To był wieczór kawalerski pod Zawratem. Pan młody zapłaci grzywnę

Ktoś napisał że "frajer" ... .Sądzę że to honorowy Gość !

Sam sobie TPN jest winien. Powinni znacznie podnieść opłaty z wstęp do parku. W Chorwacji do parków w szczycie sezonu płaci się nawet w przeliczeniu po 50 zł od osoby. Co najwyżej należy wprowadzić duże zniżki dla grup zorganizowanych z przewodnikiem, dla członków organizacji turystycznych i sportowych. Wtedy radykalnie ograniczy się napływ wszelakiej maści hołoty i klapkowiczów. Szlaki turystyczne nie muszą być też remontowane do poziomu deptaków. Na Słowacji i w Alpach nikt nie buduje schodów na szczyty. zabezpieczają tylko miejsca niebezpieczne i zagrożone erozją. Ale trzeba byłoby połowę tej sitwy zwolnić, aby zmienić ich mentalność. TPN zamiast chronić przyrodę i ogarnąć gradację kornika przekształcił się w jakiś koncern do obsługi zmasowanego ruchu turystycznego. Skandal.

Czytelnik donosiciel

Do krzysiek z G.
Mądry komentarz. Ale niestety chyba mało kto tak myśli czytając inne komentarze. Co sie dzieje z rozumem ludzi? Niektórzy swa głupotę uważają za inteligencję.

@Acineisag, przykład z tyłka (dosłownie i w przenośni). Sranie do herbaty jest jak najbardziej działaniem na czyjąś szkodę (a i na pewno jakiś paragrafik by się na to znalazł). A komu zaszkodzili chłopaki z kiełbaskami? Nikomu ani niczemu. No, w ostateczności temu śmiesznemu foodtruckowi na Palenicy, jak jeden z komentatorów wspomniał.

Nie czepiam się jakiejś wykładni tepeenowskiego prawa ani luk w regulaminie. Zwracam natomiast uwagę na to, że p. Wlazło przykleja do zdarzenia aż trzy paragrafy na siłę, bo w praktyce nie ma ŻADNYCH realnych podstaw, żeby chłopaków karać. A to moim zdaniem jest zwyczajne buractwo i pazerność, jaką już wielokrotnie TPN w swoich działaniach przejawiał.

Zauważcie:
- chłopaki NIE reklamowali swojego stowarzyszenia, bo takowe NIE ISTNIEJE, to tylko żart
- NIE przebywali poza szlakiem, na zdjęciu nawet widać łańcuchy
- NIE zorganizowali żadnego biwaku, bo nie spędzili tam nocy (sprawdźcie definicję biwaku np. na wiki)

Może nie było to zbyt eleganckie i w "duchu gór"; lepiej żeby takie akcje raczej były egzotyką niż codziennością, ale turyści na co dzień odpieprzają nie takie rzeczy w Tatrach i nikt ich za to nie ściga. Ta akcja tymczasem nabrała wydźwięku medialnego i włodarzom TPN-u zależy, by uczynić z niej pokazówkę. Problem polega na tym, że za bardzo nie ma za co, więc komendant Wlazło dwoi się i troi by sprzedać Tygodnikowi jakiekolwiek powody do wlepienia za takie coś mandatu. I wychodzi na idiotę.

A ja kiedyś, oczywiście kompletnie żartobliwie stoczyłem na szczycie Świnicy (jedząc przyniesionego w plecaku hamburgera) burzliwą dyskusję z innymi górołazami, jak by to wspaniałym pomysłem byłoby zrobić zrzutkę i wybudować tam McDonald's. Oczywiście z drivem. No dalej, Prawdziwe Człowieki Gór, rzucajcie we mnie pomidorami, mandatami, czy butlami tlenowymi.

Jakaś tam głupota to jednak jest, choć sama w sobie niezbyt szkodliwa. Najgorsze że natychmiast znajdą się naśladowcy chcący koniecznie "poprawić" czy też "pobić" ten "wyczyn".
A strażników parkowych w TPN jakoś nie widać.

Zazdrość wam doopę ściska, bo nie mieliście takiego pomysła. Schowajcie sobie te góry babie pod kieckę. Bez turystów z fantazja będziecie chodzić w drewniakach i wytartych spodniach bukowych. A najlepiej na każdej górce postawcie krzyż.

Wpisy usprawiedliwiające ,ba, nieomal wychwalające fantazję " twórców " tego wybryku przekonują każdego miłośnika / śmieszne określenie -co ? / TATR ,że nie warto już tam jeżdzić . Po co tam jechać - oglądać : pajaca na krzyżu / G. / , gościa z prywatnego jednoosobowego kabaretu z torba biedronki /R./ , parawany i grile /Z./ , czy słuchać wrzasków smarkatych kiboli "L. - pany" !!!! , gdzieś na ceprostradzie ? Ktoś pisze- parę kamieni , trochę zniszczonnej murawy .Pomnóżcie to przez 10-20-30 tysięcy takich luzaków . Ile tych kamieni wzruszycie i ile ich spłynie w dół po sezonie . Czy Tatry są tylko dla Was , Waszego fejsszajsbukowego pokolenia ? Chałubiński- chodził po innych górach , prawie bezludnych , a teraz 2,3 miliony odwiedzin - jak to można porównywać . Jeżeli będzie przyzwolenie na takie podejście do przyrody / unikalnej a zarazem pełnej kulturowych odniesień /, to nie będzie tam naprawdę po co jeżdzić - bo grile , parawany i kabarety w ogromnej ilości można spotkać w każdym miejscu / np. nad Wisłą w Wa-wie / , a góry są górami a nie sceną , estradą i grajdołem działkowym .

DAJCIE WY JUŻ SPOKÓJ TEMU BIEDNEMU PANU WLAZŁO!!!!!! Uczepili się jak rzep psiego ogona. A swoją drogą Pan młody napewno zapamięta swój wyjątkowy wieczór kawalerski :-) brawo brawo ale mandacik dla roztropności w przyszłości się należy!

Co wlazło to nie wylezie!
Zwłaszcza w plecy.

Do ML i innych broniacych tej głupoty

Jak wam ktos Za przeproszeniem nasra do herbaty czy to w tpnie czy gdziekolwiek to też uznacie ze jest ok bo zakaz srania do herbaty nie jest w zadnym kodeksie prawa ujęty?

Popieram komentarze @Sikorek i @Sikorek, reszta to błazenada. Polska już dawno przestała być państwem prawa niech TPN doi z kleru.

Panie Wlazło a może by tak przypieprzyć mandat temu rozrabiace Chałubińskiemu.
oto znalazłem w internecie dowód i uprzejmie Panu donoszę. Oczywiście warzyli herbatę na ognisku. Są zdjęcia i obrazy.
Oczywiście trzeba ukarać wszystkich lista nazwisk jest długa. To się TPN wzbogaci.
"Organizowane przez Chałubińskiego wyprawy w Tatry były w fantazyjny sposób wyreżyserowanymi przedstawieniami, w których grupie turystów towarzyszyli przewodnicy, muzykanci i tragarze. Wodzili górskie orszaki ?króla Tatr? Maciej Sieczka, przygrywający na wyprawach na piszczałce i Józef Gąsienica Fronek starszy, wtórujący mu na klarnecie. W wielu wyprawach brał udział legendarny muzykant Bartuś Obrochta. Naszego bohatera oprowadzali także Szymon Tatar starszy, Wojciech Roj, Jan Gronikowski, Wojciech Ślimak, Jędrzej Wala starszy, Jędrzej Wala młodszy i inni. Nie mogło zabraknąć oczywiście Sabały, którego gęśliki robiły na słuchaczach wrażenie ?jak gdyby kto uszy zgrzebłem pocierał?. Sam pan Tytus pisał: ?Instrument Sabały jest rozpaczliwy (?). A jednak w górach muzyka ta nie tylko nie razi, ale jest pożądaną, upragnioną?.

TPN ogranicza kulturalne uprawianie sportu. Nakłada haracze na zawody biegowe, które wiodą szlakami i niczemu nie szkodzą. Pewnie Ziobrowski znany powszechnie z zachłanności jest wściekły, że tych kiełbasek nie sprzedano z jego food trucka.

Mieli chłopcy fantazję i tyle.Oczywiście,że nie powinni tego robić ale skoro PAN MŁODY się przyznał to moim zdaniem zasługuje na symboliczną karę.Jest tyle gorszych rzeczy które robią ludzie w górach,np zabijają w Parku Tatrzańskim zwierzęta,i uchodzi im to płazem.A tak na marginesie czy parkowcy znaleźli już tego mordercę jelenia z Wiktorówek?Wspomnę jeszcze o tym małym niedźwiadku z Kasprowego którego sami pracownicy TPNu wywiźli na śmierć.Czy dostali za to jakąś karę?

Troche szacunku dla przyrody i GOR, chcecie zrobic cos "innego?" idzcie na stare miasto....idioci !!!

Biwak wiąże się ze spędzeniem w górach nocy. Wszystko jak widać odbywało się w obrębie szlaku. Jak jem kanapkę także nie siadam na samej ścieżce. Nie była to impreza komercyjna. Nie reklamowano żadnej firmy. Nie kręcono filmu reklamowego. Co najwyżej wbili cztery kołki w zerodowane i zdegradowane podłoże. I owszem takie zachowania to nic chwalebnego. Ale za co straszyć mandatem. Lepiej niech el komendante pilnuje te tłumy co załatwiają po szlakach potrzeby fizjologiczne. Bo TPN wpuszczając tyle ludzi zamienia Tatry w szambo. I te toalety to tylko połowa wylewanego w Tatrach moczu. Od wrzasku i smrodu nie da się w Polsce po Tatrach chodzić. Niech TPN zastosuje rozwiązania systemowe oparte o plan ochrony. Derekcja myśli, że jak komendante groźnie spojrzy, to tłumy będą grzecznie chodzić gęsiego.

(przeklejam komentarz z facebookowych)
Ja uważam, że jeśli gość zapłacił tą "karę" to dał się okantować TPN-owi... Przepisy wspomniane w artykule wybrano na siłę, byleby tylko znaleźć jakikolwiek haczyk do którego można się przyczepić.
Przebywanie poza szlakiem? 10 metrów od szlaku to żadne "poza szlakiem".
Że biwak? Niech sobie TPN wreszcie jasno określi definicję biwaku, bo zawsze w tym przepisie chodziło o nocowanie poza schroniskami. To teraz już niby bułki sobie nie można zjeść obok szlaku?
Reklamowanie stowarzyszenia?! No proszę Was, nieoficjalna, nigdzie nie zarejestrowana 50-osobowa grupka na facebooku założona dla jaj to nagle wielkie stowarzyszenie? Kolejne czepialstwo na siłę.
Szkodliwość dla przyrody? Piecyk był gazowy, chłopaki nie hałasowali, zachowywali się kulturalnie, rozdawali kiełbaski przechodzącym, na miejscu przyjmowano ich z humorem, nikt się ich nie czepiał. Oczywiście grono internetowych ekspertów-napinaczy zawsze musi wiedzieć najwięcej.

Wlazło chce na całym wydarzeniu bezczelnie wydoić kasę, czepiając się byle czego i nakładając kwotę finansową, która nie jest niczym uzasadniona (bo TPN nie używa żadnego taryfikatora i nakłada kary według swojego widzimisię). Także chłopaki, jeśli to czytacie to nie posypujcie zawczasu głów popiołem tylko weźcie sobie w miarę niezłego prawnika i nie dajcie się zastraszyć pieprzonej biurokracji. Nie mają żadnych podstaw Was karać.

Komendant Edward Wlazło tryumfuje ! Odniósł SUKCES !

Eeee... Edek nie odpuści. Przecież oni tam nadepnęli na kilka zdziebeł trawy i przesunęli parę kamieni! A swoją drogą, ja jak idę za potrzebą, to przebywam jeszcze dalej od szlaku. Poszedłbym się przyznać, ale boję się 'dotkliwej kary', bo być może reklamowałem pewna firmę poprzez napis na kurtce...

Głupki z wa-wy. Dobrze, że tam niedźwiedź nie dotarł, bo by mu mogło zaszkodzić

Jacek Siwiec ? : cytat: "Poszedł i się przyznał. Co za frajer " .

Nie frajer, tylko facet z godnością i honorem.
Głupota lub czyn za który się potem żałuje i trzeba się za niego wstydzić może się zdarzyć każdemu .
Nikt nie jest doskonały - jednak o człowieku i jego kulturze świadczy to, jak zachowa się później.
To wielka sztuka i odwaga przyznać się do popełnienia głupoty , potrafić za nią przeprosić i zadośćuczynić.
Takie postępowanie zasługuje na szacunek mimo wszystko..
Tylko tchórze filozofują i chowają się za zasłoną własnej interpretacji przepisów i paragrafów.
Takie cwaniaczki buraczki dla których honor i godność to frajerstwo.

Chyba nadszedł czas ujawnić pewne zdarzenia w których komendant Wlazło był bardzo spolegliwy wobec sprawców ...

eee darować chłopu, sam się zgłosił, ożenił się to zrobić mu prezent ślubny. A kara na niego spadła wraz z żoną;)

Panie Wlazło za to ze sie przyznał minimalna kara!