Wybory do Parlamentu Europejskiego

Unia Europejska składa się z czterech głównych instytucji. Są to Parlament Europejski, Komisja Europejska, Rada Europy oraz Trybunał Sprawiedliwości. Nie licząc wymiaru sprawiedliwości, demokratycznie wybieramy jedynie przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. Zarówno Rada Europy, jak i Komisja Europejska nie są ciałami demokratycznymi Unii Europejskiej.

Jak zatem rozkłada się podział obowiązków pomiędzy tymi trzema filarami?

Otóż jedyne demokratycznie wybrane zgromadzenie Parlamentu Europejskiego ma najmniejsze kompetencje. Jedynymi sprawami, jakimi może zajmować się Parlament Europejski, poza debatowaniem, są głosowania nad ustawami płynącymi z Komisji Europejskiej (władza wykonawcza) i Rady Europy (ustanawiającej prawo) oraz możliwość uchwalania rezolucji. Jedyna ostoja demokracji w Unii Europejskiej ma odebrane prawo do zgłaszania własnych ustaw! Może jedynie debatować nad prawem tworzonym przez Komisję, zgłaszać poprawki oraz głosować za lub przeciw.

Jak odbywają się zatem obrady i zgłaszanie poprawek?

Prawo tworzone w UE to około 500 nowych przepisów rocznie oraz około 100 zmian przepisów przyjętych w latach poprzednich. Ta ilość to 80% prawa przyjmowanego w Polsce. Wszystkie przepisy zatwierdzone przez UE muszą zostać przyjęte na mocy Traktatu Lizbońskiego przez państwa członkowskie. Parlament Polski, poza przyjęciem prawa pochodzącego z UE, uchwala w Polsce z własnej inicjatywy 20% przepisów przyjmowanych rocznie. Biorąc pod uwagę taką liczbę przepisów i ograniczoną liczbę zjazdów Parlamentu Europejskiego wiele ustaw jest przyjmowanych na jednym posiedzeniu. Doliczając do tego możliwość wprowadzenia poprawek przez 751 eurodeputowanych, jest to ogromna ilość. Występuje tutaj zjawisko tzw. głosowania blokowego. Oznacza to, że głosowania nad poprawkami są przyjmowane lub odrzucane blokowo, a tymi blokami są frakcje polityczne. Następuje tutaj jedno głosowanie nad przyjęciem lub odrzuceniem wszystkich poprawek europosłów z danej frakcji.

Prawo UE i absurdalne przepisy

To nie jest tak, że uchwalając absurdalne pomysły, Unia Europejska jest oderwana od rzeczywistości i powinniśmy się śmiać na tym, że ślimak jest uznany za rybę, marchewka za owoc, że w kaloszach powinniśmy zawrzeć instrukcję w 10 językach, a krzywizna i długość bananów musi mieć odpowiedni kąt i długość. Każdy przepis produkowany przez niewybieralną i niedemokratyczną Komisję Europejską ma na celu zaspokojenie żądań lobbystów. W jaki sposób? Weźmy za przykład uchwalanie krzywizny i długości bananów. Wyobraźmy sobie, że powstaje nowa firma w Afryce, np. w północnym-wschodzie Nigerii, gdzie banany rosną mocno zakrzywione, prawie jak precel krakowski. Ta firma chce wejść na rynek europejski i konkurować ze znanymi nam już firmami handlującymi bananami. Tym firmą się to nie podoba, że nowe przedsiębiorstwo chce z nimi konkurować jakością i ceną. Wysyłają lobbystów do komisarzy unijnych i na agendzie ląduje dokument uchwalający dopuszczalną w Unii Europejskiej normę krzywizny i długości bananów. To jest celowy zabieg eliminacji nowych firm, które mógłby sprzedawać tańsze i lepszej jakości produkty i usługi w Europie.

Wyzwania następnej dekady

Należy uświadomić sobie, że w obecnych czasach głosownie na starszych polityków może być ryzykowne. Młodsi politycy doskonale zdają sobie sprawę, jakimi rzeczami będziemy zajmować się przez najbliższe dekady. Ochrona danych osobowych, ochrona wolności słowa w sieci, ochrona wszelkich danych samorządowych i rządowych, e-voting, rozwój sztucznej inteligencji, rozwój nowych technologii jak np. sieć 5G, wojny informacyjne, boty, zabezpieczenia przed hakerami i podsłuchami/śledzeniem- do tego potrzeba nam parlamentarzystów, którzy znają się na temacie i będą z rozmysłem tworzyć prawo chroniące obywateli przed niebezpieczeństwem, jakie równolegle powstaje z rozwojem technologii. Dzisiaj możemy powiedzieć otwarcie, że rozwój technologii wyprzedza nieco rozwój zabezpieczania tych technologii. Polska na tle innych krajów wygląda nie najlepiej, jeśli chodzi o pace w tych dziedzinach.

Andrzej Skupień

Kandydat do Parlamentu Europejskiego

Konfederacja - Korwin Braun Liroy Narodowcy