Antek z Kościeliska, aby przeżyć potrzebuje rozrusznika. Pieniądze zbierają internauci

@Ciekawostka weź nie porównuj kardiologii ogólnej w naszym szpitalu do kardiologii dziecięcej . To inna bajka wogóle...

dzis mija 2 lata od kad dzieki pani ordynator z zakopanego moja pompeczka dziala jak talala i to za free na nfz czyli ubrzpieczenie

Uroczysta inauguracja działalności nowego Oddziału Kardiologii.

Zupełnie nowy oddział, nowoczesny sprzęt medyczny i skomplikowane zabiegi kardiologiczne na najwyższym poziomie – tak w kilku słowach można opisać Oddział Kardiologiczny Szpitala Powiatowego im. dr Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. Zarówno mieszkańcy powiatu tatrzańskiego jak i turyści, którzy corocznie przyjeżdżają pod Tatry, w razie kłopotów kardiologicznych mogą liczyć na pomoc medyczną na najwyższym poziomie. Generalny remont oddziału kosztował nieco ponad 750 tysięcy złotych. – Jednak, tak naprawdę powstał zupełnie od nowa – mówi dyrektor Regina Tokarz - Wyremontowane zostały wszystkie pomieszczenia, nawet ściany wewnętrzne są nowe, do tego nowe wyposażenie sal chorych i nowoczesny sprzęt na sali intensywnego nadzoru kardiologicznego. Co ważne – jak podkreśla dyrektor – po remoncie Oddział Kardiologiczny ma o dziesięć miejsc więcej – 25 miejsc w salach chorych i sześć na sali intensywnej opieki kardiologicznej. Trzeba również pamiętać, że działająca od kilku lat w naszym szpitalu Pracownia Kardiologii Inwazyjnej, wykonuje skomplikowane zabiegi, na które pod Tatry przyjeżdżają pacjenci również spoza województwa małopolskiego. - Dysponujemy nowoczesną aparaturą i doskonałą kadrą – podkreśla lek. Anna Orzechowska, kierująca Oddziałem – To, czym dysponujemy, to światowy poziom. I coraz częściej przeprowadzamy zabiegi pacjentom spoza naszego regionu, np. ze Śląska. W innych częściach Polski na wybrane zabiegi kardiologiczne czeka się 2-3 lata, u nas kilka miesięcy. Ponadto współpracujemy z lekarzami ze Śląska i jesteśmy Oddziałem, o którym głośno jest nie tylko w Małopolsce. Obecnie w naszym szpitalu wykonywane są m.in. zabiegi koronografii, inwazyjne leczenie ostrych zawałów serca, zabiegi wszczepiania rozruszników w tym także nowoczesnych kardiowerterów defibrylatorów. Ale przede wszystkim w Pracowni Kardiologii Inwazyjnej wykonywane są zabiegi ablacji migotania przedsionków i ablacji zaburzeń rytmu serca. Dzięki doskonałym warunkom, pacjenci, u których wykonano zabiegi inwazyjne, będą przebywać w komfortowych warunkach pod ścisłym monitoringiem najnowocześniejszych kardiomonitorów. Niezależnie od tego naszą ambicją jest, stworzenie warunków do przeprowadzania zabiegów krioablacji, których nie robi się jeszcze nawet w Krakowie. To jednak nie koniec nowości – Chcemy, aby pacjenci po zabiegach kardiologicznych czy kardiochirurgicznych wykonanych w stolicy Małopolski mogli u nas przechodzić rehabilitację – wyjaśnia dyrektor Regina Tokarz. – Planujemy kolejny remont części pomieszczeń Szpitala dla potrzeb nowo tworzonego Oddziału Rehabilitacji Kardiologicznej. Dyrekcja szpital podkreśla również fakt, braku limitów na zabiegi ratujące zdrowie i życie, m.in. dotyczy to zawałów serca. Dlatego też każdemu pacjentowi w stanie nagłym zostanie udzielona niezbędna pomoc.

poco jezdzic do niemiec za 50000 skoro olscy lekarze wszczepili najnowszy rozrusznik serca za 15 000 zł
29.09.2010, godz. 17:15 / aktualizacja 25.01.2013, godz. 15:53
Wszczepili rozrusznik za 15 000 zł
foto: Brak agencji
Ads by AdvanceElite
Ad Options
To nowa era w polskiej kardiochirurgii i dobra wiadomość dla tysięcy pacjentów. Wczoraj w Szpitalu Bielańskim wszczepiono najnowocześniejszy na świecie rozrusznik serca. "Super Express" jako jedyny mógł się przyglądać tej przełomowej operacji.
Ads by AdvanceElite
Ad Options

Pierwszy w Polsce zabieg wszczepienia wartego 15 tys. zł cudeńka rozpoczął się po godz. 11. Trwał dwie godziny i przeprowadził go sześcioosobowy zespół z pracowni elektrofizjologii i elektroterapii kardiologicznej Szpitala Bielańskiego. Pacjentka, pani Barbara (62 l.) z Warszawy, była cały czas przytomna, lekarze podali jej jedynie znieczulenie miejscowe. To wystarczyło. Pacjentka nawet nie drgnęła, gdy lekarz robił kilkucentymetrowe nacięcie pod jej obojczykiem. Nie czuła też rozcinania znajdujących się głębiej mięśni, pod którymi miało zostać wszczepione urządzenie.

Przeczytaj koniecznie: Muzyka chroni serce

Lekarze, których pracę przez cały czas śledził na ekranie komputera czuwający za ścianą doktor, umieścili najpierw w organizmie kobiety dwie elektrody. Wprowadzili jedną z nich do komory serca, drugą do przedsionka. Potem podłączyli do nich rozrusznik, który z powrotem przykryły mięśnie i skóra. Dzięki temu jej serce bije bez zastrzeżeń. A lekarze mogą rezonansem zbadać naczyniaki w głowie pacjentki.

Lekarze podkreślają, że urządzenie, używane w Europie dopiero od 1 lipca, oznacza bardzo duży postęp.

- Ten stymulator jest odporny na działanie pola magnetycznego, a więc noszący go pacjenci będą mogli w końcu być badani rezonansem - mówi docent Marek Dąbrowski (62 l.), ordynator oddziału kardiologii.

Na pierwszy rzut oka urządzenie niczym nie różni się od swojego poprzednika. To niewielkie pudełeczko o wymiarach 3 na 4 cm i wadze zaledwie 21,5 g. Nie ładuje się go, ma wbudowaną specjalną baterię, której żywotność wynosi średnio 10 lat. Rozrusznik przetrwa badanie rezonansem, ale niesie ze sobą inne ograniczenia. Pacjent nie może np. zbliżać się na odległość mniejszą niż 60 cm do kuchenek indukcyjnych.

Rozrusznik bez ryzyka

Dr Włodzimierz Mojkowski (56 l.) szef pracowni elektrofizjologii i elektroterapii kardiologicznej:

- Rozruszniki serca wszczepia się rocznie 20 tys. pacjentów. Badanie ich rezonansem magnetycznym, które jest potrzebne w diagnozowaniu innych chorób, wiąże się z ogromnym ryzykiem. Dzięki nowym stymulatorom to ryzyko znika.

pomóż cie Antosiowi ja już pomogłam ile tylko mogłam taki piękny chłopczyk i musi chorować

Mała uwaga-we wstępie do artykułu jest błędny adres www podany- "...Zbiórka odbywała się z pomocą portalu Siepomoga.pl..."

Powinno być siepomaga.pl przez "a".

warto wspomóc małego, już to zrobiłem