Dziś w Ochotnicy Górnej odbywa się redyk, kończący tegoroczny wypas. Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w kaplicy na osiedlu Jamne, a po nabożeństwie formował się redyk z muzyką góralską. Owce miały zejść do wioski, tymczasem obrały inną drogę i pędem pognały przez potok. Na ich drodze znalazł się starszy mężczyzna, który pod naporem zwierząt przewrócił się, a owce po nim przechodziły. Na pomoc rzucili się między innymi nasz fotoreporter i wójt Ochotnicy Dolnej.
- W pewnym momencie zrobiło się groźnie, ale mężczyzna sam odjechał swoim samochodem do domu. Dzwoniłem do jego syna i okazuje się, że jest wszystko w porządku - mówi Tadeusz Królczyk, wójt Ochotnicy Dolnej.
Przed chwilą zakończył się redyk. Teraz dalsza część uroczystości odbywa się w budynku Wiejskiego Ośrodka Kultury w Ochotnicy Górnej. Tu będzie m. in. koncert zespołu Folk Power.
jof
do Pytajęcy
2021-10-03 12:21:20
W Ochotnicy owce nie mają problemu z dostępem do wody. Zwierzęta nie lubią po prostu imprez.
Pytajęcy
2021-10-03 09:26:48
Zwierzęta musiały być bardzo spragnione, jeśli się tak zachowały. Kiedy ostatnio były pojone?
Ochotniczanin
2021-10-03 08:09:34
Kto robił zdjęcia w czasie gdy fotoreporter ratował?
Jagna
2021-10-03 06:28:52
Kto wam w to uwierzy ???
ja ruś
2021-10-02 22:04:47
antykancelista73 2021-10-02 20:27:27
może wymodlił.......
czekałem na "komentarz" kamerzysty tp
Goral58
2021-10-02 20:55:48
Bartek jestem z Ciebie dumny ! Zachowałeś się tak jak było trzeba !
antykancelista73
2021-10-02 20:27:27
może wymodlił.......
Kudlon
2021-10-02 20:26:08
Owce poszły swoją drogą..może nie chciały brać udziału w naciąganym wydarzeniu...Ochotnica Górna to Ochotnica Górna...a nie pietnastowieczny Babiniec...nie można aż tak wypływać...