Śmieciowe niedoskonałości w Szaflarach

Rafał Wilkus na minionej sesji złożył w tej sprawie obszerną interpelację. Przypomniał, że zgodnie z przyjętą w 2012 r. uchwałą na temat gospodarki odpadami, w miejscowościach gminy miały być ustawione oznakowane pojemniki na szkło, plastik i metal. - Dlaczego urząd nie stosuje się do tego zapisu? - pyta i dodaje, że dzięki takim pojemnikom udałoby się zaoszczędzić kwotę przeznaczaną na produkcję worków.
 
Radny ma też zastrzeżenia do kiepskiej jakości worków na śmieci. Zaznacza, że worki są cienkie i nie spełniają swojej roli. Podczas wsypywania popiołu lub szkła, trzeba używać kilka worków, co generuje dodatkowe koszty. - Czy uda się w naszej gminie zamienić worki na pojemniki? Tylko proszę nie używać argumentu, że gmina i tak dopłaca do śmieci, bo gmin dopłacających do gospodarowania odpadami, przypuszczam, że jest w Polsce ponad połowa - mówi Rafał Wilkus.
 
Kolejny zgłaszany przez niego problem dotyczy koloru worków. - Kilka razy w tym roku zdarzyło się, że firma odbierająca odpady, zamiast posiadać worki o właściwym kolorze, pozostawiła mieszkańcom worki czarne, czyli na odpady niesegregowane. Wystarczy tylko przejechać się po miejscowościach naszej gminy w środy, przed zbieraniem śmieci. Obok kolorowych worków, wystawionych jest kilka czarnych, a przecież mieszkańcy danej nieruchomości wyraźnie deklarowali selektywną gospodarkę odpadami i ponoszą mniejsze koszty. Tymczasem są zmuszani do wystawiania czarnych worków, co stanowi swoistą korzyść i nie uczy nas brania odpowiedzialności za gospodarkę śmieciową. W tym przypadku osoby płacące za nieselektywną zbiórkę odpadów czują się oszukane - twierdzi Rafał Wilkus. - Po co pilnować selekcji, skoro sam urząd nie robi tego starannie, nie wspominając, że są gminy na Podhalu, które dawno wprowadziły kody kody kreskowe na worki i pojemniki, co zdecydowanie ułatwia pracę urzędnikom i służy do weryfikacji i kontroli mieszkańców. Może są to działania restrykcyjne, niczym w państwie policyjnym, bowiem urząd będzie wiedział dokładnie ile i jakie śmieci produkujemy, ale dzięki temu pomoże to w obniżeniu kosztów za selekcję, a przecież opłaty wnosimy my, mieszkańcy gminy - dodaje.
 
Radny uważa, że jeśli gmina będzie oddawała coraz więcej śmieci niesegregowanych, w czarnych workach, to koszty odbioru odpadów wzrosną i trzeba będzie podnieść stawkę od mieszkańca.
 
Rafał Wilkus zwraca uwagę również na nieprzestrzeganie harmonogramu przez firmę odbierającą śmieci. Przypomina, że zgodnie z harmonogramem odbiór odbywa się w środę co 2 tygodnie w poszczególnych miejscowościach. - Niestety, kilkanaście razy w tym roku śmieci zostały odebrane w czwartek, a worki, wystawione przez niektórych we wtorek wieczorem, nie przetrwały do czwartku i zostały rozszarpane przez psy - opowiada.
 
Stanisław Ślimak, wójt Szaflar, zadeklarował, że udzieli radnemu pisemnej odpowiedzi na interpelację.
 
m