwestycja w Białce z pozwoleniem na budowę. Są protesty mieszkańców 9 2025-12-26 10:11 Czołowe zderzenie na zakopiance. Szosa zablokowana 6 2025-12-26 10:00 Wieczór Sylwestrowy z Aurorą B. 1 2025-12-26 09:35 Zakopane - sprzedam PIĘKNY DREWNIANY KOMPLET 2025-12-26 09:00 Koncert kolęd w nowotarskim MCK 2025-12-25 22:59 Zakopane - sprzedam tanio różne BIURKA 2025-12-25 21:00 Sprawiedliwi - owoc miłości i miłosierdzia 2025-12-25 20:36 Zaginiony mieszkaniec Rdzawki odnaleziony 2025-12-25 20:04 Znaleziony pies w Dolinie Kościeliskiej trafił do schroniska. Trwają poszukiwania właściciela 2025-12-25 20:01 Nocna prohibicja w Nowym Targu - przypominamy o zmianach od nowego roku 5 2025-12-25 19:00 Uskrzydlony dyrektor - Edward Nadarkiewicz 3 2025-12-25 18:00 Koncert Świąteczny zespołu Trebunie-Tutki 2025-12-25 17:00 Pastorałka dla Józefiny (WIDEO) 2025-12-25 16:30 Święta pełne magii 2025-12-25 16:00 W górach liczy się każda sekunda (WIDEO) 1 2025-12-25 15:26 Zderzenie dwóch aut w Poroninie 2025-12-25 15:01 Strażacy wezwani do Murzasichla i Kościeliska 2025-12-25 14:01 Pastorałki Emila Miki 2025-12-25 13:00 W przyszłym roku Nowy Targ świętuje swoje 680. urodziny 1 2025-12-25 11:59 Piękny i mroźny poranek w Witowie (WIDEO) 2025-12-25 11:06 Nad Tatrami pojawił się efekt halo 3 2025-12-25 11:00 Podhalański Inkubator Edukacyjny w Zakopanem. Nowe wsparcie dla uczniów SP nr 4 2025-12-25 09:59 Pasterka w Miętustwie. Przybliśmy jak pasterze (ZDJĘCIA, WIDEO) 6 2025-12-25 09:00 Orawskie szopki 2025-12-24 21:00 Sławek Wierzcholski i Nocna Zmiana Blusa w nowotarskim MCK 2025-12-24 20:00 Polskie tradycje bożonarodzeniowe 2025-12-24 19:00 Podhalański Paganini o świętach, górach i nowej płycie 1 2025-12-24 17:59 Strzegą tradycji jak domowego ognia (WIDEO) 2025-12-24 17:00 Chłopska sztuka sakralna ze zbiorów Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju 2025-12-24 16:00 Poradnik bezpieczeństwa trafi do wszystkich domów. Poczta Polska rozpoczęła dystrybucję 27 2025-12-24 15:00 Świąteczno-noworoczny recital Mateusza Ziółki 1 2025-12-24 14:23 Wesołych, cudownych Świąt życzy Tygodnik i św. Mikołaj (WIDEO) 2025-12-24 13:45 Trzyletnie dziecko odnalezione na Krupówkach. Szybka akcja strażników miejskich i policjantów 3 2025-12-24 13:00 Ten most ma być wyremontowany w przyszłym roku 1
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-12-27 10:12 1. Pisior galus piękniś dowiedziałeś się w końcu kto podpisywał zielony ład ale mieliśmy z was ubaw tacy mądrzy ludzie razem z tym warkotem a za razem tacy głupi ha ha ha 2025-12-27 09:48 2. To przeoranie to pewno też "z miłości do gór!" 2025-12-27 09:16 3. Zima.jest.słurzby.nie.pszgtwane.szklanka.drgach 2025-12-27 09:08 4. Park Edukacyjny którego jedna z atrakcji jest 'Nakarm zwierzaka'. Następnie tak wyedukowana gawiedź idzie w Tatry i wciska kanapki rogaczom. Brawo. 2025-12-27 08:50 5. tylko jeszcze kacze obłoki dowiedzcie się dzięki pieniądzom skąd to powstało? powiem wam zmanipulowańce! z dofinansowań tej wstrętnej UE :-) 2025-12-27 08:19 6. Pisior gargul piękniś i co znalazłeś na tym jutube kto podpisał umowę Unią w sprawie Zielonego ładu i za kogo strzelano do górników którzy strajkowali przeciw temu ładowi w obronie swoich miejsc pracy nieuku,cały region miał z ciebie i warkota ubaw tacy mądrzy ludzie o głupi zarazem ha ha ha 2025-12-27 07:33 7. Pisior za PiSu powstały tunele pod Świną i na Zakopiance a za tfuska migranci wykopali tunel pod granicą Polsko białoruską 2025-12-27 07:25 8. Lolo a ty jakim zwierzątkiem jesteś w tym lewicowymi bagnie baranem osłem czy suką 2025-12-27 07:16 9. Jak by nie inwestycje Rodziny Dzubasików. To byście Białcany dalej gnój na gnotkach zimą wozili. Zainteresujcie się lepiej budową kanalizacji pod Grapą bo tam ewidentnie coś śmierdzi. 2025-12-27 06:53 10. Coś za dużo tego wszystkiego. Pewnie cepry za ostro nałożyli do kominka ,masakra z tymi domkami jeden przed drugim ceny zaniżają biorą co leci,nie pilnują przykre bardzo ludzie opamiętajcie się z tymi domkami tak blisko,kto wydaje pozwolenia ,budują na potęgę na pirata nic nie sprawdzone.Dopoki nie dojdzie do tragedi to jakaś plaga
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama