2021-02-22 08:05:34
Lipnica Wielka
Martyna Lichosyt Mistrzynią Polski w biathlonie
To jej kolejne zwycięstwo w tej dyscyplinie sportu. Młodzi biathloniści z Lipnicy Wielkiej wywalczyli brązowy medal.
Podczas tegorocznych 53. Mistrzostw Polski Juniorów i Juniorów Młodszych, które odbyły się w Dusznikach-Zdrój Martyna Lichosyt z Lipnicy Wielkiej zdobyła I miejsce oraz jednocześnie tytuł Mistrzyni Polski w Biathlonie w kategorii „Junior młodszy”. W tych samych zawodach Martynie udało się wywalczyć: podwójne mistrzostwo w biegu sprinterskim i indywidualnym oraz wicemistrzostwo w biegu pościgowym na 7,5 km z czterema strzelaniami.
Martyna bierze udział również w programie „Celuj w Igrzyska” – Narodowy Program Rozwoju Biathlonu, gdzie w wyznaczonych biegach młodzi sportowcy zdobywają punkty. W kategorii Juniorów Młodszych lipniczanka znajduje się na pierwszym miejscu.
W biegach sztafetowych w tegorocznych mistrzostwach lipniczanie Robert Kubisiak, Przemysław Bandyk i Jakub Brenkus w kategorii juniora zdobyli brązowy medal.
A tak pisaliśmy o Martynie Lichosyt w 2019 r., gdy kończyła podstawówkę. Opowiadała o niej jej nauczycielka Janina Karkoszka ze Szkoły Podstawowej nr 4 im. dra Emila Kowalczyka w Lipnicy Wielkiej.
Martyna Lichosyt w Lipnicy Wielkiej ma na swoim koncie wiele zwycięstw, łącznie z wicemistrzostwem świata.
Jej pasją jest biathlon i w tej dziedzinie odniosła już wiele sukcesów w kraju i za granicą. - Martyna jest bardzo skromna, nie chce rozgłosu, bo jak sama mówi, boi się, żeby się nie spaliła, nie wygasła. Jest pracowita i chce małymi krokami dążyć do coraz większych sukcesów - tłumaczy Janina Karkoszka, nauczycielka Martyny. - Poza tym, że jest świetną młodą biathlonistką, to tak jak jej rówieśniczki, rozwija swoje inne pasje i marzenia - dodaje.
Martyna Lichosyt jest najmłodszą z trzech sióstr, które nie mogą bez siebie żyć. Sportsmenka żartuje, że miała urodzić się chłopcem, bo tak jej powiedziała mama. Wychowuje się w tradycyjnej rodzinie orawskiej, w której kultywowane są podbabiogórskie tradycje. Na wszystkie święta, uroczystości i odpusty ubierają się w orawskie odzienia, muzykują, tańczą, śpiewają. - Od zawsze tak jest w naszym domu. Pielęgnuje to nasza babcia Hanka, a my wszyscy za jej przykładem - przekonuje Martyna.
Janina Karkoszka podkreśla, że gdy Martyna rozpoczęła naukę w szkole, od razu przejawiała talent artystyczny. Co roku bierze udział w wielu konkursach recytatorsko-gawędziarskich, zajmując czołowe miejsca. Ostatni jej sukces to Srebrny Smrek w Białym Dunajcu. Próbuje też sama tworzyć - pisze wiersze i gawędy gwarowe.
- Jest nastolatką o silnej osobowości i twardym charakterze. Te cechy zapewne pomagają jej uparcie dążyć do celu - zapewnia pani Janina. - Martyna niewątpliwie jest jednym z największych odkryć Stanisława Kępki, który trenuje biathlon z naszą miejscową młodzieżą. Sam podkreśla, że Martyna ma mistrzowski potencjał, który powinna rozwijać - dodaje.
Martyna godzi intensywny trening z nauką. - Czasem jestem wykończona - nie ukrywa biathlonistka, która potrafi jeszcze znaleźć trochę wolnego na inne zajęcia i zainteresowania.
- Nawet dłuższe wyjazdy na zgrupowania nie powodują u Martyny braków w nauce. Klasa łączy się z nią przez Messengera, więc jest ze wszystkim na bieżąco - zapewnia Janina Karkoszka. A przy tym nauczyciele są wyrozumiali i Martyna zalicza wszystkie sprawdziany w innych, wyznaczonych przez nich terminach.
Z początkiem marca Martyna była chorążym polskiej reprezentacji podczas otwarcia Mistrzostw Świata Seniorów w Biathlonie, które odbywały się w Ostersund w Szwecji. A podczas zawodów lipnicka zawodniczka wywalczyła w biegu sprinterskim srebrny medal i tytuł wicemistrzyni świata. Miała okazję startować na trasach, na których kilka dni później rywalizowały największe gwiazdy biathlonu. - Czułam się, jakbym miała skrzydła, ale jeszcze wiele przede mną. Mam marzenia i chciałabym, żeby się spełniły, ale na razie przede mną nauka, egzaminy, treningi - powiedziała po zawodach.
Martyna twierdzi, że lubi wyjeżdżać na treningi i zawody, ale jeszcze bardziej wracać do rodzinnego domu i Lipnicy, gdzie wszyscy na nią czekają.
jof




- W dzisiejszym świecie pandemii, zapominamy o tym, że jeszcze jest druga pandemia: pandemia wirusów mentalnych powodująca destrukcję umysłu, serca i ducha oraz zaburzenia relacji życia osobistego, rodzinnego, przyjacielskiego, szkolnego, zawodowego, bisnesowego i społecznego. Oto etap pierwszy infekcji mentalnej.
- Od jakiegoś czasu z oddali jednak wciąż sercem związany słuchałem , czytałem i oglądałem o wydarzeniach z ostatniego weekendu w Zakopanem.
- 17 lutego cały świat obchodzi Dzień Kota. Z tej okazji, proponuję wesprzeć wolontariuszy opiekujących się bezdomnymi kotami z terenu miasta i gminy Nowy Targ.
- 10 x PRZED MIŁOŚCIĄ i TEST: czy kocham w pandemii - Louise Hay
- Wstaję rano, w radiu w kilku rządowych programach premier Daniel Obajtek chwali kolejną ustawę, która nałoży na oporne elementy antysystemowe jeszcze jeden podatek. W śniadaniowym programie TVP aktor Jarosław Jakimowicz wyśmiewa czasy dawnych rządów rozwiązanej rok temu antynarodowej Platformy Obywatelskiej, a w internecie na opłacanych przez rząd stronach głównym tematem jest nabierająca tempa kampania wyborcza. Portale atakują partię Jarosława Gowina, jedyne ugrupowanie, na które poza Prawem i Sprawiedliwością oraz Solidarną Polską można głosować w nadchodzących wyborach.
- Karnawał, 2021 rok i Podhale ze światowym przebojem i tańcem: JERUSALEMA. Tylko z blogiem Tygodnika Podhalańskiego
- Wczoraj minęła piąta rocznica śmierci Michała Jagiełły. Był pisarzem, poetą, publicystą, ratownikiem GOPR i TOPR, taternikiem, alpinistą, działaczem partyjnym do 1981, w latach 80. w opozycji, a po 1989 roku długoletnim wiceministrem kultury i dyrektorem Biblioteki Narodowej. Należy do grona tych zakopiańczyków drugiej połowy XX stulecia, o których warto i trzeba pamiętać. Chcę go przypomnieć, pisząc o ostatniej książce, jaką nam pozostawił.
- Szanowni Państwo, najwyższy czas, ruszamy po Wolność
- Pierwsze zimowe wejście na K2 zwróciło oczy świata na Szerpów - mały góralski naród wywodzący się z Tybetu, a żyjący głównie w Nepalu i w Indiach. Słowo "szerpa" zaczęło wręcz oznaczać tragarza wysokogórskiego, bowiem od kilkudziesięciu lat Szerpowie pracowali w tym charakterze jako wsparcie zachodnich himalaistów. Jedynym szerzej znanym Szerpą był do tej pory Tenzing Norgay, który wraz z Edmundem Hillarym dokonał pierwszego wejścia na Mount Everest w 1953 roku. Zanim ukaże się książka dokumentująca ten ostatni wielki sukces dziewięciu Szerpów i jednego Gurkhi, chcę przypomnieć dwie wydane stosunkowo niedawno książki o K2 i Szerpach.
- Mijałem zaplecze sklepu Żabka i usłyszałem o tym jak w Święta przebiega protest CHŁOPÓW PODHALA. Wpis niżej
- Życzymy Państwu Zdrowych i Wesołych Świąt, jednocześnie prosząc o wsparcie naszej kociej zbiórki.
- Serdecznie zapraszam do udziału w konferencji podsumowującej projekt realizowany przez naszą Fundację pn. „Klaster turystyczny południowej Małopolski”. Główną częścią konferencji będzie debata dotycząca współpracy administracji i przedsiębiorców na rzecz rozwoju turystyki.