2012-03-16 20:56:41

Zamarzła na Beskidzie. Minęło 50 lat od tragedii

Reklama

W marcu mija 50 lat od tragedii, jaka wydarzyła się na Beskidzie, w odległości zaledwie kilkuset metrów od Kasprowego Wierchu. W drodze do Obserwatorium Meteorologicznego zamarzła 33-letnia Jadwiga Brydówna. Teraz, po latach, chcę przypomnieć fakty i okoliczności tej tragedii.

Jadzia Brydówna została przyjęta do pracy w Obserwatorium Meteorologicznym na Kasprowym Wierchu w sierpniu 1961 roku. Wcześniej pracowała jako nauczycielka w szkołach na polskim Spiszu - w Łapszach Niżnich i Wyżnich, była też jakiś czas kierownikiem szkoły w Dursztynie. Tatry fascynowały ją od wczesnej młodości.

Kiedy mieszkała w Zakopanem, w \"Kozicy\", wstąpiła do Klubu Wysokogórskiego i zaczęła się wspinać, głównie w towarzystwie koleżanek, ale często wyruszała także na samotne eskapady czasem w zimowych trudnych warunkach. Te swoje przeżycia górskie zapisywała w pamiętniku, niektóre z nich zostały potem pośmiertnie opublikowane w \"Kierunkach\". Po zdanym egzaminie uzyskała również uprawnienia przewodnika tatrzańskiego. Kiedy nadarzyła się okazja zatrudnienia się w Obserwatorium Meteorologicznym na Kasprowym Wierchu uznała, że jest to akurat wymarzone dla niej miejsce, gdyż będzie mogła obcować z górami prawie na co dzień. W ciągu tych kilku miesięcy pracy w obserwatorium często wyruszała samotnie na kilkugodzinne wycieczki, nie zważając na pogodę i warunki.

W tamtych latach również pracowałem w obserwatorium jako meteorolog i poznałem Jadwigę, kiedy podjęła u nas pracę. Uznałem, że skoro jest taterniczką i przewodnikiem tatrzańskim, to ma odpowiednie doświadczenie górskie, więc niezręcznie było mi sugerować jej większą ostrożność w górach. Praca Jadzi w obserwatorium polegała na wykonywaniu obserwacji aktynometrycznych oraz pomiarów radioaktywności, dyżurów dobowych nie pełniła. Czasem schodziła do Zakopanego, a zimą zjeżdżała na nartach, na których potem podchodziła do góry, zakładając na nie skórzane foki.

Tydzień po FIS-ie w Zakopanem śniegu w górach było dużo. 4 marca 1962 roku miałem dyżur w obserwatorium. Ponieważ kolejka nie kursowała z powodu silnego wiatru, więc czekało mnie piesze podejście. W kasie kolejki u Aliny Kaszynowej zostawiłem wiadomość dla Jadzi, żeby, wyruszając z Kuźnic na Kasprowy, porozumiała się ze mną telefonicznie, to jej przekażę, jakie są na trasie warunki śniegowe i pogodowe. W czasie mojego podchodzenia w górę porywy wiatru dochodziły do 40 m/sek. W górnych partiach Kotła Goryczkowego była mgła, a jedyną orientację zapewniały tyczki slalomowe, które pozostały po ostatnich zawodach. Podchodziłem do obserwatorium 2,5 godziny i po dojściu na miejsce byłem nieco zmęczony, ale rozpocząłem dyżur.

Około południa odebrałem telefon z Kuźnic, zgłosiła się Jadzia. Radziłem jej, by nie podchodziła, ponieważ nie jest to konieczne, gdyż na pomiary aktynometryczne przy takiej pogodzie się nie zanosi. Odpowiedziała, że nie ma co robić w Zakopanem, woli wychodzić na Kasprowy, przenocować, by na następny dzień być wypoczętą w pracy. W tej sytuacji zaproponowałem jej podejście przez Goryczkową, gdyż wiedziałem, jakie są tam warunki. Nie przystała na tę propozycję, gdyż ma uprzedzenie do Kotła Goryczkowego, w którym kilka razy we mgle błądziła. Postanowiła pójść przez Halę Gąsienicową. Stamtąd miała się ze mną skontaktować ze stacji meteorologicznej przez radiotelefon, ponieważ telefon w schronisku był uszkodzony.

Padał deszcz ze śniegiem. Jadzia podchodziła nartostradą z Kuźnic na Karczmisko i po 2 godzinach była w \"Murowańcu\". Trochę odpoczęła, potem wstąpiła na stację meteorologiczną, skąd zgłosiła się przez radiotelefon. Było kilka minut po godz. 16. Byłem świadkiem jej rozmowy z Michałem Orliczem, kierownikiem obserwatorium, który zapytał ją, czy zdaje sobie sprawę z trudnych warunków pogodowych i czy czuje się na siłach, by kontynuować podejście na Kasprowy. Odpowiedziała, że nie ma o czym mówić i za chwilę rusza w górę. Maria i Mieczysław Kłapowie proponowali jej, by zanocowała na Hali, a rano udała się na Kasprowy.

Wyruszyła z Hali Gąsienicowej o godz. 16.20. Co działo się potem, tego nie dowiemy się już nigdy. Można jedynie próbować odtworzyć przebieg zdarzeń. Podchodziła na nartach z założonymi fokami. Silne podmuchy wiatru spadającego z grani utrudniały podejście. Wyżej była mgła osadzająca szadź. Jadzia była krótkowidzem, nosiła okulary, które zalepiał zamarzający deszcz i szadź, więc postanowiła je zdjąć. Przy tej pogodzie wcześniej zaczął zapadać zmrok. Nie zauważyła podpór kolejki krzesełkowej, kierowała się prosto w górę. Było coraz bardziej stromo.

Być może porywy wiatru przewróciły ją kilka razy, co spowodowało zsuwanie się po stoku, na co wskazywał pognieciony prowiant w jej plecaku. Było już ciemno, kiedy doszła do grani głównej, gdzie wiatr był najsilniejszy. Tam stwierdziła, że nie jest na Kasprowym. Może ogarnął ją lęk, że znowu pobłądziła. W twardym śniegu na grani próbowała wykopać zagłębienie, by choć trochę schować się przed wiatrem. Niewiele to dało. Temperatura w partiach szczytowych wynosiła wtedy minus 4 stopnie, a do tego dochodził silny wiatr. Musiała już być skrajnie wyczerpana, gdyż nie była w stanie wyjąć z plecaka zapasowego swetra.

Zdecydowała się pozostawić narty w tym dołku i podpierając się kijkami, ruszyła pod górę, sądząc że dotrze do obserwatorium, ale pod górę to było w stronę wierzchołka Beskidu. Po kilku minutach jeden z silnych porywów wiatru znowu ją przewrócił. Nie miała już sił, by wstać i ruszyć dalej.

Kiedy przed godz. 19 Mietek Kłapa podawał meldunek meteorologiczny i dowiedział się, że Jadzia do Kasprowego jeszcze nie doszła, zaniepokoił się. Postanowiliśmy poczekać jeszcze pół godziny, bo w trudnych warunkach mogła podchodzić dłużej, niż zwykle. Mietek zawiadomił ratownika dyżurnego na Hali Gąsienicowej, a ten z kolei centralę ratowników w Zakopanem. Około godz. 21 kilka osób pod kierunkiem ratownika dyżurnego wyruszyło w 2 grupach z \"Murowańca\" w kierunku Kasprowego.

W obserwatorium zaświecono wszystkie światła - na tarasie i przed budynkiem. Dzwonu alarmowego nie używaliśmy, gdyż przy silnym wietrze dźwięk odbija się od ścian i może dochodzić z niewłaściwego kierunku. Co jakiś czas wychodziłem na taras nadsłuchując, czy nie usłyszę wołania. Ratownicy do północy przeszukali rejon po Gienkowe Mury, a ponieważ jednego z nich do połowy zasypała mała lawina, więc zawrócili do schroniska. Orlicz zatelefonował do centrali ratowników, czy ze swej strony mamy podejmować jakąś akcję poszukiwawczą w nocy - otrzymał odpowiedź, że nie jest to wskazane.

O świcie ponownie wyruszyła grupa ratowników z \"Murowańca\", którą kierował Ryszard Berbeka. O godz. 9 dotarli do obserwatorium, informując nas, że nigdzie nie natrafiono na żaden ślad zaginionej. Pogoda nadal była wietrzna, a widzialność sięgała 30 m. Ratownicy powrócili na Halę Gąsienicową. W tym dniu zmieniał mnie na dyżurze Józef Cozaś, który podchodził z Kuźnic przez Goryczkową. Dotarł do obserwatorium o godz. 10.30.

Ponieważ dotychczasowy wynik poszukiwań był negatywny, postanowiłem zaraz po zdaniu dyżuru wyruszyć na poszukiwania Jadzi. Udałem się granią w kierunku Świnicy, bo sądziłem, że może została porwana przez lawinę śnieżną na polską lub słowacka stronę. Kiedy podchodziłem na Beskid, zobaczyłem na śniegu narty z założonymi fokami - poznałem narty Jadzi. We mgle zacząłem się rozglądać dookoła, po czym ruszyłem w kierunku wierzchołka Beskidu. Nagle wśród dużych głazów po stronie słowackiej zobaczyłem leżącą na śniegu postać - to była Jadzia. Ubrana w skafander i spodnie narciarskie, z głowy zsunęła się jej chustka.

W jednej dłoni trzymała kijek, drugi leżał obok. Była sztywna, zamarznięta, pulsu nie wyczuwałem. Pobiegłem z powrotem do obserwatorium, poprosić kolegów o pomoc, zabierając po drodze narty Jadzi. Zdałem relację Orliczowi, który zastąpił Cozasia na dyżurze. Wyruszyliśmy na Beskid w czwórkę, bo dołączyli Antoni Barański, który pracował w obserwatorium dopiero od miesiąca, i Feliks Kozera. Zabraliśmy z sobą materac dmuchany, na którym przytransportowaliśmy Jadzię do hallu budynku stacyjnego. Tam po porozumieniu się z ratownikami w Zakopanem podjęliśmy akcję masażu serca. Nie byłem wtedy jeszcze ratownikiem i nie mieliśmy doświadczenia w prowadzenia zabiegów reanimacyjnych. W godzinach popołudniowych mimo silnego wiatru pracownicy kolejki zrobili jazdę na Kasprowy, wywożąc w górę ratowników.

Akcją kierował Eugeniusz Strzeboński. Ratownicy potwierdzili, że Jadzia nie żyje. Ciało zawinięto w brezentowy worek i na toboganie zwieziono na Halę Gąsienicową, a potem do Kuźnic. Po drodze ratownicy ułamali gałązkę kosodrzewiny i jak każe zwyczaj, położyli na brezentowym worku. Towarzyszyłem Jadzi w tej ostatniej drodze z Tatr, bez których - jak mawiała - nie wyobrażała sobie życia.

Apoloniusz Rajwa

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
wielbiciel gór 2012-03-28 06:47:41
Piękny tekst o życiu odważnej , aczkolwiek nierozważnej dziewczyny. Szkoda , że nie posłuchała innych górali i szła samotnie w objęcia lodowatej śmierci.
uorcyk 2012-03-18 09:58:06
wlasnie ci wysłałam w mailu kolejny fakt zamiast mitów kreowanych o karierze \"Nikodema Dyzmy\"
uorcyk 2012-03-18 09:51:42
a jaka tam u Was w Afryce pogoda ?
Dosrywator 2012-03-18 09:45:21
Nobo ludzie lubia mity a nie faky
uorcyk 2012-03-17 16:30:43
zatem bohaterami w tekscie powyżej sa ci co jej szukali i chcieli ratować, bo dotad mialam mylne odczucie ze zgineła conajmniej bohaterską smiercią. Tak przynajmniej odbierałam to co do mnie docierało o tej osobie..
Dosrywator 2012-03-17 12:17:59
Po prostu brawura.
A ja własnie czytałem o Słoweńcu który zjechal na nartach z monteverestu, oto co powiedział:
Strach jest bardzo ważny w górach. Wywołuje respekt. Kiedy człowiek się nie boi, to wówczas najłatwiej jest popełnić błąd. Wtedy można bardzo łatwo zginąć.

Kiedy, jednak jestem na wyprawie muszę być bardzo skoncentrowany na tym, co robię. Nie mogę się zachwycać pięknem gór czy myśleć o czymś innym. Najlepiej byłoby, gdybym w trakcie wyprawy ani razu nie pomyślał o żonie czy dzieciach. Rozkojarzenie może kosztować życie.

Są dwa podstawowe zagrożenia. Różne od siebie, ale tak samo niebezpieczne. Pierwszy, który nieodłącznie jest związany z górami i narciarstwem, to lawiny. Wszędzie tam, gdzie jest dużo śniegu, zawsze może zejść lawina. Drugi natomiast wiąże się z ludzką psychiką. Mamy marzenia, postawiliśmy sobie jakiś cel do zrealizowania, podjęliśmy już konkretne decyzje... Ale to wszystko może być ponad nasze siły. To częste zagrożenie w sportach górskich. Trzeba wiedzieć, kiedy odpuścić.
górfanka 2012-03-16 22:53:19
Historia Jadwigi kończy książkę \"Sześć błysków na minutę\" Konstantego Steckiego. Smutne :( Taka niepotrzebna śmierć :(

Reklama
  • PRACA | dam
    PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM - BUKOWINA TATRZAŃSKA - STOISKO MIĘSNO-WĘDLINIARSKIE. 609820250 as.stasik@op.pl
    Tel.: 609820250
  • PRACA | dam
    CENTRALNY OŚRODEK SPORTU w Zakopanem zatrudni POMOC KUCHENNĄ. Tel.: 725 300 095, e-mail: rekrutacja.zakopane@cos.pl
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam 2 ROWERY DZIECIĘCE 24" koła. 603 750 117.
  • PRACA | dam
    Poszukuję pielęgniarki do ośrodka rehabilitacyjnego w Murzasichlu. 601544146 www.krywan-tatry.pl biuro@krywan-tatry.pl
    Tel.: 601544146
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Restauracja w Zakopanem zatrudni POMOC KUCHENNĄ na sezon letni. 601 533 566, 18 20 64 305
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kościelisko-kupie działke budowlaną tel 660797241.
  • KOMUNIKATY
    Urząd Miasta Zakopane i "TESKO" Tatrzańska Komunalna Grupa Kapitałowa Sp. z o.o. uprzejmie informują, że W ZWIĄZKU ZE WZMOŻONYM RUCHEM TURYSTYCZNYM I PRÓBĄ OGRANICZENIA KORKÓW, W CELU ZMNIEJSZENIA UCIĄŻLIWOŚCI SPOWODOWANYCH PRACĄ ŚMIECIAREK, W OKRESIE OD 30 CZERWCA DO 3 PAŹDZIERNIKA 2025 r. ODBIÓR ODPADÓW PRZY ULICACH: Kościeliska, Skibówki, Krzeptówki - droga główna, Józefa Krzeptowskiego, Krzeptówki Potok - droga główna BĘDZIE REALIZOWANY OD GODZ. 6:00. Prosimy właścicieli nieruchomości o przygotowanie i wystawienie odpadów do tej godziny.
  • PRACA | dam
    POSZUKUJEMY KANTORA DO UDZIAŁU W TRADYCYJNEJ MSZY ŚWIĘTEJ WSZECHCZASÓW. 697 718 044
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni PIEKARZA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    Zatrudnię SPRZEDAWCZYNIĘ DO SKLEPU SPOŻYWCZEGO W ZAKOPANEM. 602 759 709
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Murzasichle--piękna działka budowlana z widokiem -1650m2 powierzchni tel 660797241.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    WAŁACH 3-letni, zajeżdżony, 11.500 zł. 790 759 407.
  • PRACA | dam
    PENSJONAT "Willa Park" W CENTRUM ZAKOPANEGO ZATRUDNI OSOBĘ DO SPRZĄTANIA I PRZYGOTOWYWANIA ŚNIADAŃ. 509 578 689.
  • USŁUGI | budowlane
    BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW ORAZ WIĘŹBY DACHOWE WRAZ Z POKRYCIEM. 572624414.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY I WYKOŃCZENIA od A do Z. 572624414.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Wynajmę kawalerkę w Nowym Targu. 788206545 ascyk21@vp.pl
    Tel.: 788206545
  • PRACA | dam
    GALERIA CREO MAZUR ZAKOPANE ZATRUDNI STUDENTKĘ/UCZNIA (Z UBEZPIECZENIEM) DO SPRZEDAŻY BIŻUTERII - elastyczny grafik+ premie! CV prosimy o wysyłanie na maila: gcreocv@gmail.com, bądź zapraszamy osobiście do salonu "Złoto Srebro" ul. Kościuszki 10, Zakopane
    E-mail: gcreocv@gmail.com
  • PRACA | dam
    POSZUKUJEMY OSÓB DO PRACY W KARCZMIE PRZY KRUPÓWKACH na stanowisko: KUCHARZ, POMOC KUCHENNA. 600 035 355.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajecia pod działalność (biura, gabinet kosmetyczny, itp.) 3 LOKALE W ZAKOPANEM. 602 617 177.
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Na sprzedaż atrakcyjny sklep odzieżowy w centrum Zakopanego,zatowarowany na sezon ,niski czynsz oraz możliwość natychmiastowego przejęcia ,sprzedaż z prywatnych powodów .Zainteresowanych zapraszam do kontaktu. 669252344
    Tel.: 669252344
  • PRACA | dam
    Poszukujemy POKOJOWYCH do aparthotelu Białce Tatrzańskiej. Możliwość pracy stałej z umową o pracę lub inną w zależności od potrzeb pracownika oraz pracy sezonowej/dorywczej. Tel +48696112266, goralski.edyta@gmail.com.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY, ŁATY - 788 344 233.
  • PRACA | dam
    Kąpielisko Geotermalne Szymoszkowa przyjmie do pracy na sezon letni: PIZZERA, BARMANKI, OSOBY DO OBSŁUGI PUNKTÓW GASTRONOMICZNYCH. Więcej informacji pod nr tel.: 693 319 707
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    NIEMCY - MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, SPAWACZ, ELEKTRYK. 601-218-955
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398.
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
    Tel.: 600
  • USŁUGI | budowlane
    CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-06-22 16:00 Emocje, sport i rodzinna atmosfera. Mini Podhale Tour 2025-06-22 15:00 Rodzinne święto Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego 2025-06-22 14:31 Tylu turystów, że nawet ekspresowa zakopianka się korkuje 2025-06-22 14:00 Lato w Witkacy Atelier 2025-06-22 13:00 Dawnej Rabki Czar 2025-06-22 12:00 Lipnicka młodzież zaprasza na Marysiną Polanę (WIDEO) 2025-06-22 11:00 Literackie święto gwary 2025-06-22 10:35 Z Zakopanego do Poronina jedziemy 30 minut, do Nowego Targu prawie 2 godz. 6 2025-06-22 10:31 Wypadek w Grywałdzie 1 2025-06-22 10:00 Pierwsi w fabryce śmierci 1 2025-06-22 09:02 To było wspaniałe Powitanie Lata w Nowym Targu (ZDJĘCIA) 1 2025-06-22 07:48 Nocny wypadek w Sieniawie 1 2025-06-21 20:59 Internetowa mapa hałasu. Na Podhalu też zaznaczono kilka miejsc 6 2025-06-21 20:15 Otwarte złamanie nogi pod Wysoką. Przyleciał śmigłowiec ratunkowy 2025-06-21 19:48 Spacerujemy po Krupówkach w długi weekend (WIDEO) 1 2025-06-21 19:00 Regionalny KajakFest Dunajec 2025-06-21 18:37 Powitanie lata w Nowym Targu (WIDEO) 2025-06-21 18:33 Zakopiańczyk tworzy rewolucję w kardiologii (WIDEO) 1 2025-06-21 17:59 Elektro-ciuchcia w Nowym Targu 7 2025-06-21 17:00 Rabczańska Karta Mieszkańca 3 2025-06-21 16:59 Policja znalazła sprawcę dzisiejszego zabójstwa w Rabie Wyżnej 4 2025-06-21 16:38 Zabójstwo w Rabie Wyżnej. 45-letnia kobieta zginęła na parkingu w centrum miejscowości 3 2025-06-21 16:14 Nowi proboszczowie na Podhalu 2025-06-21 15:32 Zderzenie samochodu z motocyklem. Ląduje śmigłowiec ratunkowy (WIDEO) 1 2025-06-21 15:30 Biegowe emocje na Dniach Miasta (ZDJĘCIA) 2025-06-21 15:00 W orawskim skansenie stanie chałupa Heródka 2025-06-21 14:15 Pożar traw w Pieniążkowicach 2025-06-21 14:15 Karol Nehrig zwycięzcą morderczego triathlonu w Tatrach (WIDEO) 1 2025-06-21 13:30 Nietypowa akcja strażaków na Gubałówce (WIDEO) 2025-06-21 12:59 Nielegalna uprawa konopi w Bańskiej Wyżnej zlikwidowana przez Policję z Zakopanego 2025-06-21 12:15 W Poroninie siłują się na rękę. To dopiero początek atrakcji (WIDEO) 2025-06-21 11:30 Korki w Zakopanem. Najgorzej na Krzeptówkach, Kościeliskiej i Broniewskiego (WIDEO) 8 2025-06-21 11:00 Elektroniczna tablica z przyjazdami autobusów zacznie w końcu działać 2 2025-06-21 08:00 Druhowie z Krościenka mają nowy pojazd 2025-06-20 21:30 Bandi opowiada o kuchyni (WIDEO) 2025-06-20 21:00 Dni Miasta czas zacząć 2025-06-20 20:00 Biały miś: Długi weekend naprawdę się udał (WIDEO) 2025-06-20 19:00 Tak pięknie i zielono w Dolinie Strążyskiej (WIDEO) 1 2025-06-20 17:59 Jest długi weekend, są i korki (WIDEO) 4 2025-06-20 17:28 Pożar samochodu 2025-06-20 17:00 Zakopane będzie się promować na Rynku Głównym w Krakowie 3 2025-06-20 16:00 Strażnicy miejscy ukarali mandatami kierowców meleksów 4 2025-06-20 15:00 LXXXIII Międzynarodowy Spływ Kajakowy na Dunajcu im. Tadeusza Pilarskiego 2025-06-20 14:05 Wakacyjne bezpieczeństwo z policjantem - wyjątkowe spotkanie w Tylmanowej 1 2025-06-20 14:00 Corno łowca pod pierzynkom 2025-06-20 13:30 Elio, młody marzyciel i pasjonat kosmosu zaprasza do kin. Mamy dla Was bilety 2025-06-20 13:00 Młodzi mieszkańcy Łopusznej z wizytą w Urzędzie Gminy Nowy Targ 1 2025-06-20 12:19 Zepsute światła na skrzyżowaniu w Zakopanem. Policjanci kierują ruchem 1 2025-06-20 12:00 Turnioki na zakończenie pierwszego dnia KajakFest Dunajec (WIDEO) 2025-06-20 11:00 Tłumy turystów na tatrzańskich szlakach 1
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama