Ludźmierz: bp Pieronek prowadzi VII Rekolekcje z ks. Tischnerem

Spotkanie wieczorowe z bp Tadeuszem Pieronkiem prowadził redaktor Wojciech Bonowicz. Redaktor „Znaku” zapytał hierarchę, jaki jest sposób na zostanie biskupem. – Trzeba tego bardzo pragnąć – odparł żartobliwie bp Pieronek, co wywołało salwy śmiechu wśród słuchaczy, którymi byli głównie nauczyciele ze szkół współtworzących Stowarzyszenie „Drogami Tischnera” – organizatora rekolekcji.

Podczas spotkania z bp Pieronkiem poruszono też temat rzekomego podziału wśród polskiego episkopatu. Rekolektant zaznaczył, że nie ma żadnego podziału, a wszyscy hierarchowie w sprawach wiary, moralności mówią jednym głosem. – Biskupi mają prawo do własnych poglądów na temat otaczającej nas rzeczywistości, polityki, kultury – zaznaczył bp Pieronek. Hierarcha dodał także, że nie ma sensu – co już staje się nawet pewnego rodzaju modą, wypisywanie z kościoła. – W sensie teologicznym to jest bez sensu – mówił bp Pieronek.

Na spotkaniu nie zabrakło wielu anegdot. Bp Pieronek wspominał jedno z pierwszych spotkań z ks. prof. Józefem Tischnerem. – Trwał seminaryjny wykład, wszyscy uważnie słuchali, a Józek wyciągnął słownik niemiecki i uczył się tego języka. Pewnie, gdybym wtedy robił to samo, dziś mówiłbym po niemiecku – żartował bp Pieronek. Hierarcha wspomniał również, że miał bardzo dobry kontakt z ks. Józefem, kiedy ten pisał „W krainie schorowanej wyobraźni”. – Wtedy bardzo często wymienialiśmy między sobą wzajemne poglądy – mówił prowadzący rekolekcje.

Wspomniał także kilka sytuacji związanych odwiedzinami kard. Karola Wojtyły jednej z podhalańskich parafii, kiedy to góralka witająca kardynała zapomniała zupełnie tekstu. Ostatecznie rzekła: Eminencjo, Najprzystojniejszy Księże Kardynale. – Pamiętam, że odpowiedział jej z uśmiechem: Coś w tym jest…- przypomniał bp Pieronek.

Bp Pieronek zdradził też okoliczności, dlaczego zaczął zajmować się akurat prawem kanonicznym. – Po prostu takie dostałem polecenie – uśmiecha się biskup. Przytacza opowieść o jednym z krakowskich biskupów, który polecił mu pojechanie do Lublina, dowiedzenie się czegoś więcej o studiach i powrót do Krakowa. – W Lublinie spotkałem trzech moich kolegów. Przyjechali tam z tych samych pochodów, co ja – śmiał się bp Pieronek.

Uczestnicy będą mieli także okazję do rozmowy z o. Piotrem Jordanem Śliwińskim ze szkoły spowiedników. Zaś ks. Grzegorz Ryś wygłosi wykład pt. „Kościół a Kościoły”. Niezwykle ciekawie przedstawia się również panel dyskusyjny i warsztaty pod tytułem „Baby na manowcach”. Poprowadzi je dr Stanisława Trebunia Staszel z Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Targu. Podczas nich wystąpią znane podhalańskie poetki, przyjaciółki ks. profesora. Będą to: Wanda Szado Kudasik i Wanda Czubernat.

Podczas rekolekcji zaprezentują się uczestnikom zespoły regionalne. W Ludźmierzu wystąpi m.in. zespół „Dziurawiec” oraz dzieci i młodzież z zespołu regionalnego z Łopusznej, rodzinnej miejscowości ks. profesora.

Poprzednie rekolekcje z ks. Tischnerem prowadził m.in. dominikanin o. Jan Andrzej Kłoczowski.

Ks. Józef Tischner był filozofem, teologiem, publicystą, pisarzem, autorem prac poświęconych zagadnieniom istnienia człowieka i teorii wartości. Urodził się w 1931 r. w Starym Sączu. Od 1980 r. był profesorem filozofii PAT w Krakowie i wykładowcą kilku innych krakowskich uczelni, a także stałym współpracownikiem „Tygodnika Powszechnego” i „Znaku”. W 1981 r. został kapelanem „Solidarności”. Każdego roku w pierwszą niedzielę sierpnia odprawiał dla górali słynne Msze św. niedaleko Turbacza, na których gromadziły się tysiące ludzi. Ks. prof. Józef Tischner zmarł 28 czerwca 2000 r. w wieku 69 lat. W 2010 r. przypada 10. rocznica jego śmierci.

jg