Reklama

2016-05-25 18:18:44

Reklama

Zaginęli

Rozalia Stróżczyk z Grywałdu jest pewna, że jej syn został porwany. Wierzy, że kiedyś wróci. Sewer Graca "rozpłynął się" 3 lata temu w centrum Rabki.

Marek Stróżczyk wyszedł po prostu przed dom. I nikt go już więcej nie widział. Miał wtedy 8 lat. - W granatowej kurteczce plecionej czapce i gumiakach - pani Rozalia opowiada o tych wydarzeniach, jakby zdarzyły się wczoraj. A to było 12 marca 1981 r. Dom jest przy potoku, wtedy wody wezbrały, ale Marek bał się wody. Matka przekonana jest, że ktoś go porwał. - Po zaginięciu śnił mi często, ale nigdy jako dziecko. Śnił mi się jako dorosły mężczyzna, z brodą. Taki po czterdziestce. Przyjechał z żoną. Mówił obcym językiem. Nic nie rozumiałam. Dopiero później zapytał po polsku: "Nie poznajesz mnie, to ja, Marek" - opowiada kobieta, ocierając z policzka łzę. - Dokładnie pamiętam, jak wyglądał w tych snach - dodaje.

W ten dzień pani Rozalia była w pracy, w domu była teściowa. Marek przyszedł ze szkoły koło południa. Wyszedł tylko przed dom. - Mąż zaczął się niepokoić około godz. 15. Wtedy chodził oprzyrządzić gospodarstwo. Marek mu zawsze w tym pomagał. Zresztą syn nie chodził po wsi, jak szedł do kolegi, zawsze mówił, gdzie jest - przekonuje kobieta.

Policja ze strażakami przez 2 tygodnie przeczesywała Dunajec od Krościenka do Łącka. - Nawet fragmentu ubrania nie znaleźli - mówi matka. - Zresztą od początku wiedziałam, że żyje. Każdy jasnowidz, u którego byliśmy, tak mówił. A trochę się ich uzbierało - opowiada. - Wszyscy mówili, że został porwany, że jest za granicą. A jedna jasnowidzka z Krakowa podała nawet dokładny adres w Austrii - dodaje. Powiedziała, że chłopak został porwany przez Cyganów z Nowej Huty, uśpiony, przewieziony do Austrii i tam jest u bezdzietnego małżeństwa, które go kupiło. 

- Nie pojechaliśmy pod ten adres, bo nie było pieniędzy ani czasu. W domu została jeszcze piątka dzieci, Marek był najstarszy z nich. A i potem posypały się następne nieszczęścia - mówi. Trzy lata od zaginięcia Marka straciła kolejnego synka, 3-letni chłopczyk spadł z wozu i utopił się w potoku. 10 lat później zmarł mąż, przywaliło go w lesie drzewo. Została sama z czwórką dzieci. I jeszcze przeszła w krótkim czasie kilka operacji. - Ale pod tym adresem w Austrii był ksiądz, który tam jeździł. Jak wrócił, powiedział mi tylko, żeby go w to nie mieszać, bo chce żyć - mówi. Matka wierzy, że te jej sny sprzed lat się w końcu spełnią. Że syn pamięta, skąd jest, jak się naprawdę nazywa. - Teść, jakby przeczuwając, że to mu się może przydać, uczył Marka od maleńkości, że jest Polakiem i że stolicą Polski jest Warszawa - dodaje.

Marek Stróżczyk ciągle jest poszukiwany. W 2008 r. policja sporządziła portret progresywny, na podstawie rodzinnych zdjęć wykonała portret zbliżony do jego obecnego wyglądu. Tak powinien wyglądać w wieku 35 lat. Od tego czasu minęło kolejnych 7 lat. Dziś Marek, jeśli żyje, ma 42 lata. - Pewnie jest podobny do tego mężczyzny z moich snów. Może ktoś przeczyta ten artykuł, może rozpozna go na tym progresywnym portrecie - nie kryje nadziei matka. - Może mu ktoś powie, że tu, w Grywałdzie, ciągle na niego czekam, że codziennie myślę, czy nie dzieje się mu tam gdzieś jakaś krzywda - mówi. - Tak bardzo chciałabym go zobaczyć przed śmiercią - dodaje cicho.

Co stało się z Sewerem?

To pytanie zadaje sobie rodzina i przyjaciele Sewera Gacy z Rabki. To jedna z najświeższych spraw zaginięcia, jaką prowadzi nowotarska policja. Po raz ostatni mężczyzna był widziany w poniedziałek 28 października 2013 roku, około godz. 12 w Rabce-Zdroju, przy ul. Sądeckiej. Kamery monitoringu zarejestrowały, jak wyciąga z bankomatu 800 zł. - To było w poniedziałek, a ja ostatni raz widziałem go w piątek - wspomina Grzegorz Werner, przyjaciel zaginionego. - Szedł na busa, jechał do pracy w Nowym Targu. Miał pracować przez cały weekend - opowiada. Twierdzi, że nic nie wskazywało, żeby planował jakiś wyjazd. Zresztą był typem samotnika. Mieszkał w Rabce sam, najchętniej spędzał czas czytając książki i słuchając muzyki. Przed laty był basistą w jednym z rabczańskich zespołów młodzieżowych.

Pracował w jednym ze sklepów w nowotarskim Leclercu. W sobotę kierownik  poczuł od niego alkohol i odesłał go do domu. - Kiedy w poniedziałek Sewer nie zjawił się w pracy i nie odbierał telefonu, kierownik, który prywatnie był naszym kumplem, zadzwonił do mnie. Pytał, czy nie wiem, co się z nim dzieje - wspomina przyjaciel. Grzegorz Werner dzwonił do niego kilka razy, ale ten nie odbierał. Komórka logowała się do środy. W tym dniu zupełnie zamilkła. Jak się później okazało, logowała się w centrum Rabki. Najprawdopodobniej nie opuścił nigdy uzdrowiska.

- W środę stała się jedna dziwna rzecz. Sewer zadzwonił do Adama, kumpla z Gdańska. Ten odebrał, ale Sewer nie odezwał się. Adam słyszał tylko jakieś stłumione głosy w oddali, szmery, odgłosy jakby przesuwanych mebli. Nie wiedział, że Sewer zniknął, więc zignorował to - opowiada. W tym dniu zaginiony mężczyzna wybrał jeszcze jakieś dwa nieistniejące numery. Najprawdopodobniej wybrał przypadkowe cyfry. Być może szukał pomocy. Policja, przyjaciele, goprowcy - wszyscy przeczesywali Rabkę i okolice. Bez skutku. Nie znaleziono najmniejszego śladu.

- Sewer był bardzo poukładanym człowiekiem, nie żył w chaosie. Takie zniknięcie zupełnie do niego nie pasuje.  To był człowiek, który nie zawalał ani w pracy, ani w prywatnym życiu. Nie znikał tak po prostu - twierdzi Grzegorz. Zresztą nie zabrał nawet dowodu osobistego. Wyszedł tylko z mieszkania z małym plecakiem. - Może ktoś zauważył, że wybrał z bankomatu pieniądze i ma kilka setek w portfelu. Może poszedł za nim i napadł go. Może ktoś zaprosił go na jakieś wspólne picie i tam coś mu zrobił - zastanawia się przyjaciel. - Choć najbardziej chciałbym wierzyć, że po prostu wyjechał gdzieś i żyje - dodaje.

Całym jej majątkiem były książki

Coraz mniej takiej nadziei mają bliscy Ireny Kłaput z Nowego Targu. Starsza pani z ul. Podtatrzańskiej była dobrze znana w mieście. Przez 35 lat była polonistką w Szkole Podstawowej nr 5. Na emeryturze udzielała się w grupie modlitewnej Odnowa w Duchu Świętym, działającej przy starym kościele. - Była tam animatorką. Irena była bardzo pobożną osobą, nie było dnia, żeby nie była w kościele. Była też bardzo dobra, pomagała wielu osobom - opowiada brat, Franciszek Kłaput. Mieszkała sama, ale brata, którego dom jest w sąsiedztwie nowego kościoła, odwiedzała prawie codziennie.

Zaginęła w 2004 r. - Ostatni raz widzieliśmy ją w tłusty czwartek. Byliśmy na nartach na Zadziale. Przyniosła nam pączki - opowiada brat. - W sobotę szliśmy na imieniny do znajomych i widzieliśmy w jej oknie światło - kontynuuje żona pana Franciszka, Jadwiga. Ponieważ sąsiadka powiedziała, że nie widziała Ireny od 3 dni, w niedzielę poszli do niej. Mieli klucze od jej mieszkania. - Nie było Ireny, ale myśleliśmy, że może pojechała na jakieś rekolekcje, często wyjeżdżała, czasem nawet na 2 tygodnie - mówi bratowa. Po 3 dniach znowu wrócili do jej mieszkania i zauważyli wiszącą nad wanną mokrą koszulę nocną. - Musiała więc w międzyczasie się tu pojawić. Zostawiłam jej kartkę, żeby się odezwała, jak wróci - wspomina pani Jadwiga. Nie odezwała się. Kiedy weszli do jej mieszkania kilka dni później, zauważyli, że zniknęła gruba narzuta, torba podróżna i jej paszport. Rodzina zgłosiła zaginięcie na policji. Sami też szukali, między innymi po klasztorach. Gdyby jednak gdzieś była, pobierałaby swoją emeryturę. - Zresztą, gdyby żyła, na pewno dałaby nam znać - przekonany jest brat.

Według rodziny w tym samym bloku mieszkali wtedy jacyś obcokrajowcy, z którymi się zaprzyjaźniła. Uczyła ich nawet języka. - Może to ma jakiś związek, bo oni mniej więcej w tym samym czasie się wyprowadzili - snuje przypuszczenia bratowa. - Może ktoś zabił ją w mieszkaniu i wyniósł w nocy w tym kocu, a dokumenty komuś się przydały, żeby np. wyjechać na Zachód. A może wyjechała z nimi za granicę - zastanawia się.

Irena Kłaput miała 79 lat, kiedy zniknęła. Dziś miałaby już 91.

- Za stara była, żeby ją zabić na narządy, za mądra, żeby się dała komuś zbałamucić. Z nikim nie miała zatargów. Nic kosztownego z mieszkania nie zginęło, zresztą całym jej majątkiem były książki - mówi pani Jadwiga.
Nie ma pewności, że nie żyje.

Jadwiga Densfeld nie może pogodzić się, że w sądzie toczy się postępowanie o uznanie za zmarłego jej brata Janusza Bieleckiego. Nowotarżanin mieszkał  w Nowym Jorku. Zawiadomienie o zaginięciu na policję rodzina złożyła w 2010 r.

Do Ameryki wyjechał jeszcze w latach 80. Żył samotnie, rozszedł się z żoną. W 1999 r. trafił do szpitala. - Wtedy rozmawiałam z nim ostatni raz. Zadzwoniłam do niego. Ojciec  pojechał do niego do szpitala, chciał go zabrać do Polski - wspomina. Ostatni raz zadzwonił do ojca w Nowym Targu z urodzinowymi życzeniami 10 lat temu. Potem już nie było z nim kontaktu. - Nie powiodło mu się w życiu, odciął się od wszystkich - mówi siostra. - Ale gdyby tylko stanął w drzwiach, bez grosza w kieszeni, przyjęłabym go z otwartymi rękami. To mój jedyny, kochany brat - mówi. 

Po 10 latach od zaginięcia rodzina może skierować do sądu wniosek o uznanie takiej osoby za zmarłą. Z tej możliwości skorzystała córka Janusza Bieleckiego, która chce w Polsce uporządkować sprawy majątkowe. Pani Jadwiga nie może się z tym pogodzić. - Wierzę, że gdzieś tam żyje i że w końcu się odezwie - dodaje. - Może teraz ktoś rozpozna go na zdjęciu i prześle jakieś informacje, co z nim się dzieje albo co się stało - mówi.

Nowotarska policja kilkakrotnie zwracała się do konsulatu w Nowym Jorku o pomoc w odnalezieniu Janusza Bieleckiego. Pobrano też próbki DNA rodziców, które mogłyby pomóc przy identyfikacji w przypadku znalezienia ciała. Policja nie otrzymała żadnej informacji zwrotnej z USA.

Na liście zaginionych

Seweryn Adamczyk z Tylmanowej wyszedł z domu w marcu 2013 r. Miał wtedy 16 lat. Najprawdopodobniej była to typowa ucieczka nastolatka. 

Tak wynika z pozostawionych przez niego zapisków. Był  skłócony z rodziną. Z Krakowa wysłał SMS-a do koleżanki. Na policję docierały później informacje, że przebywa gdzieś na wschodzie Polski. Wszystko wskazuje na to, że żyje. 

W 2004 r. zaginął w  tajemniczych okolicznościach inny mieszkaniec Nowego Targu - Henryk Piwowarski. Był schizofrenikiem. Byłym wojskowym. Pojechał do Krakowa, do Wojskowego Zakładu Emerytalnego, ale nigdy już nie wrócił do Nowego Targu. Do dziś nie wiadomo, co się stało. Policja prowadziła śledztwo pod kątem morderstwa. - Ostatni ślad mieliśmy w 2011 r. W Myślenicach znaleziono zwłoki podobne do pana Henryka, testy DNA wykluczyły jednak, że to on - opowiada Adam Mokracki z Wydziału Kryminalnego w Powiatowej Komendzie Policji w Nowym Targu, który zajmuje się osobami zaginionymi.

Ktokolwiek widział...

Na terenie powiatu nowotarskiego poszukiwanych jest obecnie aktywnie 5 osób, sprawa Marka Różyckiego choć jest z 1981 r., co jakiś czas wraca. Jedna z osób jest poszukiwana w USA. - Niestety, mimo umów międzynarodowych nie z wszystkimi krajami współpraca układa się modelowo - mówi Adam Mokracki. - Bardzo dobrze współpracuje się nam np. z Niemcami, za to w Wielkiej Brytanii, w ogóle nie szuka się osób zgłaszanych przez nas - twierdzi. Niestety, także współpraca z USA przy zaginionych osobach pozostawia wiele do życzenia. - Często własnymi kanałami nasi policjanci starają się dotrzeć do funkcjonariuszy z jednostek, na terenie których mamy informacje, że zaginiona osoba mogła przebywać - dodaje. 

10 lat po zaginięciu ustają intensywne poszukiwania, wznawiane są, jeśli pojawią się nowe okoliczności w sprawie. Od kilku lat pobierane są kody DNA od osób najbliższych, które pomagają przy identyfikacji zwłok.

- Bywa, że osoba żyje gdzieś i nie ma ochoty na kontakt z rodziną, która zgłosiła zaginięcie. Dopóki ktoś taki nie zgłosi się na policję, jest na liście osób poszukiwanych - tłumaczy Adam Mokracki. Taka osoba może zastrzec, że nie życzy podawania rodzinie jej obecnego adresu. Wtedy najbliżsi otrzymują tylko informację, że zaginiony odnalazł się, jest cały i zdrowy, ale nie życzy sobie z nimi kontaktu. Jeśli osoby poszukiwane przebywają za granicą, mogą zgłosić się do najbliższej jednostki policji w danym kraju, do polskiej ambasady lub konsulatu. Procedury są takie same.

Ktokolwiek posiada informacje na temat poszukiwanych osób opisywanych w artykule lub posiada jakiekolwiek informacje na ich temat, proszony jest o kontakt z policją: tel. 18 2610400 lub 997 do dyżurnego jednostki. Można też kontaktować się bezpośrednio z policjantem prowadzącym poszukiwania: tel. 182610483 lub z mailowo z redakcją TP ( b.zalot@24tp.pl )

Beata Zalot 

Kup e-wydanie Tygodnika Podhalańskiego.

Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
sb 2016-05-25 19:19:55
Sewer Graca, on chodzil w kurtce tzw."panterce"?
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    POLE - 2 HA i 42 ARY. 505 429 375.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA na rok lub dłużej DWA DOMKI DREWNIANE po 70mkw, Zakopane - Chłabówka. Kontakt na e-mail: podkowa@op.pl
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Aparthotel Renesans w Zakopanem poszukuje kandydatów na stanowiska: KIEROWNIK RESTAURACJI, KELNER/BARMAN, POKOJOWA. Stabilna praca w nowo otwieranym Obiekcie. Zgłoszenia prosimy kierować na adres: praca@renesans.pl lub tel. 602444734
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKALE HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWE o powierzchniach ok. 58 i 55 m2, oraz PIWNICA 23 m2. Możliwość połączenia lokali. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY I WYKOŃCZENIA. 660 079 941.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    DESKI ŚWIERKOWE, dł. 5 m, gr. 53 mm. DRZEWO OPAŁOWE BUK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    ADAPTACJA PODDASZY, OCIEPLENIA WEŁNĄ MINERALNĄ, SUFITY PODWIESZANE, ZABUDOWY GK, WYKOŃCZENIA WNĘTRZ. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    ŁAZIENKI KUCHNIE PLYTKI INSTALACJE MONTAZ MEBLI ARMATURY. 602839607
    Tel.: 602839607
  • PRACA | dam
    Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem zatrudni Kasjera. 725300144 https://bip.cos.pl/1509/zakopane praca.zakopane@cos.pl
    Tel.: 725300144
  • USŁUGI | budowlane
    WYKONCZENIA I REMONTY. 602839607
    Tel.: 602839607
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    ŁAZIENKI KUCHNIE PLYTKI INSTALACJE MONTAZ MEBLI ARMATURY. 602839607
    Tel.: 602839607
  • USŁUGI | budowlane
    TYNKI I WYLEWKI MASZYNOWE tanio i solidnie, zacieranie mechaniczne, technika silosowa. Realizujemy małe i duże obiekty 18 26 550 39, 503 532 680.
  • PRACA | szukam
    KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, SPRZĄTANIE. 796 358 958.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    SZCZENIAKI SHIH TZU. 730 519 594.
  • PRACA | dam
    Przyjmę Cieślę - budowa w Kluszkowcach Stawka do uzgodnienia Proszę dzwonić - 788 624 940. 788 624 940 aleksandra@tatrastyle.pl
    Tel.: 788
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL NA PIZZERIĘ W ZAKOPANEM. 502 658 638
  • SPRZEDAŻ | różne
    SPRZEDAM SIANO W BALACH. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA PLAC POD MAGAZYN. 502 658 638
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA HALE NA WARSZTAT SAMOCHODOWY, LAKIERNIĘ, PRALNIE, HURTOWNIĘ, MAGAZYN. 502 658 638
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, ŁAZIENKI, ZABUDOWY, ADAPTACJA PODDASZY, REMONTY, DOCIEPLENIA BUDYNKÓW, FASADY. 693 206 403.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE, DOMY OD PODSTAW, POKRYCIA DACHOWE, SZALUNKI STROPOWE. 693 206 403.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI MINIKOPARKĄ 2.5 TONY - 722 307 227.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY i OPAŁ - 788 344 233.
  • PRACA | dam
    PENSJONAT "Willa Park" W CENTRUM ZAKOPANEGO ZATRUDNI OSOBĘ DO SPRZĄTANIA I RZYGOTOWYWANIA ŚNIADAŃ. 509 578 689.
  • PRACA | dam
    Kucharz al'a carte- Restauracja Górska w Białce Tatrzańskiej Do uzupełnienia zespołu poszukujemy osoby na stanowisko: KUCHARZ. Oferta pracy dla kucharza z doświadczeniem zawodowym. Praca na stałe, bardzo dobre warunki pracy. Więcej informacji pod nr. 518 259 536 www.restauracjagorska.pl rest.gorska@gmail.com
    Tel.: 518 259 536
    E-mail: rest.gorska@gmail.com
    WWW: www.restauracjagorska.pl
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Las z drzewostanem pow. 41ar w Lipnicy Wielkiej 603071487, 609325040.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    APARTAMENT Za Strugiem, Zakopane - 607 506 428.
  • USŁUGI | inne
    PROFESJONALNA WYCINKA DRZEW, GAŁĘZI Z PODNOŚNIKA I Z UŻYCIEM LINY. 889 105 476
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
  • USŁUGI | budowlane
    TYNKI MASZYNOWE. 604 857 880.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2024-04-25 23:53 Poważny wypadek na nowej zakopiance w Skawie 2024-04-25 21:51 Mięso z gwoździami w centrum Zakopanego. Makabryczna pułapka na psy 3 2024-04-25 21:40 Pociąg śmiertelnie potrącił mężczyznę w Poroninie 2024-04-25 21:00 Już jutro wielkie otwarcie Rabkolandu 2024-04-25 20:30 Młodzi na scenie Domu Ludowego. Małe Bajania ruszają w niedzielę 2024-04-25 20:00 Widoki z Bachledzkiego Wierchu. Piękne miejsce uratowane przed zabudową (ZDJĘCIA) 2 2024-04-25 19:17 Seniorzy w kinie 2024-04-25 19:06 Drzwi z płyty OSB - jakie mają zastosowanie? 2024-04-25 19:00 Nowy burmistrz spotkał się ze skarbnik Zakopanego. Rozmawiali o finansach miasta 23 2024-04-25 18:30 Pobił 76-letnią matkę i trafił za kratki. Na jak długo? 2024-04-25 18:00 Otwarcie sezonu. Motocykliści dla Marysi Białońskiej 2024-04-25 17:30 "Moje, nase moje" otworzą sezon turystyczny w Zubrzycy 2024-04-25 17:00 Niedźwiedź spaceruje nieopodal Kuźnic (WIDEO) 4 2024-04-25 16:34 Policja ustaliła tożsamość kobiety 2024-04-25 16:00 Ryś namierzony w Gorcach (WIDEO) 1 2024-04-25 15:15 Problemy faworytów Macron Zakopiańskiej Amatorskiej Ligi Piłki Nożnej 2024 2024-04-25 15:15 Ochrona torfowisk - jak to robić 2024-04-25 14:47 Solidne wyposażenie biurowe? Postaw na markę Leitz! 2024-04-25 14:30 Witajcie w Radiu Alex (WIDEO) 5 2024-04-25 14:00 Tego jeszcze nie było. Moj stanie na Babiej Górze 2024-04-25 13:00 PiS bierze władzę w powiecie nowotarskim. To jest nowy starosta 9 2024-04-25 12:10 Tajemnicza sprawa kobiety, która trafiła do szpitala w Zakopanem. Kim jest? 2024-04-25 11:21 Chcesz ocieplić dom, ale nie chcesz wymieniać pieca? W Czystym Powietrzu jest rozwiązanie! 2024-04-25 11:00 Tę malowniczą zagrodę trzeba koniecznie ochronić 8 2024-04-25 11:00 Jak przygotować się do rekrutacji na studia? Sprawdź, jakich dokumentów potrzebujesz 2024-04-25 10:00 To już ostatni taki piękny zimowy poranek w Zakopanem (WIDEO) 1 2024-04-25 09:30 Zapraszamy na otwarcie salonu Jubiler Jaracz w Nowym Targu 2024-04-25 09:00 Fajnie się żyje w czystym otoczeniu, a Ziemia naprawdę potrzebuje sprzątania 1 2024-04-25 08:30 Jak to Andrzej Knapczyk-Duch grywał czyli "Muzykowanie na Duchową nutę" 2024-04-25 08:00 Straszne miejsca 1 2024-04-25 07:30 Muzyczne spotkanie z Jerzym Chruścińskim 2024-04-24 22:33 Znowu robi się biało. Ostatni raz? (WIDEO) 4 2024-04-24 21:40 Kolejny raz motocykliści zbiorą się na wspólnej modlitwie 5 2024-04-24 21:00 Filmy, teatr, warsztaty czyli Skarbów Górali podsumowanie (WIDEO) 2024-04-24 20:00 Kościelisko i Bukowina Tatrzańska górą w konkursie wiedzy o bezpieczeństwie 1 2024-04-24 19:30 Opowieść o dwukulturowej, przedwojennej Mszanie Dolnej 2024-04-24 19:00 Tak wygląda dziś dawna willa generała Kasprzyckiego 7 2024-04-24 18:30 Moja fascynacja Wawrzyńcokiem. Spotkanie 2024-04-24 18:00 To nieprawda, że w Miejskiej Galerii Sztuki nie ma miejsca dla naszych artystów 5 2024-04-24 17:00 Ostrzeżenie przed opadami śniegu i oblodzeniami na drogach 2024-04-24 16:30 Majówkę czas rozpocząć 2024-04-24 16:20 Jagna Marczułajtis-Walczak na liście Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Europarlamentu 30 2024-04-24 16:00 Spotkanie na Kasprowym Wierchu w intencji przyszłych pokoleń 10 2024-04-24 15:00 Hulajnogi wróciły do Zakopanego 3 2024-04-24 14:30 Dzień Narciarza w Muzeum Tatrzańskim 2024-04-24 14:16 Uwaga, utrudnienia drogowe w Nowym Targu 2024-04-24 14:00 Nie żyje Stanisław Snopek były ordynator nowotarskiego szpitala 2024-04-24 12:58 Młody mężczyzna poszukiwany za przestępstwa narkotykowe zatrzymany w Chochołowie 2024-04-24 12:20 5 zalet rolet zewnętrznych, o których warto wiedzieć 2024-04-24 12:03 Zapewnij właściwe ilości wody pracownikom - dystrybucja wody dla firm
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2024-04-26 06:32 1. ludzie kochani po co ten'' hej'' przecie ten człowiek to wasz przecie to nie PISior a wy tak na niego, a w przyszłym roku to przecie wy możecie zaprosić swojego biskupa z druszlakiem na głowie i odprawić modły np .o ubogacanie , całe Tatry to nasze i wasze wspólne dobro i przestrzeń 2024-04-26 05:45 2. Twojego banderowskiego wycia " jarek" nikt nie slucha . 2024-04-26 05:41 3. Ile wynosi pensja burmistrza ? 2024-04-26 00:20 4. Pewnie trochę wie Ale boi się powiedzieć swojemu panu 2024-04-25 23:47 5. Jeśli to prawda, że chodzą i w jakikolwiek sposób trzej panowie sugerują zachowania nie zgodne z etyką urzędniczą lub zastraszają pracowników urzędu to jest powód do zgłoszenia sprawy do odpowiednich organów państwa i wcześniej czy później na tną się na osobę, która będzie wiedziała co z tym zrobić oj będzie się działo będzie ! 2024-04-25 23:44 6. Cierpią zwierzęta przez głupotę właścicieli. Takich skończonych kretynów jest wszędzie pełno. Teraz posiadanie psa to odpowiedzialność. 2024-04-25 23:12 7. Paskudne ale rozumiem facet psychiczny ale nikt nic nie robi z kundlami, milusinskimi, bez smyczy,bez kaganca tu kupka tu siusiu no ale w sumie ludzie na rowni krupowej to samo plus flaszka z zabki 2024-04-25 23:11 8. A co to przewodniczący komisji ekonomicznej Karp nie wie jak stoją finansowo. 2024-04-25 23:00 9. Tej babie to wszystko przeszkadza. Co chwilę pisze o coś do tygodnika, a z sąsiadami nieźle wyzagrywane ma. Szkoda, że o niej nie pisali jak stała z tym swoim pijanym chłopem z całym tym kramem na pół chodnika. 2024-04-25 22:34 10. Do czasu te widoki aż kazmiki z z zięciem nie zmienią planów zagospodarowania.
2024-04-22 15:13 1. Tutaj można się wiele dowiedzieć o naszym świecie i przyszłości. Super! 2024-04-21 22:36 2. Dlaczego nie piszecie o hejcie jaki sąsiedzi wyrzygują na organizatorów tej inwestycji? Grupa sąsiadów brnie w zaparte, skargi, blokady, pisma, w żaden sposób nieuzasadnione. Może nagłośnienie ich zachowania przywróci im poczucie przyzwoitości i serdeczności wobec osób którym los nie oszczedził kalectwa? 2024-04-05 23:21 3. O myszka znowu się lansuje, a miała zawiesić kampanię wyborczą. Najlepsze są jej plakaty wyborcze - poza z założonymi rękami obrazuje jej ostanie dwie kadencje na stanowisku zastępcy burmistrza: "siedziałam dwie kadencje z założonymi rękami i nic nie robiłam i staram się teraz o wasz głos drodzy mieszkańcy aby sobie dalej tak posiedzieć tylko za lepszą kasę" 2024-04-05 23:11 4. O myszka znowu się lansuje, a miała zawiesić kampanię wyborczą. Najlepsze są jej plakaty wyborcze - poza z założonymi rękami obrazuje jej ostanie dwie kadencje na stanowisku zastępcy burmistrza: "siedziałam dwie kadencje z założonymi rękami i nic nie robiłam i staram się teraz o wasz głos drodzy mieszkańcy aby sobie dalej tak posiedzieć tylko za lepszą kasę" 2024-04-05 07:05 5. BRAWO WY !!! 2024-03-29 17:19 6. Ja się pytam jaką partię ten pan reprezentuje?Nazwa komitetu nic nie mówi. 2024-03-14 18:58 7. I to jest miś a nie jakosi cepersko podróba! 2024-03-09 17:01 8. Deportowac drugiego na anktartyde. 2024-02-23 16:54 9. patrząc na tą kobitkę z kieleckiego to cuć ze wiosna idzie ... cuć to nawet niedźwiedzie z gawry wychodzą a niedzwiedzice śpią ... po co wszytko im wiedzieć ... po co ... 2024-02-22 20:48 10. Pnioki, sroki w krzoki takie potoki.
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama
Polecamy


REKLAMA


Pożegnania

FILMY TP