"Niedźwiedzie Orawy" to klub z Jabłonki na Orawie, który zrzesza miłośników siłowania się na rękę. Należy do nich 70 osób, nie brakuje wśród nich dziewczyn. Najmłodszy siłacz w klubie ma 10 lat, najstarszy 55. Na swoim koncie mają zwycięstwa w Mistrzostwach świata i Europy.
- Ważna jest nie tylko siła, ale także technika, wytrzymałość i dynamika - mówi Szymon Bugajski, aktualny Mistrz Świata w kat. juniorów. - To są szybkie walki, czasem kończą się po sekundzie, ale czasem trwają kilka minut - dodaje.
Jego siostra 16-letnia Gabriela także ma już na swoim koncie tytuł Mistrza Europy w kategorii juniorów. Mówi, że siłuje się od najmłodszych lat, zaraził ją tym sportem brat. - Ta dyscyplina uczy pokory, cierpliwości i wytrwałości - podkreśla Szymon. Twierdzi, że to świetna lekcja życia.
Jest ponad 30 technik stosowanych w tym sporcie, w tym trzy podstawowe. Każdy zawodnik ma swój własny styl i ulubione techniki. Dla Szymona to "atak na górę", "w hak" i "w triceps". I tę ostatnią z wymienionych technik można zobaczyć na dołączonym filmiku.
"Niedźwiedzie Orawy" dały pokaz swoich możliwości podczas niedzielnego pikniku na stadionie we Wróblówce.
bz
goral102
2023-05-29 19:43:37
Kiedyś na ortopedii wydziałem efekt takiego siłowania. Złamana ze skręceniem a właściwie ukręcona poprzecznie kość ramieniowa. Bo sport to zdrowie, gratulacje.
jarek
2023-05-29 16:47:07
technika wygrała nie koniecznie siła ! :)